Czerwoni szaleńcy wyp****alać do Brukseli !
Na nietypowy pomysł wpadła Joanna Senyszyn.
Chce ona wystąpić do rządu o wydanie rozporządzenia nakazującego usunięcia krzyży z polskich szkół.
Jej zdaniem żyjemy w państwie zbyt klerykalnym.
Jak słuchałam tej skrzeczącej starej matrony w programie Lisa to włos na głowie mi się jeżył.
Jakże ona jest przejęta losem dzieci, dzieci tych, które pastrząc w szkole na krzyż ulegają depresji.
A może by się ta oszalała kobitka zejęła losem tych dzieci, milionów dzieci, których nie stać na codzienny obiad, które przychodzą do szkoły głodne.
Nie, czerwoni szaleńcy mają ten problem w d.... , bo to problem wstydliwy i niemedialny.
Co innego wojwanie z krzyżem, to jest to co ich podnieca, co ich nakręca.
Jak nie aborcja na całość, to gejowizna na piedestał i tak na przemian, a teraz doszła jeszcze jedna fucha - wojna z krzyżami.
A ja mam propozycję.
Jak tym czerwonym szaleńcom przeszkadza krzyż to może zapytają mnie i innych, co nam może przeszkadzać.
Mnie przeszkadza np. w każdym miejscu umieszczona flaga UE.
Przecież to symbol projektu politycznego jakby na to nie patrzeć, symbol projektu typowo lewacko - libertyńskiego.
I co mam go sciągnąć?
Mam pisać do Prezydenta i wojować.
A niech wisi, ten projekt wcześniej czy póżniej sam się skompromituje i nastąpi to tym szybciej im bardziej takie monstrum jak Szenszyn będą walczyć z krzyżami, bo Europa pozbawiona swoich korzeni po prostu zginie.
Słyszałam kiedyś telefon fana Donalda do ojca Miecugowa, że jak się komuś Donek cudowny i jego wspaniały rząd nie podoba, to niech spada i szuka szczęścia poza Poilską.
To ja mówię, jak się komuś krzyże nie podobają to niech WYPIE**ala do Brukseli a przynajmniej oczy zaklei i to koniecznie flagą Unijną.
A matrona Szenyszyn do budy!
I to razem z kolegą Wenderlichem, który poczuł wolę do PZPR w roku 1980, kiedy czerwona zaraza stała już o krok nad przepaścią.
I oczywiście jak wszystkie komunistyczne gnidy był póżniej również zajadłym opozycjonistą do swojej matki karmicielki, tak jak Waldi Kuczyński, dla którego IVRP to tylko "chwast".
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Wenderlich
-Nad nieobecnością Joanny Senyszyn w mediach i polskiej polityce boleje Jerzy Wenderlich z SLD. W rozmowie z nami jednym tchem wylicza zalety europosłanki: „jest osobą niezwykle mądrą, ale niewykalkulowaną. Potrafi mówić prosto z mostu”.
„Bardzo ją lubię, chciałbym, by w polityce była jak Lenin – wiecznie żywa, bo bez niej polska polityka dużo straci” – podsumował.
http://www.gover.pl/gover-extra/szczegoly/guid/co-robia-europoslowie-joanna-senyszyn
A SIO!
Sierpem i młotem czerwoną hołotę !
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6625 odsłon
Komentarze
Re: Czerwoni szaleńcy wyp****alać do Brukseli !
18 Listopada, 2009 - 16:51
chyba najgorsze w tym wszystkim, ze czerwona zaraza swietnie odnajduje sie w "zjednoczonej europie". To takie spelnienie ich marzen z czasow mlodosci.
czerwona zaraza swietnie odnajduje sie w "zjednoczonej europie".
18 Listopada, 2009 - 16:58
bo to dla nich taki substytut sojuzu z e Związkiem Radzieckim, to ich tęsknoty, oni zawsze muszą mieć jakiegoś knuta nad swoim czerwonym łbem.
Ech, Kryska . Komentowanie
18 Listopada, 2009 - 17:04
Ech, Kryska .
Komentowanie zachowań pacjentów szpitala psychiatrycznego .
(faza leczenia w odosobnieniu)
Zrobiłem małą sonde na grupie moich znajomych głosujących na lewice .
Co się okazuje ? Większości symbole nie przeszkadzają ,akcentują tylko rozdział Państwa od Kościoła .
Na pytanie : Czy wniesiesz skargę do zgranicznych instytucji ,większość uważała to za "zdrade ".
Mam nadzieje na zdroworozsądkowe podejście do sprawy .
Pozostaje kwestia nadużywania "symboli" przy drogach w Najjaśniejszej RP.
Harcerz
18 Listopada, 2009 - 17:13
"Pozostaje kwestia nadużywania "symboli" przy drogach w Najjaśniejszej RP".
A co? Przeszkadzają? Dziwne. Nie przeszkadzają reklamy, które rozpraszają, a krzyże jako znak przestrogi dla kierowców przeszkadzają.
Chyba specjalną ekipę Senyszyn zmontuje, ze szturmówkami i orkiestrą i będą je zbierać.
Jak już zbiorą, to zabiorą się za dawne krzyże i kapliczki przydrożne. Też będą przeszkadzać. I pomyśleć, że w moim regionie ani Hitler, ani armia sowiecka, ani komuniści nie odważyli się je tknąć. UE rozwiąże wszystkie problemy religijnej fobii, a chrześcijanie do katakumb, zanim arenę wybudują i lwy sprowadzą. ;(
Czy ktoś próbował Senyszyn pokropić wodą święconą? Egzorcyzmy też przydałyby się. ;)))
Katarzyna
Tak . I to bardzo. Nie
18 Listopada, 2009 - 17:27
Tak . I to bardzo.
Nie miałem na myśli Kapliczek .
Ot ,radosną twórczość" pogrążonych w żalu ".
Pomyśli jeden z drugim o szacunku jakim powinno się otaczać symbol Krzyża.
Co do montowania "ekip" - zmontuje, gdyż my działamy na zasadzie akcja = reakcja .
Zapominamy -ta akcja jest z pogranicza ,marginesu ludzkich myśli. I nasza reakcja nadaje jej siłe i byt .
Kubeł zimnej wody starczy na te suki.
Re: Tak . I to bardzo. Nie
18 Listopada, 2009 - 17:41
Wójt Gietrzwałdu onegdaj postanowił upamiętnić liczbę ofiar wypadków na trasie szybkiego ruchu Ostróda - Olsztyn krzyżami. Droga prosta, a okazało się, że aż gęsto zrobiło się od krzyży.
Może zamiast wojować z nimi, najpierw spróbujmy powojować ze zbiorową eutanazją na drogach? Co? Jak myślisz?
Na ul. Bałtyckiej u wylotu z Olsztyna, prościutka szeroka ulica, bez żadnych pułapek. Na krawędzi chodnika,w pasie trawy stoi mały, zadbany biały krzyżyk. Zawsze świeże kwiaty. Postawili go rodzice. Siedmioletni synek szedł po chodniku do pobliskiej szkoły. Kierowca nie "wyrobił" zabił dziecko. Sprzątniesz ten krzyż? On jest tam już kilka lat.
Nie będę się zastanawiać czy powinien tam być, czy nie, bo ktoś widać zostawił tych rodziców z ich rozpaczą samych, skoro z ulicy zrobili cmentarz.
Za każdym takim krzyżem kryje się tragedia i nie podjęłabym się wojowania z tymi Symbolami na polskich drogach.
Może warto je policzyć, spisać i uzupełnić o biografię i opis wypadku, może to nami wstrząśnie?
Płaczą nad ofiarami grypy, a czy przypadkiem od drogowych morderców nie powinni nas szczepić?
Katarzyna
Re: Re: Tak . I to bardzo. Nie
18 Listopada, 2009 - 17:49
W Stanach tez ludzie stawiaja takie krzyze w miejscach wypadku..
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
Re: Re: Re: Tak . I to bardzo. Nie
18 Listopada, 2009 - 19:08
Jednakowoż nie zawieżli Go na Księżyc .
Harcerz
18 Listopada, 2009 - 18:08
Przyjrzyj się krzyżom przy drodze z innego punktu widzenia. Z punktu widzenia jadącego kierowcy, z jego psychologicznego punktu widzenia. Z punktu o istnieniu którego wogóle się nie wspomina.
Wielokrotnie zdarzyło mi się, widząc krzyż lub kilka krzyży przy drodze, zdjąć nogę z gazu. Musiałem to robić podświadomie przez cały czas, ale dpiero niedawno moja żona mi to uświadomiła, mówiąc mi o tym. Teraz wiedząc już o tym, łapię sie nieraz na tym, że ściągam nogę z gazu, zanim o tym pomyślę. Zauważyłem innych kierowców robiących to samo.
I chyba to co jest najważniejsze w owych przydrożnych krzyżach. Ostrzeżenie!. Można naustawiać tysiące znaków i......... żadko kto będzie je respektował, jeden malutki biały krzyż jest bardziej wymowny i respektowany od tych wszystkich znaków. Nie wiem dlaczego, ale tak to jest. Może dlatego, że za znakami nic nie ma, a za tym krzyżem stoi ktoś kto stracił życie właśnie w tym miejscu. Ostrzega.
___________________________________________________
"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Re: +
18 Listopada, 2009 - 19:06
Takie traktowanie symbolu świadczy o bardzo płytkich korzeniach wiary.
Samo zaś powoływanie się na aspekt dydaktyczny Kzyża na drodze- conajmniej dziwne z punktu naucznia Kościoła .
Harcerz, wydaje mi się, że nie zrozumiałeś
19 Listopada, 2009 - 00:18
.... pozwól zatem, że wytłumaczę Ci bardziej przystępnie, myślę że powinieneś zrozumieć.
Krzyże upamiętniające wypadek drogowy w krórym ktoś stracił życie nie nawiązują do korzeni wiary. Są w mniejszym stopniu symbolem wiary. Te krzyże krzyczą. UWAŻAJ!!! I tak należy je traktować. A jak płytkie są moje korzenie wiary, to napewno nie Ty będziesz osądzał!
Dydaktyczny, powiadasz? Hm. Dydaktycznie rzecz biorąc, mało mnie dydaktyka obchodzi. Wiem co ja robię, czasami podświadomie, i co zauważyłem u innych. A czy to jest dydaktyczne, czy nie. Kogo to obchodzi.
A teraz co do nauczania Kościoła. A co ma piernik do wiatraka? Do czego chcesz tu przyłatać punkt nauczania Kościoła?
Oj Harcerz, wyciągnąłeś haubice 122, ażeby ustrzelić komara? Powodzenia.
_____________________________________________________________
"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Moim zdaniem Harcerz ma trochę racji.
19 Listopada, 2009 - 00:56
Zwłaszcza jeśli odniesie się to do tego co Ty piszesz Jurandzie. Pojmowanie krzyża i wiary w ogóle na sposób praktyczny, spłyca ją. Stąd już niedaleka droga, by Jezus stał się "naszym przyjacielem", kimś do którego można udać się po "radę" w trudnej chwili i tym, kto ma nam osładzać ziemski żywot, jak to jest często choćby w Stanach, a nie kimś kto przede wszystkim umarł na tym krzyżu.
Kuman, mógłbym napisać wiele rzeczy
19 Listopada, 2009 - 07:06
Miałem nawet napisane, ale doszedłem do wniosku, że tłumaczenie rzeczy najprostszych nie ma najmniejszego sensu. Dlatego mówię tylko jedno. Mam inne, swoje, zdanie na temat Krzyża i Wiary. I zapewniam Cię, że nie jest to ani sposób praktyczny, ani płytki.
__________________________________________
"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Re: Harcerz, wydaje mi się, że nie zrozumiałeś
19 Listopada, 2009 - 01:05
Jakoś widząc te krzyże przy drodze myślę o tym, że życie jest takie ulotne...Że trzeba zastanowić się, czy moje życie ma sens....Zauważyłam,że u innych budzą też refleksje, głebsze przemyślenia...Nie te drogowe...
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
Prywatyzacja
19 Listopada, 2009 - 07:32
Szczere gratulacje :) mieć przy prędokści 90 , 130 "Przemyślenia nie te drogowe"-
Lenistwo umysłowe to jeden z 7 grzechów .
Re: Prywatyzacja
19 Listopada, 2009 - 13:44
Poza miastem to zwykle nie ja prowadze.
Pozdrawiam
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
Re: nie zrozumiałeś podstaw - trudno
19 Listopada, 2009 - 07:57
Nie sprawdzam głębokości wiary nikomu - nikogo nie nawołuje do podkreślania swoich głębokich pokładów .Jak już za nic masz jeden z 7 grzechów . To sorki . Nie ma podstaw do dyskusji .:)
Dalej twierdze :Prywatne krzyżyki przy drogach na wzór śiątyń poganśkich funkcjonują - gnuśność umysłowa i ciemnota faryzejska pozwala.
nadużywania "symboli" przy drogach
18 Listopada, 2009 - 17:21
mnie przeszkadzają te natrętne debilne bilbordy reklamowe, które zaśmiecaja środowisko a krzyż przy drodze to ostrzezenie, przystań, zastanów się nad swoim zyciem
pzdr
Re: nadużywania "symboli" przy drogach
18 Listopada, 2009 - 17:30
Szczególnie jak obok jest przystanek prostytucji , ochlapany błotem ,
obdarty z sakrum .
Harcerzu
18 Listopada, 2009 - 20:38
Jezus z celnikami jadł. Nie przyszedł do świętych, lecz do grzeszników.
Znasz tę pieśń?
"...On z celnikami jadł, On nie znał, kto to wróg,
Pochylał się nad tymi, którzy płaczą.
Ref.: Mój Mistrzu, przede mną droga,
Którą przebyć muszę tak, jak Ty.
Mój Mistrzu, wokoło ludzie,
Których kochać trzeba, tak jak Ty.
Mój Mistrzu, niełatwo cudzy ciężar
Wziąć w ramiona, tak jak Ty.
Mój Mistrzu, poniosę wszystko,
Jeśli będziesz ze mną zawsze Ty".
Wiem, ze trudne kochać Senyszyn, ja nie umiem, ale może dałoby radę pomodlić się przynajmniej, choć pod krzyżem przydrożnym?;)
Nie potrafię oceniać cudzej wiary, bo sama widzę, jak mi czasem daleko... Może właśnie na tym ochlapanym przystanku jest bardziej potrzebny niż gdziekolwiek? Nie pomyślałeś?
Sacrum jest tam, gdzie On jest.
Katarzyna
Płycizny i meandry - obrazkowe pojmowanie Krzyża
18 Listopada, 2009 - 21:06
Mrowi mnie - nie pojmujesz .
Jasne jak tak dalej pójdzie zostanie mi zafajdany przystanek - jako jedyne miejsce "czyste" .
Poczytam wtedy pytania Doktora Kościoła Lutra
Harcerz
18 Listopada, 2009 - 22:14
Nic tylko Święta Inkwizycja Ci pozostaje. ;))
A tak w ogóle to jestem tępa jak siekiera. Nic nie pojmuję, poza tym że bardziej dbasz o formę niż treść.
Krzyż jest autentyczny,a nie tylko z katedr wzięty, On z Golgoty, a tam o sacrum w Twoim rozumieniu, raczej trudno było.
No ale chyba tak to było. Jezus w złotej karecie jechał do Jerozolimy, za Nim w aksamitach i w lektykach podążał tłum faryzeuszów, który od początku mówił po łacinie i czytał św. Tomasza z Akwinu.
Uzdrowieni całowali w złoty pierścień i szaty złotem haftowali.
I po co Ci ta ortodoksja i to wysokie tradycyjne sacrum, skoro razem z komuchami chcesz krzyże przydrożne likwidować?
I kto tu jest płytki prymitywny w pojmowaniu wiary?
A św Pawła hymn o miłości Ty znasz? Czy już tylko pozostał jakiś tam x Trytek? ;) Trochę pokory by Ci nie zaszkodziło. Tę najlepiej ćwiczy się na kolanach.
Uważasz się za lepszego, prawdziwego katolika?
No to wszystkiego dobrego.;))
Katarzyna
Wstyd mi za klęczących
18 Listopada, 2009 - 22:26
Nie po gestach Ich poznaje .
Luddystyczne pojmowanie boga jakoś mi nie odpowiada .
Jasełkowe wyznania płytkie ,
"szukajcie a znajdziecie "- sukać nie zabroni mi nikt .
Harcerz
18 Listopada, 2009 - 22:47
Aa toś monarchista, ludem gardzisz?!;) A pytałeś się czy to się Bogu (wielką literą pisze się)podoba?
Wiesz, za komuny byli księża patrioci, którzy w imię i dla dobra ojczyzny zdradzili Prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego, Kościół wierny papieżowi i wysługiwali się komuchom zainstalowanym na ruskich bagnetach. Dziś, obserwuję, taką rolę pełnią przywiązani do tradycji niektórzy monarchiści.
Radzę, sprawdź, jakiej dynastii chcą służyć i czy przypadkiem im z butów sowiecka słoma kołchozowa nie wychodzi.;)
Więcej nie powiem, bom córką szewca i praczki, a Tyś Pan.;)
I do tego głęboko przywiązana do ludowej tradycji. W końcu mieszka się na tej wsi, no nie?
Katarzyna
Katarzyno droga
18 Listopada, 2009 - 23:02
Zakładma że masz jakiś zasób wiedzy .Jasełka dla ciemnego ludu , luddystyczne pojmowanie "odpustowanie " - tego chcesz na codzień .
Z innej beczki - książa zdrajcy . Do dzisiaj pod stertą guziczków wielu swe "sumienie" chroni .Udało się innym Kościołom oczyścić z gnoju .
Monarchizma -co to takiego ? Kabarety ? Klub hobbistyczny ?
Ja też daleko jestem od drogi - nie znaczy to żem ciołek .
Harcerzu
18 Listopada, 2009 - 22:53
Tak na koniec. Wrzuć do googli "szukajcie a znajdziecie".
Zobaczysz, ilu szuka i najważniejsze; czego szuka.
Powodzenia
Katarzyna
Wybacz . Moje wpływy nie
18 Listopada, 2009 - 23:05
Wybacz .
Moje wpływy nie sięgają tak daleko .
Szukają "sensacyji " - na Prawdę jest monopol
Katarzyno,
18 Listopada, 2009 - 22:41
Anielską masz cierpliwość :) Pozdrawiam.
Chłodny Żółw
18 Listopada, 2009 - 22:48
Ale ile już wiem. A gdybym nie była cierpliwa?
Pozdrawiam ;)
Katarzyna
Kryska
18 Listopada, 2009 - 17:05
Czy Ty musisz tą straszną babą nas straszyć?!:-)
Senyszyn szuka naiwnych. Ten babsztyl dobrze wie, że to nierealne. Krzyże powiesili rodzice. Odbyło się to przed laty w sposób demokratyczny i nic MEN czy rządowi do tego.
Tandetny chwyt, który drogo będzie sld kosztować. I dobrze, bo już trochę odrabiali.
"Obrońcy" krzyża na pewno wśród polityków się znajdą. I to jest tragiczne, że Krzyż w taki sposób włączono do PR.
Pozdrawiam
Katarzyna
Re: Kryska
18 Listopada, 2009 - 17:15
Kiedys w TV pokazano filmik zrobiony w Klubie w Sejmie jak ta Pani lezy na podlodze kompletnie pijana...
Mnie to przeszkadza ze polska poslanka tak sie zachowuje.
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
Re:Akiko
18 Listopada, 2009 - 18:41
A mnie taki filmik nie przeszkadza. Malo tego, powinien byc upowszechniony ku opamietaniu wyborcow.
Pozdrawiam.
Czy Ty musisz tą straszną babą nas straszyć?!:-)
18 Listopada, 2009 - 17:18
to ku przestrodze.
a tak nawiasem mówiąc, kto na takie gnidy głosuje?
pzdr
Re: Kryska
18 Listopada, 2009 - 19:14
Wlasciwa osoba we wlasciwym miejscu na lancuchu komuchowatych pogladow.
Pozdrawiam.
Ile serca wkładają w
18 Listopada, 2009 - 22:35
Ile serca wkładają w utrzymanie tego krzyża rodzice Dziewczyny....
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
Re: Ile serca wkładają w
18 Listopada, 2009 - 22:52
Co na to przepisy ?
Argumentacja poparta żewnymi łzami - sorki wpisuje się to w luddystyczne pojmowanie religi.
Robie ok 50 tys km od 30 lat .Codziennie widze dziesiątki zdarzeń kwalifikujących się do linczu .
Znieczulica na Krzyże jest obecna . Szkoda że nie masz przykładu z motywem felgi (jakieś 10 kg ) na wysokości okna przy pasie jezdni .
Właśnie to jest fanatyzm- Państwo nie ma odwagi zrobić porządku z tym bezprawiewm. I prosze mi nie dyrdymać o takich "symbolach " w takich miejscach .
Troszke powagi
Mówimy o Krzyżach -
Re: Re: Ile serca wkładają w
18 Listopada, 2009 - 22:53
W Stanach tez ludzie tak znacza miejsce gdzie zginal im ktos bliski. Co na to prawo? Zwykle przymyka oczy...
Pozdrawiam
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
Już to widze . Krzyże won
18 Listopada, 2009 - 23:19
Już to widze .
Krzyże won ze szkół !!!!! -
Tych "prywatnych" nikt nie pogoni - w obawie przed widłami .
Co na to przepisy ?
18 Listopada, 2009 - 23:24
jakie przepisy? o co biega?
poczytaj słownik ortograficzny, koniecznie - "żewnymi"
to nie wiesz ?Oś jezdni .
18 Listopada, 2009 - 23:35
to nie wiesz ?
Oś jezdni . Pas ruchu. Pobocze .Odległości minimalne . Trójkąt widoczności. ect . ect
Część z tych przepisów nikomu nie jest potrzebna na codzień.
Gorzej jak masz do wyboru "pielgrzyma" zaliczyć lubo element dekoracyjny o wiadomym wyglądzie nawiązujący do wiadomej symboliki.
Większość odruchowo celuje w to miękkie -
Fakt: Rzewne (sie pisze)
Oś jezdni . Pas ruchu.
18 Listopada, 2009 - 23:37
daj sobie na luz, co brałeś, bo widzę, że odlatujesz?
Re: Oś jezdni . Pas ruchu.
18 Listopada, 2009 - 23:48
Grzech. Jeden z 7 głównych.
To jest to co nas gubi
Wybaczam Ci:) cieplutko
Akiko
18 Listopada, 2009 - 23:07
Nie masz szans, to przecież takie ludystyczne.;(
Ten, tam na Krzyżu przydrożnym, Nazareńczyk, przecież był arystokratą i umarł za arystokrację, nie wiedziałaś?
Nieważne jaki powód, jaki argument, ważne by pozbyć się krzyży.
Przepraszam za tę gorzką ironię. Dziękuję za zdjęcie. Przykro, że nie jest ono w stanie przebić ideologiczne zacietrzewienie.
Wynoszę się już, bo mnie w końcu Kryska pogoni i będzie miała rację.;)
Pozdrawiam serdecznie. Lubię Twoje komentarze są ciepłe, nawet jeśli o smutnych sprawach.
Katarzyna