Pośmiertne drgawki krojonego karpia

Jak przykryć żenadę, obciach i kompromitację ?

Chyba zetknęli się Państwo ze zjawiskiem reakcji włókien nerwowych martwego karpia w trakcie krojenia ? Takie zjawisko przypomina mi zachowanie Gazety Wiecie-której. Gazeta ta i środowiska z nią związane podjęły kolejną próbę dyskredytacji komisji Macierewicza, a jak inaczej można można ją zdyskredytować jeśli nie metodą "klin - klinem"?

Nie ma żadnego ratunku dla komisji Millera i jej przedłużenia - komisji Laska. Kompletnie utraciły one wiarygodność i twarz w podwójnym wymiarze - stając się bezwolną marionetką w rękach władzy, która z kolei stała się marionetką i zakładnikiem w ręku Rosjan.

Sama przyczyna katastrofy w tym politycznym kontekście stała się w gruncie rzeczy kwestią drugorzędną, bo znaczenia pierwszorzędnego nabrał fakt kompromitacji polityki władz "III RP" przez ich reakcję na katastrofę i późniejsze poczynania.

Sam pomysł skompromitowania komisji Macierewicza poprzez przeciek do dawno skompromitowanej Gazety Wiecie-której też okazał się pomysłem żałosnym i dodatkowo kompromitującym. Z jakim przestajesz takim się stajesz. A przy okazji czy nie jest rzeczą zadziwiającą ta beznadziejna próba odgrzewania kwestii katastrofy świadcząca o rozpaczliwym miotaniu się w pułapce, w którą samemu się wpędziło ?