dwie telewizje - jedno dowództwo, czyli, gdzie jest centrum władzy rządowej propagandy?...
Pisałem już o tym kilka razy.
Temat nie daje mi jednak spokoju.
Od pewnego już czasu - szczególnie widoczne jest to od kiedy obiektywnie zakochany we władzy Kraśko został szefem Wiadomości - Fakty TVN nie różnią się zupełnie niczym od Wiadomości TVP.
Nie dość, że i tu i tu nawet głowami kiwają tak samo, to jeszcze i same tematy, i kolejność ich podawania nie różnią się prawie niczym.
Wczoraj, kiedy z ciekawości przebrnąłem przez wieści na obu kanałach, ryczałem wprost ze śmiechu.
Bo idiotą trzeba chyba być, żeby tego nie dostrzec, ale jeszcze większym idiotą trzeba być, żeby w tym fizycznie uczestniczyć z nadzieją, że wszystko jest ok.
Nie, no ja wiem, że "dziennikarze" obu stacji wierzą w swoją misję i w prawdę podawaną przez siebie.
Potężne gaże i przynależność do salonu są warte wiary w rzeczywistość i walki o nią.
Nie straszne są tym "dziennikarzom" krytyczne opinie oszołomów i szaleńców, bo to oszołomy i szaleńcy.
Zresztą, któż im jest w stanie zarzucić kłamstwo, lub celowe przemilczenie jakichś faktów?
Oszołomskie media?
A cóż one znaczą dla przeciętnego, mądrego, wykształconego i nowoczesnego Polaka?
Potężne gaże, piękne kontrakty, a może nawet i strach, powodują, że ludzie ci, nawet patrząc rano w lustro, mają pełne przekonanie, że czynią wszystko właściwie i szczerze.
Strach przed utratą tego co mają, lub - co możliwe - strach przed przyznaniem się przed samymi sobą, że czynią źle, jest motorem napędzającym ich w kierunku takich, a nie innych działań, słów i gestów.
To taka sama wiara, jak ta cechująca ludzi z Pepsi o Coli. Jedni nie znoszą drugich dla zasady. Bo wzajemnie są dla siebie jakimś zagrożeniem.
Ani jedni, ani drudzy, nie powiedzą nigdy szefom, że napój konkurencji jest lepszy. Nie mówią, bo nie wypada, nie mówią bo tylko idiota by tak powiedział i wreszcie nie mówią, bo w to wierzą. Zamknięte koło.
Ta jaskrawa zmiana w kierunku ujednolicenia wspomnianych mediów, nakazuje przypuszczać, że doniesienia o coraz gorszych finansach TVP oraz o chęci sprzedaży TVN mają na celu przygotowanie nas do daleko idących zmian na rynku medialnym w Polsce.
Nie zdziwiłbym się, gdyby TVN kupili za jakiś czas Rosjanie, a TVP, z racji kiepskiej kondycji finansowej wpadło na drodze przetargu w rączki obecnych właścicieli TVN...
No tak, ale przecież niesłychana jazda z abonamentem, to nic innego jak próba ratowania TVP - myślą sobie wierne władzy, acz niepłacące abonamentu lemingi...
Czy aby na pewno?
Ileż w historii biznesu było przykładów na to, że szczególnie właśnie przed sprzedażą, dla podniesienia atrakcyjności i wartości sprzedawanej firmy podejmuje się działania zmierzające do poprawy jej kondycji finansowej...
W obce ręce można sprzedawać firmę kiepską, ale w swoje, najlepiej jest sprzedać firmę niezłą, szczególnie, kiedy robi się to kosztem nie swoich, a państwowych pieniędzy...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1265 odsłon
Komentarze
TVN nie kupią Rosjanie...
22 Marca, 2012 - 15:14
... z dwóch powodów.
1. Bo są na końcówce negocjacji z francuskim Vivendi
2. Bo rosyjskie media na rynku globalnych graczy medialnych są "malutcy" i najzwyczajniej w świecie nie stać ich na taki zakup.
Oby Bartgon, oby...
22 Marca, 2012 - 15:44
a tak na marginesie, nie ma to raczej większego znaczenia, kto kupi TVN, bo nie sądzę, aby Francuzi zmienili cokolwiek w produkowanej przez TVN sztuce propagandy.
Francuzom akurat obecny układ jest jak najbardziej na rękę.
pozdrawiam,
Harpoon
pozdrawiam,
Harpoon
"gdzie jest centrum władzy rządowej propagandy?"
22 Marca, 2012 - 19:46
Może w Moskwie, a może w Brukseli. To chyba nie ma znaczenia - ostatecznie te dwa ośrodki są finansowane przez te same centra które finansowały 1-szą i 2-gą wojnę światową, rewolucję antyfrancuską i rewolucję bolszewicką.
POLITYKA WASZA BIEDA NASZA
23 Marca, 2012 - 02:07
a to zdjęcie na rozluźnienie atmosfery:"POLITYKA WASZA BIEDA NASZA"
Chyba każdy się z tym zgodzi?
Pozdrawiam NIEPOPRAWNYCH