Więc jednak! Masakra smoleńska była dużo większa niż w zwykłych wypadkach
Nasz serwis ma moc. To naprawdę działa i jest czytane. Reakcje są niemal natychmiastowe.
Niecałą dobę temu opublikowałem tekst pt. "W zwykłej katastrofie nie jest możliwa taka masakra ciał" (http://niepoprawni.pl/blog/233/w-zwyklej-katastrofie-nie-jest-mozliwa-taka-masakra-cial - Muldi, 31 marca, 2011 godz. 03:14).
Pisałem, że rozczłonkowania, "zmielenia" i rozrzucenia po terenie szczątków ciał ofiar katastrofy smoleńskiej nie da się wytłumaczyć przebiegiem "zwykłej katastrofy komunikacyjnej", w tym lotniczej, ale tylko wybuchem. Podałem uzasadnienie. I że fakt, iż zabroniono otwierać zalutowane trumny, oraz brak opinii polskich lekarzy (milczenie niezwykłe) wskazują na wysokie prawdopodobieństwo tej tezy. Uważam, że to piekielnie ważny dowód w sprawie.
Mniemam, że ten wpis na Niepoprawnych.pl ośmielił dziennikarzy. Być może chcą chronić rząd, który nie dopuścił polskich lekarzy do sekcji w Moskwie, albo jeśli tam byli, zamknął im usta.
Dziennikarze musieli wiedzieć, co się tam działo, już dawno. Prawdopodobnie trzymali znane sobie informacje pod korcem, aż jednak w końcu ktoś pękł i oto w kilkugodzinnych odstępach ukazały się aż dwa teksty w znanych serwisach.
W tvp.info: http://tvp.info/informacje/swiat/rosyjscy-eksperci-przerywaja-milczenie/4234903 - 31.03.2011 godz. 16.40, ukazał się artykuł pt. "Rosyjscy eksperci przerywają milczenie"
Oto fragmenty tekstu z tvp.info:
"Lekarze z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Moskwie, którzy pracowali przy identyfikacji ofiar katastrofy pod Smoleńskiem, zgodzili się opowiedzieć TVP Info o swojej pracy. – W przypadku ofiar katastrofy znaczna część ciał była zdeformowana czy wręcz zdefragmentowana – mówi we wstrząsającej rozmowie z naszymi reporterami prof. Dmitrij Momot. To pierwsze wywiady, których udzielili po 10 kwietnia 2010 r. Naszym reporterom udało się również obejrzeć, w jakich warunkach były przeprowadzane badania ofiar smoleńskiej tragedii i dotrzeć do końcowego raportu z prac lekarzy sądowych.
– Ludziom mogliśmy okazać zaledwie rękę lub fragment głowy – dodaje prof. Momot, naczelnik mobilnej grupy ekspertów.
Instytut Ekspertyz Sądowych w Moskwie to największa tego typu placówka w całej Rosji. Pracuje w niej ponad 100 ekspertów w tym 25 genetyków. Ośrodek dysponuje najnowszej generacji sprzętem i to właśnie tutaj przeprowadzane są najbardziej skomplikowane badania.
Nad pracą specjalistów czuwa prof. Andriej Kovalev – jeden z najlepszych genetyków w Rosji. To dzięki jego ekspertyzie udało się zidentyfikować szczątki ostatniego cara Rosji Mikołaja II Romanowa. Jak podkreśla Kovalev, w ośrodku funkcjonują restrykcyjne procedury.
– My jako główne centrum nie możemy wypuścić ekspertyzy przybliżonej. Badania prowadzimy dotąd, aż uzyskamy stuprocentową pewność identyfikacji – zapewnia prof. Kovalev.
Jak zapewniają naukowcy tak było i w przypadku badań prowadzonych po katastrofie prezydenckiego Tu-154M 10 kwietnia ubiegłego roku w Smoleńsku".
Po paru godzinach w Onecie ukazał się artykuł pt. "Katastrofa Tu-154: wstrząsające relacje rosyjskich lekarzy, 31.03.2011, godz. 20:39: http://wiadomosci.onet.pl/kraj/katastrofa-tu-154-wstrzasajace-relacje-rosyjskich-,1,4228775,wiadomosc.html).
Oto fragmenty tekstu zamieszczonego w Onet.pl:
"Ciała ofiar katastrofy smoleńskiej były zdeformowane i zdefragmentowane - przyznał prof. Dmitrij Momot, jeden z lekarzy z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Moskwie. Pracował on w zespole, którego zadaniem była identyfikacja ofiar katastrofy z 10 kwietnia - donosi portal tvp.info.
Jak twierdzi Momot, szczątki ciał były tak zdefragmentowane, że niektórym rodzinom ofiar można było okazać "tylko rękę lub fragment głowy".
"Ośrodek, w którym dokonywano identyfikacji ofiar, jest największą i najnowocześniejszą tego typu placówką w Rosji".
"Prof. Andriej Kowaliew, jeden z najlepszych genetyków rosyjskich w rozmowie z tvp.info, zapewnił, że identyfikacja ciał zawsze kończy się pełnym sukcesem w moskiewskim Instytucie Ekspertyz Sądowych. – My jako główne centrum nie możemy wypuścić ekspertyzy przybliżonej. Badania prowadzimy dotąd, aż uzyskamy stuprocentową pewność identyfikacji – mówił".
"Ponieważ zadanie było skomplikowane, raport z prac nad szczątkami ofiar katastrofy smoleńskiej został skończony dopiero niedawno. Prof. Momot przyznał, że w całej sprawie na naukowców był wywierany "pewien nacisk polityczny" - donosi tvp.info".
Dodam tylko, że to żelazo jest godne kucia. Póki gorące.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5323 odsłony
Komentarze
My tajniacy, my taniacy, nas nie goni nikt do pracy:).
1 Kwietnia, 2011 - 07:40
Taka piosenka mi się przypomniała...
A że my som obserwowani, przynajmniej wyrywkowo, to przeca naturalne, nie:)?
wyrywkowo?
1 Kwietnia, 2011 - 09:24
...myśłę że w sposób zorganizowany raczej...
@bu-dzin: No i widzisz, na kapusia się nie nadajesz:)
1 Kwietnia, 2011 - 12:53
- Przeca napisałam "przynajmniej":)). (Bo jakbym była państwem, to bym chciała wiedzieć, na ogół gadają ob-le. I to nawet bez złych pobudek byłoby takie chcenie... Ale to już inna bajka.)
Sądzę, że istnieje komórka monitorująca to, co piszą
1 Kwietnia, 2011 - 09:34
nieposłuszni i niepoprawni, po czym oficjalne wypowiedzi są odpowiednio korygowane lub opracowywane nowe. Obserwacje te skutkują też "zrzucaniem" niektórych tematów, które stają się niewygodne lub są związane z demaskowanymi kłamstwami. Dlatego trzeba pisać, pisać, pisać.
Iranda
Iranda
temat wygląda to na "wrzutke medialną" - pytanie jedno - co ma
1 Kwietnia, 2011 - 09:54
przykryć?
Zasadniczo było już naście artykułów na temat stanu ciał pasażerów samolotu. Całkiem sporo artykułów w tym i wywiady z rodzinami osób prowadzących identyfikacje przeczyło tezie o takich zniszczeniach ciał. Wiele osób twierdziło że ciała były często w całości z miejscowymi obrażeniami. Zdaje się że tylko kilkunastu zmarłych wymagało identyfikacji w oparciu DNA ze względu na stopień uszkodzeń i rozczłonkowania (zdaje się że w pierwszej kolejności dotyczyło to śp. pilotów i generalicji).
A tu nagle bach ! i po roku do akcji informacyjnej włączyli się rosyjscy specjaliści, którzy nagle opowiadają jak to strasznie wyglądało.
Po co to robią ? Czy chodzi o sianie dezinformacji i zamętu (może podtrzymanie tez co bardziej "spiskowych wersji" zakładających "obróbkę" podczas przesłuchań (są i tacy co w to wierzą))? Czy chodzi o wykazanie że to skutek eksplozji a nie "zwykłej" katastrofy (bez pożaru paliwa lotniczego) a może że te obrażenia są jak najbardziej naturalne i nie ma co doszukiwać się działania ładunków termo-barycznych itp. przyczyn ? Nie wiemy tego. Trzeba nadal słuchać napływu kolejnych informacji to może uda się poskładać do kupy te informacje i wreszcie zobaczymy czemu miało służyć nakarmienie nas nimi.
Ukróceniem takich tez było by bez wątpienia przeprowadzenie ekshumacji tragicznie zmarłych (część rodzin domaga się tego nadal i jest konsekwentnie zbywana) jak wiemy nie zrobiono tego wbrew obowiązującym na terytorium RP przepisom.
Obawiam się, że jesteś w błędzie...
1 Kwietnia, 2011 - 10:34
Owa "szybka" reakcja "śledzcych i rzetelnych" mediów jest niczym innym, jak dalszym ciągiem przemyślanego szumu informacyjnego.
Zgadzam się, że Twój wpis mógł wywołać "nagłe" zainteresowanie się sprawą.
Zastanawiające jest jednak, dlaczego żadne z mediów nie podejmują rzetelenie wątku, który opisałeś oraz skąd "nagle" biorą się ci niesamowici "świadkowie"?
...z kapelusza?
Myślę, że takich rewelacji "anonimowych świadków" jest jeszcze w zanadrzu całkiem sporo i wszystkie będą równie wstrząsające...
Pozdrawiam,
Harpoon
pozdrawiam,
Harpoon
Dlaczego w błędzie?
1 Kwietnia, 2011 - 20:46
Nie napisałem niczego sprzecznego z Twoim wpisem. Ponadto - stawiam pytania, a to przecież nie są tezy, tylko hipotezy. Napisz wyraźnie, o co Ci chodzi.
Muldi
Muldi
Nic nie dzieje się bez przyczyny.
1 Kwietnia, 2011 - 12:11
Te nagłe "odkrywcze" zwierzenia rosyjskich lekarzy zostały upublicznione,a dzięki Onet.pl nagłośnione.Nagła wrażliwość ruskich "zimnych doktorów" i Onet-owska publikacja? Nie,nie. Całość jakoś kiepsko się komponuje.
Mam swoje przypuszczenia.
Pierwsze skojarzenie jakie przyszło mi do głowy to chęć przykrycia czegoś o czym jeszcze nie wiemy. Poczekamy zobaczymy. Drugie,coraz bardziej realna szansa na przeprowadzenie ekshumacji ofiar tego zamachu.I tutaj presja komisji Macierewicza jak i blogerów ma ogromne znaczenie,a nieuzasadnione blokowanie takiego działania nie może trwać w nieskończoność.A więc ... ? Kolejne to,wstęp do większego zaplanowanego działania w celu zneutralizowania niezależnych obchodów 1 Rocznicy Tragedii Smoleńskiej.
Które przypuszczenie będzie najbliższe prawdy?
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ Sukces nigdy nie jest ostateczny,porażka nigdy nie jest totalna.Liczy się tylko odwaga. /Churchil/
@ bumms
1 Kwietnia, 2011 - 20:36
Wszystkie te hipotezy trzeba brać pod uwagę, a wtedy nie będziemy zaskoczeni żadną niespodzianką. Myślę, że dobrze by było każdą z nich rozpracować.
Muldi
Muldi