
Jesień idzie.
Z nią zbliżają się jesienne orki i siewy zbóż ozimych.
Gnój zatem niezbędny.
Zabrakło gnoju w siedzibie radia ZET.

Rozpoczęła więc oborowa blondynka akcję dostarczenia gnojownicy.
Prymusem w dowożeniu gnoju jest od dawna sfiksowany stefan, naczelny lejący gnój wIIIRP postkomunistycznej.
Dzisiaj wrota obory otworzyła mu oborowa ZETki.
Gnój lał się strumieniami.
Niesiołowski powiedział w Radiu ZET:
- Kaczyński, Brudziński, ten prostak, Hofman, Pawłowska, taka grubsza... Oni ciężko pracują na to, żebyśmy mieli 40 procent poparcia.
Oborowa udawała zmieszana:
Zaraz, co to znaczy, że grubsza?
- zapytała.
No, żeby ją zidentyfikować jakoś
- bąknął kulturalny wicemarszałek Sejmu.
Ale jak tak można?
- zareagowała Olejnik.
No dobrze, to chudsza
- odparł Niesiołowski.
A Joachim Brudziński - prostak? Jan Tomaszewski przegrał za "prostaka"
- przypomniała Olejnik.
Nie. Przegrał za "padliniarza"
- nie dawał za wygraną Niesiołowski.
Nie, za "prostaka" też
– nie odpuszczała Olejnik.
Dobrze. Kulturalny, pełen taktu i kultury Joachim Brudziński
- zgodził się łaskawie poseł PO.
Czy z taką oceną by się pani zgodziła? Pełen dobrych manier i kultury, elegancki człowiek
- ironizował wicemarszałek Sejmu.
]]>http://www.radiozet.pl/Programy/Gosc-Radia-ZET]]>
Cymes!
Po prostu miodzik pogawędka.
Botoksowa zamiast wyrzucic chama na zbity pysk niby strofowała, a jednak kokietowała podśmiewając się.
Oborowa, do roboty!
Gumofilce na stópki, widły do rączki i dowieziony przez Stefana gnój rozrzucać!
Kolejna dostawa gnojownicy na pewno w drodze.
Komentarze
Jej za takie właśnie gaadnie płacą...
7 Września, 2012 - 18:00
a Niesiołowski panicznie boi się ujawnienia jego rzeczywistego "bohaterstwa" z czasów poprzedniej komuny.
Cokolwiek ten osobnik mówi, jakkolwiek ujada, kogokolwiek obraża, prawdy o sobie i swoich kolegach nie zakrzyczy.
Choćby wszystkim usta siła zamknęli, znajdzie się jeden, który kiedyś prawdę głośno powie.
Choćby nie dziś i nie za życia Niesiołowskiego prawda miała światła dziennego nie ujrzeć, kiedyś grób jego ludzie omijać z obrzydzeniem będą...
pozdrawiam,
Harpoon
pozdrawiam,
Harpoon
Re: Oborowa
7 Września, 2012 - 19:02
kończyła zootechnikę to gnój nie jest jej obcy.a stefek to chory człowiek cierpi na depresje i ślinotok.
Re: Re: Oborowa
8 Września, 2012 - 08:53
Jako zootechnik czuję się obrażona. To bardzo porządny wydział , to raczej zaszczyt dla MO , że tam uczęszczała. A gnój, cóż....dobry nawóz Słyszałam coś o szmabie ;)
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
szambo oczywiście
8 Września, 2012 - 08:54
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Warszawiak Co by mówić
7 Września, 2012 - 20:02
Warszawiak
Co by mówić oboje ubabrani są w gnoju, jedno to STOKROTKA a drugie to ORNITOLOG a że niektóre ptaszki zapylają kwiatki.... więc dobrana para.
Warszawiak
żenujący człowiek
7 Września, 2012 - 23:33
i on mówi o psychiatryku? kto komu? Oszalał
Z tym botoxem radzi sobie w studiu tylko były Szef
8 Września, 2012 - 10:32
Kancelarii Prezydenta RP i były doradca Prezydenta RP, Lecha Kaczyńskiego, Andrzej Urbański.
Nie to, żebym jakoś się za facetem opowiadała, ale jego sposób rozmowy z MO przypomina zawsze spór człowieka myślącego (braku inteligencji Urbańskiemu się zarzucić nie da) z babą w gumofilcach rozrzucającą gnój.
Pewnie dlatego tak rzadko go zaprasza, ale to co widziałam, to były naprawdę perełki.
Masz rację ! Taki przykład :
8 Września, 2012 - 11:49
Rozmowa Moniki Olejnik (TVN24 'Kropka Nad i' 02.09.2011, z Andrzejem Urbańskim, byłym szefem Kancelarii Lecha Kaczyńskiego.
Monika Olejnik (M.O.): 'Monika Olejnik, 'kropka nad i', witam państwa, gościem 'kropki nad i' jest Andrzej Urbański, były prezes telewizji, były polityk Porozumienia Centrum przez chwilę też...'
Andrzej Urbański (A.U.): 'To dwadzieścia lat temu, jaką pani ma pamięć znakomitą, pani redaktor...'
M.O.: 'Ale oczywiście, ale oczywiście...'
A.U.: 'Dobry wieczór!
M.O.: 'Jak były prezes telewizji ocenia, dziennikarz, ocenia kampanię w której jesteśmy?'
A.U.: 'A jesteśmy w jakiejś kampanii?'
M.O.: 'No w jakiejś jesteśmy. Widać polityków, którzy krążą po kraju, którzy przemawiają, dzisiaj na przykład Jarosław Kaczyński był w stoczni i proszę posłuchać co usłyszał od wiceprzewodniczącego związku pana Guzikiewicza:'
Guzikiewicz: 'Mimo dwudziestu lat, ponad dwadzieścia lat demokracji, mordercy z grudnia siedemdziesiąt są na wolności. I nawet nie mówi się, że mordercy stanu wojennego, księdza Popiełuszki są na wolności. I dopóki nie będzie, to oni mają zasiąść na Trybunale Stanu, a nie Jarosław Kaczyński za to, że robił porządek (oklaski, aplauz). To kolejna prowokacja władzy (oklaski). To Donald Tusk musi stanąć przed Trybunałem Stanu za to, co zrobił z przemysłem stoczniowym.'
M.O.: 'Tak? Donald Tusk powinien stanąć przed Trybunałem Stanu?'
A.U.: 'Nie jestem dobrym adresatem. Nie jestem stoczniowcem. Nigdy nie byłem, więc proszę mnie o to nie pytać.'
M.O.: 'Dobrze, no to pierwsza część, że mordercy są na wolności księdza Popiełuszki i inni są na wolności, przypominam, że przez te dwadzieścia lat były różne rządy byli różni ministrowie sprawiedliwości, był profesor Wiesław Chrzanowski prawda?...'
A.U.: 'To też dwadzieścia lat temu...'
M.O.: 'To też dwadzieścia lat temu. Ale był przez kilka lat ...'
A.U.: 'Pani dzisiaj jest taka bardziej historyczna...'
M.O.: '...przez kilka lat, no nie,no, no to proszę!
A.U.: 'Nie, ale...nie bardzo rozumiem, dlatego, że, jak rozumiem, pan Guzikiewicz wypowiada taki gniew, który narastał tutaj...'
M.O.: 'Gniew ludu...'
A.U.: 'Ludu solidarnościowego trzeba tak powiedzieć, który narastał tutaj przez wiele lat, że zbrodnie PRL nie zostały nigdy w taki sposób powiedziałbym symboliczny co najmniej postawione przed Trybunałem, podczas gdy, jak rozumiem, jego oburza, że próbuje się przed Trybunałem postawić za legalne działania legalnego demokratycznego rządu Jarosława Kaczyńskiego...'
M.O.: 'Ale postawienie przed Trybunałem nie oznacz od razu skazania. To nie jest...to nie jest tak, że...że od razu kazamaty...'
A.U.: Oczywiście możemy się bawić w sofistication, to żaden problem, ale tu akurat jest to bardzo proste.'
M.O.: 'No ale mieliśmy tu taki typowy populizm, taki typowi populizm, bo przez kilka lat ministrem sprawiedliwości był Lech Kaczyński, przez kilka lat...'
A.U.: 'Przez półtora roku, nie przez kilka lat...'
M.O.: 'Przez półtora roku. Przez kilka lat był prezydentem Lech Kaczyński, przez kilka lat...'
A.U.: ' Ale Prezydent nie stawia wniosków...'
A.U.: 'Dobrze, ale przez kilka lat premierem był...'
A.U.: '...ani przed Trybunałem, ani przed sądem...'
M.O.: 'Przepraszam, premierem był Jarosław Kaczyński, miał większość w Sejmie, mógł postawić wszystkich przed Trybunałem Stanu.'
A.U.: 'Nie mógł, bo wtedy pan Ryszard Kalisz, pani ulubieniec, siedział by tu i krzycząc mówił by, że to zamach i system był zbrodniczy, nie nie...'
M.O.: 'Mógłby krzyczeć, mój ulubieniec.'
mukuzani
Kiedy słucham MO, to mi się tli w głowie taka stara piosenka,
8 Września, 2012 - 15:15
bodaj Łucja Prus z Młynarskim:
..."wyście są ludzie do tela durne co cud..."
To cały mój komentarz do wydalanych przez MO fraz.