Wydmuszkowy autorytet musi pęknąć
Marek Migalski w wywiadzie dla "Polski" powiedział o PiS-ie: "Gwałtowna zmiana wizerunku, ludzi i kierunku będzie błędem. Rozczaruje ogromne masy, które dzisiaj uważają, że robimy dobrą robotę i stać nas na jeszcze lepszą. Potrzebujemy ewolucji, a nie rewolucji". Na początku muszę napisać, że niezwykle cieszę się, iż w PiS-ie ktoś dostrzega, że sytuacja PiS-u zrobiła się trudna i PiS potrzebuje ewolucji. W polityce jedną z najważniejszych rzeczy jest autorytet polityka. Od tego czy polityk dysponuje autorytetem i tego jakiej klasy jest to autorytet zależy to czy ludzie okażą mu zaufanie i dadzą wiarę w jego słowa. Słuszność wygłaszanych poglądów i propozycji rozwiązań problemów nie ma dla ogółu ludzi jakiegoś większego znaczenia. W jednym z wcześniejszych wpisów napisałem, że Jarosław Kaczyński powinien skupić się na odbudowie własnego autorytetu. Dzisiaj mam zamiar napisać coś zgoła odwrotnego. Jeśli Prawo i Sprawiedliwość pragnie wrócić do władzy to musi zacząć część własnego wysiłku wkładać w podkopywanie autorytetu Donalda Tuska.
"Uderzcie w pasterza, a rozstąpią się owce stada"! Autorytet Donalda Tuska jest czysto wydmuszkowy. Nie ma on do zaoferowania społeczeństwu niczego poza pięknie brzmiącymi ogólnikami i własnym uśmiechem. Myślę, że Donald Tusk zasługuje na Nagrodę Nobla w równym stopniu co Barack Obama. Po dwóch latach rządów Platformy okazało się, że Platforma nie ma żadnych konkretnych pomysłów i rządzi tylko po to aby utrzymać się przy władzy. Przez pierwszy rok rządów winę za własną nieudolność PO próbowała zwalać na poprzedników, a potem na kryzys. Nie oszukujmy się. PO to partia wydmuszkowa, która pięknie wygląda tylko z zewnątrz, bo w środku jest całkowicie pusta. Praca przy podkopywaniu autorytetu polityka jest banalnie prosta. Jest kilka ogólnych założeń, które postaram się przedstawić.
Przede wszystkim przywódca opozycyjnej partii powinien nie wypowiadać się o szefie partii rządzącej. To niedostrzeganie szefa przez szefa sugeruje, że jest on kimś mało wartościowym. Atak powinien odbywać się ciągle, aczkolwiek w sposób rotacyjny, czyli z wykorzystaniem różnych osób. Bombardowanie koniecznie musi być systematyczne. Należy wykorzystywać każdą sposobność i tworzyć sytuacje zawsze wygrywamy. Ta metoda jest znana poniekąd z ataków na prezydenta RP prof. Lecha Kaczyńskiego. Powinno się wykorzystywać również potknięcia koalicjanta (exemplum: DT toleruje W. Pawlaka, który nie widzi niczego złego w nepotyzmie - dwie pieczenie na jednym ogniu). Za każde potknięcie każdego ministra winę należy zwalać na DT, tak jak to miało miejsce wtedy gdy rządził PiS.
Aby nie zyskało na tym zbytnio SLD to równocześnie należy zacząć odbudowywać własne autorytety. Jarosław Kaczyński powinien starać się często spotykać z różnymi grupami społecznymi i przedstawiać im konkretny program ubrany w estetyczne i zgodne z sztuką perswazji słowa. Ponadto nie bez znaczenia jest praca innych polityków, którzy również powinni starać się spotykać z potencjalnymi wyborcami i to już teraz.
Marek Migalski myli się w wywiadzie dla "Polski" gdy mówi, że "Układy ciągle są, co widać na poziomie każdej gminy. Każdy, kto tam mieszka, wie, jak trzech koleżków potrafi poukładać życie w małej wiosce. Termin "układ" został ośmieszony wielokrotnie, ale każdy, kto widział, jak negocjuje Rysiek ze Zbyszkiem, ma dowody na potwierdzenie tej tezy". Myli się bowiem posługuję się "ośmieszoną" terminologią i tylko dlatego. W tym przypadku należy zacząć posługiwać się inną terminologią (np. lokalne kliki), ponieważ słowo "układ" zostało już zdezawuowane. Analogicznie rzecz ma się z tak zwaną "ideą IV RP". Należy przestać o niej mówić, ponieważ wywołuje ona negatywne skojarzenia. To, że się o czymś przestanie mówić nie oznacza, że to coś przestaje być automatycznie aktualne. Odnowa moralna jest Polsce stale potrzebna.
PiS musi przede wszystkim zapomnieć o logice. Nielogicznie jest bowiem próbować przekonywać ludzi za pomocą logiki. Nie jest więc ważne na przykład to, że słowa mówiące, iż Jarosław Kaczyński jest politykiem nierozsądnym nie mają właściwego uzasadnienia. Ważne jest to, że ogół wyborców kupuje nieudowodnione osądy a jeśli nawet ktoś ich nie kupuje łatwo to i tak przenikają one do jego podświadomości. PiS potrzebuje natychmiastowej ewolucji i zrozumienia reguł perswazji, które są jednym z środków pozwalających powrócić PiS-owi do władzy. Cieszę się, że obecne położenie PiS-u zostało dostrzeżone na górze. Jeśli wydmuszkowy autorytet Donalda Tuska pęknie to najprawdopodobniej pęknie również wszystko to co Donald Tusk firmuje własną twarzą.
http://www.polskatimes.pl/opinie/wywiady/177479,marek-migalski-pis-stracil-energie,id,t.html#material_1
http://spitfire.salon24.pl/130668,polityczne-samobojstwo-pis-u
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1447 odsłon
Komentarze
Re: Wydmuszkowy autorytet musi pęknąć
26 Października, 2009 - 22:45
No proszę, "Marek Migalski myli się gdy....".
Argumentacja słuszna nawet Marek Migalski może się pomylić .Ciekawym czy jeszcze jakiś twardogłowy z otoczenia PiS zauważył .
Gremialnie chłoptasie są nieprzygotowani do prezentacji stanowiska PiS -
cyt: "Wypowiadać się o ...." - kto uświadomi szefowi co znaczy wypowiadać się ?
Widziałem wywiad z Panem od wszystkiego(ostatnio),grzmiał do TV - "Szef partyji naszej powinien wypowiadać się w sprawach najważniejszych".Już widze "skok" na szkło, nieopierzonych w starciach z Kaliszem itd .
Gdy tymczasem szef posuwa robote w kraju - bo kto przyjdzie na wiec z ...........
Ech ,samotny jest Jarosłwa "Wielki"
Re: Wydmuszkowy autorytet musi pęknąć
27 Października, 2009 - 00:08
I mówię tutaj do wszystkich. Jeśli pragniecie dopomóc Polsce to ładujcie w D. Tuska. Słusznie czy niesłusznie - to bez znaczenia. W tym przypadku bowiem niesłusznie znaczy zawsze słusznie (((:
Tusk to wydmuszka. Najbardziej szkodliwy typek od czasów Wałęsy. I pytanie - co to presuponuje? (;
Re: Re: Wydmuszkowy autorytet musi pęknąć
27 Października, 2009 - 00:12
hola ,hola . fakty mówią . Uświadamiać , mówić prawde!
Harcerz
27 Października, 2009 - 11:35
Cóż znaczy mówić prawdę? Czy znaczy to aby dobrze uzasadniać swoje stanowisko? W polityce często nie ma czegoś takiego jak prawda, bo tam rządzi "teoria względności". ((; W ogóle w przypadku języka ciężko jest mówić o prawdzie, bo jak ją ustalić gdy większość spraw jest niewyraźna? Ja mówię o odrobinie politycznego pragmatyzmu. Oczywiście bez przesady, ale czasem opłaci się trochę bezczelności!
PiS czasem stara się być nazbyt kulturalny i zapomina o tym, że niekiedy rozmawia z chamami. Jak ci cham stanie na drodze to nie mówi się do niego "przepraszam, bardzo proszę aby się pan przesunął", bo się mówi "złaź ty wszawy chamie z drogi". ((; Oczywiście tutaj potrzebne jest wyczucie.
--------
No i z palikotami bym starał się unikać rozmów, bo w ten sposób się ich uwiarygadnia.
Re:
27 Października, 2009 - 16:04
widzisz . dla większości reprezenujących poglądy PiS przed kamerkami jedynym wyjściem jest "prawde gadać ", na to o czym piszesz stać nielicznych .Większość niestety ma tylko kursa ukończone .
To jest po części zdolność wrodzona i rzetelna nauka . Umiejętność stosowania półprawd , rozkładania akcentów ,modulacja głosu ect.
Ztą stanowczościa i nazywaniu po imieniu to już tragedia .
Czemu nikt nie przywalił (fizycznie )Niesiołowi w czasie jak mu piana zgęby cieknie .
Chłoptasie najzyczajniej boją się - banicji?
Masz racje z głupkami się nie rozmawia - i to powinno być akcentowane .
Właśnie tak!
27 Października, 2009 - 00:21
Bardzo się z wszystkim zgadzam. Szczególnie lubię to o logice- tylko, jak ludzie są tak nielogiczni to może lepszy skutek , odniosło by właśnie, chwalenie Tuska? A może chwalić przewrotnie? W stylu: rząd polski z należytą starannością zadbał o zwiększenie bezrobocia. Dzięki wytężonym pracom rządu D. Tuska aferałowie i hazardziści odnotowali w bieżącym półroczu wzrost dochodów własnych,nie podlegających opodatkowaniu. Przewiduje się dalsze udogodnienia dla tej grupy społecznej itd.
jazzmin
Można i tak spróbować
27 Października, 2009 - 11:42
DT "z należytą starannością zadbał o zwiększenie bezrobocia"
((:
Niewątpliwie byłoby to wprowadzenie odrobiny świeżości i poczucia humoru do wypowiedzi. Tylko oczywiście nie można przesadzać, bo to grozi osiągnięciem efektu odwrotnego do zamierzonego. (:
Małe pytanie
27 Października, 2009 - 11:20
W sumie to nie wiem do kogo kieruję to pytanie, więc przybierze ono bardziej ogólny kształt:
Czy nie uważacie, że foto JK nie pasuje do tytułu? (:
Mam piekielnie wolny internet i staram się nie zasysać obrazków, więc dopiero teraz udało mi się to dostrzec. /: