Wczorajszą pikietę pozwolę sobie skwitować stwierdzeniem, że na miejscu redaktora Hajdarowicza bym się nią specjalnie nie zmartwił. Dzisiejszy poranek przynosi jednak nowe, ciekawe informacje o skali domniemanej współpracy między właścicielem Rzepy a urzędnikami państwa nominalnie polskiego.
Oto bowiem Hajdarowicz w przeddzień publikacji miał spotkać się zarówno z prokuratorem Seremetem, jak z...