Morawiecki, Gadowski - londyńska debata o Polsce

Obrazek użytkownika R.Zaleski
Blog

Wczorajsza debata rozpoczęła się od minuty ciszy. Uczczono pamięć niedawno zmarłego przedstawiciela Solidarności Walczącej w Anglii Tadeusza Warszy. Już 14 XII 1981 złożył on list polskich emigrantów na ręce Margaret Thatcher. Potem organizował pomoc dla Solidarności, SW, był pośrednikiem w relacjach z Rządem Londyńskim.

Choć temat miał dotyczyć przemian w Polsce po roku 1989, to jednak zgodnie z tym co na początku zaproponował Morawiecki, było to raczej zastanawianie się, co dalej z tą Polską, jaka ona ma być. Dał on przykład naszej walki z lat 80tych, swojego spotkania z Nowakiem Jeziorańskim który spytał „tymi ulotkami chcecie państwo pokonać komunizm” za którym stało atomowe supermocarstwo. Kornel jakby podpowiadał, że naszą siłą było to, że wiedzieliśmy czego chcemy, tzn normalnego demokratycznego, kapitalistycznego kraju. Wzorcem był Zachód.
Teraz jakby to wszystko mamy, Teraz łatwiej jest budować organizacje ale „pytanie jest natomiast czego chcieć”.

Ripostując Gadowski zwróci uwagę, że Morawiecki jest „oględny dla rzeczywistości”, żyje się coraz gorzej, zarabiamy coraz mniej.

Morawiecki nawiązał w odpowiedzi do tego, jaki układ geopolityczny rządzi światem. O ile istnieje monteskiuszowski podział władzy na sądowniczą, wykonawczą, ustawodawczą. Teraz realnie mamy władzę polityczną, ekonomiczną, medialną. One powinny być oddzielone. Przykładem patologii był Berlusconi. Właściciel większości włoskich mediów, miliarder i premier w jednej osobie.
Generalnie teraz, żeby mieć władzę medialną, trzeba mieć władzę finansową. Trzeba więc tu na nowo wyznaczyć granice. Bo każda władza demoralizuje ale władza absolutna, demoralizuje absolutnie.

Gadowski mówił o tym, kim są magnaci medialni w Polsce„ludźmi jednej strony”np. „ Walter – adiutant Urbana”. Solidarnościowe media upadły, bo nie dostawały reklam. Bo lista 100 najbogatszych, to ludzie z aparatu służb.

Kornel – to efekt okrągłego stołu, „oni rozkradli Polskę”, „wykupili za bezcen”. Za zgodą Zachodu, polskiego kościoła. „Jest to nasz polski wielki grzech”. Pytanie jest teraz, jak rozwiązać ten bardzo poważny problem. Nie da się ich wywłaszczyć, są powiązania z Zachodem.

Gadowski – panuje klientyzm wśród ludzi, „nomenklatura, która obejmuje nawet posadę sprzątaczki w urzędzie wojewódzkim”. Jest autocenzura dziennikarzy. Jako wyjście widzi przezwyciężenie korupcji.

Morawicki – żyjemy teraz w nowej rzeczywistości, której nigdy nie było. Świat dosytu. Zaspokojone są główne potrzeby.” Im mniej ludzi pracuje, tym więcej się produkuje” Musi być jakiś nowy koncept tego nowego świata. Proponuje, by płacić ludziom za to, że się uczą.

Gadowski - 1,5 miliona ludzi wyjechało w ostatnich latach z Polski a władze się z tego cieszą. To jest miękkie tracenie niepodległości.

Głos z sali (S. Drewisiński) – horrendalne pieniądze są ściągane w Polsce, w porównaniu z Anglią, za prowadzenie firmy, trwa teraz dokładanie nowych podatków. Jest teraz „gorzej niż za komuny, bo ludzie wtedy przynajmniej wiedzieli, że media kłamią” „To co jest teraz, to gorzej niż komuna”. Od tego momentu debata poszerzyła się o innych uczestników spotkania, z sali padały uwagi, pytania i odpowiedzi.

Morawiecki – niepodległość to sprawa nie tylko zewnętrzna ale też wewnętrzna. Mówił o problemie elit. W czasie zaborów Polska była zewnętrznie podległa, ale miała elity które tworzyły Polaków, działały w ich interesie. Obecne działają we własnym interesie.

Gadowski – Polska to kraj postkolonialny, mamy służby, które przez 20 lat złapały 2 rosyjskich szpiegów.

Kornel zripostował :jesteśmy krajem który stworzył Solidarność, „jesteśmy wielkim narodem”, „krajem który zrobił światu dobrze”

Gadowski - pół godziny wypytywany był na lotnisku gdzie i po co jedzie, obok przechodzili pasażerowie. Gdy spytał o co chodzi, usłyszał, że jest to „rutynowe działanie”.”Jeszcze wyjechałem tym razem”

Morawiecki - „wygrać wybory, ale z jakimi postulatami?” PiS to będzie „lepsza władza” ale „to za mało, stanowczo za mało” Polska nie stanie się przez to krajem na poziomie Wielkiej Brytanii.

„Trzeba myśleć, projektować”. W Polsce, Europie tego nie ma. Mógłby być dobrobyt, a są nierównowagi, które niszczą, np. Grecja. Są wojny ekonomiczne, ale one były zawsze, to nie problem.
Polacy mają ogromy potencjał, studenci wygrywają konkursy światowe

Gadowski - może u nas dojść do protestów ulicznych, rewolucji, sugeruje, że rosyjskie wojska mogą wtedy wejść. Mówił o spokojnej demonstracji, w której szło 200 tys ludzi. Jest to jakieś przebudzenie

Kornel odpowiedział, że „ ludzie nie wiedzą czego chcieć”, że szedł w obydwu demonstracjach, tej pierwszej 200 tysięcznej i tej drugiej 100 tysięcznej, gdy „policja przegrodziła nam drogę”. „To jest niepojęte”. „ Nikt nie podjął tematu, ani URze ani Nasz Dziennik” „dzieci szły w tym marszu”, 18- 20 letnie.

Gadowski „żeby nie płakać tylko, co powinniśmy robić” Proponuje tworzyć polski kapitał, przykładem tu są Skoki. Można powołać np. fundację wspierająca dziennikarstwo śledcze, bo ci ludzie muszą z czegoś żyć . Mówił o polskich fenomenach, Kościele Katolickim i Solidarności.

Morawiecki „coś się nam jednak udało” np upadek komunizmu, w którym mieliśmy spory wkład. Weszła wolność ale odeszła solidarność. „Zabicie Solidarności” nastąpiło przy okrągłym stole. Kornel całym swoim uczestnictwem w tej debacie starał się powiedzieć, że wewnątrzsystemowo nie rozwiążemy naszych obecnych problemów, dlatego jego propozycje idą we kierunku zmiany systemu. Za chore uważa mechanizmy, w których taki Krauze zarabia nie 10, 100, a milion razy więcej niż on. Morawiecki mówi ok, Krauze może myśleć 10, 100 razy lepiej ode mnie ale nie milion razy. Uważa że trzeba „opodatkować kapitał”.
„ Świat nie jest zbudowany raz na zawsze” To jest dynamiczny układ
Europie brakuje solidarności, a zagraża jej konkurencja nie tylko USA a Chińska, Hinduska.
Nie widzi specjalnie zagrożenia ze strony Rosji, która musiała nie tylko wycofać się z Polski, ciągle sprawiającej kłopoty, ale nawet z Ukrainy, którą oddali za darmo.

Nie jest tak, że zgadzam się ze wszystkimi propozycjami Morawieckiego. Ale ponieważ znam go już ćwierć wieku więc wiem, że należy uważnie słuchać tego co mówi. To on miał rację co do okrągłego stołu już w okresie jego tworzenia, a nie cała polska elita i przygniatająca większość polskiego społeczeństwa wtedy. Teraz już około 1/3 Polaków mówi to, co my mówiliśmy wtedy. Kornel miał jednak sporo czasu, by na bazie tamtych wniosków zbudować nowe przemyślenia
Przebudowa systemu to bardzo poważna sprawa, jednak trzeba to robić stale. W przeszłości rewolucyjne próby kończyły się tragicznie - komunizmem, faszyzmem, więc sam jestem w tym temacie bardzo ostrożny, wychodząc z zasady, że nie zmienia się dobrego. Uważam, że trzeba szukać krajów radzących sobie najlepiej z poszczególnymi problemami i adaptować sprawdzone u nich rozwiązania. Jednak widać wyraźnie, że cały światowy system jest w kryzysie. Ta debata uświadomiła mi, że trzeba szukać rozwiązań wychodząc poza jego ramy, przewyższających go. My Polacy jesteśmy w tym dobrzy. Wystarczy przypomnieć sobie I RP.

PS
W niedzielę w Ognisku Polskim spotkanie z Witoldem Gadowskim "Dlaczego Polacy muszą emigrować” Little Brompton Oratory SW7 2RP godz. 19.30

pl.wikipedia.org/wiki/Witold_Gadowski
pl.wikipedia.org/wiki/Kornel_Morawiecki
Jak się pojawi relacja filmowa to umieszczę link do niej tutaj.

Foto: Patriae Fidelis

Brak głosów

Komentarze

Te dwa pomysły Kornela też znasz?

http://gazetaobywatelska.info/news/show/258
Od Atlantyku do Pacyfiku-Kornel Morawiecki

Dodano: 2012-09-29 19:43:35

Europa w świecie, Polska w Europie

Czym ma być w przyszłości Europa, kolebka największych współczesnych cywilizacyjnych dokonań? Jakie ma być miejsce Polski w Europie jutra?

Dobrobyt zamiast przywództwa

Są to pytania powiązane. Dziś Europejczycy tak jak i Polacy mają jedno główne pragnienie: strzec i powiększać swój dobrobyt. Po morderczych wewnętrznych wojnach ubiegłego wieku, po upadku ideologii komunizmu i faszyzmu, które tu się narodziły, Europa zrezygnowała z ambicji duchowego, materialnego i militarnego przewodzenia światu.

Użycie zamiast życia

My, Europejczycy, najwspanialsi myśliciele i mistycy, bohaterowie i wojownicy, odkrywcy i pionierzy, organizatorzy i budowniczowie, zachowujemy się tak, jakbyśmy zapomnieli o swej świetności, swej dziejowej unikalności, a nawet jakbyśmy się tego wstydzili. Gubimy wiarę, nadzieję wyznacza nam horyzont własnego życia, a użycie wypiera miłość.

Pragniemy dobra

Ciągle jeszcze mamy więcej współczucia dla biedy i nieszczęść niż ludzie innych kręgów kulturowych. Ciągle trawi nas głód uniwersalizmu. Chcemy ratować Ziemię przed przeludnieniem, zanieczyszczeniem, wyczerpaniem surowców, ociepleniem, albo inną zmianą klimatu, fanatyzmem, seksizmem, rasizmem i terroryzmem. Ciągle mamy potrzebę zrobienia czegoś dobrego dla innych, dla przyszłych pokoleń.

I wpadamy w zastawione przez siebie samych pułapki. Takie jak np. ekstremalne normy emisji CO2. Cała europejska emisja gazów cieplarnianych to w globalnym bilansie zanieczyszczeń praktycznie zero. I kruszymy kopie – w walce o zera.

Jakich dóbr i wartości mamy poszukiwać, o co walczyć? Jak odnaleźć, jak na nowo wygenerować tracony w narastającym procesie sekularyzacji sens naszego indywidualnego i zbiorowego istnienia.

Do nas, Polaków, do nas Europejczyków, pasują słowa Poety: „dużo by wy mogli mieć, ino oni nie chcą chcieć”.

Chciejmy wielkości

Chciejmy Europy od Atlantyku do Pacyfiku, wyrastającej ze swojego chrześcijańskiego podglebia, oświeconej i silnej. Stabilizującej sytuację świata swą potęgą. Populacyjną i terytorialną. Gospodarczą i militarną. Dzielmy się z innymi głębią, dojrzałością i oryginalnością naszej kultury. Chciejmy Europy wolnej, otwartej, sprawiedliwej i solidarnej. Europy innowacyjnej oraz konkurencyjnej w nauce, technice i organizacji. Zagospodarowującej Syberię i podbijającej Kosmos.

W budowie takiej Europy widzę istotną, polską rolę, a nawet nasze polskie zadanie. Nasze obecne miejsce na granicy Unii Europejskiej, w środku między Zachodnią i Wschodnią Europą, geograficznie i mentalnie stawia nas w roli pośrednika i współtwórcy takiego wielkiego, obliczonego na dziesięciolecia przedsięwzięcia.

Przygotowujmy się

Już dziś powinniśmy w Warszawie powoływać zachodnio- i wschodnioeuropejskie gremia oraz instytucje przygotowujące przyszłe zjednoczenie Europy z Białorusią, Ukrainą a także, co głoszę od kilkunastu lat, z Rosją. Powinniśmy krzewić przekonanie o potrzebie i wadze takiego zjednoczenia wśród nas i wśród naszych europejskich braci ze Wschodu i z Zachodu. Zastanowić się nad sposobami dojścia i nad kształtem tej olbrzymiej całości.

Wspólne przesłanie do narodów Polski i Rosji abp. Józefa Michalika i patriarchy Cyryla – to wstęp i zachęta do takich prac.

I w jedno ognisko duchy!...

Jeśli chcemy, jako Polacy, przydać się Europie, a jako Europejczycy przydać się światu, musimy przekroczyć obecne biurokratyczne, prawne ramy integracji europejskiej. Musimy odnaleźć łączącą nas solidarność serc i ducha. Musimy sobie wyznaczyć ogromne zadania na miarę naszej przeszłej i ciągle obecnej wielkości.

Kornel Morawiecki

http://gazetaobywatelska.info/news/show/266
Święte pamiątki

Tabernakulum z Bożym Ciałem i Grób Nieznanego Żołnierza. Znaki wiary i ojczyzny. Najświętsze miejsca.

Gdy Antygona spełnia powinność wobec zwłok brata, chór śpiewa: „człowiek najwyższa potęga”.

Poeta uczy: „Ojczyzna – to ziemia i groby. Narody tracące pamięć – tracą życie.”. My, zamieszkujący tę ziemię mamy pamiętać o przodkach. Oddawać im cześć. Ceremoniami pogrzebów, zadusznymi świeczkami. Śmierć, pisał Leśmian, patrzy w kość, nie w twarz.

Po 10 kwietnia 2010 roku był wybór: szybkie, uroczyste pochówki, albo długotrwała identyfikacja porozrywanych części ofiar. Rodziny, władze państwowe i kościelne oraz my wszyscy wybraliśmy to pierwsze.

Teraz ekshumujemy groby. Idzie o szczątki pogrzebanych. O to, czy leżą tam właściwe ciała. Już wiemy, że w grobie Anny Walentynowicz pochowano inną osobę. Czy od takich faktów uzależnimy pochylenie głowy i pacierze składane przy mogiłach uświęconych religijnymi i patriotycznymi obrzędami?

Co chcemy udowodnić? Zaniedbania rządu, niefrasobliwość Rosjan? Tuż po tragedii świadomie przymykaliśmy na nie oczy. Czy teraz tą bolesną dociekliwością nie naruszamy czasem majestatu śmierci?

Od mumii i piramid egipskich, poprzez komunijne opłatki dotarliśmy do symbolicznego grobu Nieznanego Żołnierza. Tam stoi polska warta.

Nad zmartwychwstanie ciał przedłożyliśmy zmartwychwstanie i honorowanie ducha. Nad niebiańskie raje – wierność wartościom. Na takiej drodze potwierdzaliśmy nasze człowieczeństwo. Tego się trzymajmy.

Kornel Morawiecki

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#311227

Co do pierwszego. Nie jestem takim optymistą. UE trzeba albo zdecydowanie zreformować, zrestrukturyzować - nie da się, bo tu pakiet kontrolny mają Niemcy i Francuzi, a UK jest na wylocie, albo z niej wyjść.

Faktem jest, że wizja Kornela byłaby optymalna, też z punktu widzenia konkurencji z Chinami i USA, Indiami też wkrótce. No i co za tym idzie wolę granicę Polski z demokratyczną wkrótce mam nadzieję Rosją, niż z Chinami.

Drugie, to kompletnie się nie zgadzam, zamykanie oczu na rzeczywistość. No i nie zgadzam się na mówienie "my" w moim imieniu. Ale to wszystko wynika z tego, że Kornel nie wierzy w zamach.

Vote up!
0
Vote down!
0
#311254