Pałac Stalina w barwach Ukrainy.
PKiN nosił imię Stalina- warto o tym pamiętać, szczególnie wówczas gdy się czyni jakieś polityczne gesty. Podświetlanie go w barwach niebiesko żółtych na rzecz solidarności z Ukrainą rodzi dwuznaczne skojarzenia.
W ramach gestu solidarności z Ukrainą Pałac Kultury i Nauki został podświetlony na kolory niebieski i żółty, barwy narodowe naszego wschodniego sąsiada. Tak będzie codziennie, do odwołania.
Pałac nosi w nazwie "kultury" - bowiem trzeba się wykazać nieprzeciętna kulturą aby na jego widok nie zakląć. Posiada też w nazwie wspomnienie "nauki" - no ale z tym jest jeszcze gorzej niż z kulturą bo jak dowodzi ostatnie ćwierćwiecze niczego się ze swej historii nie nauczyliśmy.
Od wtorku przed ambasadą Ukrainy w stolicy ludzie kładą znicze i kwiaty. Wieczorem zbierają się tam na protestach. Rodzi się przy tym pytanie: czy znicze, kwiaty i zbierający się tam ludzie będą traktowani przez władze tak samo jak byli traktowani Warszawiacy zbierający się 10 każdego miesiąca po smoleńskim wypadku ?
Dziś mówi się nam że dla Ukraińców ludobójstwo na Polakach, te bestialskie mordy, były jednym z epizodów wojny o niepodległość. Więc co? Zamiatamy to wszystko pod dywan?
Przypomina się nam co powiedział Piłsudski: „Nie ma wolnej Polski bez wolnej Ukrainy. Nie ma wolnej Ukrainy bez wolnej Polski”. To jest podobno nasza racja stanu. Ale czy my w ogóle mamy taki plan jak "polska racja stanu"? Chętnie poznałbym pozostałe elementy składowe tej racji.
Jakoś tak dziwnie się składa że socjalista Piłsudski niezbyt nadaje się na gwiazdę przewodnią dla wolnej Ukrainy. Tak samo jak Polska w ogóle nie jest w najlepszej sytuacji usiłując pouczać innych co wolno a czego nie powinno czynić się w związku z konfliktem ukraińskim. choćby na wspomnienie o wojnie Polsko -Ukraińskiej 1918 której okoliczności dość dobrze korelują ż tym co się na Ukrainie dzieje obecnie.
Czy Ukraińcy aby nie mają w podświadomości że nasze zaangażowanie w ich sprawy ma jakby swoje korzenie sentymentalne wyrastające z lat 1918 - 1919 ?
Czy nie powinniśmy w tych sprawach zachować więcej taktu, dystansu i wstrzemięźliwości? Czy nie powinniśmy analizować sytuacji Ukrainy z punktu obserwacyjnego w Sulejówku ?
PS. Mówi się że niepodległa Ukraina, to osłabienie Rosji, a zatem wzmocnienie suwerenności Polski. Zapomina się że Polska utraciła swoją suwerenność nie na rzecz Moskwy a Brukseli a teraz namawia do tego Ukrainę.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1011 odsłon
Komentarze
Z imieniem, czy bez
5 Marca, 2014 - 13:13
to rzeczywiscie jest ciągle pałac Stalina. Nic dziwnego, że nie zaszkodził mu teatr okrąglego stołu. To nie prawdziwe odzyskanie niepodlełości jak w 1918, po ktorym rozebrano sobór Newskiego, też największy budynek Warszawy i też symbol podległości Moskwie.
Pozdrawiam
cui bono