Nie będę wywabiał peerelu z umysłów, zrób to sam/a
Przyznam się, że lekko się wkurzyłem. Nie mam zamiaru wywabiać peerelu tkwiącego w umysłach niektórych forumowiczów i nie będę robił wykładów na temat tego, jak przebiega na przykład selekcja do rozmaitych dyscyplin sportowych, mam na myśli selekcję społeczną a nie selekcjonera kadry takiej lub owakiej.. Prosżę się douczyć we własnym zakresie. Podobnie irytują mnie domowe robótki na temat geopolityki. Komentowanie nie odbywa się w oparciu o właściwe dla danej dziedziny zasady lecz podług głupawego wzorca:
"Nie podoba mi się to i juz".
Jeśli chcesz grać w tenisa to musisz pochodzić z odpowiedniej rodziny, która zapewni ci odpowiednie warunki finansowe i psychologiczne, a takie postawy nie spotka się w każdej rodzinie. Jeśli chcesz zagrać w piłkę, wystarczy kawałek podwórka i paru kumpli.
Do komentowania wydarzeń politycznych trzeba mieć wyobraźnię i umieć nad nią zapanować. Trzeba wedzieć też, że rzeczywistość składa się z rozmaitych warstw, które trzeba umiejętnie rozdzielać i znowu wiązać. Trzeba dopasować odpowiedni algorytm. Część osób wrogo nastawionych do Ukrainy, opiera się na emocjach, które wykluczają racjonalne analizowanie. Nie dziwię się osobom z rodzin dotkniętych traumą związaną z rzezią na Kresach, ale nie znajduję usprawiedliwienia dla innych. Pewna znajomość reguł geopolityki jest niezbędna. Wiadomo, że jeżeli żyje się w pobliżu agresywnego imperium, to lepiej jest gdy oddziela nas od nich bufor w postaci innych narodów, no chyba że jesteśmy tak potężnym krajem,że nikogo w otoczniu nie musimy się lękać.
Tak więc niezależne Ukraina, Białoruś i Litwa są nam niezbędne w roli bufora oddzielającego nas od imperialnej Rosji. Białoruś jest niestety słaba i uzależniona od Rosji i niewielki z niej pożytek. Z kolei Litwa, choć niezbyt nam przyjazna, jest niezależna i jej dążenie do utrzymania niezależności jest w naszym interesie. Także niezależna Ukraina, obojętne jaka by nie była, wroga czy przyjazna, także jest w naszym interesie. Ponadto, jeżeli wolna Ukraina chce wejść do UE i pozostać niezależna od Rosji, musi prowadzić politykę zbliżenia z Polską, taka jest prosta matematyka niezależności/zależności. Cynicznie mogę dodać, że ugrzęźnięcie Rosji w przeciągającym się konflikcie z Ukrainą byłoby nam na rękę, bo odwraca uwagę Rosji od innych krajów, wiązałoby jej siły i dawało nam czas na dozbrojenie. Kwestia ta wydaje się tak prosta i oczywista, że osoby ją ignorujące same narażają się na zarzut agenturalności.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 504 odsłony
Komentarze
@ zetjot
23 Października, 2014 - 23:14
Myślisz że to tylko wdrukowanie PRL'owskie ? Po 45-ciu latach imperialnej niewoli taka miłość do tyrana ?!
Byl jeszce inny wzorzec ostatnio - bede glosowac za PO
24 Października, 2014 - 01:21
bo Tusk bardziej mi sie podoba niz Kaczynski- przypomne ze chodzilo tylko o aparycje.