Od zarania III RP w przestrzeni publicznej był rozpowszechniany pogląd, że poziom finansowania kadry akademickiej jest tragiczny, że pensje są wręcz głodowe, niewystarczające do prowadzenia działalności na należytym poziomie, bo źle karmione głowy źle funkcjonują.
Tak argumentując ratowano się wieloetatowością, a niektórzy byli tak głodni, że aby się wyżywić musieli mieć i 17 etatów (!) , a 2-3...