Jak uczłowieczyć leminga - leming brak wyboru.

Rozdział poprzedni był dość krótki, dlatego że leming brak wyboru jest, wbrew całkowicie odmiennym poglądom, naturalnym sojusznikiem leminga mniejsze zło.

Wiem, że poruszę teraz kijem w mrowisku dość intensywnie i odezwą się nożyce natychmiast, ale niestety obserwacja nie kłamie. Leming brak wyboru to najczęściej leming ukąszony przez Korwina. Idee UPR są mi naprawdę bliskie, ale metody jakimi posługuje się JKM, niestety nie do przyjęcia razem z przymiotnikiem "REALNY"

Wróćmy zatem do naszego leminga. Czuje się usprawiedliwiony gestem rozłożenia rąk i pytaniem retorycznym: "No ale jak nie PO, to kogo mam wybrać? Socjalistę - Kaczyńskiego ?
Komunistę - Millera ?
Skandalistę - Kaczyńskiego ?
Oportunistę - Pawlaka ?"
Żaden z nich nie uczyni Polski kapitalistyczną potęgą. Siądę sobie w kącie i poczekam."

Mam z nimi problem, bo jak już pisałem idea naprawdę bliska.

Po sieci krąży ostatnio taka anegdota, w której uczeń pyta.
- Mistrzu, kiedy w końcu coś się zmieni?
- Jak będziesz tylko czekał, to nigdy...

Moje drogie lemingi, w przeciwieństwie do poprzednich rodzajów, czytujecie niepoprawnych, a ponieważ cechuje was rozsądek, dam wam kilka rozsądnych rad.

1. Kontrrewolucja nie jest czynem nagannym moralnie, ale przywróceniem normalnego stanu rzeczy.
2. Nie można oddzielać konserwatywnej moralności od konserwatywnych metod gospodarczych.
3. Brak sprzeciwu dla zła jest równoznaczny z jego poparciem.
4. Gospodarczo zabrnęliśmy w ślepą uliczkę i trzeba się cofnąć, choćby do socjalizmu.
5. Podstawą kapitalizmu jest własność. Nie będzie kapitalizmu, gdy właścicielami dóbr będą banki, a ziemi koncerny. (dzięki Bartoszu J. za wpis w nowym programie UPR, dotyczący pożyczania przez banki wyłącznie swoich pieniędzy)

Reasumując, leming brak wyboru brzydzi się gwałtowną zmianą, a jednocześnie chciałby żyć w otoczeniu, którego inaczej niż gwałtowną zmianą nie można uzyskać. Nie pójdzie w jednym szeregu z nikim, kto nie podziela jego poglądów.

Chyba dostrzegliście już sami, stanowiący tezę tego rozdziału, naturalny sojusz między tymi dwoma rodzajami lemingów. Lemingiem mniejsze zło i lemingiem brak wyboru.
Obaj, pasywnością utrwalają obecną władzę. Tym większa paranoja, że milcząco, wrogo na siebie patrząc maszerują w jednym szeregu.
Zabawne prawda? Byłoby zabawne gdyby nie otaczająca nas bieda, która jest wynikiem braku reakcji.

Aha, to jedyny leming, u którego wstyd nie odgrywa znaczącej roli w postępowaniu.

cdn...