Ciszej nad mogiłą ks. Jerzego Popiełuszki!

Obrazek użytkownika Katarzyna
Blog

Ks. Jerzy Popiełuszko miał odwagę domagać się prawdy.

„Aby pozostać człowiekiem wolnym duchowo, trzeba żyć w prawdzie. Życie w prawdzie to dawanie świadectwa na zewnątrz, to przyznawanie się do niej i upominanie się o nią w każdej sytuacji. Prawda jest niezmienna. Prawdy nie da się zniszczyć taką czy inną decyzją, taką czy inną ustawą. Nie tym polega w zasadzie nasza niewola, że poddajemy się panowaniu kłamstwa, że go nie demaskujemy i nie protestujemy przeciw niemu na co dzień. Nie prostujemy go, milczymy lub udajemy, że w nie wierzymy".

Każdy z nas może w tym miejscu powiedzieć - Święte słowa.

Tak dalece święte, że w rocznicę Jego śmierci gotowiśmy w imię tej prawdy oczy sobie powybijać i zakrzyczeć nawet prawdę. Z pasją szukamy prawdziwych sprawców zbrodni, snujemy przypuszczenia, łączymy fakty i zdarzenia. A z tych zestawień czarno na białym widać, że na ławie oskarżonych nie zasiedli najważniejsi - decydenci.

Trzeba nam koniecznie ich odnaleźć i osądzić, jesteśmy to winni ks. Jerzemu. Kto to ma zrobić; dziennikarze, blogerzy, historycy, a może prowadzący proces beatyfikacyjny?

Każdy ślad, każdy najmniejszy dokument może nam prawdę przybliżyć. Prawda jest nam potrzebna, bo słowa ks. Jerzego są wciąż aktualne. Ulegamy zniewoleniu, gdy nie prostujemy kłamstw, milczymy lub udajemy, że w nie wierzymy.

Nie wolno nam więc wierzyć, ani ufać tym, którzy już osądzili sprawców i wypuścili ich na wolność.

Dociekać prawdy nie znaczy jednak opierać się na tezach wymyślonych, podsuwanych przez anonimy naszego życia publicznego. Wierność prawdzie to fakty. By je zebrać, opisać i uznać za wiarygodne trzeba determinacji, uporu i obiektywizmu. To zadanie dla IPN i historyków, pomóc mogą ci, którzy mają dostęp do archiwów.

Piszę o tym, bo krew mnie zalewa, kiedy od kilku dni przewalają się przez prasę i blogi sensacyjne odkrycia i jedyne prawdy.

Ciszej, Panowie nad mogiłą ks. Jerzego Popiełuszki, bo w tym ferworze dociekania esbecy gotowi są nam przysłonić wszystko, co ma nam do powiedzenia ks. Jerzy zza grobu. Chcemy tego jeszcze słuchać? Czy może już jest tak jak z „Solidarnością". Było pięknie, solidarnie, ale się zmyło. Nie ma już ani związków solidarnych, ani idei solidarności. Nierealna, utopijna, nie przystająca do naszych czasów?

Jeśli tak to i słowa ks. Jerzego do lamusa też odłóżmy. Po co mamy się dołować czytając:

(...) W dużej mierze sami jesteśmy winni naszemu zniewoleniu, gdy ze strachu albo dla wygodnictwa akceptujemy zło, a nawet głosujemy na mechanizm jego działania. Jeśli z wygodnictwa czy lęku poprzemy mechanizm działania złą, nie mamy wtedy prawa tego zła piętnować, bo my sami stajemy się jego twórcami i pomagamy je zalegalizować.
Egzamin z męstwa zdali robotnicy w sierpniu 1980 roku, a wielu z nich zdaje go nadal.
Okazali męstwo uczniowie szkoły w Miętnem, którzy odważnie stanęli w obronie krzyża Chrystusowego.
Egzamin z męstwa zdali w ostatnim czasie nasi więzieni bracia, którzy nie wybrali wolności za cenę zdrady swoich i naszych ideałów.
Niech na koniec będzie nam ostrzeżeniem świadomość, że naród ginie, gdy brak mu męstwa, gdy oszukuje siebie, mówiąc, że jest dobrze, gdy jest źle, gdy zadowala się tylko półprawdami.
Niech na co dzień towarzyszy nam świadomość, że żądając prawdy od innych, sami musimy żyć prawdą. Żądając sprawiedliwości, sami musimy być sprawiedliwi. Żądając odwagi i męstwa, sami musimy być na co dzień mężni i odważni".

 

Jeśli pamięć o Kapelanie hutników przetrwa, to na pewno nie będzie to zasługą wrzeszczących nad Jego mogiłą, ale między innymi nauczycieli i uczniów maleńkiej wiejskiej szkoły pod Bartoszycami.

http://sp-rodnowo.gmina-bartoszyce.pl/histor.htm

Zajrzyjcie, proszę, na stronę tej szkoły, a może dowiecie się, jak wychowuje się w prawdzie i do szukania prawdy.

Losy ks. Jerzego z tą szkołą splotły się raz na zawsze. Kleryk Jerzy budował ją w 1966 wraz z innymi przyszłymi duchownymi, którym komunistyczna władza chciała zohydzić drogę powołania.

Jestem spokojna o prawdę Jego nauczania. Uczniowie szkoły w Rodnowie poniosą w życie jego przesłanie „Zło dobrem zwyciężaj". A dobrem niewątpliwym dla tego środowiska była sobotnia uroczystość poświęcenia sztandaru Szkoły Podstawowej im. Ks. Jerzego Popiełuszki, przed którym przyklęknęła dyrektorka, pokłonili się rodzice i uczniowie. Dobrem niewątpliwym było zjednoczenie się nauczycieli, uczniów, wójta, radnych, sołtysa, proboszcza i mieszkańców wsi we wspólnym działaniu.

To wspólne budowanie dobra widać na każdym kroku; kościół, szkoła i dom kultury są ośrodkiem życia jej mieszkańców, a nie kolejny pub czy knajpa. Kiedy jest się w takich miejscowościach można uwierzyć, że Polska jest i będzie. Nie zniszczą jej kłótnie na górze, ani reformy oświaty ograniczające wychowanie patriotyczne, manipulowanie przy lekturach i programie nauczania historii. Na peryferiach Polski żyją, pracują i tworzą historię ojczyzny, poprzez przygotowywanie młodych ludzi do sprostania wyzwaniom czasów na trwałych fundamentach, zwykli nauczyciele i zakochani w swojej małej ojczyźnie mieszkańcy Rodnowa.

Uciszcie się więc, panowie, nie wrzeszczcie nad mogiłą ks, Jerzego Popiełuszki, że odkryliście prawdę, bo to nie wy ją odkrywacie. Jak się uciszycie i otworzycie szeroko oczy, to może zauważycie, że Polska jest tam, w Rodnowie i tam żyje ks. Jerzy.

Brak głosów

Komentarze

Droga Pani.Jako komentarz do Pani tekstu,ktorym przyznam szczerze jestem zszokowany,po czytaniu jakze wielu trafnych Pani tekstow.Nie zamierzam komentowac tego tekstu-polecam,a byc moze Pani czytala tekst p.Sciosa na Salon24.Szczegolnie polecam aby o ile nie czytala Pani tego tekstu,komentarz a wlasciwie podziekowanie p.W.Sumlinskiego.Najtrafniejszym podsumowaniem Pani tekstu wedlug mojej skromnej osoby,niech beda slowa p.Sumlinskiego z konca swojego podziekowania dla p.Sciosa a mowiace o tym -iz sprawa Ksiedza Popieluszki jest jak wyplyniecie okretu na szerokie morze,i byc moze dlatego powinnismy sie tym zajmowac.pozdrawiam-Boniek.

Vote up!
0
Vote down!
0
#6590

Nie możeby być zgody na postawę którą proponujesz. Bez poznania prawdy nie ma należytej refleksji.

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#6595

Niesłychane tezy wymagają niesłychanych dowodów. Puki co z twojej strony ich nie ma.

Vote up!
0
Vote down!
0
#6607

Jakich dowodów? Kwity i autoryzowane zeznania świadków Cię zadowolą?

Nie mam ich.
To powód by przerwać dyskusję?

Dżentelmeni nie dyskutują o faktach. Wolę zmuszać do myslenia niż wołac o ciszę. Wolę by mówiono tylko o wątpliwosciach niz tylko o uroczystosciach.

Kwestia pryncypiów

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#6628

"Ks. Jerzy Popiełuszko miał odwagę domagać się prawdy."

Cala dyskusja, ktora toczy sie na temat sprawcow zbrodni popelnionej na ksiedzu Popiełuszko, jest jest własnie domaganiem sie prawdy. Dopoki sa watpliwosci w tej sprawie, dopoty mamy prawo mowic o tym.
Jest to wlasnie zastosowanie nauczania ksiedza Jerzego w zyciu.

"Jeśli z wygodnictwa czy lęku poprzemy mechanizm działania zła...."

Vote up!
0
Vote down!
0

arka

#6602

Chcę rozmawiać o ks. Jerzym i o tym, co dla Niego zrobili nauczyciele z Rodnowa, a co robią dziennikarze, którzy skupiają się tylko na części prawdy. Całą siłę ukierunkowują na dociekania, kto, jak, kiedy. Nie chcę w rocznicę śmierci dyskutować z Kiszczakiem. Nie twierdzę i nigdy nie twierdziłam, że nie jest to ważne, napisałam to na początku mojego postu. Widać za mało.
Każdy czyta co chce i co miłe jego oczom. Nic na to nie poradzę, jestem niepoprawna:(
Przepraszam, że nie wdaję się w szczegóły.Jestem teraz już zmęczona i przerażona, jak bardzo jesteśmy uzależnieni od wojny na górze nawet, gdy dobijamy się o prawdę.

A co z prawdą zdrady ks. Popiełuszki przez nas samych?

Jeśli kogoś interesują moje intencje, zapraszam do przeczytania moich odpowiedzi na komentarze w salonie.

Przykro mi, że rozczarowałam, ale piszę, co myślę i jak czuję. A czuję, że gdzieś w tym ferworze szukania prawdy zagubił się nam sam ks. Jerzy. Chodzi mi tylko o proporcje, a nie przekreślenie dociekania, kto naprawdę zamordował Kapelana. Myślę, że to znacznie trudniejsze, bo żąda od nas rachunku sumienia i przyznania, że testamentu ks. Jerzego nie chcemy pamiętać, albo traktujemy go wybiórczo.

Vote up!
0
Vote down!
0

Katarzyna

#6611

... to - sorry! - moja prywatna sprawa. I jeśli będę do tego potrzebował czyichś tekstów, to poczytam sobie Św. Teresę albo Św. Jana od Krzyża.

Z całym szacunkiem dla Szan. Pani.

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

It's not about who's right, but who's left. ("Ojciec amerykańskiego karate" Ed Parker)

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#6613

Jakies uczulenie od ukaszenia heglowskiego masz, czy co ?

Vote up!
0
Vote down!
0

arka

#6620

... tu czego innego. Przynajmniej jako głównego dania. Nie zaś, żeby dewocja nam przysłaniała politykę. Tylko tyle i aż tyle.

A tego ukąszenia'm nie zrozumiał. Wyjaśnisz?

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

It's not about who's right, but who's left. ("Ojciec amerykańskiego karate" Ed Parker)

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#6632

Nazwij to jak chcesz, np. bilansem:)
A rzeczywiście, zgadzam się lektura św. Teresy czy św. Jana od Krzyża jest o wiele ciekawsza niż mój blog. Nie ma zresztą porównania. Góra Karmel przydałaby się nam wszystkim, choćby po to, by wiedzieć, co naprawdę w życiu jest ważne i nieprzemijające.

A ja za pytam. Co to jest dewocja?:)

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Katarzyna

#6670

... chodzi po prostu o to, że mnie akurat interesuje zwalczanie różnych brzydkich ludzi i tego bym tutaj oczekiwał.

Kościół Matka nasza ma oczywiście swoje prawa, ale nie mam ochoty zostać dla jego przyjemności kastrowanym ministrantem. Już raczej krzyżowcem.

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

It's not about who's right, but who's left. ("Ojciec amerykańskiego karate" Ed Parker)

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#6674

Ja też nie chcę być krzyżowcem, choć za całkiem oczywiste uważam fakt, że sprawiedliwości powinno stać się zadość i dlatego napisałam:
"Trzeba nam koniecznie ich odnaleźć i osądzić, jesteśmy to winni ks. Jerzemu". Tu też się zgadzamy.

Mam jednak pewne wątpliwości czy osądzenie winnych wystarczy, skoro w rocznicę śmierci milczymy nie przyznając się, że zdradziliśmy ideały, za które zginął ks. Jerzy Popiełuszko.

Vote up!
0
Vote down!
0

Katarzyna

#6677

... choć trafiło gdzie indziej)

W tym co teraz mówisz masz rację. W samym tekście po prostu było to wyrażone jakoś tak, żem to zrozumiał jako "nie osądzajmy - nawet morderców ks. Jerzego czy innego Urbana - byśmy sami nie byli osądzani".

I inne takie rzeczy, w sumie w stylu wybaczającego i broniącego różnych brzydali Michnika.

Jeśli nie o to chodziło, to nie ma sprawy. Po prostu przesłanie nie było przesadnie jasne.

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

It's not about who's right, but who's left. ("Ojciec amerykańskiego karate" Ed Parker)

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#6679

Piszę - nie tylko, bo mam wrażenie, że niewiele osób krytykujących mnie po prostu nie przeczytało całości. Tak jest, gdy emocje biorą górę. A przecież cała pierwsza część jest odcięciem się moim od tych, którzy boją się prowadzonego przez IPN śledztwa. Nic tu nie pomoże nasze gadanie, jeśli tam nie będzie wreszcie wyników.
A już snucie własnych hipotez może i jest ciekawe, ale wcale nie służy poznaniu prawdy, a jedynie sensacji.

Na szczęście są ci, jak w Rodnowie, którzy w międzyczasie, czytają, upamiętniają i wychowują w duchu testamentu ks. Popiełuszki. Szkoda, że dziennikarzy to nie interesuje.

Ps.
Twoja hipoteza na temat przesłania mojej notki, delikatnie mówiąc głos mi na głowie zjeżyła.:) Gdzieś Ty to wyczytał?:)
No, niech już tam będzie nie czepiam się już więcej.

Vote up!
0
Vote down!
0

Katarzyna

#6680

Obawiam się, że jest dokładnie odwrotnie. Działania sowieckich słóżb z przyległościami to sprawy o których ani takie naiwne ciapki jak większość z nas, ani też takie sformalizowane leberalne instytucje jak IPN, nie mają nawet wyobrażenia.

Tak ja to widzę. I obawiam się, że nawet najdziksze spekulacje mogą być jeszcze zbyt mało dzikie. Oczywiście, można snuć bzdurne przypuszczenia, o to łatwo, ale akurat to o Bolku wydaje mi się b. sensowne.

Co do przesłania... Nie wiem, może zbłądziłem. Jestem uczulony na gryzienie sercem w tego typu sprawach. If you get my drift.

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

It's not about who's right, but who's left. ("Ojciec amerykańskiego karate" Ed Parker)

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#6683

Aż się boję pisać, bo zaraz zostanę posądzona o wyciszanie.
Podam przykład. Od lat krążyły dokumenty o Wałęsie, łącznie z informacją, że ocenzurowano w Polsce "Bolka" w ujawnionych dokumentach KGP. Ci, którzy znali wydanie zachodnie, wiedzieli że przy "Bolku" widnieje nazwisko Walesa. Czy to coś zmieniło? Byłam za książką Cenckiewicza i Gontarczyka, bo opierała się ona o materiały źródłowe, a przede wszystkim na warsztacie metodologicznym stosowanym przez archiwistów. Dziś już tylko Wałęsa zaprzecza i to częściowo. Nawet najzagorzalsi obrońcy mówią o obronie mitu i szkodzeniu Polsce przy ujawnianiu prawdy.

W przypadku naszych dociekań możemy mówić o faktach, ale interpretacja ich będzie już tylko gdybaniem. Nie mamy ani całości ani możliwości naukowej interpretacji. Jałowa i miałka dyskusja, nic nie wnosząca, bo nic nie zmieniająca w fakcie, że za śmierć ks. Popiełuszki odpowiadają mocodawcy esbeków. To zbrodnia komunistyczna i tego już nie da się wymazać, a czy za tym stoi SB, czy WSI, a może KGB, może już ustalić tylko IPN. Mamy prawo domagać się w sposób zorganizowany przyśpieszenia śledztwa, ale sami w nie bawić się?

I tak jak w przypadku Wałęsy konieczne było zrzucenie z piedestału, by nie przysłaniał "Solidarności" i prawdziwych twórców jej zwycięstwa, tak w przypadku ks. Popiełuszki odgrzewanymi każdego roku sporów i dociekań w sprawie zabójców, przysłania to, co w ofierze z życia było największe i ponadczasowe.

Chcesz się przekonać? Napisz notkę na temat treści i przesłania ks. Jerzego, a zobaczysz, jakie wzbudzi zainteresowanie. :(

Czy nas jeszcze ks. Popiełuszko jako niezłomny patriota i głosiciel Ewangelii interesuje?

Moja notka była też o tym, jak można wychowywać i krzewić patriotyzm w oparciu o postać ks. Popiełuszki, ale ten temat mało kogo, poza oklepanymi frazesami powtarzanymi z roku na rok, już nie interesuje. Przykre, ale prawdziwe, a świadczy o tym choćby reakcja na moją notkę.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Katarzyna

#6685

... przypadku o karach i nagrodach. Mnie dużo bardziej interesuje ZROZUMIENIE tego z czym mamy do czynienia.

No fakt, powieszenie Urbana i paru innych na gałęzi też by mnie ucieszyło. Niestety tracę już resztki nadziei, że to by się mogło stać. Jednak dlatego właśnie tym bardziej chodzi mi o rozgryzienie wroga, a nie o dawkowanie, mniej lub bardziej sprawiedliwe, moralnego potępienia.

Poza tym to co mówisz nieprzyjemnie zbliża się do tego, czym nas ci nowi totalitaryści i postkomuna (także ta "solidarnościowa") od dawna karmią: "nie ważne jak było naprawdę, ważne jest jaki wyrok wydał niezawisły sąd". Pewnie nie o to Ci chodzi, ale niestety tak trochę to brzmi.

No i na to ja się całkowicie nie zgadzam. Michniki i Bolki tego świata mogą się bronić wytaczając krytykom groteskowe lecz kosztowne dla tych krytyków procesy, ale to nie ma nic wspólnego z prawdą czy uczciwością.

Pzdrwm

triarius

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

It's not about who's right, but who's left. ("Ojciec amerykańskiego karate" Ed Parker)

Vote up!
0
Vote down!
0

Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

#6688

Ja jej nie stworzyłem.

Jeżeli TO Ci umkneło to zapraszam jeszcze raz do tekstu. Ja tylko uporządkowałem przekaz jaki otzrymałem od człowieka, który miał szansę w 1992 r. dotrzeć do czegoś w archiwach. Fakt ostrego działania nieznanych sprawców wzgledem tego dziennikarza tylko potwierdza, że coś na rzeczy być może.

Nie wiem czy ja to niewyraźnie napisałem? To nie opowiadanie fabularne. Oczywiście, że sprawa nie przesądzona. Że jeśli hipoteza jest nieprawdziwa to mozna ją obalić. Czym bardziej nieprawdziwa tym powinna być łatwiejsza do obalenia. A jednak, przez parę lat (juz prawie 4) od czasu pamietnej dla mnie rozmowy, nic sie nie zdarzyło takiego, żaden najmniejszy fakcik nie podważył tego co usłyszałem wtedy.

A pamietaj, że nic nie wiadomo jeszcze było wtedy o takich agentach jak Czajkowski, o rozkazie Kiszczaka na temat "dezynfekcji bunkra", o zamieszaniu Wojska w sprawę, o kontaktach Piotrowskiego z KGB lub GRU, o poziomie umoczenia "Bolka".

Rozumiem, że sie niezgadzasz by ta dyskusja była jedyna forma pamięci. Ale mam jakieś podskórne przekonanie, że bez naszego zainteresowania i ciagłego publicznego przypominania, żadne śledztwo sie nie uda i żaden IPN nic nie wyjaśni.

A Księdzu Jerzemu jesteśmy winni nie tylko pamięć ale i elementarną prawdę oraz sprawiedliwość.

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#6684

Gdyby mnie ktoś posądzał o namawianie i kierowanie zbrodnią, sama domagałbym się ujawnienia dokumentów i oczyszczenia z zarzutów. Spadkobierczyni PZPR ma jednak inne problemy na głowie. Oni uważają już problem za załatwiony i ani myślą przepraszać czy sądzić swoich kolesi.

Nie wiem też czy samemu Kościołowi zależy na upublicznieniu prawdy. Po prostu nie wiem. Nie wiem też dlaczego tak słabiutkim głosem odzywa się "Solidarność". Ogranicza się do przypominania życiorysu i uroczystości rocznicowych.

Mogę tylko jedno powiedzieć, że IPN zwleka z ogłoszeniem wyników śledztwa, bo przecież nie jest to aż tak trudna do udokumentowania sprawa. Akta nie wymagają wielu lat pracy? Sądzę więc, że naciski powinny być. I tu się z Wami zgadzam.

Panowie, zawrzyjmy kompromis, przecież w sumie chodzi nam o prawdę. Wy będziecie dopinogować IPN (pod każdą inicjatywą w tej sprawie się podpiszę) swoim pisaniem, a ja o ks. Popiełuszce; o tym co głosił, jak pracował i co jesteśmy Mu winni oprócz osądzenia oprawców.
Kłócić to ja się mogę z lewicowcami, którzy z Jaruzelskiego robią bohatera ratującego kraj, z Wami nie mam o co, bo każdemu z nas ks. Jerzy jest drogi i powinien wciąż być przywoływany w życiu społecznym.

Już przestańcie na mnie krzyczeć. Dobrze?:))

Pozdrawiam bardzo pojednawczo, choć nie obiecuję, że jeszcze mogę z czymś, co Wam się nie spodoba, wyskoczyć. :)
Jestem babą, która lubi szukać dziury w całym. To moja zaleta, ale i wada.

Vote up!
0
Vote down!
0

Katarzyna

#6693