Jak skończy Donald Tusk?

Często można spotkać porównania "rządów" Tuska do okresu PRL. Ja uważam, że takie porównania nie są do końca właściwe, bo Tusk i jego szajka są raczej uwieńczeniem, esencją ery postkolonialnej w jakiej żyjemy. Warto jednak, w takim kontekście zadać pytanie o to jak skończy Donald Tusk, bo "phłemieł" może moim zdaniem wcale nie dostać szansy dożycia starości jak Gomułka czy Gierek. Bardziej prawdopodobne wydaje się, że może skończyć jak Bolesław Bierut.

W przypadku zarówno Gomułki, jaki i Gierka, przejścia odbyły się dla nich samych bezboleśnie, a w prasie ogłoszono nagłe pogorszenie stanu zdrowia (w obydwu przypadkach problemy sercowe) co pozwoliło umieszczenie ich w szpitalu. Ale przecież obydwaj dożyli starości, i w zasadzie nikt się ich nie czepiał. Obydwaj zostali obaleni przez nielojalnych współpracowników, obydwaj na zadadzie "zarządzania poprzez kryzys" i tutaj rzeczywiście widać podobieństwa do położenia Tuska.

Donald Tusk podjął jednak bezpośrednią grę z "partnerem" który nie uznaje wycofania się z branży, a upadek Tuska mógłby mieć trudne do przewidzenia skutki jeśli chodzi o przetasowania na scenie politycznej i przecieki w sprawie zamachu w Smoleńsku. Żeby przeżyć, Tusk musi więc trwać przy władzy, a na dodatek cały czas udowadniać swoją przydatność. Jego upadek będzie oznaczał nie tylko zwalenie całej winy za zamach 10.04.10 i ruinę kraju, ale także dopilnowanie żeby sam nie mógł niczego wyjaśnić ani wytłumaczyć.

Ciekawe czy wkrótce TVN ogłosi że "Od kilku tygodni Donald Tusk skarżył się na dolegliwości układu krążenia. Zdaniem lekarzy może to wynikać ze stanu ogólnego przepracowania i przemęczenia i zalecają oni dłuższy okres odpoczynku", czy też będziemy układać rymowanki jak w przypadku komunistycznego prezydenta "poleciał w salonce, wrócił w jesionce"