Hazard, w każdej postaci, sportem narodowym Polaków

Katastrofa w Szczekocinie pokazuje jak mszczą się odłożone w czasie skutki zlekceważenia afery hazardowej.Wyborcy zlekceważyli aferę hazardową i dali szanse Platformie by nas mogła narażać bezkarnie na rozmaite dolegliwośći, takie np. jakie objawiły się w przypadku ustawy refundacyjnej a więc dolegliwości jak najbardziej dosłowne. Ale cechą idioty jest przekonanie,że jego nic się nie ima, nic mu nie grozi. No to pewne jest jak w banku,że będzie miał za swoje.

Od dawna jest hazard w szkole, hazard w szpitalu i przychodni, a do hazardu na szosach wszyscy już przywykli. Od paru lat Polacy rzucili swoje losy w ręce uczniów czarnoksiężnika, mamy więc kolejną formę hazardu - hazard polityczny, ktory ma to do siebie, że generuje formy kolejne. No i wygenerował hazard na kolei. Ludzie próbują się przed nim uchronić tłocząc się w ostatnim wagonie. Problem tylko z tym, że wagon ostatni może być tylko jeden i nie wszyscy chętni zdołają się w nim pomieścić. Na matematykę nie ma rady, choć można pomyśleć o "Wagonie ostatnim A", "Wagonie ostatnim B" czy "Wagonie ostatnim C". Nowomowa rozciągliwa i tolerancyjna jest. Polak potrafi, Nowak coś wymyśli. Ale, jedno małe ale...A co będzie gdy ktoś wpuści od tyłu na ten sam tor skład jadący szybciej od naszego ?