Joe Chal – „Grudziądz = Miasto widmo?”
Grudziądz jest jednym miastem spośród wielu o którym można powiedzieć, że jest klasycznym przykładem miasta „cofającego się w rozwoju”.
W ciągu ostatnich dziesięciu lat duże miasto w woj. kujawsko- pomorskim nie bez przesady powiem – cofnęło się o ponad 100 lat.
Największy boom przeżywał Grudziądz w okresie międzywojennym, bo krótko przed wojną populacja jego przekroczyła 103 tyś. mieszkańców.
Zawsze wraz z rozwojem jakiegoś regionu wzrasta populacja ze względu na potrzebne ręce do pracy w fabrykach.
Nie da się utrzymać wzrostu a nawet nie da się ustabilizować na poziomie ilości mieszkańców jeśli w nim „umiera przemysł”!
Przecież każdy zatrudniony płaci podatki i w ten sposób miasto się bogaci – czy tej prostej zależności nie rozumieją zarządzający miastami?
Powinno im zależeć aby walka z bezrobociem była rodzajem inwestowania, ponieważ prawie natychmiast się zwraca i do kasy miejskiej /pośrednio/ zaczną wpływać większe środki finansowe.
„Nie ma lepszej zapłaty dla Prezydenta Miasta jak prawdziwie uśmiechnięta i zadowolona twarz jego mieszkańca”.
Najpiękniejszy Grudziądz to okres secesji, bo właśnie wtedy powstawały tu najpiękniejsze budowle architektoniczne, pięknie wkomponowane w ukształtowanie terenu, z wykorzystaniem jego naturalnych zasobów wodnych.
Jest wiadomym, że wojna i zniszczenia jakie tu powstały na skutek działań wojennych utrudniły przywrócenie ponownej świetności tego miasta. Działo się to za sprawą głupoty czy celowego niszczenia miast polskich w czasie II wojny światowej. Zamiast okrążać miasta i iść dalej, Armia Radziecka za wszelka cenę zdobywała je, a kosztem były nie tylko życia ludności cywilnej ale wartości ponadczasowe, których już dziś przywrócić się nie da.
Na dodatek zabrano z Grudziądza wiele milionów cegieł potrzebnych odbudowującej się Warszawie. Cegły te pochodziły z ruin miasta, resztek zamku grudziądzkiego i ze zniszczonej starej cytadeli.
„Grudziądz powinien upomnieć się o te „cegły”, które w odbudowie miały wtedy cenę bardzo wysoką dla każdego miasta”!
Jeszcze po wojnie napływali do Grudziądza i odbudowywali to miasto nowi emigranci z całej Polski. Ale coś w tym niewątpliwie najpiękniejszym mieście nad Wisła pękło i nie udało się nikomu tego naprawić.
W czasach PRL-u w sposób sztuczny utrzymywano jakąś tam produkcje i populacja pozostawała bez zmian. Potem decyzjami administracyjnymi doprowadzono do tego, że ilość mieszkańców nawet przekroczyła 101 tyś ale długo tego nie udało się forsować i zanurkowaliśmy poniżej 90 tyś.
Dlaczego tak się dzieje?
Myślę, że warto spotykać się z mieszkańcami i dyskutować, przedstawiać plany „Jak uzdrowić to miasto i nadać jemu „prawdziwego oddechu i wiatru w skrzydła” bo Grudziądz zasługuje na wiele więcej.
Jest wielu „Maniaków” kochających Grudziądz a ja jestem jednym z nich.
Ponieważ kończy się 2012 rok i chciałbym aby ta era za nami odeszła wreszcie do lamusa a nowy 2013 zapoczatkował nowy etap:
Największej świetności naszego wspaniałego miasta Grudziądza!!!.
Życzę tego wszystkim Mieszkańcom, Rajcom i samemu sobie.
Joe Chal
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2236 odsłon
Komentarze
Re: Joe Chal – „Grudziądz = Miasto widmo?”
30 Grudnia, 2012 - 22:42
"Dupy mają jak z mosiądza , to ułani z Grudziądza."
"W okresie przedwojennym Grudziądz stanowił bardzo ważny ośrodek wojskowy. Stacjonowały w nim dowództwo 16 Dywizji Piechoty, 64 Grudziądzki Pułk Piechoty, 65 Starogardzki Pułk Piechoty, 16 Pułk Artylerii Polowej i 18 Pułk Ułanów Pomorskich (na cytadeli). W mieście działało także kilka szkół wojskowych – Szkoła Podoficerów Zawodowych Piechoty, Lotnicza Szkoła Strzelania i Bombardowania, Centrum Wyszkolenia Żandarmerii i Centrum Wyszkolenia Kawalerii."
CWK i wiele innych jednostek było kołem zamachowym grudziądzkiej gospodarki .
Miasto tętniło życiem w nocnych klubach i burdelach drzwi się nie zamykały -
Relacje naocznych świadków o mieście garnizonowym Grudziądz.
Szansa dla Grudziądza ?
Autostrada i aktywność.
Nie tylko Grudziądz podupada.
31 Grudnia, 2012 - 13:36
Jednak nie bardzo rozumiem to zdanie:
"W czasach PRL-u w sposób sztuczny utrzymywano jakąś tam produkcje i populacja pozostawała bez zmian. "
Iść tym tropem to skonstatować ,że obecna władza dobrze zrobiła stopując jakąś tam produkcję utrzymywaną sztucznie.
A więc Grudziądz podupadł naturalnie gdyż PRL utrzymywał go sztucznie.
Trzeba myśleć logicznie a nie ideologicznie.
Kazek
Kazek
Plan, Kalkulacja!
1 Stycznia, 2013 - 16:22
Chodzi mi o to, ze niczego nie robiono w tych czasach planowo czy kalkulacyjnie a wszystkie wyniki zawyzano za co trzeba bylo zaplacic w pozniejszym okresie. Moze zle sie wyrazilem ale wszystkim to nie przeszkadzalo /prawie wszystkim/. lepiej w komentarzach uzywac slow "moim zdanie" bo jest to uczciwsze. Pozdrawiam
Joe Chal
Joe Chal
Grudziądz
31 Grudnia, 2012 - 14:42
nigdy nie wywierał na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia. W latach 70 - 80 dość często miałam "z nim do czynienia" i muszę stwierdzić, że nic nowego tam nie zauważyłam. Byłam również gościem na jednym ze spotkań koleżeńskich Grudziądzkich Ułanów. W tym mieście w zasadzie nic się nie działo. Ta sama stara infrastruktura, jakby to miasto miało należeć do miast zapomnianych. Przygnębiające wrażenie. Nie wiem czyja w tym "zasługa". Ostatni raz byłam w Grudziądzu krótko po przeniesieniu dworca PKS na nowe miejsce. Szmat czasu.
A co do cegieł, o które proponuje Pan się upomnieć... To nie tylko dotyczy Grudziądza. Z innych miast również wywożono cegłę z rozbiórek zbombardowanych w czasie II w.św. miast, bo wówczas istniało hasło, że cały naród buduje stolicę. I na tę budowę szły cegły z całej Polski. Z mojego obecnego miasta również.
Życzę Grudziądzowi aby jego mieszkańcy wybrali takie władze, które w końcu zaczną dbać o jego rozwój.
Pozdrawiam
Szpilka
Z przykrością piszę, obecnie się je niszczy
31 Grudnia, 2012 - 19:25
Bo koparką ładuje na samochody ze zgliszczy
Wywozi na wysypisko bo tak jest taniej
W Olsztynie to widziałem , stąd moje żale
Gospodarzy obecnie nigdzie nie widać niestety
Zostały tylko tzw. papierowo-medialne bezmózgowe autorytety
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"