Irlandzkie referendum
Irlandzkie referendum w sprawie Traktatu Lizbońskiego (który jest tam dopychany przez eurokomuchów za pomocą brudnego komuszego buciora - dla formalności) odbędzie się 2 października. Może jako blogerzy bylibyśmy w stanie zorganizować na kilka dni przed 2 października jakąś większą akcję? Trochę nas jest. Wypadałoby działać szybko. Może ta nasza akcja jakimś drobnym echem odbiłaby się w Irlandii? To bodajże (przepraszam z pamięci, bo mam strasznie wolnego neta) 4 milionowy naród i teoretycznie nawet stosunkowo nieduże grupy ludzi mogą mieć duże znaczenie. Ich głosowanie jest przecież także naszą sprawą, bo tego czym jest ten Traktat to nie muszę chyba nikomu tłumaczyć? Więc jak? Stać nas na coś konkretnego? Potrafimy się zmobilizować w krótkim czasie? Potrafimy splunąć wspólnie na komuszego buciora? Przewodniczący Mao na was liczy! ((:
PS Jeśli zapadnie decyzja to przydałoby się wstawić jakąś gadkę mówiącą o tym, że nasz rząd nas oszukał w tak ważnej sprawie, bo podjął decyzję ponad naszymi głowami - co byłoby zgodne z rzeczywistością.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6624 odsłony
Komentarze
No i...
23 Września, 2009 - 22:38
Składamy broń? A co z "no pasaran"? <:[
Co proponujesz?
23 Września, 2009 - 22:47
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Godzinę "W"
23 Września, 2009 - 22:56
O jednym czasie na wszystkich blogach tą samą odezwę! W języku polskim i angielskim! To byłoby spektakularne!
no pasaran?
23 Września, 2009 - 23:36
mamy jechać im księży powyrzynać?
Re: no pasaran?
24 Września, 2009 - 09:25
Ja nie rozumiem, jak możemy się w to zaangażować? Przebrać się za Irlandczyków, pojechać tam i zagłosować? :D
Budyń & DoktorNo
24 Września, 2009 - 10:44
Nie. Mamy napisać coś mądrego i puścić to w świat, a co z tego wyjdzie to zobaczymy. Lobbować zawsze można.
Zapytam was przy okazji - po co prowadzicie blogi? Chcecie coś zmienić w stopniu na jaki pozwala blog, czy prowadzicie je i sami nie wiecie w jakim celu?
Jak macie takie obojętne podejście to nie stukajcie w klawiaturę, bo szkoda na to waszego czasu. Szkody tylko tym wyrządzacie, bo wasz obojętny nastrój przenosi się na innych ludzi, którzy mogą przez to zacząć myśleć, że to co robią nie ma żadnego sensu. <:[
@Spit
23 Września, 2009 - 22:59
Oczywiście ze można - bardzo dobry pomysł, tylko... Kto będzie kerownikiem?? Wg mnie jeśli coś mamy zrobić to konieczne są nastepujące założenia:
1. Akcja musi odbyć się w necie - bo gdzie indziej się nie uda;) - wiadomo
2. Musimy to my znaleźć ich - nie oni nas - nawet jeśli odwrotnie, to musimy im ułatwić odnalezienie nas
3. Jeśli mamy jakoś wpłynąć na ich opinię publiczną biorąc pod uwagę pkt 1 i 2 to trzeba zrobić najpierw rozpoznanie na ich terenie - to my musimy do nich dotrzeć.
a)najlepiej dotrzeć do Irlandzkich antyeuropejskich blogerów, z którymi razem przeprowadzimy zorganizowaną akcję "Polska solidarna z Irlandią" ;) czy jak tam ją nazwiemy
b) można także próbować w sposób bardziej rozproszony, atakując najbardziej znane, odwiedzane ośrodki kreowania internetowej opinii publicznej
c)najlepiej podpunkty a i b połączyć w 1 całość
3. Jeśli będziemy już znali teren i mieli bardziej szczegółowy plan działania, to trzeba masowo zrobić desant i każdy z osobna musi się poczuwać do obowiązku, żeby nie wyszła kicha..
Szczerze mówiąc to coraz bardziej zaczynam wątpić w zdolność polskiej internetowej prawicy. Ludzie działają niechętnie. Każdy myśli, że kto inny odwali za niego robotę. Nikt tak naprawdę się nie angażuje.
Jeśli znajdziemy kierownika projektu, łączników i osoby, które będą chciały się włączyć pomogę. Na razie nie widzę nawet zainteresowania ;)
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
irlandzkie blogi polityczne
23 Września, 2009 - 23:03
wywiad, rozpoznanie można zacząć tutaj - sporo linków, sporo ślęczenia i czytania w nieojczystym języku:
http://www.mulley.net/2006/11/22/irish-politics-blogs-who-are-they-all/
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
@Gawrion
23 Września, 2009 - 23:08
Kierownikiem zawsze zostaje ten kto pyta! ((:
1. Naturalnie. W grę wchodzi tylko akcja w necie.
2. Nie wiem czy z kimś da się nawiązać kontakt. Jeśli to by się udało to wypadałoby mieć już przygotowaną akcję tak aby oni nic nie musieli robić. Odnośnie akcji to proponuję "godzinę W", czyli w tym samym czasie na wszystkich blogach to samo! Media by to odnotowały (przypuszczalnie). Godzina popołudniowa rzecz jasna! Gdyby to skoordynować z Irlandią (jeśli uda się do nich dotrzeć) to byłoby coś!
Osobiście rzuciłbym jakieś szydercze hasło w stylu "no pasaran", ale sam nie wiem. ((:
Czasu jest mało. Wypadałoby porozumieć się z Blogmedia.
I w jednej chwili niemal wszędzie to samo! (;
@akcja refer
23 Września, 2009 - 23:19
Odnośnie blogmedia to właśnie staram się tam zarejestrować. Zaraz poruszę tam temat. Zobaczymy co nam odpowiedzą, chociaż to wiem. (;
Jest wspólne forum
23 Września, 2009 - 23:31
Możesz chyba tam coś napisać? Założyć watek?
http://niepoprawni.pl/forum/viewforum.php?f=40
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
@Spit
23 Września, 2009 - 23:23
napisałem pod listą do której linkuje wyżej komentarz:
Hi! Im from Poland. Im co-creator, initiator of http://niepoprawni.pl site. Our community agregates and gathers right-hand, conservative political blogers. Is there a place, site in irish internet that garhers similar comunities as ours? Are there some kind of leaders in conservative political blogs? We want to know if is there a chance to comunicate with this people and carry out some join venture, combined actions related to Lisbon Treaty Refferendum, before that referendum in Your Country will take place?
Please write to us by contact form:
http://niepoprawni.pl/contact
THX in advance!!
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
@Gawrion
23 Września, 2009 - 23:31
Doskonale! Zobaczymy co z tego będzie.
Sam bym coś napisał, ale nie jestem tak komunikatywny. Zrzędzę co nieco w trzech językach, jednakże w żadnym nie jestem wystarczająco komunikatywny aby na poziomie porozmawiać, co przyznaje z przykrością i nad czym wielce ubolewam. Powiedzmy, że bułkę se w sklepie niemarketowym kupię, ale nic nadto. ): ((:
@Spit
23 Września, 2009 - 23:34
wyślę jeszcze ten sam tekst do kilku blogerów wyglądających na prawicowych ;) i zobaczymy co oni na to.. Może są lepiej zorganizowani od nas? Może gorzej? Tak czy siak przygoda z zagranicznym środowiskiem blogerów politycznych może nam dobrze zrobić - w sensie poznawczym ;)
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
@Gawrion, ale..
23 Września, 2009 - 23:42
ale może najpierw coś konkretnego przygotujmy. Dobrze byłoby już coś mieć nim zacznie się z nimi rozmawiać. I jakiś e-mail im zostawić albo coś... (;
@Spit
23 Września, 2009 - 23:44
spoko - na razie pogadamy - poznamy ich siłę, strukturę (jeśli jakąś mają) - nic zobowiązującego - damy im tą samą myśl, którą zapodałeś Ty ;)
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
Gawrion - obyśmy
24 Września, 2009 - 00:11
Obyśmy tylko nie gadali z nimi zbyt długo, bo czas ucieka. Jakieś 2 dni na to mamy.
Przypominam, że na blogmedia24 jest założony wątek. http://www.blogmedia24.pl/node/19140
Przydałby się jakiś plakat. Co z Circ? Ona była nawet w tym dobra. Spróbuję zaraz coś do niej napisać.
od grafiki
24 Września, 2009 - 00:17
to mamy Ma ;) Też jest dobra :D Circ na niepoprawnych już raczej nie zagląda.
Załóż osobny wątek na forum integratora - dawałem link. W komentarzach nie ma co więcej dyskutować o szczegółach.
Irlandzka blogosfera z tego co widzę nie tworzy ośrodków - jest zdecentralizowana i rozproszona. Ale zobaczymy..
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
I tak..
24 Września, 2009 - 00:20
Nie mogę się coś z Circ skontaktować. Jakiś "Fatal error" mi wyskakuje! /:
@Maryla napisała
24 Września, 2009 - 00:36
Maryla napisała, że mogą dość łatwo stworzyć odpowiedni plakat. Zatem wypadałoby teraz nawiązać kontakt z Irlandczykami. Gawrion! W Tobie nadzieja, bo chciałbym coś pomóc z całego serca, ale te piekielne bariery językowe... Gadam coś w trzech językach (oprócz polskiego) i w żadnym nie jestem wystarczająco komunikatywny (nie mam na to czasu i potrzeby). (:
Dwa dni?
24 Września, 2009 - 01:13
Dwa dni, na co mamy?
Klastrowy Integrator Inicjatyw Prawicowych!
23 Września, 2009 - 23:17
Co przydałby się? Przydałby się. Nie? Właśnie dlatego już w maju o tym w różnych miejscach mówiłem. Każdy miał wtedy same "ale". A dzisiaj takiego KIIP'a to naprędce nie wyrzeźbicie. Gdzie znaleźć KIIP'a? Ano nawet tutaj. Wystarczy poszukać. Ludziska, gwałtu rety! Są pomysła, ino narzędzi zbrakło. Jak się chodzi koło fachowej wiedzy, jak pies koło jeża, to takie są tego rezultaty, że wszystko jest spóźnone, przegapione i zawsze "skarzaty szczają do mleka".
Googlujcie sobie: Klastrowy Integrator INICJATYW Prawicowych. Powodzenia.
@Moherowy
23 Września, 2009 - 23:51
Eee - bez przesady - sama teoria bez praktyki też nic nie znaczy. Swoją drogą narzędzia mamy ;) Chodzi raczej o zaangażowanie ludzi.
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
Zapodałem info
23 Września, 2009 - 23:58
na blogmedia24 - http://www.blogmedia24.pl/node/19140
NIE dla Traktatu - to Traktat zdrady, kłamstwa i zniewolenia
24 Września, 2009 - 00:46
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Re: Irlandzkie referendum
24 Września, 2009 - 00:52
Propozycja odnośnie treści odezwy:
Traktat Lizboński jest próbą ustanowienia europejskiego superpaństwa bez zapytania europejczyków o zgodę. Nad Traktatem Lizbońskim znanym wcześniej jako Konstytucja Europejska już wcześniej głosowano we Francji i w Holandii. Tam społeczeństwa opowiedziały się na NIE. Zmieniono więc treść tegoż dokumentu w skali nieprzekraczającej jednego procenta i przede wszystkim zmieniono jego nazwę, aby potem wprowadzić go ponad głowami narodów europejskich. Jedynie w pełni demokratyczne społeczeństwo Irlandii otrzymało możliwość głosowania w sprawie Traktatu. Irlandczycy już raz powiedzieli mu NIE, jednakże europejskie elity zlekceważyły ten głos i postanowiły po szeregu propagandowych zabiegów przeprowadzonych na społeczeństwie irlandzkim poddać ten wadliwy dokument jeszcze raz pod głosowanie, co jest oczywistym pogwałceniem wszelkich zasad demokratycznych. Dokument ten został w demokratycznym głosowaniu odrzucony już trzykrotnie a pomimo tego chce się go wprowadzić na siłę...
spitfire ( angielski )
24 Września, 2009 - 00:56
Polish
Traktat Lizboński jest próbą ustanowienia europejskiego superpaństwa bez zapytania europejczyków o zgodę. Nad Traktatem Lizbońskim znanym wcześniej jako Konstytucja Europejska już wcześniej głosowano we Francji i w Holandii. Tam społeczeństwa opowiedziały się na NIE. Zmieniono więc treść tegoż dokumentu w skali nieprzekraczającej jednego procenta i przede wszystkim zmieniono jego nazwę, aby potem wprowadzić go ponad głowami narodów europejskich. Jedynie w pełni demokratyczne społeczeństwo Irlandii otrzymało możliwość głosowania w sprawie Traktatu. Irlandczycy już raz powiedzieli mu NIE, jednakże europejskie elity zlekceważyły ten głos i postanowiły po szeregu propagandowych zabiegów przeprowadzonych na społeczeństwie irlandzkim poddać ten wadliwy dokument jeszcze raz pod głosowanie, co jest oczywistym pogwałceniem wszelkich zasad demokratycznych. Dokument ten został w demokratycznym głosowaniu odrzucony już trzykrotnie a pomimo tego chce się go wprowadzić na siłę...
English
The Lisbon Treaty is an attempt to establish a European superstate without asking for permission Europeans. On the Treaty of Lisbon previously known as the European Constitution has already voted in France and the Netherlands. Where the public voted for NO. Then changed the content of that document on a scale less than one percent, and above all, changed its name to then put it over the heads of European nations. Only a fully democratic society in Ireland was given the opportunity to vote on the Treaty. The Irish had already told him NO, but the European elite disregarded the vote and decided after a series of treatments carried out propaganda on Irish society, be it a defective document again to the vote, which is an obvious violation of all democratic principles. This document was rejected in a democratic vote three times already and even though you want to enter it by force ...
- - - - - - - - - - -- -- - - - -
Może ktoś sprawdzi dodatkowo czy to tłumaczenie nie zawiera jakiś grubych błędów ..z góry dziękuję
pozdrawiam
............................
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Uzupełnienie Maryli
24 Września, 2009 - 01:05
Dokument ten został w demokratycznym głosowaniu odrzucony już trzykrotnie a pomimo tego chce się go wprowadzić na siłę stosując szantaż ekonomiczny i różne formy nacisku i propagandy.
Re: Uzupełnienie Maryli
24 Września, 2009 - 11:13
...Unia Europejska wydaje na propagandę ponad 2 miliardy euro rocznie. Nie dziwią zatem wielkie prounijne kampanie reklamowe, którym nikt w społeczeństwie nie jest w stanie godnie odpowiedzieć.
A teraz z naszego poprawka angielskiego
24 Września, 2009 - 11:15
The Lisbon Treaty is an attempt to establish a European superstate without asking Europeans for their permission. The Treaty of Lisbon, previously known as the European Constitution, was already voted on in France and the Netherlands, where the public voted a resounding NO. Then, the content of this document was changed less than a percent while, first and foremost, its name was altered to shove it down the throats of European nations. Only the fully democratic society of Ireland was given the opportunity to vote on the Treaty. The Irish gave it a decided NAY, but the European elite disregarded the vote and opted to bomb the Irish with propaganda, and to force them to re-vote on this defective document, a clear violation of all accepted democratic procedure and principles. This document was already rejected three times in separate democratic vote and, despite this, the totalitarian Euro-elites want to force you to enter it by force...
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Tłumaczenie dodatków Maryli
24 Września, 2009 - 11:24
This document was already rejected three times in separate democratic votes and, despite this, the totalitarian Euro-elites want to force it on you, using economic blackmail, various forms of coercion and propaganda.
The European Union spends over 2 billion Euros annually on Propaganda. One shouldn't then be surprised at the massive pro-EU advertising campaigns, which remain unanswered and without rebuttal by society.
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Gawrion & all - tekst
24 Września, 2009 - 11:40
"MÓWIMY NIE"
Traktat Lizboński jest próbą ustanowienia europejskiego superpaństwa bez zapytania europejczyków o zgodę. Nad Traktatem Lizbońskim znanym wcześniej jako Konstytucja Europejska już wcześniej głosowano we Francji i w Holandii. Tam społeczeństwa opowiedziały się na NIE. Zmieniono więc treść tegoż dokumentu w skali nieprzekraczającej jednego procenta i przede wszystkim zmieniono jego nazwę, aby potem wprowadzić go ponad głowami narodów europejskich. Jedynie w pełni demokratyczne społeczeństwo Irlandii otrzymało możliwość głosowania w sprawie Traktatu Lizbońskiego. Irlandczycy już raz powiedzieli mu NIE, jednakże europejskie elity zlekceważyły ten głos i postanowiły po szeregu propagandowych zabiegów przeprowadzonych na społeczeństwie irlandzkim poddać ten wadliwy dokument jeszcze raz pod głosowanie, co jest oczywistym pogwałceniem wszelkich zasad demokratycznych. Dokument ten został w demokratycznym głosowaniu odrzucony już trzykrotnie a pomimo tego chce się go wprowadzić na siłę. Wobec Irlandii stosowano szantaż ekonomiczny i inne formy nacisku oraz propagandy. Unia Europejska wydaje na propagandę ponad 2 miliardy euro rocznie. Nie dziwią zatem wielkie prounijne kampanie reklamowe, którym nikt w społeczeństwie nie jest w stanie godnie odpowiedzieć.
W obliczu takich niedemokratycznych działań ze strony Unii Europejskiej postanowiliśmy nie pozostawać wobec nich bierni. Nie można poprzez bierność godzić się na niedemokratyczne działania władz w Brukseli. My polscy blogerzy, śledzący na bieżąco europejską politykę, postanowiliśmy
=========
Nie wiem czy tytuł dobry i reszta. Może są jakieś propozycje?
Najnowsza wersja
24 Września, 2009 - 11:51
We vote NO!
The Lisbon Treaty is an attempt to establish a European superstate without asking Europeans for their permission. The Treaty of Lisbon, previously known as the European Constitution, was already voted on in France and the Netherlands, where the public voted a resounding NO. Then, the content of this document was changed by less than a percent while, first and foremost, its name was altered to shove it down the throats of European nations. Only the fully democratic society of Ireland was given the opportunity to vote on the Treaty. The Irish gave it a decided NAY, but the European elite disregarded the vote and opted to bomb the Irish with propaganda, and to force them to re-vote on this defective document, a clear violation of all accepted democratic procedures and principles. This document was already rejected three times in separate democratic votes and, despite this, it is being forced upon Ireland, using economic blackmail, various forms of coercion and propaganda.
The European Union spends over 2 billion Euros annually on Propaganda. One shouldn't then be surprised at the massive pro-EU advertising campaigns, which remain unanswered and without rebuttal by society.
In light of such undemocratic behaviour on behalf of the European Union, we have decided not to remain passive. One cannot accept the undemocratic actions of Brussels simply by not reacting. We, Polish bloggers who actively follow European political life have decided...
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Re: Najnowsza wersja
24 Września, 2009 - 11:59
"życie polityczne Europy" przeredagowałem na "europejską politykę" - tam nie ma życia ((: i w angielskim wydaje mi się, że brzmiało to trochę nie tak.
mówisz i masz, ze mną jak z dzieckiem - za rączkę i do baru!
24 Września, 2009 - 12:05
Co do życia to się nie zgodzę, ale zmieniłem bo European politics brzmi lepiej. Słowo actively zmieniłem w tym samym zdaniu na "acutely", co prada to nie to samo ale brzmi mocniej.
We vote NO!
The Lisbon Treaty is an attempt to establish a European superstate without asking Europeans for their permission. The Treaty of Lisbon, previously known as the European Constitution, was already voted on in France and the Netherlands, where the public voted a resounding NO. Then, the content of this document was changed by less than a percent while, first and foremost, its name was altered to shove it down the throats of European nations. Only the fully democratic society of Ireland was given the opportunity to vote on the Treaty. The Irish gave it a decided NAY, but the European elite disregarded the vote and opted to bomb the Irish with propaganda, and to force them to re-vote on this defective document, a clear violation of all accepted democratic procedures and principles. This document was already rejected three times in separate democratic votes and, despite this, it is being forced upon Ireland, using economic blackmail, various forms of coercion and propaganda.
The European Union spends over 2 billion Euros annually on Propaganda. One shouldn't then be surprised at the massive pro-EU advertising campaigns, which remain unanswered and without rebuttal by society.
In light of such undemocratic behaviour on behalf of the European Union, we have decided not to remain passive. One cannot accept the undemocratic actions of Brussels simply by not reacting. We, Polish bloggers who acutely follow European politics have decided...
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
RESZTA TEKSTU
24 Września, 2009 - 12:28
"MÓWIMY NIE"
Traktat Lizboński jest próbą ustanowienia europejskiego superpaństwa bez zapytania europejczyków o zgodę. Nad Traktatem Lizbońskim znanym wcześniej jako Konstytucja Europejska już wcześniej głosowano we Francji i w Holandii. Tam społeczeństwa opowiedziały się na NIE. Zmieniono więc treść tegoż dokumentu w skali nieprzekraczającej jednego procenta i przede wszystkim zmieniono jego nazwę, aby potem wprowadzić go ponad głowami narodów europejskich. Jedynie w pełni demokratyczne społeczeństwo Irlandii otrzymało możliwość głosowania w sprawie Traktatu Lizbońskiego. Irlandczycy już raz powiedzieli mu NIE, jednakże europejskie elity zlekceważyły ten głos i postanowiły, po szeregu propagandowych zabiegów przeprowadzonych na społeczeństwie irlandzkim, poddać ten wadliwy dokument jeszcze raz pod głosowanie, co jest oczywistym pogwałceniem wszelkich zasad demokratycznych. Dokument ten został w demokratycznym głosowaniu odrzucony już trzykrotnie a pomimo tego chce się go wprowadzić na siłę. Wobec Irlandii stosowano szantaż ekonomiczny i inne formy nacisku oraz propagandy. Unia Europejska wydaje na propagandę ponad 2 miliardy euro rocznie. Nie dziwią zatem wielkie prounijne kampanie reklamowe, którym nikt w społeczeństwie nie jest w stanie godnie odpowiedzieć.
W obliczu takich niedemokratycznych działań ze strony Unii Europejskiej postanowiliśmy nie pozostawać wobec nich bierni. Nie można poprzez bierność godzić się na niedemokratyczne działania władz w Brukseli. My polscy blogerzy, śledzący na bieżąco europejską politykę, postanowiliśmy wspólnie z irlandzkimi blogerami zaapelować do społeczeństwa irlandzkiego o głosowanie przeciwko Traktatowi Lizbońskiemu. Głos na NIE jest głosem nie tylko przeciwko licznym wadom Traktatu Lizbońskiego, bo także jest głosem przeciwko metodom jego wprowadzania. Wolni Ludzie i Wolne Narody nie mogą godzić się na takie niedemokratyczne metody. Rządzący nami politycy europejscy muszą to zrozumieć. Apelujemy więc do społeczeństwa irlandzkiego o ponowne zagłosowanie na NIE.
Może być?
Jakieś inne propozycje? Zmiany?
The versions continue
24 Września, 2009 - 12:44
Spitfire:
Słowa "liczne wady" przetłumaczyłem jako "numerous pitfalls". Dokładniejszym tłumaczeniem byłoby np. drawbacks lub flaws (dosł. wady)
lecz słowo pitfall, oprócz drugorzędowego znaczenia "wada", oznacza pułapkę. Myślę, że lepiej, yes/no?
We vote NO!
The Lisbon Treaty is an attempt to establish a European superstate without asking Europeans for their permission. The Treaty of Lisbon, previously known as the European Constitution, was already voted on in France and the Netherlands, where the public voted a resounding NO. Then, the content of this document was changed by less than a percent while, first and foremost, its name was altered to shove it down the throats of European nations. Only the fully democratic society of Ireland was given the opportunity to vote on the Treaty. The Irish gave it a decided NAY, but the European elite disregarded the vote and opted to bomb the Irish with propaganda, and to force them to re-vote on this defective document, a clear violation of all accepted democratic procedures and principles. This document was already rejected three times in separate democratic votes and, despite this, it is being forced upon Ireland, using economic blackmail, various forms of coercion and propaganda.
The European Union spends over 2 billion Euros annually on Propaganda. One shouldn't then be surprised at the massive pro-EU advertising campaigns, which remain unanswered and without rebuttal by society.
In light of such undemocratic behaviour by the European Union, we have decided not to remain passive. One cannot accept the undemocratic actions of Brussels simply by not reacting. We, Polish bloggers who acutely follow European politics, have decided to join our fellow Irish bloggers to appeal to the Irish public to vote against the Treaty of Lisbon. A NO vote is not only a vote against the numerous pitfalls of the Treaty, but is also a vote against the methods used to bring it to life. Free people and free nations cannot accept these undemocratic methods. The rulers of Europe have to be made to understand this. Thus, we appeal to Irish society to once again vote NO.
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Moje propozycje
24 Września, 2009 - 13:48
[quote=Spitfire]"MÓWIMY NIE"
Traktat Lizboński jest próbą ustanowienia europejskiego superpaństwa bez zapytania europejczyków o zgodę.[/quote]
Traktat Lizboński jest utopijnąpróbą ustanowienia europejskiego superpaństwa bez zapytania europejczyków o zgodę.
[quote=Spitfire]aby potem wprowadzić go ponad głowami narodów europejskich.[/quote]
... aby potem
wprowadzićprzeforsowaćgo ponad głowami narodów europejskich.Moherowy
24 Września, 2009 - 14:22
W języku raczej lengłydż nie używa się słowa utopijny tak jak w polskim (nieczęsto widzi się "utopian", ale niekórym może umknąć znaczenie).
Proponuję więc "misguided" - chybiony, nietrafny, niedorzeczny
czyli "The Lisbon Treaty is a misguided attempt to establish a..."
A co do przeforsowania, to pozwoliłem sobie trochę skorzystać troszeczke z licencia politi... przepraszam... POEtica :))
Użyłem idiomatycznego "shove it down the throats of", czyli dosłownie forsownego wpychania w gardło, co było bardziej dosadne od oryginału, bez bycia wulgarnym.
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
mustrum
24 Września, 2009 - 14:45
"Proponuję więc "misguided" - chybiony, nietrafny, niedorzeczny"
Nie ma co szarżować z przymiotnikami. Już sama zgodna z rzeczywistością informacja o "superpaństwie" jest wystarczająco przerażająca. Przymiotnik czasem są niedobre.
Zdania tego typu dobre są w mowie, ale nie w tekście. Nie można zbytnio szarżować, bo można przypadkiem osiągnąć efekt odwrotny od zamierzonego.
Traktat Lizboński jest utopijną próbą ustanowienia europejskiego superpaństwa
Traktat Lizboński jest przerażającą próbą ustanowienia europejskiego superpaństwa
Traktat Lizboński jest żałosną próbą ustanowienia europejskiego superpaństwa
etc.
Nie ma co opisywać jaka to jest próba.
munstrum
24 Września, 2009 - 14:58
[quote=mustrum]W języku raczej lengłydż nie używa się słowa utopijny tak jak w polskim (nieczęsto widzi się "utopian", ale niekórym może umknąć znaczenie).
Proponuję więc "misguided" - chybiony, nietrafny, niedorzeczny[/quote]
Ależ proszę bardzo cytat z samego "jądra" angielszczyzny, konserwatywnego źródła, top-politycznego Autorytetu, mieszczący się w kanonach politologii oraz -last but not least - traktujący o poruszanych temacie:
... the real drive towards a separate European defence is the same as that towards a single European currency - namely the utopian venture of creating a single European super-state1 to rival America on the world stage.
The Language of Liberty: The Inauguration of The Thatcher Lecture Series
English Speaking Union, 7 December 1999, New York
1 Bold i podkreślenie moje.
Moherowy, ZGODA
24 Września, 2009 - 15:09
Ale ja powiedziałem że się raczej tego nie używa, tj. w języku potocznym Można wstawić, tylko że to nie ma tak negatywnego wydzwięku jak w w jęz. polskim. Tzw. Takiemu Joe Average może to po prostu umknąć, czyli zwielomszczyć tekst (wydłużyć go o mało zrozumiałe słowo rozrzucające resztę sensu zdania). Nie kłócę się, pas du problem) Zob. też notkę Spita powyżej.
Zresztą jak miałbym w jednym zdaniu zjechać Traktat Lezbijski to nazwałbym go tak:
Misbegotten child of the stygian depths of the minds of faceless European bureaucrats.
To wersja dla delikatesów :))
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
munstrum
24 Września, 2009 - 15:19
[quote=mustrum]Ale ja powiedziałem że się raczej tego nie używa, tj. w języku potocznym Można wstawić, tylko że to nie ma tak negatywnego wydzwięku jak w w jęz. polskim. Tzw. Takiemu Joe Average może to po prostu umknąć, czyli zwielomszczyć tekst (wydłużyć go o mało zrozumiałe słowo rozrzucające resztę sensu zdania). Nie kłócę się, pas du problem) Zob. też notkę Spita powyżej.[/quote]
OK, kłócić się nie będę.
[quote=mustrum]Misbegotten child of the stygian depths of the minds of faceless European bureaucrats.[/quote]
... and other useful idiots.
To zaś jest well-done and spicy... :o
Spicy, how very spicy!!
24 Września, 2009 - 15:36
[quote=Moherowy Fighter]
... and other useful idiots.
To zaś jest well-done and spicy... :o
[/quote]
:D +++++++
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
YOUTUBE - pomysł
24 Września, 2009 - 11:19
Jak będziemy mieli już gotowy tekst w języku angielskim to można by było nawiązać kontakt z kimś z youtube aby zrobił z tym tekstem jakiś fajny filmik!
NO i data. Poniedziałek (28), Wtorek, (29) albo Środa?
Jest
24 Września, 2009 - 11:22
Tyle, że należy wymienić ostatnie zdanie głównego tekstu, na przetłumaczone poprawki od Maryli.
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
z YouTube
24 Września, 2009 - 14:02
Jest już odpowiedż ( odDymarkow ) ja do niego napisałem zaraz też otrzymałem odpowiedź ponoć już też ktoś wcześniej w tej sprawie nawiązał z nim kontakt .
Sprawa jest w toku .
Cieszę się ze akurat z nim , sam korzystam z jego strony filmiki o eurokołchozie są niezłe ..
pozdrawiam
............................
http://andruch.blogspot.com/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
@all
24 Września, 2009 - 14:09
przypominam, że jest odpowiedni wątek na forum do szczegółowych prac:
http://niepoprawni.pl/forum/viewtopic.php?f=40&t=293&start=0
Nie ma sensu więc tu się rozdrabniać czy pracować wielotorowo.
Pod tym wątkiem za to mile widziane ogólne komentarze ;)
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
Niepotrzebnie
24 Września, 2009 - 14:47
Nie ma co tak rozrzucać dyskusji. Raz że się trochę już w tym zaczynam gubić, a dwa, że są ludzie którzy mają wolny internet. ((; Jak dopracujemy wszystko to się zrobi nowy wpis i załaduje na górę a ten odeślemy. (;
Właśnie
24 Września, 2009 - 14:53
Forum chodzi szybciej, dołączyło tekstowisko, radio - tam się lepiej pracuje i są wszyscy zaangażowani w akcję (oprócz kierownictwa i tłumaczy ;)
Nie ma sensu aby dyskutować i tu, i na bm24, i na tekstowisku oddzielnie. Po to jest tamto miejsce ;) - forum znaczy się
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
Maryla napisała:
24 Września, 2009 - 15:51
to sa juz kosmetyczne zmiany, proponuje "powiesić" Twój ostatni na NN do dyskusji, może beda jeszcze jakies korekty.
Tak samo na BM24 MOŻE KTOS ZGŁOSI KOREKTY DO TEKSTU.
Proponuję poczekać teraz do n.p. godziny 19.00 na uwagi.
Cały czas czekamy na propozycje hasła i projekty plakatu.
------------------------------------------------------------
"TRAKTAT LIZBOŃSKI - MÓWIMY NIE"
Traktat Lizboński jest próbą ustanowienia europejskiego superpaństwa bez zapytania europejczyków o zgodę. Nad Traktatem Lizbońskim znanym wcześniej jako Konstytucja Europejska już wcześniej głosowano we Francji i w Holandii. Tam społeczeństwa opowiedziały się na NIE. Pozornie zmieniono więc treść tegoż dokumentu w skali nieprzekraczającej jednego procenta i przede wszystkim zmieniono jego nazwę, aby potem wprowadzić go ponad głowami narodów europejskich. Jedynie w pełni demokratyczne społeczeństwo Irlandii otrzymało możliwość głosowania w sprawie Traktatu Lizbońskiego. Irlandczycy już raz powiedzieli mu NIE, jednakże europejskie elity zlekceważyły ten głos i postanowiły, po szeregu propagandowych zabiegów przeprowadzonych na społeczeństwie irlandzkim, poddać ten wadliwy dokument jeszcze raz pod głosowanie, co jest oczywistym pogwałceniem wszelkich zasad demokratycznych. Dokument ten został w demokratycznym głosowaniu odrzucony już trzykrotnie a pomimo tego chce się go wprowadzić na siłę. Wobec Irlandii stosowano szantaż ekonomiczny i inne formy nacisku oraz propagandy. Unia Europejska wydaje na propagandę ponad 2 miliardy euro rocznie. Nie dziwią zatem wielkie prounijne kampanie reklamowe, którym nikt w społeczeństwie nie jest w stanie godnie odpowiedzieć.
Wolni Ludzie i Wolne Narody nie mogą godzić się na takie niedemokratyczne metody.
My polscy blogerzy, śledzący na bieżąco europejską politykę, postanowiliśmy wspólnie z irlandzkimi blogerami zaapelować do społeczeństwa irlandzkiego o głosowanie przeciwko Traktatowi Lizbońskiemu. Głos na NIE jest głosem nie tylko przeciwko licznym wadom Traktatu Lizbońskiego, lecz także jest głosem przeciwko metodom jego wprowadzania.
Apelujemy więc do Irlandczyków o ponowne zagłosowanie na NIE.
Głosujcie na NIE w referendum!
Głosujcie na NIE w imieniu własnym i naszym!
Maryla
===================
Zatem niechaj będzie czas do 19:00. Jak ktoś ma jakieś pomysły to zgłaszać.
Osobiście zastanawiam się jeszcze nad tym czy nie można byłoby dopisać czegoś w stylu:
TL przenosi władzę z europejskich stolic do Brukselii
Jeśli wolno, to
24 Września, 2009 - 16:05
ja dodałbym kilka takich drobnostek, które wyjaśniają, że kwestie zwyczajnie życiowe (czynsze, ceny, opieka lekarska, szkolnictwo itp.) przestaną być domeną na poziomie lokalnym lecz staną się przedmiotem regulowania przez brukselską biurokrację.
To zawsze przemawia do wyobraźni i bardziej elektryzuje, wywołując sprzeciw. Irlandczycy (zresztą inni też) muszą zobaczyć, co stracą, gdy zagłosują za eurokonstytutą.
Zatem odezwa będzie wyglądała tak:
24 Września, 2009 - 20:39
Traktat Lizboński jest próbą ustanowienia europejskiego superpaństwa bez zapytania europejczyków o zgodę. Uchwalenie Traktatu Lizbońskiego będzie oznaczało przeniesienie resztek władzy z europejskich stolic do Brukseli, gdzie o naszym życiu z dala od nas zacznie decydować biurokratyczna machina. Uchwalenie Traktatu Lizbońskiego będzie więc oznaczało zmiany na gorsze, które dotkną osobiście każdego z nas. Nad Traktatem Lizbońskim, znanym wcześniej jako Konstytucja Europejska, głosowano już we Francji i w Holandii. Tam społeczeństwa opowiedziały się na NIE. Pozornie zmieniono więc treść tegoż dokumentu w skali nieprzekraczającej jednego procenta i przede wszystkim zmieniono jego nazwę, aby potem wprowadzić go ponad głowami narodów europejskich. Jedynie w pełni demokratyczne społeczeństwo Irlandii otrzymało możliwość głosowania w sprawie Traktatu Lizbońskiego. Irlandczycy już raz powiedzieli mu NIE, jednakże europejskie elity zlekceważyły ten głos i postanowiły, po szeregu propagandowych zabiegów przeprowadzonych na społeczeństwie irlandzkim, poddać ten wadliwy dokument jeszcze raz pod głosowanie, co jest oczywistym pogwałceniem wszelkich zasad demokratycznych. Dokument ten został w demokratycznym głosowaniu odrzucony już trzykrotnie a pomimo tego chce się go wprowadzić na siłę. Wobec Irlandii stosowano szantaż ekonomiczny i inne formy nacisku oraz propagandy. Unia Europejska wydaje na propagandę ponad 2 miliardy euro rocznie. Nie dziwią zatem wielkie prounijne kampanie reklamowe, którym nikt w społeczeństwie nie jest w stanie godnie odpowiedzieć.
Wolni Ludzie i Wolne Narody nie mogą godzić się na takie niedemokratyczne metody.
My polscy blogerzy, śledzący na bieżąco europejską politykę, postanowiliśmy wspólnie z irlandzkimi blogerami zaapelować do społeczeństwa irlandzkiego o głosowanie przeciwko Traktatowi Lizbońskiemu. Głos na NIE jest głosem nie tylko przeciwko licznym wadom Traktatu Lizbońskiego, lecz także jest głosem przeciwko metodom jego wprowadzania.
Apelujemy więc do Irlandczyków o ponowne zagłosowanie na NIE.
Głosujcie na NIE w referendum!
Głosujcie na NIE w imieniu własnym i naszym!
-------------------
Jeśli nikt nie zgłosi nic innego to jest to tekst, który wyląduje na naszych blogach.
PS Przepraszam za takie opóźnienie. Na swoje usprawiedliwienie powiem, że szybkość mojego internetu z niewiadomych powodów spadła do 1-2KB/s. Nie dopatrywałbym się w tym spisków. ((:
The final cut
24 Września, 2009 - 21:12
We vote NO!
The Lisbon Treaty is an attempt to establish a European superstate without asking Europeans for their permission. The approval of the Treaty of Lisbon will mean the transfer of the remainder of the decision-making power of European capitals to Brussels, where far away from us all a bureaucratic machine will decide our fates. The approval of the Treaty of Lisbon will mean a change for the worse, which will affect all of us. The Treaty of Lisbon, previously known as the European Constitution, was already voted on in France and the Netherlands, where the public voted a resounding NO. Then, the content of this document was apparently altered, but by less than a percent while, first and foremost, its name was altered to shove it down the throats of European nations. Only the fully democratic society of Ireland was given the opportunity to vote on the Treaty. The Irish also gave it a clear NO, but the European elite disregarded the vote and opted to bomb the Irish with propaganda, and to force them to re-vote on this defective document, a clear violation of all accepted democratic procedures and principles. This document was already rejected three times in separate democratic votes and, despite this, it is being forced upon Ireland, using economic blackmail, various forms of coercion and propaganda.
The European Union spends over 2 billion Euros annually on Propaganda. One shouldn't then be surprised at the massive pro-EU advertising campaigns, which remain unanswered and without rebuttal by society.
Free people and free nations cannot accede to such undemocratic coercion.
We, Polish bloggers who acutely follow European politics, have decided to join our fellow Irish bloggers to appeal to the Irish public to vote against the Treaty of Lisbon. A NO vote is not only a vote against the numerous pitfalls of the Treaty, but is also a vote against the methods used to bring it to life.
We thus appeal to the Irish to once again vote NO.
Vote NO in the referendum.
Vote NO for your own sake, vote NO for ours!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
mustrum
24 Września, 2009 - 21:17
Nie zapominajmy o wytłuszczeniu. ((:
Myślę, że jest ono ważne. (;
Wytłuścioch
24 Września, 2009 - 21:32
Święta racja. Tyle, że ja nie potrafię na blogu :[
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
odezwa, apel
24 Września, 2009 - 21:15
"My polscy blogerzy, śledzący na bieżąco europejską politykę, postanowiliśmy wspólnie z irlandzkimi blogerami"
ja bym wywalił że śledzący ;) i na razie, póki nie dogadamy się z nikim to nie dawał że wspólnie z Irlandzkimi blogerami.
Mimo, że napisałem masę mejli to nikt na razie nie raczył mi odpowiedzieć. Ani blogerzy, ani redakcje portali.. Ale dałbym jeszcze chwilę czasu - ostatnie mejle pisałem dziś koło 14-15.
Jeśli nie wypali wspólna akcja z blogerami czy środowiskami w Irlandii to trzeba będzie wybrać opcję rejestracji w ich serwisach i spamowania tym odezwem ;) Tak czy siak wyjdzie zauważalny happening, jeśli można tak to frywolnie nazwać.
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
Gawrionie
24 Września, 2009 - 21:19
W lengłydżowej wersji jest "follow", czy li śledzenie, ale nie tak jak gliniarz na tropie.
a co do Irlandzkich bloggerów to
Zamiast "We have decided to join..."
dać "We ask fellow Irish bloggers and news portals..."
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Gawrion
24 Września, 2009 - 21:22
Jak nie "śledzący" to może "obserwujący"?
Racja. Jak się nie dogadamy to tak zrobimy. Przy okazji umieścimy też apel na naszych blogach, w nadziei, że zauważą to polskie media (nie te salonowe rzecz jasna, bo te są zazwyczaj ślepe).
Gawrionie
24 Września, 2009 - 21:34
W takim razie "political bloggers".
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Poddomena z prostą treścią
24 Września, 2009 - 22:22
http://saveeuropeireland.niepoprawni.pl/
Zgłaszać propozycje. Przydałyby się jakies własne elementy graficzne..
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
dobrze by było
24 Września, 2009 - 22:42
sprawdzić jak u nich jest to graficznie i hasłowo rozgrywane - jakieś gry słów, deformacje elementów graficznych etc.
Gawrion & all
24 Września, 2009 - 22:49
Dobre jest to:
Save Europe Ireland!
----
Przynajmniej mnie się bardzo podoba! (:
jakoś tak:
24 Września, 2009 - 22:56
hasła
do ambicji:
tylko zachowując swoją demokrację Wasz głos nadal będzie się liczył (zachowacie wagę swego głosu/woli etc)
Być może to już ostatni raz gdy Wasz głos coś znaczy!
Oby nie był to ostatni raz gdy liczą się z Wami
do sumień:
głosujecie w imieniu tych, których głosu pozbawiono
to tak na już
To:
24 Września, 2009 - 22:59
To moim zdaniem jest dobre:
"głosujecie w imieniu tych, których głosu pozbawiono", chociaż zmieniłbym to na:
"Głosujcie na NIE, w imieniu tych, których głosu pozbawiono".
Re: To:
24 Września, 2009 - 23:03
za cienki jestem z angielskiego aby coś z sensem sklecić na tamten "rynek".
wydaje mi się jednak, że dość dobre będzie wskazanie, że dotąd coś znaczą dopóki nie przyklepią wciskanego traktatu.
Tylko dotąd będą o nich zabiegać.
albo może
24 Września, 2009 - 23:04
"Głosujcie na NIE, w imieniu własnym i tych, których głosu pozbawiono"?
"Głosujcie na NIE, w
24 Września, 2009 - 23:10
Głosujcie na "NIE" - inni tego nie mogli
Jeszcze możecie mówić NIE - inni już nie mogą!
Już tylko Wam wolno mówić NIE!
Wrzuciłem to na BM24
24 Września, 2009 - 23:15
http://www.blogmedia24.pl/node/19140?page=1#comment-58805
Zobaczymy co z tego będzie. Moim zdaniem to bardzo dobre hasła.
Skoro nikt nie odpowiada...
24 Września, 2009 - 23:29
...pozwolę sobie podjąć decyzję, bo inaczej nigdy do niczego nie dojdziemy:
Do plakatu wybieram dwa hasła:
Głosujcie na "NIE" - inni tego nie mogli!
Save Europe Ireland!
Jeszcze jedno!
Może takie?
24 Września, 2009 - 23:37
Traktat Lizboński nie da ci pracy!
??
edit:
skoro "wywiad" rozpoznaje, że tam sprowadzili sprawę referendum do kwestii pracy. Zatem kolejność wyglądałaby tak:
Save Europe Ireland!
Głosujcie na "NIE" - inni tego nie mogli!
Traktat Lizboński nie da ci pracy!
Co WY na to?
Tagi
25 Września, 2009 - 01:30
[quote=Spitfire]
Save Europe Ireland!
Głosujcie na "NIE" - inni tego nie mogli!
Traktat Lizboński nie da ci pracy!
[/quote]
If I may...
Ireland, please save Europe!
Vote NO! Nobody else was given the chance.
The Treaty of Lisbon will not get you jobs.
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
GAWRION
24 Września, 2009 - 21:09
I jest już jakaś odpowiedź z Irlandii?
Tak sobie jeszcze pomyślałem o posiłkach
24 Września, 2009 - 21:50
Gdyby z Irlandii nikt nie odpowiedział (a może nawet gdyby ktoś odpowiedział) to czy nie moglibyśmy wziąć szturmem irlandzkich portali w stylu onet? Może dałoby radę wzmocnić nasze siły poprzez patriotów z wykopu? Sam nie wiem. Potrzebne konsultacje.
No i co z upeerowcami?
24 Września, 2009 - 21:57
Może też oni daliby się wciągnąć w akcję? W liczbie siła!
Ma ktoś kontakty?
Należałoby wszystko przygotować, czyli namierzyć konkretne portale, przygotować tekst i uderzyć w jednej godzinie. Można by jeszcze to wrzucić na Frondę, IVRP.PL etc.
...a potem "Godzina W". ((:
Say NO to the Lisbon Treaty !
25 Września, 2009 - 10:45
Say NO to the Lisbon Treaty!
]]>]]>
]]>Download online version of this newspaper here (PDF, 2.83 MB)]]>
On October 2, the people of Ireland will vote on the so-called “Treaty of Lisbon”, the proposed constitution-like platform for the future of Europe. This unique opportunity for the people of Ireland to exert their democratic right is the result of a century-long battle of the Irish people for freedom and independence.
Amazingly, however, the people of the other 26 nations of Europe were denied the basic democratic right to vote on the future of their continent.
Apparently, the architects of the “Brussels EU” were afraid that during any European-wide vote, the fundamentally undemocratic nature of the Lisbon Treaty, as the legal platform to cement corporate control over Europe, would be unmasked. What is at stake is the takeover of the economic, social and even private lives of the European people by corporate interests – namely, those of the chemical, pharmaceutical and petrochemical industry – or, the preservation of democracy, liberty and freedom.
What is at stake on October 2 is not just the future of the people of Ireland but the future of 500 million people living in Europe today and many millions more as yet unborn. In this historic situation, the disenfranchised people of Europe turn to the people of Ireland and call upon them to vote on their behalf.
Powiedz NIE dla Traktatu Lizbońskiego!
Pobierz wersję online z tej gazety ( pod plakatem) (PDF, 2,83 MB) W dniu 2 października, mieszkańcy Irlandii będą głosować w sprawie tak zwanego "traktatu lizbońskiego", proponowanej konstytucji jak platforma dla przyszłości Europy. To wyjątkowa okazja dla osób z Irlandii do wywierania demokratycznie prawa osiągniętego w wyniku długiej walki Irlandczyków o wolność i niepodległość. O dziwo, jednak ludziom z pozostałych 26 krajów Europy, odmówiono demokratycznego prawa głosu w sprawie przyszłości kontynentu. Wydaje się że , architekci "UE w Brukseli" obawiali się , że w każdym europejskim głosowaniu ten z gruntu niedemokratyczny charakter traktatu lizbońskiego, jako prawnej kontroli nad spółkami w całej Europie, będzie zdemaskowany. Stawką jest albo pełne przejęcie kontroli w sprawach gospodarczych, społecznych, a nawet życiem prywatnym obywateli Europy przez korporacyjne interesy - a mianowicie te, chemicznego, farmaceutycznego i przemysłu petrochemicznego - lub zachowania demokracji, wolności i swobody. Chodzi tu o to że 2 października rozstrzygną się losy nie tylko narodu irlandzkiego, ale przyszłości 500 milionów ludzi żyjących w Europie, i wiele milionów więcej jeszcze nienarodzonych. W tej historycznej sytuacji, inne narody Europy zwracają się do obywateli Irlandii wzywając ich - Irlandczyków do głosowania na NIE w ich imieniu. źródło : ]]>http://www.eu-facts.org/en/ireland/index.html]]>
European Referendum Initiative, Sourethweg 9, 6422 PC Heerlen, Netherlands pozdrawiam ............................ ]]>http://andruch.blogspot.com/]]>
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
"Gratuluje" kompromitacji pomysłu przez "szalone wujki".
25 Września, 2009 - 11:35
To ma być argument? UE jako dzieło Hitlera?
Dlatego się w to nie włączam. Miłej zabawy w Don Kichota.
DoktorNo
25 Września, 2009 - 14:26
Szkoda, bo może mógłbyś okazać się pomocny w powstrzymaniu "szalonych wujków" przed kompromitacją sprawy.
Doktorze
25 Września, 2009 - 16:33
ja prędzej widzę w UE spuściznę Trockiego. A odnośnie związków Hitlera z eurofederastami, to cytaty, które mogłyby taką tezę poprzeć, spokojnie znalazłby się. Mam poszukać?
Mógłbym znaleźć jeszcze inne związki, na przykład z osobą Kalergi, ale wiem, że zostanie to zrzucone na bark "teorio-spiskowego myślenia". Zupełnie jak w przypadku projektów likwidacji rajów podatkowych (dodam, że wręcz trockistowskich).
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
POTRZEBNA LISTA
25 Września, 2009 - 16:09
Potrzebujemy listy irlandzkich portali informacyjnych w stylu (onet, wp). Inaczej mówiąc, potrzebujemy listy miejsc w sieci, do których zagląda dużo ludzi (Irlandczyków).
Podejmie się ktoś zlokalizowania takich miejsc? Lista stworzy się sama. Każdy coś dopisze i będzie OK.
Ja mam (tu niecenzuralne wyrazy) wolne łącze, więc spore trudności, i dużo cierpliwości wymaga ode mnie pisanie nawet tutaj. Z mojego punktu widzenia zaglądanie w inne miejsca nie ma większego sensu, bo zajęłoby mi to wieczność, a każdy kto dysponuje lepszym łączem tą robotę zrobi w kilkanaście minut.
Więc kto chce i może to do dzieła! To ważne. ((:
Popieramy tę akcję
26 Września, 2009 - 19:41
Piszemy o niej na łamach naszego forum. Deklarujemy chęć pomocy.
http://polskie-forum.pl/viewtopic.php?f=12&t=417
Pozdrawiam,
Kolumb (administrator polskie-forum.pl)
Kolumb
http://polskie-forum.pl
polskie-forum
27 Września, 2009 - 01:15
Witam na niepoprawnych ;) Dzięki. Jak dużą macie społeczność? Lojalną? Zaangażowaną? Możemy dopisać waszą społeczność jako sygnatarisuzy apelu. Brakuje nam pomocy - na pewno będzie brakowało jutro gdy trzeba bedzie zacząć wypisywać komentarze-linki na irlandzkich portalach. Już dziś - tj 27.09.09 początek akcji. Cel - zaistnienie w irlandzkich mediach z linkami do akcji.
Dziś cały dzień dopieszczałem stronkę akcji (wejdzie jeszcze wersja niemiecka):
http://saveeuropeireland.niepoprawni.pl/index.php
Może zrobimy coś dobrego wspólnie dla Europy ;>
Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
Re: Irlandzkie referendum
27 Września, 2009 - 09:38
Witam wszystkich na forum niepoprawni.pl
Akcja jest bardzo fajna, z chęcią wam pomogę, ale...
Podstawowym punktem tekstu powinno być co innego. Irlandczycy dostają takich apeli jak ten - dużo.
Powinniśmy zrobić jedną rzecz - poinformować ich o tym, że te wszystkie prawne gwarancje jakie otrzymali od Unii Europejskiej, są nic nie warte. Zostały dołączone do Traktatu Lizbońskiego. Ponieważ w taki sposób został zmieniony Traktat Lizboński, co przyznaje Unia, powinien zostać on ponownie rozpatrzony i ratyfikowany przez wszystkie państwa. Unia tego nie zrobiła, wobec czego, Irlandzkie gwarancje są nie ważne, z czego Unia na pewno skorzysta, żeby później pokazać Irlandczykom figę.
Dalej - sondaż, który widziałem w internecie, przeprowadzony na blisko 1000 osobach, wskazuje, że Irlandia odrzuci Traktat. Sondaże na zlecenie Unii, pokazują że Traktat wygra. Nie wiem czy to tylko manipulacja mająca na celu dezinformację Irlandii czy też przyczynek do sfałszowania wyników referendum - jeżeli macie kogoś zainteresowanego w Irlandii, który mógłby nam pomóc - np. przeprowadzając, przed lokalem w którym będzie głosowanie, anonimowy sondaż i notującym jak będą głosować Irlandczycy - byłoby fajnie.
Dalej media - niestety Panie i Panowie, media nam nie pomogą. O ile jacyś dziennikarze mogliby, bo nie są zamieszani, o tyle ich szefowie już na pewno nie. Unia pewnie dała nieformalny zakaz informowania o rzeczywistych postanowieniach Traktatu do czasu jego wejścia. Przykładem jest forum onetu, gdzie wiadomości o Traktacie znikają szybko po tym jak ktoś napisze coś o nim i się zainteresują tym ludzie.
Jeżeli idzie o media trzeba by raczej szukać właśnie pojedynczych dziennikarzy - tj. Ziemkiewicz na przykład. Jedyną szansą na przedarcie się do mediów byłoby jakieś mocne uderzenie spoza internetu. Wtedy musiałyby to odnotować.
Reasumując co uważam: apel, który chcemy zrobić, trzeba udoskonalić o fakty z Traktatu. Mówimy prawdę - my to wiemy. Ale przeciętny człowiek nie wie i pomyśli że to jakaś kolejna "teoria spiskowa". No chyba że mu przedstawimy fakty - wtedy pomyśli, zastanowi się, sam wysnuje swój wniosek.
Służę pomocą ws. zapisów Traktatu Lizbońskiego i daje tutaj opracowanie w którym użyłem dokumentu pod nazwą: "Skonsolidowane wersje traktatów zmienionych traktatem lizbońskim" - czyli tego co naprawdę będzie obowiązywać (TL wraz z wcześniejszymi Traktatami, w których zmienione zostały jednak treści większości artykułów).
Jeżeli będziecie chcieli to przełożyć dla Irlandczyków - pamiętajcie, żeby skorzystać z angielskiej wersji Traktatu i stamtąd wycinać i przeklejać artykuły z Traktatu, bowiem zapisy w Polskiej i angielskiej wersji - nieznacznie bo nieznacznie - ale jednak różnią się. Nie zdziwcie się też jeżeli zobaczycie dwa art 4. Jak już pisałem są to skonsolidowane wersje Traktatów zmienionych traktatem lizbońskim. Dokument zawiera więc też inne traktaty, których artykuły będą obowiązywać. Dlatego są dwa art 4 - z dwóch Traktatów - i brzmią one różnie od siebie oczywiście. Jakbyście mieli jakieś pytania odnośnie tekstu - piszcie śmiało.
"Do wyboru - film:
http://www.youtube.com/watch?v=5n2HCUMc31w (30 minut)
albo opracowanie (w filmie jest trochę więcej):
1. Unia zyskuje moc międzynarodową osobowość prawną. Zgodnie z artykułem 216 Traktatu Lizbońskiego, Unia od tej pory będzie w NASZYM POLSKIM imieniu zawierać umowy międzynarodowe. Artykuł 216:
"Artykuł 216
1. Unia może zawierać umowy z jednym lub z większą liczbą państw trzecich lub organizacji międzynarodowych, jeżeli przewidują to Traktaty, lub gdy zawarcie umowy jest niezbędne do osiągnięcia, w ramach polityk Unii, jednego z celów, o których mowa w Traktatach, albo gdy zawarcie umowy jest przewidziane w prawnie wiążącym akcie Unii, albo gdy może mieć wpływ na wspólne zasady lub zmienić ich zakres.
2. Umowy zawarte przez Unię wiążą instytucje Unii i Państwa Członkowskie."
2. Unia zgodnie z dołączonym do Traktatu w deklaracji 17 orzecznictwem ETS, daje sobie samoistnie władzę nad naszym prawem i konstytucją naszego kraju:
"17. Deklaracja odnosząca się do pierwszeństwa
Konferencja przypomina, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej Traktaty i prawo przyjęte przez Unię na podstawie Traktatów mają pierwszeństwo przed prawem Państw Członkowskich na warunkach ustanowionych przez wspomniane orzecznictwo.
Ponadto Konferencja postanowiła, że do niniejszego Aktu końcowego Konferencji zostanie załączona opinia Służby Prawnej Rady dotycząca pierwszeństwa, w wersji zawartej w dokumencie 11197/07 (JUR 260):
"Opinia Służby Prawnej Rady
z dnia 22 czerwca 2007 r.
Z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości wynika, że pierwszeństwo prawa wspólnotowego stanowi podstawową zasadę tego prawa. Według Trybunału zasada ta jest nieodłącznie związana ze szczególną naturą Wspólnoty Europejskiej. Kiedy wydawany był pierwszy wyrok zapoczątkowujący to obecnie już utrwalone orzecznictwo (wyrok z dnia 15 lipca 1964 r. w sprawie 6/64, Costa przeciwko ENEL), w Traktacie nie było żadnej wzmianki o zasadzie pierwszeństwa. Sytuacja ta do dziś nie uległa zmianie. Fakt, że zasada pierwszeństwa nie zostanie włączona do przyszłego Traktatu, w żaden sposób nie narusza samej zasady ani obowiązującego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości."."
3. Unia dała sobie także prawo do decydowania o naszym parlamencie i tym jakie ustawy ma wydawać.
"Artykuł 12
Parlamenty narodowe aktywnie przyczyniają się do prawidłowego funkcjonowania Unii:
a) otrzymując od instytucji Unii informacje oraz projekty aktów prawodawczych Unii zgodnie z Protokołem w sprawie roli parlamentów narodowych w Unii Europejskiej;
b) czuwając nad poszanowaniem zasady pomocniczości zgodnie z procedurami przewidzianymi w Protokole w sprawie stosowania zasad pomocniczości i proporcjonalności;
c) uczestnicząc, w ramach przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości, w mechanizmach oceniających wykonanie polityk Unii w tej dziedzinie, zgodnie z artykułem 70 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, oraz włączając się w polityczną kontrolę Europolu i ocenę działalności Eurojustu, zgodnie z artykułami 88 i 85 tego Traktatu;
d) uczestnicząc w procedurach zmiany Traktatów, zgodnie z artykułem 48 niniejszego Traktatu;
e) otrzymując informacje na temat wniosków o przystąpienie do Unii, zgodnie z artykułem 49 niniejszego Traktatu;
f) uczestnicząc we współpracy międzyparlamentarnej między parlamentami narodowymi i z Parlamentem Europejskim, zgodnie z Protokołem w sprawie roli parlamentów narodowych w Unii Europejskiej."
4. O Unii i naszym już nie-suwerennym kraju decydować, będzie tylko 18 komisarzy (2/3 liczby członków). Są i będą to ludzie niewybieralni przez narody Europy. Są i będą to ludzie wybierani przez Parlament Europejski, niezależnie od tego ani ile głosów zdobędą ani jaką cieszą się popularnością w społeczeństwie. PE będzie nowym sejmem, KE nowym rządem zgodnie z tym artykułem:
"Artykuł 17
1. Komisja wspiera ogólny interes Unii i podejmuje w tym celu odpowiednie inicjatywy. Czuwa ona nad stosowaniem Traktatów i środków przyjmowanych przez instytucje na ich podstawie. Nadzoruje stosowanie prawa Unii pod kontrolą Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wykonuje budżet i zarządza programami. Pełni funkcje koordynacyjne, wykonawcze i zarządzające, zgodnie z warunkami przewidzianymi w Traktatach. Z wyjątkiem wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa oraz innych przypadków przewidzianych w Traktatach, zapewnia reprezentację Unii na zewnątrz. Podejmuje inicjatywy w zakresie rocznego i wieloletniego programowania Unii w celu osiągnięcia porozumień międzyinstytucjonalnych.
2. O ile Traktaty nie stanowią inaczej, akty prawodawcze Unii mogą zostać przyjęte wyłącznie na wniosek Komisji. Pozostałe akty są przyjmowane na wniosek Komisji, jeżeli Traktaty tak stanowią.
3. Kadencja Komisji wynosi pięć lat.
Członkowie Komisji są wybierani ze względu na swe ogólne kwalifikacje i zaangażowanie w sprawy europejskie spośród osób, których niezależność jest niekwestionowana.
Komisja jest całkowicie niezależna w wykonywaniu swoich zadań. Bez uszczerbku dla artykułu 18 ustęp 2, członkowie Komisji nie zwracają się o instrukcje ani ich nie przyjmują od żadnego rządu, instytucji, organu lub jednostki organizacyjnej. Powstrzymują się oni od podejmowania wszelkich działań niezgodnych z charakterem ich funkcji lub wykonywaniem ich zadań.
4. W skład Komisji mianowanej między datą wejścia w życie Traktatu z Lizbony a 31 października 2014 roku wchodzi jeden obywatel każdego Państwa Członkowskiego, przy czym skład ten obejmuje jej przewodniczącego i wysokiego przedstawiciela Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, który jest jednym z wiceprzewodniczących Komisji.
5. Od 1 listopada 2014 roku Komisja składa się z takiej liczby członków, w tym z jej przewodniczącego i wysokiego przedstawiciela Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, która odpowiada dwóm trzecim liczby Państw Członkowskich, chyba że Rada Europejska, stanowiąc jednomyślnie, podejmie decyzję o zmianie tej liczby.
Członkowie Komisji są wybierani spośród obywateli Państw Członkowskich na podstawie systemu bezwzględnie równej rotacji pomiędzy Państwami Członkowskimi, który pozwala odzwierciedlić różnorodność demograficzną i geograficzną wszystkich Państw Członkowskich. System ten jest ustanawiany jednomyślnie przez Radę Europejską zgodnie z artykułem 244 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
6. Przewodniczący Komisji:
a) określa wytyczne, w ramach których Komisja wykonuje swoje zadania;
b) decyduje o wewnętrznej organizacji Komisji tak, aby zapewnić spójność, skuteczność i kolegialność jej działania;
c) mianuje wiceprzewodniczących, innych niż wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, spośród członków Komisji.
Członek Komisji składa rezygnację, jeżeli przewodniczący tego zażąda. Wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa składa rezygnację, zgodnie z procedurą przewidzianą w artykule 18 ustęp 1, jeżeli przewodniczący tego zażąda.
5. Od chwili wejścia w życie Traktatu Lizbońskiego Unia Europejska będzie w imieniu Polski prowadzić politykę zagraniczną przez wysokiego przedstawiciela Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa. Polityce tej nie będzie można się sprzeciwić:
"Artykuł 24
(dawny artykuł 11 TUE)
1. Kompetencje Unii w zakresie wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa obejmują wszelkie dziedziny polityki zagranicznej i ogół kwestii dotyczących bezpieczeństwa Unii, w tym stopniowe określanie wspólnej polityki obronnej, która może prowadzić do wspólnej obrony.
Wspólna polityka zagraniczna i bezpieczeństwa podlega szczególnym zasadom i procedurom. Jest określana i realizowana przez Radę Europejską i Radę stanowiące jednomyślnie, chyba że Traktaty przewidują inaczej. Wyklucza się przyjmowanie aktów prawodawczych. Wspólną politykę zagraniczną i bezpieczeństwa wykonuje wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa oraz Państwa Członkowskie, zgodnie z Traktatami. Szczególną rolę Parlamentu Europejskiego i Komisji w tej dziedzinie określają Traktaty. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie jest właściwy w zakresie tych postanowień, z wyjątkiem właściwości do kontrolowania przestrzegania artykułu 40 niniejszego Traktatu i do kontroli legalności niektórych decyzji przewidzianych w artykule 275 akapit drugi Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
2. W ramach zasad i celów swoich działań zewnętrznych Unia Europejska prowadzi, określa i realizuje wspólną politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, opartą na rozwoju wzajemnej solidarności politycznej między Państwami Członkowskimi, określaniu kwestii stanowiących przedmiot ogólnego zainteresowania i osiąganiu coraz większego stopnia zbieżności działań Państw Członkowskich.
3. Państwa Członkowskie popierają, aktywnie i bez zastrzeżeń ,politykę zewnętrzną i bezpieczeństwa Unii w duchu lojalności i wzajemnej solidarności i szanują działania Unii w tej dziedzinie.
Państwa Członkowskie działają zgodnie na rzecz umacniania i rozwijania wzajemnej solidarności politycznej. Powstrzymują się od wszelkich działań, które byłyby sprzeczne z interesami Unii lub mogłyby zaszkodzić jej skuteczności jako spójnej sile w stosunkach międzynarodowych.
Rada i wysoki przedstawiciel czuwają nad poszanowaniem tych zasad.
Warto tu zwrócić uwagę na dopisek - udający że jest to 11 artykuł TUE. Tymczasem artykuł 11 TUE (tak naprawdę od tego Traktatu Unia zaczęła być suwerenem Europy) brzmi zupełnie inaczej, mianowicie tak:
"Artykuł 11
1. Unia określa i realizuje wspólną politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, obejmującą wszystkie dziedziny polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, której celami są:
- ochrona wspólnych wartości, podstawowych interesów, niezawisłości i integralności Unii, zgodnie z zasadami Karty Narodów Zjednoczonych;
- umacnianie bezpieczeństwa Unii we wszelkich formach;
- utrzymanie pokoju i umacnianie bezpieczeństwa międzynarodowego zgodnie z zasadami Karty Narodów Zjednoczonych oraz Aktu Końcowego z Helsinek i celami Karty Paryskiej, w tym dotyczącymi granic zewnętrznych;
- popieranie współpracy międzynarodowej;
- rozwijanie oraz umacnianie demokracji i państwa prawnego, a także poszanowanie praw człowieka i podstawowych wolności.
2. Państwa Członkowskie popierają, aktywnie i bez zastrzeżeń, politykę zewnętrzną i bezpieczeństwa Unii w duchu lojalności i wzajemnej solidarności.
Państwa Członkowskie działają zgodnie na rzecz umacniania i rozwijania wzajemnej solidarności politycznej. Powstrzymują się od wszelkich działań, które byłyby sprzeczne z interesami Unii lub mogłyby zaszkodzić jej skuteczności jako spójnej sile w stosunkach międzynarodowych.
Rada czuwa nad poszanowaniem tych zasad."
Ponad to nawet jeżeli Państwo Unii będzie chciało prowadzić własną musi robić to zgodnie z linią polityczną Unii w myśl artykułu 34:
Artykuł 34
(dawny artykuł 19 TUE)
1. Państwa Członkowskie koordynują swe działania w organizacjach międzynarodowych i podczas konferencji międzynarodowych, podtrzymując na tym forum stanowiska Unii. Organizację tej koordynacji zapewnia wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa.
Jeżeli w organizacjach międzynarodowych lub podczas konferencji międzynarodowych nie są reprezentowane wszystkie Państwa Członkowskie, uczestniczące Państwa Członkowskie podtrzymują stanowiska Unii.
2. Zgodnie z artykułem 24 ustęp 3 Państwa Członkowskie reprezentowane w organizacjach międzynarodowych lub podczas konferencji międzynarodowych, w których nie uczestniczą wszystkie Państwa Członkowskie, informują te ostatnie, jak również wysokiego przedstawiciela, o wszelkich sprawach będących przedmiotem wspólnego zainteresowania.
Państwa Członkowskie, które są także członkami Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, będą działać zgodnie i wyczerpująco informować pozostałe Państwa Członkowskie, jak również wysokiego przedstawiciela. Państwa Członkowskie, które są członkami Rady Bezpieczeństwa, przy wykonywaniu swoich funkcji będą bronić stanowisk i interesów Unii, bez uszczerbku dla ich zobowiązań wynikających z postanowień Karty Narodów Zjednoczonych.
Jeżeli Unia określiła stanowisko w kwestii wpisanej do porządku obrad Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, Państwa Członkowskie, które w niej zasiadają, wnoszą o zaproszenie wysokiego przedstawiciela do przedstawienia stanowiska Unii.
I znów kłamstwo, artykuł 19 TUE brzmi inaczej, bowiem jest różnica między "wspólnymi stanowiskami" a "stanowiskami Unii":
"Artykuł 19
1. Państwa Członkowskie koordynują swe działania w organizacjach międzynarodowych i podczas konferencji międzynarodowych, podtrzymując na tym forum wspólne stanowiska.
Jeżeli w organizacjach międzynarodowych lub podczas konferencji międzynarodowych nie są reprezentowane wszystkie Państwa Członkowskie, uczestniczące Państwa Członkowskie podtrzymują wspólne stanowiska.
2. Bez uszczerbku dla postanowień ustępu 1 i artykułu 14 ustęp 3, Państwa Członkowskie reprezentowane w organizacjach międzynarodowych lub podczas konferencji międzynarodowych, w których nie uczestniczą wszystkie Państwa Członkowskie, informują te ostatnie o wszelkich sprawach będących przedmiotem wspólnego zainteresowania.
Państwa Członkowskie, które są także członkami Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, będą działać zgodnie i wyczerpująco informować pozostałe Państwa Członkowskie. Państwa Członkowskie, które są stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa, przy wykonywaniu swoich funkcji zapewniają obronę stanowisk i interesów Unii, bez uszczerbku dla ich zobowiązań wynikających z postanowień Karty Narodów Zjednoczonych.
6. Zgodnie z Traktatem Lizbońskim Polska straci jakiekolwiek kompetencje w wielu dziedzinach. Zgodnie z artykułem 3:
"Artykuł 3
1. Unia ma wyłączne kompetencje w następujących dziedzinach:
a) unia celna;
b) ustanawianie reguł konkurencji niezbędnych do funkcjonowania rynku wewnętrznego;
c) polityka pieniężna w odniesieniu do Państw Członkowskich, których walutą jest euro;
d) zachowanie morskich zasobów biologicznych w ramach wspólnej polityki rybołówstwa;
e) wspólna polityka handlowa.
2. Unia ma także wyłączną kompetencję do zawierania umów międzynarodowych, jeżeli ich zawarcie zostało przewidziane w akcie prawodawczym Unii lub jest niezbędne do umożliwienia Unii wykonywania jej wewnętrznych kompetencji lub w zakresie, w jakim ich zawarcie może wpływać na wspólne zasady lub zmieniać ich zakres."
Ponad to będzie od tej pory dzielić z Unią kompetencje we wszystkich dziedzinach. W razie konfliktu stanowisk, górę zgodnie z Traktatem Lizbońskim weźmie Unia(!).
"Artykuł 4
1. Unia dzieli kompetencje z Państwami Członkowskimi, jeżeli Traktaty przyznają jej kompetencje, które nie dotyczą dziedzin określonych w artykułach 3 i 6.
2. Kompetencje dzielone między Unią a Państwami Członkowskimi stosują się do następujących głównych dziedzin:
a) rynek wewnętrzny;
b) polityka społeczna w odniesieniu do aspektów określonych w niniejszym Traktacie;
c) spójność gospodarcza, społeczna i terytorialna;
d) rolnictwo i rybołówstwo, z wyłączeniem zachowania morskich zasobów biologicznych;
e) środowisko naturalne;
f) ochrona konsumentów;
g) transport;
h) sieci transeuropejskie;
i) energia;
j) przestrzeń wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości;
k) wspólne problemy bezpieczeństwa w zakresie zdrowia publicznego w odniesieniu do aspektów określonych w niniejszym Traktacie.
3. W dziedzinach badań, rozwoju technologicznego i przestrzeni kosmicznej Unia ma kompetencje do prowadzenia działań, w szczególności do określania i realizacji programów, jednakże wykonywanie tych kompetencji nie może doprowadzić do uniemożliwienia Państwom Członkowskim wykonywania ich kompetencji.
4. W dziedzinach współpracy na rzecz rozwoju i pomocy humanitarnej Unia ma kompetencje do prowadzenia działań i wspólnej polityki, jednakże wykonywanie tych kompetencji nie może doprowadzić do uniemożliwienia Państwom Członkowskim wykonywania ich kompetencji.
Artykuł 5
1. Państwa Członkowskie koordynują swoje polityki gospodarcze w ramach Unii. W tym celu Rada przyjmuje środki, w szczególności ogólne kierunki tych polityk.
Do Państw Członkowskich, których walutą jest euro, stosuje się postanowienia szczególne.
2. Unia podejmuje środki w celu zapewnienia koordynacji polityk zatrudnienia Państw Członkowskich, w szczególności określając wytyczne dla tych polityk.
3. Unia może podejmować inicjatywy w celu zapewnienia koordynacji polityk społecznych Państw Członkowskich.
Artykuł 6
Unia ma kompetencje do prowadzenia działań mających na celu wspieranie, koordynowanie lub uzupełnianie działań Państw Członkowskich. Do dziedzin takich działań o wymiarze europejskim należą:
a) ochrona i poprawa zdrowia ludzkiego;
b) przemysł;
c) kultura;
d) turystyka;
e) edukacja(!), kształcenie zawodowe, młodzież i sport;
f) ochrona ludności;
g) współpraca administracyjna.
Czy jest jakaś kompetencja której nie ma Unia, której z nią nie dzielimy, albo do której nie może się mieszać? Traktat pisze: wszystkie pozostałe dziedziny należą do Państw Członkowskich. Pytanie JAKIE to dziedziny? Jest jedna - stosowanie środków przymusu.
7. Zgodnie z Traktatem Lizbońskim Unia Europejska posiadać będzie Prezydenta Europy.
Artykuł 15
"6. Przewodniczący Rady Europejskiej:
a) przewodniczy Radzie Europejskiej i prowadzi jej prace;
b) zapewnia przygotowanie i ciągłość prac Rady Europejskiej, we współpracy z przewodniczącym Komisji i na podstawie prac Rady do Spraw Ogólnych;
c) wspomaga osiąganie spójności i konsensusu w Radzie Europejskiej;
d) przedstawia Parlamentowi Europejskiemu sprawozdanie z każdego posiedzenia Rady Europejskiej.
Przewodniczący Rady Europejskiej zapewnia na swoim poziomie oraz w zakresie swojej właściwości reprezentację Unii na zewnątrz w sprawach dotyczących wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, bez uszczerbku dla uprawnień wysokiego przedstawiciela Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa.
Przewodniczący Rady Europejskiej nie może sprawować krajowej funkcji publicznej.
8. Unia Europejska zyska także aparat bezpieczeństwa w postaci Policji - tzw. Europolu, oraz nowoutworzonego sądu - Eurojust. Europol będzie zwierzchnikiem np. naszej Policji. Co więcej obie instytucje zgodnie z Traktatem Lizbońskim i artykułami 88, 85 i wcześniej przytoczonym 12 ustęp c) , będą "kontrolowane politycznie" cokolwiek to oznacza.
Artykuł 12
Parlamenty narodowe aktywnie przyczyniają się do prawidłowego funkcjonowania Unii:
c) uczestnicząc, w ramach przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości, w mechanizmach oceniających wykonanie polityk Unii w tej dziedzinie, zgodnie z artykułem 70 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, oraz włączając się w polityczną kontrolę Europolu i ocenę działalności Eurojustu, zgodnie z artykułami 88 i 85 tego Traktatu;
Artykuł 85
(dawny artykuł 31 TUE)
1. Zadaniem Eurojust jest wspieranie oraz wzmacnianie koordynacji i współpracy między krajowymi organami śledczymi i organami ścigania w odniesieniu do poważnej przestępczości, która dotyka dwóch lub więcej Państw Członkowskich lub która wymaga wspólnego ścigania, w oparciu o operacje przeprowadzane i informacje dostarczane przez organy Państw Członkowskich i Europol.
W związku z tym Parlament Europejski i Rada, stanowiąc w drodze rozporządzeń zgodnie ze zwykłą procedurą prawodawczą, określają strukturę, funkcjonowanie oraz zakres działań i zadań Eurojust. Zadania te mogą obejmować:
a) wszczynanie śledztwa karnego oraz występowanie z wnioskiem o wszczęcie ścigania prowadzonego przez właściwe organy krajowe, w szczególności dotyczącego przestępstw przeciwko interesom finansowym Unii;
b) koordynację śledztw i ścigania, o których mowa w literze a);
c) wzmacnianie współpracy sądowej, w tym przez rozstrzyganie sporów o właściwość i ścisłą współpracę z Europejską Siecią Sądową.
Rozporządzenia te określają także warunki uczestnictwa Parlamentu Europejskiego i parlamentów narodowych w ocenie działalności Eurojust.
2. W ramach ścigania, o którym mowa w ustępie 1, i bez uszczerbku dla artykułu 86, czynności urzędowe w postępowaniu sądowym są dokonywane przez właściwych urzędników krajowych.
Artykuł 88
(dawny artykuł 30 TUE)
1. Zadaniem Europolu jest wspieranie i wzmacnianie działań organów policyjnych i innych organów ścigania Państw Członkowskich, jak również ich wzajemnej współpracy w zapobieganiu i zwalczaniu poważnej przestępczości dotykającej dwóch lub więcej Państw Członkowskich, terroryzmu oraz form przestępczości naruszających wspólny interes objęty polityką Unii.
2. Parlament Europejski i Rada, stanowiąc w drodze rozporządzeń zgodnie ze zwykłą procedurą prawodawczą, określają strukturę, funkcjonowanie oraz zakres działań i zadań Europolu. Zadania te mogą obejmować:
a) gromadzenie, przechowywanie, przetwarzanie, analizę i wymianę informacji, przekazywanych zwłaszcza przez organy Państw Członkowskich, państw trzecich lub instytucji spoza Unii;
b) koordynowanie, organizowanie i prowadzenie dochodzeń i działań operacyjnych prowadzonych wspólnie z właściwymi organami Państw Członkowskich lub w ramach wspólnych zespołów dochodzeniowych, w stosownych przypadkach w powiązaniu z Eurojust.
Rozporządzenia te określają również procedury kontroli działań Europolu przez Parlament Europejski, w której uczestniczą parlamenty narodowe.
3. Wszelkie działania operacyjne Europolu są prowadzone w powiązaniu i w porozumieniu z organami Państwa Członkowskiego lub Państw Członkowskich, których terytorium dotyczą. Stosowanie środków przymusu należy do wyłącznej kompetencji właściwych organów krajowych.
9. Dla odmiany weźmy Europejski Bank Centralny. Jest to bank całkowicie niezależny od jakiejkolwiek instytucji UE, zupełnie nie nadzorowany. Zgodnie z Traktatami EBC jest niezależny politycznie.
Artykuł 130
(dawny artykuł 108 TWE)
W wykonywaniu uprawnień oraz zadań i obowiązków, które zostały im powierzone Traktatami i Statutem ESBC i EBC, ani Europejski Bank Centralny, ani krajowy bank centralny, ani członek któregokolwiek z ich organów decyzyjnych nie zwracają się o instrukcje ani ich nie przyjmują od instytucji, organów ani jednostek organizacyjnych Unii, rządów Państw Członkowskich, ani jakiegokolwiek innego organu. Instytucje, organy i jednostki organizacyjne Unii, jak również rządy Państw Członkowskich zobowiązują się szanować tę zasadę i nie dążyć do wywierania wpływu na członków organów decyzyjnych Europejskiego Banku Centralnego lub krajowych banków centralnych przy wykonywaniu ich zadań.
Bank ten jest zupełnie zwolniony z niektórych obowiązujących w Polsce podatków:
Artykuł 22
(dawny artykuł 23)
Niniejszy Protokół stosuje się także do Europejskiego Banku Centralnego, do członków jego organów i do jego personelu, bez uszczerbku dla postanowień Protokołu w sprawie Statutu Europejskiego Systemu Banków Centralnych i Europejskiego Banku Centralnego.
Europejski Bank Centralny jest dodatkowo zwolniony z wszelkich form opodatkowania lub obciążeń o podobnym charakterze w związku z podwyższeniem jego kapitału, jak również z wszelkich formalności, które mogą być z tym związane w państwie, w którym Bank ma swoją siedzibę. Działalność Banku i jego organów, podejmowana zgodnie ze Statutem Europejskiego Systemu Banków Centralnych i Europejskiego Banku Centralnego, nie podlega żadnemu podatkowi obrotowemu.
10. Unia w Traktacie Lizbońskim zyskuje moc pełną moc prawodawczą, obowiązującą dla Państw Członkowskich:
"Artykuł 288
(dawny artykuł 249 TWE)
W celu wykonania kompetencji Unii instytucje przyjmują rozporządzenia, dyrektywy, decyzje, zalecenia i opinie.
Rozporządzenie ma zasięg ogólny. Wiąże w całości i jest bezpośrednio stosowane we wszystkich Państwach Członkowskich.
Dyrektywa wiąże każde Państwo Członkowskie, do którego jest kierowana, w odniesieniu do rezultatu, który ma być osiągnięty, pozostawia jednak organom krajowym swobodę wyboru formy i środków.
Decyzja wiąże w całości. Decyzja, która wskazuje adresatów, wiąże tylko tych adresatów.
Zalecenia i opinie nie mają mocy wiążącej."
11. Członkowie Unii nie mogą się jej sprzeciwić w żaden sposób. Muszą się powstrzymać od środków, które choć "MOGŁYBY ZAGRAŻAĆ". Zgodnie z artykułem 4, ustęp 3:
"3. Zgodnie z zasadą lojalnej współpracy Unia i Państwa Członkowskie wzajemnie się szanują i udzielają sobie wzajemnego wsparcia w wykonywaniu zadań wynikających z Traktatów.
Państwa Członkowskie podejmują wszelkie środki ogólne lub szczególne właściwe dla zapewnienia wykonania zobowiązań wynikających z Traktatów lub aktów instytucji Unii.
Państwa Członkowskie ułatwiają wypełnianie przez Unię jej zadań i powstrzymują się od podejmowania wszelkich środków, które mogłyby zagrażać urzeczywistnieniu celów Unii."
12. Unia powoła swoją własną tzw. "euroarmie", Polska w przypadku armii straci możliwość decydowania o losie swojego wojska:
"3. Państwa Członkowskie, w celu realizacji wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony, oddają do dyspozycji Unii swoje zdolności cywilne i wojskowe, aby przyczynić się do osiągnięcia celów określonych przez Radę. Państwa Członkowskie wspólnie powołujące siły wielonarodowe mogą również przekazać je do dyspozycji wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony.
Państwa Członkowskie zobowiązują się do stopniowej poprawy swoich zdolności wojskowych. Agencja do spraw Rozwoju Zdolności Obronnych, Badań, Zakupów i Uzbrojenia (zwana dalej "Europejską Agencją Obrony") określa wymogi operacyjne, wspiera środki ich realizacji, przyczynia się do określania i, w stosownych przypadkach, wprowadzania w życie wszelkich użytecznych środków wzmacniających bazę przemysłową i technologiczną sektora obrony, bierze udział w określaniu europejskiej polityki w zakresie zdolności i uzbrojenia oraz wspomaga Radę w ocenie poprawy zdolności wojskowych."
13. Unia będzie decydować także o normach moralnych zgodnie z Kartą Praw Podstawowych.
Jedną z tych norm moralnych jest zawoalowane wprowadzenie kary śmierci za bunt przeciw władzy.
"TYTUŁ I
GODNOŚĆ
Artykuł 1
Godność człowieka
Godność człowieka jest nienaruszalna. Musi być szanowana i chroniona.
Artykuł 2
Prawo do życia
1. Każdy ma prawo do życia.
2. Nikt nie może być skazany na karę śmierci ani poddany jej wykonaniu."
Tu wszystko wygląda w porządku. Jednak dalej w przypisie do przypisów(!!!) znajduje się takie zapis:
"Pozbawienie życia nie będzie uznane za sprzeczne z tym artykułem, jeżeli nastąpi w wyniku bezwzględnie koniecznego użycia siły:
a) w obronie jakiejkolwiek osoby przed bezprawną przemocą;
b) w celu wykonania zgodnego z prawem zatrzymania
Tu także wszystko wygląda w porządku. Ale oto punkt c):
c) w działaniach podjętych zgodnie z prawem w celu stłumienia zamieszek lub powstania"
Niestety Unia Europejska a raczej jej prawnicy użyli tak wielu tricków prawniczych że ten przypis do przypisów jest prawem obowiązującym.
14. Unia wprowadzi także prawo do adopcji i małżeństw dla homoseksualistów i homoseksualistek - zgodnie bowiem z KPP "małżeństwo to związek dwóch osób". Wprawdzie UE zapewnia że pozostaje to w kompetencji Państw Członkowskich, jednakże tak naprawdę jest to kłamstwem o czym świadczą wyroki wydawane przez ETS. Głośna była niegdyś sprawa gdy Francja zabroniła pewnej Pani prawa do adopcji dziecka, gdyż zachodziło podejrzenie iż będzie je wychowywać razem ze swoją partnerką. Pani odwołała się do ETS i sprawę wygrała. ETS NAKAZAŁ Francji wypłacić jej odszkodowanie w wysokości 24,5 tysiąca euro za straty moralne i przyznał jej prawo do adopcji. Francja była bezsilna wobec swojej obywatelki.
Innego typu sprawą było wyrzucenie pewnego księdza z parafii za homoseksualizm. Ksiądz odwołał się do ETS i wygrał, gdyż jak orzekł sąd "nie wolno nikogo dyskryminować za orientacje seksualną" po czym nakazał go przyjąć z powrotem "do pracy".
15. Ale niektórzy zapewniają że Unia to piękny sen. Są inicjatywy obywatelskie, wystarczy zaledwiemilion podpisów!
"4. Obywatele Unii w liczbie nie mniejszej niż milion, mający obywatelstwo znacznej liczby Państw Członkowskich, mogą podjąć inicjatywę zwrócenia się do Komisji Europejskiej o przedłożenie, w ramach jej uprawnień, odpowiedniego wniosku w sprawach, w odniesieniu do których, zdaniem obywateli, stosowanie Traktatów wymaga aktu prawnego Unii."
16. Mówi się też że zawsze będziemy mogli wyjść z Unii. Owszem, będziemy jeżeli Parlament Europejski się zgodzi(!)
"Artykuł 50
1. Każde Państwo Członkowskie może, zgodnie ze swoimi wymogami konstytucyjnymi, podjąć decyzję o wystąpieniu z Unii.
2. Państwo Członkowskie, które podjęło decyzję o wystąpieniu, notyfikuje swój zamiar Radzie Europejskiej. W świetle wytycznych Rady Europejskiej Unia prowadzi negocjacje i zawiera z tym Państwem umowę określającą warunki jego wystąpienia, uwzględniając ramy jego przyszłych stosunków z Unią. Umowę tę negocjuje się zgodnie z artykułem 218 ustęp 3 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Jest ona zawierana w imieniu Unii przez Radę, stanowiącą większością kwalifikowaną po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego.
3. Traktaty przestają mieć zastosowanie do tego Państwa od dnia wejścia w życie umowy o wystąpieniu lub, w przypadku jej braku, dwa lata po notyfikacji, o której mowa w ustępie 2, chyba że Rada Europejska w porozumieniu z danym Państwem Członkowskim podejmie jednomyślnie decyzję o przedłużeniu tego okresu.
Co najciekawsze nasze Państwo nie bierze udziały w obradach dotyczących naszego kraju(!)
"4. Do celów ustępów 2 i 3 członek Rady Europejskiej i Rady reprezentujący występujące Państwo Członkowskie nie bierze udziału w obradach ani w podejmowaniu decyzji Rady Europejskiej i Rady dotyczących tego Państwa.
Większość kwalifikowaną określa się zgodnie z artykułem 238 ustęp 3 litera b) Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
5. Jeżeli Państwo, które wystąpiło z Unii, zwraca się o ponowne przyjęcie, jego wniosek podlega procedurze, o której mowa w artykule 49."
17. Centralne planowanie. Tutaj nawet nie trzeba nic mówić:
Artykuł 43
(dawny artykuł 37 TWE)
"3. Rada, na wniosek Komisji, przyjmuje środki dotyczące ustalania cen, potrąceń, pomocy i ograniczeń ilościowych, jak również dotyczące ustalania i przydziału wielkości dopuszczalnych połowów." (to jest ustęp dodany TL)
18. Dalej nie wierzysz że Unia będzie państwem?
Artykuł 174
(dawny artykuł 158 TWE)
W celu wspierania harmonijnego rozwoju całej Unii rozwija ona i prowadzi działania służące wzmocnieniu jej spójności gospodarczej, społecznej i (dopisano w TL) terytorialnej.
W szczególności Unia zmierza do zmniejszenia dysproporcji w poziomach rozwoju różnych regionów oraz zacofania regionów najmniej uprzywilejowanych.
Wśród regionów, o których mowa, szczególną uwagę poświęca się obszarom wiejskim, obszarom podlegającym przemianom przemysłowym i regionom, które cierpią na skutek poważnych i trwałych niekorzystnych warunków przyrodniczych lub demograficznych, takim jak najbardziej na północ wysunięte regiony o bardzo niskiej gęstości zaludnienia oraz regiony wyspiarskie, transgraniczne i górskie."
Pozdrawiam,
Jak to możliwe, że ten post wypadł z SG dzień przed godziną W
27 Września, 2009 - 18:37
?