Andrzej Gwiazda: “Ten system musi upaść”

Obrazek użytkownika Jadwiga Chmielowska
Świat

Polecam wywiad z Andrzejem Gwiazdą:

Jednym z obserwatorów Kongresu “Polska Wielki Projekt” jest Andrzej Gwiazda, współtwórca Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża i NSZZ “Solidarność”, kawaler Orderu Orła Białego.

Poprosiliśmy go o ocenę samego Kongresu i tez przedstawianych przez kolejnych prelegentów.

Stefczyk.info: Podczas kongresu “Polska – WielkiProjekt” pada wiele diagnoz kryzysu w Polsce. Prof. Czaputowicz mówi o kryzysie wartości, Prof. Bugaj o kryzysie gospodarczym. Od czego, pana zdaniem, należy rozpocząć naprawę Rzeczpospolitej?

gwiazdamczutkoSIAndrzej Gwiazda: Zacytuję towarzysza Olszowskiego, jednego z głównych ideologów PZPR, który na zebraniu wierchuszki partyjnej wyraził opinię: “Towarzysze! Nie ma zagadnień bardziej politycznych, niż zagadnienia gospodarcze.” Jak widać, to jest jasne dla każdego, polityka na poziomie ogólnym to są zabiegi o sterowanie przepływem pieniędzy.Hasła, które dookoła tego się buduje, są tylko hasłami, a faktyczny cel polityki to jest sterowanie strumieniem pieniędzy. Z czyich kieszeni pieniądz pochodzi, do czyich kieszeni trafi, komu będzie służyć, to jest istota polityki. W związku z tym mówienie o patriotyzmie abstrahując od gospodarki jest, najdelikatniej mówiąc naiwnością.

Stefczyk.info: To niemalże marksistowskie podejście, że najpierw musi być baza, czyli gospodarka, a nadbudowa to jakoś sama się zrobi?

Andrzej Gwiazda: Trudno mówić o podejściu marksistowskim, bo marksizm w swoich założeniach uważał, że baza się będzie rozwijać, a nadbudowa nie ma na to wpływu. A historia ustroju komunistycznego pokazała, że nadbudowa ma przemożny wpływ na rozwój środków gospodarczych i technik.

No więc, powoływanie się na marksizm jest zawodne, bo marksizm powstał na zasadzie oszustwa, a sam Marks nie przewidział powstania związków zawodowych. A kapitalizm uratowały właśnie związki zawodowe i my mieliśmy tego świadomość od samego początku, bo powstanie komitetu założycielskiego WZZ ogłosiliśmy 1 maja. Nie dlatego, żeby się przypodobać komunie, tylko dlatego, żeby podkreślić, że wolne związki zawodowe nie ograniczają się do walki z komuną i, że będą niezwykle potrzebne, kiedy się komuna skończy.

Stefczyk.info: Czyli, po pierwsze gospodarka. Gospodarka, która nie może dobrze funkcjonować bez sprawnych sądów, a jak pokazują ostatnie wyroki, choćby ws. Grudnia ’70 ta gałąź przeżywa kryzys.

Andrzej Gwiazda: W tych warunkach można się tylko zdumiewać, że to sądownictwo w ogóle działa, lub, że działa aż tak dobrze. Sąd Najwyższy po prawie 30 latach namysł orzekł, że stan wojenny był złamaniem prawa. A to z kolei oznacza, że wszyscy sędziowie i właściwie wszyscy obywatele są przestępcami. Bo nie zgłosili faktu popełnienia przestępstwa. Może obywatelom jeszcze znaleźlibyśmy jakieś okoliczności łagodzące, ale wszyscy prawnicy, którzy żyli w 1981-82 roku są przestępcami. Mieli obowiązek zgłoszenia przestępstwa i tego nie zrobili.

Natomiast ci prokuratorzy, którzy ferowali oskarżenia i sędziowie, którzy orzekali wyroki na podstawie stanu wojennego powinni siedzieć i to z bardzo ostrymi wyrokami. To nie nastąpiło i wszyscy sędziowie i prokuratora, którzy brali udział w procesach w stanie wojennym dalej nie tylko pełnią swoje funkcje, ale także wychowują młodzież.

Stefczyk.info: Czy mówi pan o sytuacji pokazanej w “Układzie zamkniętym” Ryszarda Bugajskiego?

Andrzej Gwiazda: Tam to zostało pokazane kapitalnie. Kiedy przez szantaż młody, uczciwy prawnik jest zmuszany, do oskarżania niewinnych. Jeśli by tego nie zrobił, nie zrobiłby także kariery. I to jest, wydaje mi się, najważniejszy przekaz z tego filmu. Że ci źli, skorumpowani prawnicy zmuszają młodych do pójścia ich drogą.

Stefczyk.info: Co jeszcze musi się stać, aby ten układ rozbić?

Andrzej Gwiazda: Najważniejsze jest zrozumienie kryzysu. Henry Ford był kiedyś wzywany do kongresu amerykańskiego, aby wytłumaczyć dlaczego psuje robotników płacąc im tak dużo. Odpowiedział, że jego robotnicy muszą zarobić tyle, by móc kupić jego samochód. Ta zasada nie została wprowadzona i mieliśmy w USA kryzys lat 30-tych.

Stefczyk.info: Czy można ten przykład przełożyć na polski grunt?

Andrzej Gwiazda: Po upadku Związku Radzieckiego odrzucono wszelkie zasady ekonomiczne, hulaj dusza, piekła nie ma. Kryzys stał się wędrujący, z kontynentu na kontynent, z państwa do państwa. Wszystkie kryzysy miały ten jeden wspólny mianownik. Wszędzie robotnicy zarabiali tak mało, że nie mogli kupić wyprodukowanego przez siebie towaru.

Wracamy do punktu wyjścia. Należy wrócić do praw ekonomii. Towar wyprodukowany musi zostać sprzedany. Ten, który nie potrafi wyprodukować towaru, który da się sprzedać – upada. Jeżeli cały system pracuje na to, żeby społeczeństwo nie mogło kupić towarów przez siebie wyprodukowanych t ten system musi upaść.

Marcin Wikło • stefczyk.info

http://wzzw.wordpress.com/2013/04/29/andrzej-gwiazda-ten-system-musi-upasc-%E2%98%9A-polecam/

Brak głosów