Dlaczego władza toleruje agentury ?
Władza, która realizuje jedynie interesy establishmentu postkomunistycznego, nie jest nawet w stanie zrealizować postulatu państwa minimum czyli państwa ograniczonego do zabezpieczenia bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego.
Od lat toleruje się działalność agentur wpływu pod rozmaitymi cover'ami - spowszedniał wszystkim oczywisty i niebagatelny fakt działania agentur gospodarczych z zagranicy pod pozorem prowadzenia swobodniej gry rynkowej, takich jak banki, hipermarkety czy koncerny prasowe.Premier proponuje sprzedaż strategicznej grupy Lotos. Toleruje się, a nawet uważa za rzecz chwalebną działalność w innych formach agentury wpływów takich jak rozmaite zagraniczne fundacje czy organizacje pozarządowe.
Teraz doszła do tego tolerancja dla ewidentnie jawnej ingerencji polityczno-terrorystycznej z zewnątrz w postaci importu przez finansowaną z podatków Krytykę Polityczną, terrorystycznych bojówek z Niemiec. A policja polska zamiast chronić obywateli chcących obchodzić Dzień Niepodległośći, chroni zadymiarzy blokujących nielegalnie legalną demonstrację. Władza chroni swoją niekompetencję za tarczami policji a ta daje się wykorzystywać do celów pozakonstytucyjnych a potem biadoli i dziwi się,że traci autorytet.Na murach pełno antypolicyjnych grafitti.
A obywatele zapadli w sen zimowy ? Grillować w tej porze roku raczej się nie da, więc czym do diabła się zajmują ?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 626 odsłon
Komentarze
Grillować może nie
22 Listopada, 2011 - 13:12
ale od czego mikrofale i piekarniki? Tam też można karkóweczkę przyrządzić ;] Piwko, chipsy, meczyk, Taniec z gwiazdami na lodzie, M jak miłość... dla każdego coś miłego. Poza tym Święta za pasem, za prezentami już się trzeba rozglądnąć, a w galerii handlowej coś z grilla czy innego McDonalda tez można chapnąć. Kto by się jakimiś agenturami zajmował? To takie nieprzyjemne trudne tematy.
Wszystkim, którzy jednak lubią trudniejsze tematy polecam wykład profesora Zybertowicza o tajnych służbach:
A jakby ktoś po jednym wykładzie miał zaostrzony apetyt, to polecam kolejny - bardziej ogólny - wykład pana profesora:
I feel a hand holding my hand It's not a hand you can see But on the road to the Promised Land This hand will shepherd me