Kolejne tabu ? - z cyklu " nie mówmy o ...."
Nie mówmy o zniesieniu koedukacji.
Cicho , sza, Bo to by była dyskryminacja ?
Już pisałem o tym,że projekty pani Hall prowadzą do instrumentalizacji nauczania, a wynika to zapewne stąd, ze system szkolnictwa trapią te same patologie co resztę systemu społeczno-politycznego Polski, więc nie powinniśmy się dziwić że MEN i okolice obsiadły rzesze lobbystów i ideologów, którzy mają swoje własne priorytety.
Tymczasem znawcy tematu od lat wskazują na szkodliwość koedukacji dla procesu dydaktyczno-wychowawczego ze względu na różnice między płciami. Specjaliści badający różnice między płciami dostarczają coraz więcej dowodów wskazujących na rozbieżność ścieżek rozwojowych chłopców i dziewcząt ale do MENu ta prawda nie może dotrzeć.
Pani Hall popełnia mnóstwo błędów wynikających z instrumentalnego podejścia do kształcenia. Stąd też brak procesu repolonizacji, brak programów rozwoju osobościowego uczniów, zastępowanych przez utopijną próbę dostosowania młodych generacji do nieprzywidywalnych potrzeb przyszłej gospodarki.No i w rezultacie mamy do czynienia z potężnym procesem dyskryminacji obu płci, ponieważ aktualne procedury dydaktyczno-pedagogiczne nie respektują wymagań żadnej z nich.
Ekspertom i minister MEN polecam pozycje na temat różnic między płciami autorstwa dwu pań - Kimury i Brizendine.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 536 odsłon
Komentarze
za kulturalnie do tego...
4 Lutego, 2011 - 22:42
... skurwysyństwa, ale w sumie racja, bo koedukacja to syf!
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów