Uważam i zawsze uważałem, że X, czyli ten, kto nawarzył piwa, powinien je sam wypić.
A ktoś inny, czyli Y, który ma dla nas naprawiać skutki destrukcyjnej i wrogiej działalności tego pierwszego, powinien poczekać, aż się X ostatecznie przewróci. Ludzie, nawet najgłupsze lemingi, zwrócą się przeciwko X-owi.
Wtedy Y stanie się naprawdę silny, i skuteczny. Wierzę, że tak się stanie i tego bym chciał...