Słowo się rzekło - pan Bronek wchodzi do gry, czyli, dość narzekactwa, bądźmu dumni!

Obrazek użytkownika Harpoon
Kraj

Lepszego prezentu na pierwszy dzień weekendu pan Bronek sprawić narodowi nie mógł.

Ot, co oznacza dbałość o samopoczucie poddanych!

Sam osobiście nie miałem tej niebywałej okazji.

Nie wysłuchałem niestety dzisiejszej audycji z udziałem pana Bronka w "Sygnałach Dnia"

Szkoda, bo na żywo, wygłaszane przez pana Bronka ciekawostki, brzmiałby z pewnością jeszcze zabawniej.

Musiałem więc poprzestać na czytaniu tego, co mieszkaniec pałacu powiedział.

Może to nawet i lepiej, bo czytanie daje możliwość kilkukrotnego zagłębienia się w treść, podczas kiedy słuchanie jest przeżyciem jednorazowym.

No, chyba, że ktoś wyda kiedyś mowy pana Bronka na audiobukach. Zważając na uwielbienie narodu do obecnej władzy, jest to nie wykluczone.

W każdym razie, miał dziś pan Bronek okazję uświadomić poddanych w czymś co dla niego jest, a dla poddanych powinno być powodem do dumy.

Mamy Stadion Narodowy!

To, że coś tam z murawą, że coś tam nie do końca działa, jest w opinii pana Bronka jakimś bezsensownym "narzekactwem".

Mamy Stadion, z którego powinniśmy być dumni i którym możemy się chwalić przed całym światem!

Nie będę egoistą i pozwolę Wam wszystkim napawać się mądrością, optymizmem i dumą pana Bronka.

"Wybieram się. Uważam, że to jest ważny moment. To powinno bardziej smakować, jak się czeka. A jest na co czekać. Z bardzo dużą obawą patrzę na to, co wyprawia się w kwestii Stadionu Narodowego. Nie tylko na jakieś opóźnienie z murawą czy chodnikiem, ale z psuciem polskiego święta. W końcu po tylu latach doczekaliśmy godnego miejsca, pokazującego całemu światu, że w tym wymiarze - sportu, piłki nożnej, stadionu - jesteśmy w czołówce europejskiej, świata. Mamy się czym pochwalić. Boję się, że popsujemy sami własne święto.

Duma ze Stadionu Narodowego jest sukcesywnie zabijana i likwidowana. To czas przerwać. Zadbajmy o własną przyjemność i dumę. Zadbajmy o możliwość dobrej promocji na świecie, w świecie piłkarskim może tym razem. Trzeba podkreślić ten szczególny moment, jakim jest uruchomienie Stadionu Narodowego w Warszawie, w pierwszym meczu inaugurującym działalność.

Zostawmy to narzekactwo, że mogło być wcześniej. Może mogło być, ale będzie teraz. Ale będzie, a wcześniej nie było".

Pięknie, prawda?

Mamy rok 2012. XXI wiek.

I mamy wreszcie Stadion Narodowy!

Wszystkie oczy piłkarskiego świata zwrócone są teraz na Polskę i znów - co jest już tradycją - wszyscy podziwiają ludzi Polską władających.

Pewnie płyną szerokim i długim strumieniem słowa podziwu i szacunku dla rządzących Polską, za ten niesamowity obiekt.

Podobno nawet wszystkie satelity krążące wokół ziemi, zleciały się nad Stolycę, aby zazdrośnie podglądać to architektoniczne cudo.

Oczywiście, można znaleźć kilka powodów do umniejszenia temu epokowemu wydarzeniu - jak to Polacy, szczególnie ci niedoceniający sukcesów władzy.

ich jednak nikt dzięki Bogu nie słucha, bo cały - poza nielicznymi wyjątkami - mądry, odpowiedzialny, europejski naród, cieszy się i jest dumny razem z panem Bronkiem.

To wielkie święto całej Polski, warte nagłaśniania!

Bogu dziękować, że radość ta nagłaśniana jest wyłącznie w Polsce, bo chwalenie się tym - tak na serio - przed światem, byłoby niczym chwalenie się w towarzystwie z faktu zakupu odtwarzacza Video...

Myślę, że pan Bronek mógłby znaleźć Polakom, tym mądrzejszym naturalnie, więcej powodów do dumy.

Bo czyż oddanie do użytku nowych nitek autostrad nie jest godnym nagłaśniania w świecie faktem?? No właśnie!!

Niech nam Niemcy, Belgowie, Czesi i Słowacy zazdroszczą!

Albo np fakt posiadania samolotów F16! No?

Wiem, wiem, jest ich i tak o połowę mniej, niż wszystkich samolotów na jednym tylko lotniskowcu USA, ale czyż profesjonalna armia, otoczona z obu stron przyjaciółmi potrzebuje więcej samolotów? Ha!

Bo, że nasz umiłowany pan Bronek jest narodowym powodem do dumy i radości wiadomo.

Chwalić się też panem Bronkiem specjalnie nie musimy, bo gdzie nie pojedzie, gdzie nie poleci, zostawia po sobie niezapomniane wrażenia!

Podobno pani Obama zawsze, kiedy jej mąż Barack jest na polowaniu bigos wg przepisu pana Bronka pichci.

Jakie wrażenia pan Bronek zostawia na wschodzie, niestety nie wiadomo, bo większość tych wizyt jest okryta tajemnicą, tak, jakby ich nie było.

Tak więc narodzie polski!

Radujmy się, świętujmy! Dumni bądźmy!

Mamy stadion narodowy, a nie byłoby go, gdyby nie determinacja panów Bronka i Donalda!

Gdyby nie oni, dalej bylibyśmy smutni i narażeni na kpiny innych, stadiony Narodowe posiadające krajów.

Jest jeszcze jeden, bardzo ważny szczegół, przez pana Bronka nieporuszony.

pan Donald nie będzie musiał marnować swojego cennego czasu pracy, na długie dojazdy w celu piłki pokopania z panem Grasiem.

Będzie miał teraz więcej czasu, na poświęcenie się sprawom Polski i Polaków.

Z czego się bardzo cieszymy, prawda?

http://niezalezna.pl/24055-nowe-zlote-mysli-prezydenta-komorowskiego

Brak głosów

Komentarze

Tu jest link do audycji.
http://www.polskieradio.pl/7/3/Artykul/547115,Bronislaw-Komorowski-reforma-na-miare-naszych-mozliwosci

Tam pod zdjęciem uśmiechniętego bula jest taki kwadracik z głośniczkiem. Kliknąć na niego. Nie u wszystkich może to hulać, trzeba mieć zainstalowane pewne wtyczki.

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------------------------------------------------------

http://www.kapela.info/mp3.php?id=578

#229569

Jeszcze zaświeci słoneczko.Biedny jest ten pan bronek w swoim zachwycie nad tzw stadionem narodowym ponieważ nie widział stadionu Allianz Arena u naszych niemieckich braci.Nie widział też wspaniałej drogi 5-cio pasmowej przebiegającej obok wspomnianego obiektu.Ale skoro się patrzy w kierunku wschodu to efekty są zawarte w wypowiedziach.Jak tak dalej pójdzie to powtórzy się efekt olimpiady w 1980 i konsekwencje budżetowe wyrazone popytem i podażą oraz zwiazane z tym możliwosci zarobkowania.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze zaświeci słoneczko

#229576

Jeszcze zaświeci słoneczko.Biedny jest ten pan bronek w swoim zachwycie nad tzw stadionem narodowym ponieważ nie widział stadionu Allianz Arena u naszych niemieckich braci.Nie widział też wspaniałej drogi 5-cio pasmowej przebiegającej obok wspomnianego obiektu.Ale skoro się patrzy w kierunku wschodu to efekty są zawarte w wypowiedziach.Jak tak dalej pójdzie to powtórzy się efekt olimpiady w 1980 i konsekwencje budżetowe wyrazone popytem i podażą oraz zwiazane z tym możliwosci zarobkowania.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze zaświeci słoneczko

#229577

WOJ-CIECH Ł
PRACOWITY DO ,,, BULU
NICZYM TRUTEŃ W ULU !!!

Vote up!
0
Vote down!
0

WOJ-CIECH Ł

#229572

Wprowadzić z powrotem stopnie zasilania.Od np.22.00 wprowadzić 30 stopień zasilania ( policjanci gaszą latarki). I wtedy nie będzie telewizji,internetu itp rozrywek.Bary i kluby pozamykane,nic ciekawego nie będzie się działo.I co wtedy? Ludzie z nudów zaczną się bzykać i będziemy mieli baby-boom.A przy okazji zaoszczędzimy na prądzie i na opłatach z tytułu emisji CO2 i nie będziemy musieli budować elektrowni atomowej w Ustce,Łebie i Kołobrzegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#229584

Igrzyska, igrzyska...!

Chleba coraz mniej, ale nie szkodzi.
Naród ma alternatywę!

Drogi...?
A, co tam! Będą przecież!
Kryzys?
Toż to przecie nie nasza wina!
Smoleńsk?
Urojenia i konfabulacje sekty mrocznego pisa!
Degręgolada, zaprzaństwo, korupcja, nepotyzm, et cetera, et cetera?
Nic to, byle ciepła woda w kranie!

Tak to drogi narodzie, zmierzasz ścieżką już kiedyś w historii przebytą!
I wiesz przecież jaki jest jej koniec!

Vote up!
0
Vote down!
0
#229604

Ciągle niestety powoduje u mnie "bul" zdrowego rozsądku

Vote up!
0
Vote down!
0
#229677