Pod rozwagę wszystkim ojcom. Fragment książki "Mocni ojcowie, mocne córki".

Obrazek użytkownika KP
Kultura

W dzisiejszych czasach wychowanie dzieci poprzez szacunek dla starszych budzi w wielu mężczyznach mieszane uczucia. Kwestia ta jest dla nich trochę niepoprawna politycznie.

Obecnie tak zwani poppsychologowie wmówili nam, że autorytet jest czymś tłamszącym, agresywnym i że niszczy osobowość dziecka. Wielu ojców martwi się, że jeśli będą coś nakazywać swoim dzieciom lub ustanawiać zbyt wiele zasad, one po prostu zbuntują się. Jednak największe niebezpieczeństwo, jakie zagraża córkom, ma swoje źródło w ojcach, którzy oddają swoje przynależne z natury przywództwo bez walki, szczególnie gdy ich dzieci osiągną trudny wiek kilkunastu lat.

Twój ojcowski autorytet nie jest wrogiem twojej relacji z córką – tak naprawdę jest on tym, co zbliży cię do niej, i tym, dzięki czemu ona będzie cię bardziej szanować. Fakty są takie, że dziewczęta, które trafiają pod opiekę kuratorów, do poprawczaków czy ośrodków specjalnych, nie pochodzą z domów, gdzie ojciec był autorytetem. Wręcz przeciwnie. Kobiety i dziewczęta „po przejściach” przez większość czasu, który spędzają w poradniach i gabinetach psychologicznych, opowiadają o zranieniach, jakich doznały od swoich ojców, którzy je opuścili, zniknęli z ich życia bądź też w ogóle nie zwracali na nie uwagi. Opisują ojców, którzy nie umieli czy nie chcieli lub też po prostu bali się – ustanowić jakiekolwiek reguły w domu. Opowiadają o ojcach, którzy skupili się na własnych problemach emocjonalnych, a nie na problemach i potrzebach swoich córek. Mówią o ojcach, którzy za wszelką cenę chcieli uniknąć konfliktów, uciekali więc od rozmów i konfrontacji ze swoimi córkami, nie mieli też odwagi kwestionować podjętych przez nie złych życiowych decyzji.

Twój instynkt mówi ci, że masz chronić swoją córkę. Zapomnij o tym, co wmawia ci współczesna kultura czy poppsychologia. Po prostu działaj.

Musisz być gotowy na wszystko. Twoja córka oczekuje, że będziesz osobą z autorytetem, choć w miarę dorastania będzie chciała go przetestować. Ojcowie zwykle zdają sobie sprawę z tego, że ich dorastający synowie często podważają ich wypowiedzi, stawiając pod znakiem zapytania ich autorytet. Gra w piłkę sam na sam z synem z czasem staje się coraz trudniejsza i bardziej zacięta, a dorastający chłopcy zaczynają kwestionować autorytet ojców. Powiem wam w tajemnicy, że większość córek też tak się zachowuje. Próbują swych sił w utarczkach z wami, nie po to, żeby sprawdzić waszą siłę, ale aby zobaczyć, jak bardzo wam na nich zależy. Pamiętaj więc, że jeśli twoja córka stale łamie ustalone zasady, wymachuje rękami i krzyczy, zamiast rozmawiać, tak naprawdę zadaje ci pytanie: „Czy jestem naprawdę wartościowa dla ciebie, tato? Czy jesteś wystarczająco silny, aby dać mi radę?”. Postaraj się, aby twoja odpowiedź brzmiała: „Tak”.

Mocni ojcowie, mocne córki. Meg Meeker, wydawnictwo m 2011. Str. 63-65. 

 

Brak głosów

Komentarze

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika wilk na kacapy nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

kreciej roboty w rodzinie zalatwiaja i podejmuja pewne decyzje poza ocem i tym samym niszcza jego autorytet.
Matka nie szanujaca ojca wobec dzici, podkopujaca jego autorytet, niszczy normalna wiez miedzy ojcem a corka ktora zaczyna traktowac ojca przedmiotowo jako skarbonka bez dna czy jako kogos ktory o kazdej poze dnia i nocy musi jej cos zreperaowac w aucie czy naprawic w domu.
Matka nie okazujaca ojcu uczucia wychowuje dzieci ze te nie beda wiedzialy co to jest prawdziwa milosc i wiez rodzinna.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#383136

 Meg Meeker to raczej nie jest polskie nazwisko. Czy to przypadkiem nie jest kolejne przesadzanie mądrości innych kultur na polski grunt?

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#383137

Raczej nie, książka jest pisana w ostrej kontrze do mainstreamowych teorii psychologicznych (typu bezstresowe wychowanie, rodzice partnerami dzieci) z dużym naciskiem na tradycyjne wartości i w mocnym odniesieniu do wiary. Autorka podkreśla kluczową rolę np. wierności, czystości przedmałżeńskiej, jednoznacznie krytykuje rozwody, zboczenia takie jak homoseksualizm, podkreśla wartości religijne i konserwatywne w kreowaniu autorytetu ojca. Akurat takie teorie ja bym przeszczepił na grunt polski w 100%.

Vote up!
0
Vote down!
0

KP

#383283

 Polemizowałabym jednak, że autorytet typowego ojca w Polsce różni się od autorytetu ojca w kulturze zachodu, gdzie niegdyś własnością mężczyzny był nie tylko jego dom i dobytek ale także żona i dzieci, gdzie wszyscy musieli ojca/męża pytać o zdanie, nawet w sprawach, w których kobiecie polskiej nie przyszłoby to do głowy, a gdyby nawet, to mąż najprawdopodobniej by pomyślał, że coś z nią jest nie tak.

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#383294

Miałem w ręku książkę, która zaczynała się od stwierdzenia, że są kobiety, które kochają kogoś za bardzo, czasem bardziej niż samą siebie, na przykład WŁASNE DZIECKO!
Tak się rozwala więzi rodzinne i promuje "święty" egoizm, jako nowe wyznanie.
"Kochaj bliźniego swego jak siebie samego" to już za dużo, o miłości rodzinnej, oddaniu i poświęceniu nie wspominając.
Dam Wam próbki:
http://www.weltbild.pl/kobiety-ktore-kochaja-za-bardzo_p1543776.html
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53664,7051812,Kobiety_kochajace_za_bardzo.html
Nie jest przypadkiem, że sprawę natychmiast podchwyciła GW w tych, jak to się u nas w domu mówiło,"Wywłoczych ku.asach":):):)
PS
Jednym z moich najulubieńszych dowcipów jest ten o pewnej pani, która moczyła się w nocy, więc poszła po poradę do psychiatrycy (tak to się chyba powinno mówić, nie?).
No więc terapeutka po pół roku osiągnęła olśniewający wynik.
Pacjentka moczyła się kilka razy w nocy i... była z tego dumna:):):).

-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
-1

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383286

 Bo od brania książki do ręki nie poznaje się jej zawartości, trzeba ją przeczytać.

"Kobiety, które kochają za bardzo", to książka skierowana głównie do kobiet bitych, kopanych, gwałconych, nękanych i poniżanych przez swoich mężów, które w tych związkach cierpią, ale ich nie opuszczają, licząc na to, że damski bokser się zmieni i nagle stanie się aniołem. Które nie są w stanie zrozumieć, że wina nie leży po ich stronie i że gdyby nawet były idealne, to i tak nie uniknęłyby znęcania i poniżeń.

Miłość do męża, dziecka i innych członków najbliższej rodziny jest jak najbardziej pożądana, ale nie powinnya być większa niż instynkt samozachowawczy i nie mówię tu o sytuacjach narażenia własnego życia dla uratowania życia ukochanej osoby.

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#383295

Ja nie jestem potencjalną (ani w ogóle) suką w rui:):):)
Ta książka to był wstęp do dzisiejszych ustaw o "ochronie rodziny" na sposób... gender
Ot, "konserwatystka" się odezwała...
PS
Widziałem też skutki działania podobnych publikacji.
Na przykład na oczach wszystkich bezczelna, cyniczna baba wykończyła znanego niegdyś, a dziś osławionego Bogusława Sobczuka. Oskarżyła go, przez zemstę, o MOLESTOWANIE DZIECKA (!!!), zgnoiła w kryminale, rzuciła na żer "opinii publicznej"...
Cóż z tego, że po latach został uniewinniony?
Jest trupem za życia, a "ofiara" tego "potwora" chodzi w glorii (a nawet prezentuje się jako specjalistka od... bon-tonu).
Facet nie jest z mojej bajki, ba, nigdy go nie lubiłem, ale trudno zaprzeczyć, że stała mu się niewyobrażalna krzywda.
Duża część moich znajomych jest rozwiedziona, albo właśnie się rozwodzi.
I nie dlatego, że mężowie katują żony...
PPS
Jak już cytujesz (z mojego linku) reklamę tej szmatławej, feministycznej, lewackiej książeczki, mogłabyś przynajmniej użyć cudzysłowu.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
-1

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383321

ja czytałam. Dobry poradnik. Oto jego zawartość:


Czym jest kochanie za bardzo?

Jeżeli miłość oznacza dla Ciebie cierpienie...

Jeżeli znosisz upokorzenia, przywołując w pamięci chwile,
kiedy tak był dla Ciebie dobry i czuły...

Jeżeli wierzysz, że dzięki Twoim wysiłkom zmieni się
na lepsze...

Jeżeli związek z nim powoduje, że masz coraz mniejsze poczucie własnej wartości...

Jeżeli pomimo bólu nie potrafisz się z nim rozstać,
a jeżeli już to zrobiłaś, to boli Cię nadal...

Jeżeli nie możesz zrozumieć, dlaczego Cię opuścił,
choć tak się dla niego poświęcałaś...

... to znaczy że jesteś kobietą, która kocha za bardzo.

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#383338

... gender - wrogów rodziny, tradycji i Kościoła?
Gratulacje!
Markerem, markerem!
Jak szybko szydło wyłazi z worka...
PS
Skocz do źródełka Mistrza.
Masz tam nowa modlitwę do Poręby:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
-1

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383342

ogarnij się!
nie bądż jadowity, przestań wyszydzać moje modlitwy!
Kobieta, która nie pozwala sobą poniewierać, to dla ciebie "gender" - ręce opadają.

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#383344

Ruchy rozwalające Kościół to dla mnie sekciarze.
Modlitwy tekstami piewców endokomuny to dla mnie bluźnierstwo (podwójne, bo bluźnią i Bogu i Ojczyźnie)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
-1

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383351

i zostaw mnie w spokoju.

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#383358

... i nieproszoną psychoanalizę.
Dla porządku przypomnę, że to ty się mnie dziś czepiłaś.
To zawsze wiąże się z ogromnym ryzykiem:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
-1

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383360

zamieściłam małą charakterystykę dobrej i pożytecznej książki, która może pomóc poniewieranym kobietom sięgnąć po swoją godność.
Nie ma to z @dixi nic wspólnego.
Komentatorów tego typu omijam szerokim łukiem.

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#383362

... "zachowaj dla siebie obsesyjne interpretacje, Dixi"???
Kłamiesz w żywe oczy:):):).
Podle insynuujesz na dodatek, że jestem zwolennikiem katowania kobiet.
A o tej wstrętnej książce, w której namawia się kobiety, żeby kochały tylko siebie (nawet nie własne dzieci, o mężu nie wspominając) napisałem jako pierwszy ja.
Nadal podtrzymuję swoje zdanie o publikacji - to podręcznik i instruktaż dla znudzonych życiem małżeńskim "kobiet wyzwolonych".
Lewacki, antyrodzinny, antykatolicki...
"Wysokie obcasy" made in GW.
"Róbta co chceta".
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
-1

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383363

"Podle insynuujesz na dodatek, że jestem zwolennikiem katowania kobiet."

twój stosunek do kobiet jest mi doskonale obojętny.

Jeśli czytają mnie "kobiety, które kochają za bardzo" - sięgną po książkę, która może pomóc w niedoli.

Nie oglądając się na zgodę pana @Dixi

http://wandunia.suntar.com.pl/kobiety/index.html

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#383365

... jestem na prywatnej liście "zbanowanych".
Załatw to jakoś, żebyś mogła na mnie "nadawać", a żebym ja nie mógł odpowiadać:):):)
Polecam Salon24 z jego banami autorskimi na "swoich blogach".
Problem polega na tym, że ja na Salonie nie piszę.
Tu są Niepoprawni.
PS
Ad meritum.
Rozmawiałem niedawno ze znaną z mediów i Internetu psycholog Zuzanną Celmer.
Oczywiście nie jako pacjent, tylko towarzysko:):):)
Uchodzi ona za specjalistkę od ratowania związków.
Sama zwróciła uwagę na to, że "kobiety są ciekawe nowości".
No tak, nowością może być (pierwszy)ślub, samodzielne gospodarstwo, (pierwsze) dziecko, a potem...?
Ideałem jest, gdy obydwie strony sobie ufają, rozumieją się i zostawiają maximum wolności.
Tej wolności jednak nie można nadużywać.
Bicie kobiet, bicie ludzi (także mężczyzn:):):)) to patologia i kryminał.
Propaganda samozadowolonego ku.estwa, wolności od sumienia, poczucia obowiązku (tak, obowiązku, który się na siebie wzięło), zaprzysiężonej wierności... to niszczenie rodziny i społeczeństwa.
Dotyczy to też mężczyzn, rzecz jasna.
Chociaż...
Chciałbym zobaczyć, jaki wrzask by się podniósł, gdyby ktoś napisał podręcznik dla mężczyzn, którzy "kochają za bardzo".
"Polityczna poprawność" wyłaby wniebogłosy.:):):)
***
Pamiętajcie, Niepoprawni, kto Wam co poleca!
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
-1

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383366

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika wilk na kacapy nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

facetow nad ktorymi sie znecaja hetery w przerozny sposob od szntazu do bicia.
90% kobiet same sa winne swojej sytuacji w jakiej sie znajduja poprostu lubia byc ponizane,gwalcone i bite bo to jak widac wychodzi z polskiej kultury,zreszta nie tylko polskiej wiele jest takich kultur,innego wytlumaczenia nie ma na to ze osoba ta tkwia latami w takich wlasnie zwiazkach.
Nikt mi nie wmowi ze mozna kochac kogos, kto cie poniza i bije.
Jedynie moze 10%bitych ma inne powody ze tkwia w tym marazmie choc to tez musi byc te 10% naciagane, np. strata wolnosci za jakies ciezkie przestepstwo czym jest ta osoba sznatazowana przez bijacego partnera.Bo czlowiek z normalna psychika jak jest bity i ponizany i nie ma innego wyjscia to popelnia morderstwo lub samobojstwo bo nie wytrzyma dlugo takiego napiecia.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#383378

  Dobrze jest nie wypowiadać się na tematy, o których się nie ma zielonego pojęcia.

Nie kompromituj się wypowiadaniem kompletnych bzdur na temat poniżanych kobiet i polskiej kultury, z której według ciebie wynika takie traktowanie kobiet, co na dodatek popierasz statystykami z powietrza.

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#383393

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika wilk na kacapy nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

odpowiedz na jedno proste pytanie
DLACZEGO KOBIETY ZGDZAJA SIE NA TAKIE TRAKTOWANIE JAK BICIE I PONIZANIE LTAMI?

ja jak obilem psa sasiada bo sral na moje podworko to wiecej nie przyszedl bo ten pies ma wiecej rozumu jak bita baba.

Poczytaj sobie wiktymologie jest to dzial kryminalogi
to moze cos ci sie rozjasni w twoim PRLowskim mysleniu zaczym dziob otworzysz na innych.
Oczywiscie ze w innych kulturach jest gorzej jak u kacapow ukraincow czy arabow, co napisalemze nie tylko w Polsce.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#383399

 Jakie ty masz argumenty poza statystykami wyssanymi z palca?

Są tysiące powodów, dlaczego pozostają a największym z nich jest strach o własne zycie i o życie dzieci. Poza tym, dla przykładu, brak pewności siebie, przekonanie o omnipotenji znęcającego się , brak środków do życia, uzależnienie finansowe, brak wsparcia, strach przed ostracyzmem środowiska, bezradność, przekonanie o własnej winie i możliwości zmiany znącającego się, przekonanie o własnej odpowiedzialności za istnienie i prosperowanie małżeństwa, miłość, argument, że dzieci powinny mieć ojca, nawet gdy się znęca nad nimi znęcając się nad matką, itd., itp., w zależności od sytuacji. I to nie ofiary powinny być sądzone, tak jak to ma tu miejsce, a ich oprawcy. Wyrzucanie dziecka z kąpielą w imię potąpienia lewactwa nie przynosi nkomu korzyści, a szczególnie tym, którzy znaleńli się w takiej sytuacji.  Nikt nie powinien żyć w strachu i poniżeniu we własnym domu, obojętne, co mówi na ten temat lewactwo i feminizm.

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#383403

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika wilk na kacapy nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

usprawiedliwiala?
O jakich ty moich argumentach piszesz ja mowie o faktach ktore kazdy zna.
A twoje powody sa nielogiczne ,usprawiedliwiajace cos o czym
nie chesz wiedziec.
No bo jak mozna tlumaczyc ze zostaja w domu gdzie sie boja bo beda bite - bo sie boja ze jak pojda to tez moze ich krzywda spotkac.Przeciez codzienny strach jest niczym w porownaniu ze jak sie uwolnisz od tyrana to ci moze krzywde zrobi.Tlumaczenie starchu strachem jest nie logiczne.Tu sie kryje byc moze calkiem inna przyczyna znana w psychologji ,a mianowicie ze po pewnym czasie u ofiary wbrew logice zaczyna sie wytwarzac sympatia do oprawcy niestety to sie zdaza dosc czesto.Te argumenty ktore przytaczasz ze brak srodkow do zycia i powtarzasz sie ze uzaleznienie finasowe to chyba dotyczy kalek, anie normalnych kobiet.Te argumenty ktore przytaczasz bardziej pasuja do prostytutki a nie do partnerki ktora wlasnie za te wymienione argument przez Ciebie schodzi na pozycje podczlowuieka bez godnosci.

Strach przed ostracyzmem to wlasnie np.polska kultura ciemnogrodzka tylko ze ta kultura moze jeszcze istnieje gdzies w jakms Pcimiu tylko.
U czlowieka z godnoscia twoje argumenty sa smieszne.
Wedlug twojego rozumowania zaden czlowiek pokrzywdzony nie powinien walczyc o swoja godnosc o swoje prawa i nie sadzic oprawcy, bandyty czy zlodzieja bo bedzie sie bal o wlasne zycie?
Tak jak napisalem tylko jedna na dziesiec ma powazne powody zeby zostawac w takim zwiazku,zreszta w takich zwiazkach dochodzi czesto do zabojstwa czy samobojstwa.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#383452

  Powtarzam ci, nie wypowiadaj się w kwestiach o których nie masz pojęcia i o których, jak powiadasz wszyscy wiedzą, bo to jest wiedza oparta na mitach a nie faktach. Syndrom sztokholmski też odgrywa rolę, ale jest to tylko część problemu, który też nie zawsze występuje. Nie wkładaj mi w usta czego nie powiedziałam, tym bardziej, że mówię akurat odwrotnie do tego co mi insynuujesz. Wiele kobiet zostało zamordowanych kiedy zdecydowło się odejść, także ich dzieci, mają więc się czego bać. Nie mam zamiaru prowadzić z tobą tej dyskusji bo do ciebie i tak nic nie trafia. Obrażanie kobiet, które znalazły się w takiej sytuacji, jest poniżej wszelkiego poziomu, to jest dokładnie to, co one słyszą na codzień od swoich oprawców. A od mojego życia prywatnego ci wara, zajmij się własnym, ja nie muszę się nikomu z żadnego powodu tłumaczyć i usprawiedliwiać, dzięki Bogu. 

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#383468

  Wrzask żaden by się nie podniósł, bo ta księżka jest przeznaczona dla obu płci. Kobiey są w tytule, bo w większości to one są ofiarami a nie mężczyźni, szczególnie jak chodzi o pobicia i gwałty.

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#383395

... feministki i lewactwo o tym trąbi, zdobywając dla siebie kasę na różne formy "opieki" i granty.
Zarabiają na tym także agresywni, bezwstydni adwokaci (adwokatki) specjalizujący się w rozwodach ( w ostateczności "z orzeczeniem winy", którą trzeba najpierw znaleźć, albo... spreparować - vide sprawa Sobczuka).
Największymi ofiarami są dzieci.
Wstęp do książki jest skandaliczny i dyskwalifikujący.
PS
Spotkałem się z ciekawymi badaniami.
Otóż w co najmniej połowie przypadków molestowania w rodzinie uczestniczą... matki.
Nie mam na myśli przyzwolenia, a czynny udział.
Jest to tak zwana "ciemna liczba", bo nikt nie wzywa policji, ani nawet nie zgłasza pretensji - nie dotyczy pijanych chłopów ze wsi (znam osadę pod Krakowem, gdzie jest to... "normą" i "tradycją"), tylko "dobrych domów" w których mamusia "wprowadza w życie" kochanego synka (bo kto go lepiej zna i mu lepiej dogodzi, jak nie matka... samotnie go wychowująca).
Znam taki przypadek.
Matkę-menelkę p......... się w zbożu z (upośledzonym) synem też widziałem na własne oczy.
Prawo to prawo, Dekalog to Dekalog, przyzwoitość to przyzwoitość.
Płeć nie ma tu nic do rzeczy.
Brutal katujący niewinną kobietę (rzecz sama w sobie odrażająca) to rozpowszechniony stereotyp (z którego korzystają różne spryciule - prywatne i zrzeszone).
Rzeczywistość jest bardziej skomplikowana i bardziej... zbalansowana.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
-1

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383398

  W swoich demagogicznych wypowiedziasz postępujestz dokładnie tak samo jak wojujące feministki i lewactwo, tyle, że stawiasz się po drugiej strony barykady. Powiedz po prostu, że uważasz, że nie ma nic złego w znęcaniu się nad kobietami i że te które są w takich związkach powinny tam pozostać  i że pies z kulawą nogą nie powinien im pomóc, zupełnie jak to było za czasów PRLu, bo jak to powiedział wilk na kacapy, są same sobie winne i na dodatek to lubią, a nie klucz podając przykłady z marginesu społecznego.

Ja nie wypowiadam się na temat marginesu społecznego ani stereotypów pijanego męża w podkoszulku boksującego żonę albo lejącego dzieci pasem. Mowa tutaj o znęcaniu się nad członkami rodziny, najczęściek kobietami, metodycznemu, długotrwałemu perfidnemu procesowi mającemu na celu kompletne podporządkowanie ofiary, włącznie z jej systemem wartości, dalącemu całkowitą kontrolę nad ofiarą,  a w skrajnych wypadkach, jej obojętność, a nawet współudział w znęcaniu się nad innymi, nawet własnymi dziećmi. Mówię tu o znęcaniu, które występuje we wszystkich grupach i warstwach społecznych, często odbywającym się w białych rękawiczkach, przez wiele lat niezauważalnym przez otoczenie, bez ran ciętych, podbitych oczu i łamanych żeber, a z takim samym efektem. Jeśli uważasz, że osoby terroryzowane w takich związkach nie zasługują na pomoc, choćby w formie publikacji, którą mogą przeczytać, to bardzo ci współczuję.

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#383400

O jeździe "ad personam" nie wspomnę.
Dodam, że "wystawianie sobie przeciwnika do bicia" jest najmarniejszym z marnych chwytów "erystycznych".
To poziom "lektorów partyjnych" niższego szczebla...
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Teraz widać kto jest kim.
I zostanie zapisane na wieczność:):):)
PS
Nie mów mi, co mam napisać (i jak się podkładać:):):)).
Zawsze piszę to, co uważam za stosowne.
Ale dzień!
Dziś maski spadają jak jesienne liście w wierszach "poety narodowego":):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
-1

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383404

 Gratuluję głębokich przemyśleń.

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#383406

... podobnymi gratulacjami:):):)
Nie umiem kłamać.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383407

  sarkazmu też nie rozumiesz. Niestety, nie tlko sarkazmu.

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#383409

Wspaniałe wpisy, pozdrawiam. Podpisuję się pod każdym twoim słowem.
Powiem więcej: twój adwersarz czuje się osobiście dotknięty krytyką damskich bokserów - i perspektywą "noga-dupa-schody".
Resztę można sobie dośpiewać.

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#383472

A wy liżcie nawzajem swoje rany zadane przez "szowinistyczne męskie świnie":):):)


-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383473

... nie tylko chamskie "ad personam", ale przede wszystkim pomówienie proszące się o kryminał.
Podziękuj Markowej, Lotna!
Ona, jak mówiłem, jest markerem i rozdaje "pocałunki śmierci":):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383475

 Przede wszystkim twoje "chamskie "ad personam"" i twoje nieustające pomówienia, Dixi, proszą o kryminał, ale nikt ich nie zgłasza, bo trzeba by zgłosić trzy czwarte twoich wpisów.  Nieszczere uśmiechy ze znaków przestankowych niczego tu nie zmieniają.

 Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#383478

... potem lećcie z Markową do prokuratury!:):):)
Obyście tylko z niej wyszły wolne...:):):)
Mam do ciebie i Markowej tak daleko posuniętą... obojętność, że oczywiście nie wyciągnę żadnych konsekwencji prawnych (choć mógłbym).
Jestem zdecydowanym wrogiem pojawiającej się od czasu do czasu na NP praktyki straszenia Niepoprawnych sądem.
Prawdziwych Niepoprawnych, a dodam, że żaden prawdziwy Niepoprawny niczego podobnego się nie dopuścił.
Nie mówię groźbach pobicia, a i na to, oprócz straszenia procesem, poważył się rzekomy "filar Niepoprawnych" Satyr.
No, ale wy nie macie z Niepoprawnymi nic wspólnego, poza kontem na portalu...
Polski lud mawia: "Nie strasz bo się ze... snu zbudzisz":):):)
Żegnam ozięble!
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383479

 To ty mówiłeś o kryminale, a ja zacytowałam. Co czynię powtórnie, podkreślenie, dla ułatwienia, moje.

  zgłaszam nie tylko insynuację...
Dixi, 1 października, 2013 - 23:54

... nie tylko chamskie "ad personam", ale przede wszystkim pomówienie proszące się o kryminał.
Podziękuj Markowej, Lotna!
Ona, jak mówiłem, jest markerem i rozdaje "pocałunki śmierci":):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

 

Jeśli myślisz, że nie mam nic ciekawszego w życiu do roboty poza zgłaszaniem twoich wpisów, to myśl dalej. Myślenie ma przyszłość.

Żegnam obojętnie

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#383480


-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"
Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383489

juz jakis rok temu ta sfora mnie dopadla i chciala mnie straszyc postPRLowskimi sadami ale za ciency w uszach sie okazali.
Agentura na niepoprawnych to normalka zawsze sa wszedzie tam gdzie niepoprawnosc przekracza zalozenia poratlu niepoprawnego.
Lotna uwaza ze kobieta nie ma ma prawa do obrony przed bandyta bo ten w odwecie moze jej zrobi krzywde bo bicie wedlug niej w domu nie jest krzywda tylko normalka.
bo sttystyki mowia ze sa wypadki ze maz bandzior sie zemscil.
Tylko ze to jest znikomy oprocent w takich wypadkach i bnadzior jest osadzony i odizolowany od rodziny i nie ma ma mozliwosci juz dalszej maltretacji dzieci ani bylej zony.
Ale jak sie bylo szmata z wyboru to sie czasem starch do tego przyznac i zeby nie bylo jakis niedomowien moje slowa nie sa skierowane do prywatnego zycia Lotnej.

Vote up!
0
Vote down!
0
#383493

 "Lotna uwaza ze kobieta nie ma ma prawa do obrony przed bandyta bo ten w odwecie moze jej zrobi krzywde bo bicie wedlug niej w domu nie jest krzywda tylko normalka."

Nie dość, że wypowiadasz się na temat, w którym się nie orientujesz, to na dodatek nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Twój wywód na temat moich wypowiedzi jest tak samo wyssany z palca jak statystyki, którymi się popierasz. To samo o domniemaniach na temat mojego życia. Skąd ci to wszystko przychodzi do głowy? Doprawdy nie wiem, czego zażywasz, ale z pewnością musi być mocne.

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#383500

siebie ze zrozumieniem.
Na Twoj temat nic nie pisalem.
Twoj patent na racje nie wiem z czego wynika, pe3wnie jak zwykle z niedowartosciowania w przeszlosci.za kazdym razem piszesz ze nie mam prawa wypowiadac sie na tematy ktore wedlug Ciebie sa mi obca,to typowe takie PRLowskie wyuczone pewnie jeszce ze szkoly podstawowej - siadaj durniu - dwuja jestes glupi,w ksuazce jest napisane tak i tak masz mowic- tak nauczycielka mowila do uczniow ktorzy mieli wlasne zdanie.
Obca jak widac jest Ci wolnosc slowa, jakim parwem kogos ty osadzasz?i kazesz mu sie zmkanc?
Na Mysiej pracowalas czy co?
Moze masz doktorat z psychologi i myslisz ze wszytkie rozumy pozjadalas?
Ale doktorkow profesorkow autorytetow to u nas dostatek wyprodukowanych na uslugi systemu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#383613

  Twoja wolność słowa polega na tym, że możesz wypowiadać się na temat, w którym się nie orientujesz i powtarzasz oklepane schematy i legendy, a moja na tym, aby ci o tym powiedzieć. Nigdzie nie kazałam ci się zamknąć, radziłam natomiast nie opowiadać bredni popartych legendami i twoimi urojeniami. Gdybyś umiał czytać między wierszami, moja rada jest radą dokształcenia się w temacie, niczym więcej. Nie, nie pozjadałam wszystkich rozumów, ale tak się składa, że mam dość rozległą wiedzę na temat różnego rodzaju przemocy , a Niepoprawni nie są miejscem do robienia wykładów na ten temat, tym bardziej na czyimś blogu. Możesz znaleźć informacje na ten temat, jeśli tylko się pofatygujesz, zamiast tracić czas gadając od rzeczy i obrażając ofiary przemocy.

Niepoprawni są niby portalem, gdzie wypowiada się inteligencja, a na palcach można zliczyć, ile razy różnica zdań nie kończy się inwektywami i wycieczkami osobistymi. Nie, nie pracowałam na Mysiej i nawet nie wiem, ani gdzie jest ta ulica, ani co się tam znajduje. Twoje domysły na temat mojego życia czy mojego stanu psychicznego to po prostu żenada.  żegnam wylewnie.

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#383629

"Powiedz po prostu, że uważasz, że nie ma nic złego w znęcaniu się nad kobietami i że te które są w takich związkach powinny tam pozostać i że pies z kulawą nogą nie powinien im pomóc, zupełnie jak to było za czasów PRLu, bo jak to powiedział wilk na kacapy, są same sobie winne i na dodatek to lubią, a nie klucz podając przykłady z marginesu społecznego."
"Medice, cura te ipsum".
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#383638

o ktorych doktoranci juz po doktoracie sie dowiaduja, a mialo to byc ich domena.
Tak sie zlozylo ze liznalem troche wiedzy z wiktimologji i na temat syndromu sztocholmskiego i naprawde tam nie ma nic az tak zeby tylko to mogl pojac enteligent typu Albert Einstein.
To sa proste zaleznosci.
Juz pisalem ze jak psa obilem to zebym nawt mu kielbase wyciagal to nie przyjdzie a kobieta sobie skalkuluje co sie jej bardziej oplaca, byc bita i miec kielbase czy byc wolnym czlowiekiem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#383684

współczuję dalszej dyskusji; podziwiam cierpliwość. Była uczestniczka NP - markowa

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#383685