agenci w służbie ojczyźnie, czyli, demokratyczne niszczenie demokracji...

Obrazek użytkownika Harpoon
Kraj

Scenariusz był prosty i przewidywalny.

Zezwolono na marsz rosyjskich, w większości pewnie nieświadomych kibiców, który miał się skończyć zadymą na niespotykaną skalę.

Marsz się odbył, ale coś poszło nie tak.

Krew ni spływała z mostu do Wisły strumieniami.

Albo ktoś nie wywiązał się ze swoich zadań, albo niezależne, polskie i sowieckie media, nie zdążyły "ująć" PiSowskich kiboli w akcjach ataku na pokojowo nastwionych Rosjan.

To nie ma znaczenia dziś.

W owych niezależnych, rządowych mediach wszystko się przecież da pokazać i opowiedzieć.

Do zadym przecież doszło.

A o to w końcu chodziło.

I ruszyli do wypełniania swoich obowiązków, niezależni dziennikarze i obiektywni politycy, wspierani uznanymi autorytetami.

Bo bojówki inspirowane przez PiS. Bo durnie chcący zepsuć wielkie narodowe święto. No, bo "światowe" (niemieckie i rosyjskie) media aż zdrętwiały na widok bitych rosyjskich kibiców.

Machina ruszyła - cel został osiągnięty.

Dziś, znany demokrata i człek obyty z kulturą osobistą, wyraził zadowolenie, że wreszcie oto, wyłączność na symbole patriotyczne odebrana została w końcu skrajnej prawicy.

Faszystom znaczy. Tym z PiSu.

Sprytnie - nie powiem - zagrał Palikot.

Oto Tusk i jego sukces, jakim jest Euro 2012, sprawił, że już każdy normalny, nowoczesny i mądry Polak może do woli używać barw narodowych, bez obaw, że zostanie pobity przez Kaczystów.

Wzruszyłem się do łez.

Lemingi pewnie biją brawa i skaczą z radości na tę wolność w machaniu polską flagą...

A ja się po prostu, najzwyczajniej w świecie wzruszyłem.

Słowa mistrza chamstwa i cynizmu - Palikota, oznaczają nic innego, jak to, że JA jestem skrają prawicą i faszystą.

A tak - to właśnie oznaczają.

Bowiem machałem dość często barwami narodowymi - najczęściej przy okazji meczów siatkówki, zanim panowie Donald i Bronek, wywalczyli wszystkim POlakom możliwość korzystania z barw biało-czerownych swobodnie.

Jestem więc skrajnym prawicowcem jak widać.

Co więcej.

Nasi bohaterscy władcy, wywalczyli wolność nie tylko mądremu, polskiemu narodowi.

Swoją ciężką, sumienną pracą i walką, dali tę wolność również Rosjanom.

Ci właśnie, dzięki demokratycznym, elastycznym i jakże tolerancyjnym przepisom POlskiego prawa, mogli maszerować po ulicach Warszawy w liczbie kilku tysięcy, pomimo ryzyka wielkiego na nich zamachu ze strony krwawych Kaczystów.

Do zamachu na potężną skalę, mimo iż przygotowywanego od wielu miesięcy nie doszło dzięki policji.

Gdyby nie chwalone przez pana Donalda i doradcę Putina służby bezpieczeństwa, PiSowskim kibolom udałoby się z pewnością doprowadzić do okrutnego i tragicznego w skutkach ataku na pokojowo nastawionych kibiców z Rosji.

Właśnie wyłącznie dzięki profesjonalnej akcji policji, kierowanej przez fachowca, nie dość, że uniknięto rozlewu krwi, to jeszcze wszyscy Polacy - a nie tylko skrajna prawica - mogli świętować sukces Euro 2012 na biało-czerwono.

Spisał się też z pewnością BOR - jak zwykle.

Możemy się bowiem niebawem dowiedzieć, że kaczystowscy bojówkarze, zamierzali odebrać szalik narodowy panu Bronkowi.

Kto wie...

Przecież media w Polsze, niezależne są i rządowe, więc pisać już i mówić mogą co chcą.

Euro trwa i trwać będzie jeszcze ładnych parę dni.

Święto nabiera siły, no, bo przecież reprezentacja gra nieźle, co - pamiętajmy - jest zasługą pana Donalda.

Jedno jest jeszcze pewne.

Niestety.

Owo święto, z całą pewnością, wciąż będą chcieli zakłócać PiSowscy ekstremiści, nie potrafiący się pogodzić z sukcesami pana Donalda i radośćią normalnych Polaków.

Będziemy się o tym dowiadywać niemal codziennie, z niezależnych, rządowych mediów.

Jeśli nie tych polskojęzycznych, to z Niemieckich lub Rosyjskich.

Chociaż w sumie - jaka to różnica, skoro wszystkie donoszą to samo...

Brak głosów