Jak to jest naprawdę z tym "sukcesem" Bartoszewskiego?
W mediach odtrabiono ogromny sukces dyplomacji Donalda Tuska, na czele której stał specjalista d/s niemiecko-polskich Władysław Bartoszewski.
Bartoszewski miał odnieść rzekomy sukces w walce z Eriką Steinbach.
Innego zdania jest Jarosław Kaczyński i poparł jego stanowisko w swoim felietonie w Dzienniku -Piotr Zaremba.
Zaremba stwierdził,ze wygralismy narazie wyłącznie spór personalny a zgodzilismy sie na budowę muzeum,które bedzie przedstawiało nieszczęście ludnosci niemieckiej po II wojnie swiatowej .I to właśnie dla Zaremby jest problemem,który przegralismy.
http://www.dziennik.pl/opinie/article333884/Bitwa_o_Steinbach_Prowadza_Niemcy.html
Także GW piórem Katarzyny Kolendy oddaje cześć Pani Merkel za budowanie nici porozumienia polsko-niemieckiego i pieje z zachwytu nad tym ponoć ogromnym sukcesem rządu PO i Tuska.
http://wyborcza.pl/1,75968,6363531,Wielki_szacunek_dla_pani_kanclerz.html
Przeciez wysiedlenia Niemców to nie wina Polaków i Polski,to nie nasza sprawa.
Wysiedlenie to wynik uzgodnień na konferencjach - w Teheranie,Jałcie i Poczdamie.
A Pani kanclerz Merkel wspiera budowr centrum,które jest skierowane właśnie przeciw Polakom..
To jak to jest naprawde z tym sukcesem?
A w moich watpliwosciach utwierdził mnjie wywiad z kanclerz Angela Merkel umieszczony w niemieckim"Bild"
Czar prysnął,a sukces odtrabiono chyba jednak za wcześnie.
http://www.rp.pl/artykul/2,275187.html
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1646 odsłon
Komentarze
Krysko
12 Marca, 2009 - 14:54
Nie ma "sukcesu", jest "pijar" usłużnych mediów i dyżurnych "dziennikarek" obojga płci.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Danz
12 Marca, 2009 - 15:53
Właśnie dlatego zebrałam to wszystko do kupy,te peany i ten dzisiejszy artykul w Rzepie i wnioski gotowe,PR i wielkie NIC poza tym .
pozdrawiam
O jakim sukcesie mowa? Tusk
12 Marca, 2009 - 17:03
O jakim sukcesie mowa?
Tusk nie mógł co prawda milczeć, dlatego wysłał Bartoszewskiego. Jednak brak stanowczego stanowiska nie tylko teraz, ale o wiele wcześniej.
Nie dziwcie się, że Polski nikt nie szanuje, skoro nawet w kraju taka "oczywista oczywistość" nie jest do końca traktowana poważnie.
Z poważnej obrony Polskiej racji stanu, zrobiono "Dyplomatołstwo" i wogóle zdemonizowano postać braci K., którzy niby za wszystko winią Niemców, i w ramach budowy dobrych relacji, należy kwestii nie poruszać. Tylko co z tego mamy? Niemcy dalej nie ustępują z budowy Gazociągu Północnego i innych pozycji.
Chyba najbardziej tragiczne jest to, że premier, historyk z wykształcenia, tak sobie olał Polskę, bardziej woli grać w piłkę, tylko powinien dołączyć do Podolskiego i Klose...
tonymld
12 Marca, 2009 - 17:23
to Ty nie wierzysz o mały figiel profesorkowi?
tatusia Jej wypędzili
13 Marca, 2009 - 13:23