Niewyobrażalna bezczelność J.Kaczyńskiego, czyli czego narodowi brakuje do 200% szczęścia...

Portal z Polską w nazwie nie zawodzi. Wciąż, wytrwale stoi na straży rzetelnej informacji.

Dziś, galopując za Fakt.pl zapytuje miłośników swoich sensacji czy "Kaczyński dostał poważne pogróżki?"

Propaganda nie ustaje w wysiłkach, aby szczęśliwi mieszkańcy Zielonej Wyspy, nie zapominali choćby na sekundę, że Kaczyści czyhają za każdym rogiem.

Musi więc propaganda informować o wszystkich fanaberiach i szalonych pomysłach szefa opozycji.

Wiadomo przecież, że nie ma w kraju tematów istotniejszych, ważniejszych, niż ciągłe przyglądanie się temu, co robi zagrażająca spokojowi Polaków antydemokratyczna opozycja.

Niestety, od tego całego dobrobytu, szczęścia i spokoju, poprzewracało się Polakom z lekka w głowach.

Siedzą i po przeczytaniu każdej dotyczącej Kaczystów wiadomości, komentują...

Nie inaczej jest dziś.

Niejaki "debil" - cóż za samokrytyka! - tak oto skomentował neuwsa :

"~debil [15 minut temu]
Ha ha ha ha ha...naprawdę kolega prezes przekroczył już granicę groteski i zmierza szybkim krokiem w kierunku schizfrenii. Powinien jeszcze zakupić z Watykanu papamobile , od Putina opancerzonego mercedesa. Przydałaby sie jeszcze jemu eskadra F16 i kilka helikopterów marines strzegących go od ataku z powietrza. Własne ujęcie wody i farma produkująca pod osobistym nadzorem żywność do wyłącznego uzytku."

a znowu niejaki...

"~zioolo [15 minut temu]
ochrona oddziałów mocherowych beretów już nie wystarczy?To przecież jarosław polskęzbaw kaczyński. KTÓŻ chciałby mu zrobić krzywdę?"

W tym akurat wypadku, jest całkiem możliwe, że to ktoś z ruchu Palikota. Tak w każdym razie podpowiada pseudonim...

Spore grono szczęśliwych obywateli martwi się również o to, kto owym osiłkom pilnującym Kaczyńskiego płaci.

Cóż za troska o finansową kondycję kraju!
Godne podziwu.

Są to zapewne dzieci TVNu, bo o zadłużenie Polski jakoś się nie martwią.

To, co uderza w opiniach internautów, to zastanawianie się nad tym, kto chciałby zagrozić J.Kaczyńskiemu.

Pytania te stawiane są naturalnie w formie pytań retorycznych.

Wszyscy wiedzą przecież, że pod Smoleńskiem doszło do wypadku, bo któż chciałby przeprowadzać zamach na Prezydenta, z którego śmiał się cały świat, a który i tak przegrałby wybory...

...no a w Łodzi, to była sprawka szaleńca, który generalnie szukał Stefka Burczymuchę. A że krzyczał, że chciał zabić Kaczyńskiego??? - jak to szaleniec.

Fakt.pl uświadamia obywateli, ilu ochroniarzy strzeże Prezesa PiS, skąd się wywodzą i jak są uzbrojeni.

Rzetelność dziennikarska w najlepszym wydaniu!

Swoją drogą, tego typu dywagacje medialne, świadczą wyłącznie o perfidnej, wyrafinowanej, nieustannej manipulacji "światłym", europejskim społeczeństwem.

Nie chodzi tu w żadnym wypadku o zwykłą, ludzką głupotę dziennikarzy. Granice tego stanu umysłu już dawno zostały za nimi.
I jeszcze jedno.

Wielbiciele partii władzy kolejny raz potwierdzają, że nie czytają i nie słuchają z należytą uwagą swoich idoli z PO.

O ile bowiem mnie pamięć nie myli, niejaki Sikorski chciał "dożynać watahy", a Palikot, trybun tuskowy, opozycję chiał "wieszać na latarniach"...

O słownych wymiocinach Niesiołowskiego wspominać nie będę, bo na samą myśl o tym osobniku, mam wiadome odruchy przewodu pokarmowego...

Poważnym i ostatnim sygnałem ostrzegawczym dla opozycji będzie jednak ewentualna wypowiedź pana Bronka brzmiąca mniej więcej tak :

"a może prezes gdzieś pojedzie, lub poleci i wtedy już zupełnie wszystko się zmieni..."

http://wiadomosci.wp.pl/title,Kaczynski-dostal-powazne-pogrozki,wid,14092057,wiadomosc.html?ticaid=1d929