TV ma ogłupiać a nie kształcić

Obrazek użytkownika Jadwiga Chmielowska
Kraj

Dostałam taki list od Piotra Zarębskiego:

Otrzymałem poniżej link i nasunęła mi się taka oto refleksja....
Ze smutkiem doszedłem do wniosku, że zazdroszczę tym zapaleńcom najczęściej rodem z Zachodu, iż mają o wiele prostsze możliwości realizacji własnej twórczej pasji zawodowej lub hobby. Oglądając filmy (jak ten poniżej w linku) czy w TV Planete, Discovery itp widać nie tylko zakres możliwości tematycznych (w różnych rejonach świata, o różnej tematyce) ale także ogromne jak na nasze filmowo - polskie realia budżety. Tam już jako normalność można uznać zdjęcia tzw lotnicze, z użyciem tzw. kranów (ramienia podnoszącego kamerę), specjalnych statywów steadycam , zdjęcia podwodne, animacje komputerowe a do tego przemieszczanie się dość znacznej ekipy wraz z tym sprzętem gdzie wymagają ku temu założenia...

W TVP zaginęły nasze - ubogie filmy przyrodnicze, misyjne czy dokumenty bo po co to komu, choć robione były za przysłowiową złotówkę (często przez jednego czy dwóch twórców rzuconych z byle jaki sprzętem na duże wody). Piszę to z własnego doświadczenia kiedy stykałem się w szerokim świecie z "kolegami z Zachodu" i bywało mi niekiedy wstyd za wyposażenie i za to, że wieczorem nie stać mnie było na wyjście do "knajpy" w hotelu gdzie ci koledzy mieszkali. Pocieszałem się tylko, że NASZE filmy są na wyższym poziomie i nie kasa się tu liczy.

Filmy się skończyły, kasy nie ma - jako filmowcy tej branży zniknęliśmy z "obiegu" bo zastępują nas amatorzy, którzy "przy okazji" własnych wypraw coś tam skręcą a potem wepchną w TVP... która i tak woli kupić produkt z zagranicy niż sama wyprodukować. Bo to taniej o lepiej zrobione...

Oczywiście nie dotyczy to znajomych czy dzieci decydentów z TVP, bo ci mogą sobie za finanse TVP podróżować, a i tak coś tam na ekran się zmontuje... W stacja tzw. komercyjnych jest identycznie.

Przy tej okazji podzielę się moją starą przygodą "na temat" (a propos filmu poniżej).
Na początku lat 90-tych, dla WFO w Łodzi robiłem zdjęcia do filmu dokumentalno - przyrodniczego o rezerwacie na jeziorze Świdwie (obok Polic). To był okres jeszcze taśmy filmowej 35 mm (ORWO Color) a więc i kamer Arri Flex z czasów II Wojny Światowej, drewnianych statywów, akumulatorów jak do samochodu. Nadmieniam, że ta taśma miała słabą czułość bo w porywach 15 DIN - czyli 25 ASA co dla poprawności rejestracji barw wymagało raczej słonecznego dnia. Kamery były rozklekotane, obiektywy cudem trzymały się w gniazdach a dopasowanie dłuższego obiektywu graniczyło z cudem...
I tak wyposażony w słoneczny dzień, wylądowałem na środku jeziora w trzcinowej ambonie ok. godz 4 rano, sam - bo jest zasada, że ptaki pamiętają, iż jak łódka przypłynie i zostaje to nie wrócą w to miejsce a jak odpłynie to wrócą.... I tak w gotowości bojowej czekam na ciekawą "jakąś okazję" jednocześnie stwierdziwszy, że butelka z wodą została w... łódce.. Około godz 8 czy 9, nagle słyszę szum ptactwa, zamieszanie i... obok - ok 100 m na konarze wysokiego pnia wystającego niedaleko brzegu nadleciały dwa orły Bieliki. Usiadły sobie dostojnie, a ja - trochę nerwowo ale cichutko koryguję przesłonę, ostrość na tej "długiej lufie" itd. No i trach - włączyłem moją kamerę.
Oczywiście huk - terkot silnika kamery wystraszył orły tak skutecznie, iż zdołałem jedynie sfilmować ich poderwanie się do góry... Ujęcie majestatyczne ale jakże byłoby piękne gdybym wówczas miał kamerę bezszmerową (było kilka takich wtedy w Polsce a ARRi Flex w Blimpie ważył ok 200 kg i miał wielkość lodówki). Wiadomo już było, iż żadnego następnego ujęcia nie zrobię bo ptaki "już widziały", że w tych krzakach coś tam jest. I tak racząc się wodą z jeziora - posiedziałem sobie do ok 16 czy 17 aż łaskawa ekipa (2 osoby + przyrodnik) po mnie przypłynęła... (telefonów komórkowych wtedy jeszcze nie było)...
Moi drodzy
Zobaczcie poniżej ten krótki film bo on daje odpowiedź na moje opisane "smutki".
Piotr Z
PS
Można filmować ptaki ale ja obecnie wolę filmować Anioły - czyli ludzi szczególnie tych którym wyrastają skrzydła...

http://www.cornell.edu/video/?VideoID=2398

Brak głosów