Szemranka! Ministra na finanse, Vincenty na sPOrt, Donald w Dolomity,a przewielebny emeryt ucieka przed komornikiem!

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

POszemrana strona stella maris! Jak było do przewidzenia pan premier utrudzony kolejną rekonstrukcją znów zasłużył na Dolomity. Pani Mucha ( to ta od trzeciej ligi hokeja w Polsce) wybzykała nie tylko biathlon na rok przed IO w Soczi więc jako żywo nadaje się na sternika finansów i zapewne bez trudu sobie POradzi.
Da radę!
Vincenty zaś po 7 latach kuglowania, ekwilibrystyki rubrykami i pozycjami budżetu, jako czołowy gimnastyk tej ekipy ma więcej doświadczenia i wiedzy o sPOrcie wyczynowym niż taki prezes Boniek.
Tak więc zamiana miejsc z Muchą da tej ekipie nowy impuls.
A Graś po powrocie z odśnieżania posesji Niemca dobrodzieja ubierze to wszystko w tak zgrabną rekapitulację, że Polacy znów całą swoją sympatię przerzucą na umiłowanego premiera Frau Kanzlerin!
I zanim przestawimy czas na letni pan premier zaaplikuje nam kolejną rekonstrukcję! Np min. Nowak jako najgłówniejszy geolog kraju, bo nikt lepiej od niego nie potrafi tak używać kopalin, iłów jako ostatniej warstwy podłoża pod asfalt czy zużytych sedeso/bideto/umywalek jako konstrukcji nośnej wiaduktów obwodnicy gdańskiej!
Klasycy zarządzania i organizacji jak choćby P.Drucker czy J.M. Humble taką metodę zarządzania jaką latami uprawia na swym POletku-ugorze premier Tusk sprowadzali do poziomu satyrycznego, czyli zachowań sierżanta armii amerykańskiej co ta latami dekował się na zapleczu, najlepiej w przepastnych magazynach.
A sprowadzało się to do trzech żelaznych zasad.
1 Sporządzania dokumentacji w 6 egz.
2.Nie wychylać się!
3.I oddawać regularnie ... stolec!
To zaś gwarantowało tzw święty spokój.
Zero kłopotów, zero ryzyka!
I tak też wygląda kierowanie państwem przez premiera D. Tuska!

Nadarza się okazja, aby nawiązać do innego pieszczocha i ulubieńca salonu III RP, który wypisz wymaluj jest nie tylko bliskim ziomalem, sąsiadem premiera D. Tuska, ale i metodą zarządzania powierzonym mu mieniem jako żywo go przypomina!
To przewielebny od przewałki pod gwiazdami morza!
Swoją naiwnością? lub co gorsza głupotą? i ciągotami po nie swoje, po nienależne profity wdał się w szemrane układy z trójmiejską sitwą przemieszaną tak ideologicznie, politycznie i cinkciarsko, że chyba nawet i nie tylko Nikosia tam brakło!
Istna menażeria ze sobą się zblatowała i poszły wielomilionowe przewałki za które współodpowiada sam przewielebny emeryt, ulubieniec czerwono-różowego salonu, jakże często i miło dający głos nie tylko Monisi Stokrotce, ale i na łamach czerskiego GWna!
A efekt tego rozpasania, rozhukania ks abpa to hipoteka na kwotę min. 21 mln zł ustanowiona nie tylko na oliwskiej katedrze!

Reasumując mogę chyba napisać o czarnej stronie stella maris!
Ten wiatr od morza to dla Polski niestety wiele najpaskudniejszych doświadczeń.
To nie tylko wylęg tzw liberałów dla których polskość to nienormalność, a Polska to dojna krowa!
POwiewy z tamtej strony nie mają nic wspólnego z ożywczymi, odświeżającymi zefirkami!
Wyziewy jakby z bacutulu!
Wali jak zaraza!
Fetor!
To morowe POwietrze!
To POmór!
I żeby pozostać przy Stefanie Żeromskim, to te szklane domy!!, to też niestety wyłącznie mętne interesy nie tylko sPOd znaku Hafnera i Amber Gold!
I czy dr Piotr dałby tam sobie radę!?

pzdr

Brak głosów