NBP rozpoczyna proces likwidacji polskiej waluty.

„Z Nowym Rokiem, z nowym krokiem a może raczej wyrokiem?” głosiło stare powiedzenie. Nasi okupanci z przytupem rozpoczęli ten rok 2013 rozpoczynając krok po kroczku zaciskanie pętli na szyi tubylczej ludności nieco jeszcze otumanionej po świątecznej nirwanie. I tak też 5 stycznia pojawiły się w mediach pierwsze artykuły, że nasi umiłowani przywódcy ukrywający się chwilowo pod szyldem apolitycznych urzędników NBP (no może poza prezesem tej instytucji występującym pod aż dwoma pseudonimami operacyjnymi jako TW „Belch” i „Nawal” rozpoczęli sukcesywną likwidacje fizycznych środków płatniczych wyrażonych w walucie tubylczej tj. PLN.

Pretekstem do tej operacji są niewątpliwie oszczędności wynikające z zaprzestania bicia monet o nominale 1gr. i 2gr w wyniku administracyjnego wymuszenia zaokrąglania cen do pozostałych w obiegu min. nominałów tj. 5gr. LINK .

Krok na pozór wydaje się rozsądny ale pod płaszczykiem pięknych idei i oszczędności chodzi o stworzenie wyłomu, w który wedrą się czające się za winklem kolejne kohorty.

Celem pierwszym wspomnianej operacji jest stopniowe przyzwyczajanie tubylców do procesu rozpoczęcia likwidacji waluty jaką jest złoty polski. Dla niepoznaki zaczynamy od najmniejszych nominałów, potem przejdziemy do 5, 10 i 20 groszówek a potem zlikwidujemy całkowicie jakiekolwiek nominały „biletów” Narodowego Banku Polskiego na rzecz mających je zastąpić „biletów” Europejskiego Banku Centralnego (EBC) w ramach przyspieszonej operacji wprowadzania tylnymi drzwiami „ojro”.

Cel drugi i to jeszcze ważniejszy to sukcesywna eliminacja z obrotu gospodarczego i portfela tubylców fizycznych środków płatniczych na rzecz elektronicznego obiegu bezgotówkowego (nad którym co należy podkreślić w pełni panują bankierzy do spółki z fiskusem).

Służy temu polityka „zachęt” do korzystania z kart płatniczych i podnoszenia dla klientów kosztów obsługi gotówki za co odpowiada lobby bankowe, polityka administracyjnego przymusu rozliczania płatności za pośrednictwem przelewów kierowana (jak na razie) przez fiskusa do przedsiębiorców i wreszcie likwidacja dostępu do gotówki przez ograniczenie a potem likwidacje środków płatniczych. Za co odpowiada rząd i NBP w porozumieniu z lobby bankowym.

Stosowne porozumienia pomiędzy nadzorującymi nas bankierami i wyznaczonymi do błaznowania na posadach ministerialnych ich marionetkami zostały uchwalone już dawno temu. Czemu to służy i jaki jest cel o tym można sobie poczytać pod poniższymi linkami (LINK1 oraz LINK2). Widać że komuś zaczyna się wyraźnie spieszyć z demontażem walących się struktur „priwislańskiego kaju”..