Niepoprawnym słów kilka przed pierwszą gwiazdką w Wigilię Bożego Narodzenia AD 2009

Obrazek użytkownika antysalon
Blog

Kochani ,
Życzę Wam pogody i radości z przyjścia Zbawiciela.
Niechaj Boża Dziecina obdarzy Was i Waszych bliskich łaską
wszelakich błogosławieństw, w szczególności zdrowiem,
majętnością i optymizmem.

antysalon

W Noc Bożego Narodzenia
/ Władysław Bełza /

Noc grudniowa... śnieżyca...
Wiatr z północnej dmie strony,
Tylko światło księżyca,
Przez chmur pada zasłony.

Wyją wilki po lesie,
Drży bór gęsty, sosnowy,
A wichura w dal niesie,
Grozę nocy zimowej.

W tę noc ciemną i groźną,
Co kir czarny rozpina,
Drogą śnieżną i mroźną,
Idzie mała dziecina.

Dziwny blask jej u czoła,
Promieniście się żarzy,
Choć bez skrzydeł anioła,
Wdzięk anielski ma w twarzy.

I podnosi rączęta,
Ponad jasne swe czoło,
Błogosławiąc zwierzęta,
Bór zapadły i sioło.

I tych ludzi co w siole,
Pracą życie swe słodzą,
I te dzieci przy stole,
Co dziś Wilię obchodzą.

I tak kojąc ból, smutki,
Z jasną gwiazdką nad głową,
Chodzi Jezus malutki,
W tę noc śnieżną, grudniową."

pzdr

p.s.
Obiecałem Akiko kilka słów n/t emigracji.
To mój stary tekst wigilijny.

Dwie Wigilie. Kredki. Christmas bez Chrystusa!
Zapadły mi w pamięci dwie Wigilie; jedna z lat dziecięcych druga daleko w oddali od domu, od bliskich, od Polski.
To szczególny dzień dla wielu z nas. Truizm? Dla mnie nie.
Wiele lat wstecz pozbawieni wszystkiego; ziemi, sadu, tartaku, młyna, domu rodzinnego spauperyzowani jałtańską zdradą aliantów dziadkowie i rodzice nie doczekawszy się wolności dla kresów, ani Ameryka nie uderzyła na Sovieta ani gen. Anders nie mógł się pojawić więc ostatnią szansa wyrwali się z wielkiego gułagu zwanego zsrr.
Wymarzona Polska nie mogła nam zbyt wiele zaoferować. Na początek skromne lokum w jednym olbrzymim pokoju i kuchni w dworku myśliwskim po jakimś von w dawnych Prusach wsch.
I tam spędziliśmy naszą pierwszą Wigilię w wymarzonej Polsce. I ona mi zapadła w pamięci! a szczególnie prezent od Świętego Mikołaja, pudełeczko , bodaj 10 kredek. Boże! pamiętam je; magiczne, kolorowe i tyle kolorów w jednym pudełku. w naszym domu prezenty zawsze były pod choinką nad ranem, budziliśmy się w pierwszy dzień Swiąt Bożego Narodzenia i pod choinkę.
A tam już na nas czekały prezenty.
I ten prezent, pudełko z kolorowymi kredkami towarzyszy mi we wspomnieniach ! Przypominam sobie, że te kredki były łamliwe, ciągle trzeba było je ostrzyć!
Ale co tam.
Ważne, że były, takie kolorowe, piękne i niepowtarzalne.
Ile radości z malowania, kolorowania. Ach te kredki....
Potem , już w dorosłym życiu los, bieda rzuciła mnie na obczyznę.
I tam spędziłem wigilię! z dala od wszystkich najbliższych, od domu, od Polski.
Od połowy listopada już wisiały kolorowe plansze, bilbaordy zapowiadające Christmas.
Z nich dowiedziałem się , że nie ma Christmas np bez smirnoff vodka,
bez miejscowego likieru czy głównego piwa!
Bez nich nie ma Christmas.
Z dnia na dzień gorączka coraz wyższa zakupów i magiczne Christmas!
Nadszedł dzień Wigilii.
Apogeum szaleństwa zakupów.
Wszyscy obładowani torbami, pudłami z prezentami.
Feeria świateł, kakofonia kolęd.
Jeszcze cicha noc wtedy nie raziła ani muzułmanów ani narodu wybranego. Dzisiaj wyczytałem, że w wielu centrach handlowych nie uświadczy się tych dżwięków.
Zbliża się wieczór, zdawałoby by się, że wszystko mam; pieniądze, dom, za kilka godzin wieczerza w gronie przyjaciół.
A już od południa coś niemiłosiernie ściska żołądek, w gardle.
Jakiś taki stan niesamowitego smutku.
I ból serca taki dziwny, nieznajomy.
To przeogromny smutek, że w tym dniu jest się poza domem.
Niby masz wszystko; jesteś odziany, zasobny dobrze ci się powodzi a dusi cie w gardle. serce podchodzi, żołądek zaciśnięty.
Brak ci domu, twego rodzinnego domu, tego białego obrusa choćby stołu najskromniejszego, opłatka i bliskich z którymi tyle razy łamałeś się tym magicznym białym chlebem.
I ta żałość, ta pustka jest wprost nie do opisania.
Możesz wytrzymać ekstremalne warunki.
Możesz żyć na wyspie gdzie jest 340 dni deszczowych w roku .
Jesteś twardzielem pod kołem podbiegunowym. możesz trzymać ręce na makrelowcu przez 16 godzin w wodzie o temp 5-8 stopni C, ale gdy przychodzi ten magiczny czas pierwszej gwiazdki w wigilijny wieczór pękasz jak mięczak.
I ten moment to przeżycie niesamowite.
Wielu to ukrywa, ale to widać tego nie da się ukryć.
Ta niesamowita tęsknota do domu rodzinnego, do najbliższych.
To straszna nostalgia.
Chciałoby się dosłowni wyć z żałości, z tęsknoty, że nie możesz TAM być! Tak jak niesamowicie pięknie wyśpiewał to śp Czesław Niemen" Jest taki dom daleko stąd..."
To jest właśnie to.
Jest taki dom, nasz dom i w Wigilię jak to dobrze być właśnie tam ze swoimi, u siebie!
I przełamać się opłatkiem.
pzdr

Brak głosów

Komentarze

taaaaak..........
_________________________________
"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#41372

Nic już dadać..nic ująć..

Akiko

Wesołych Świąt!!

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#41375

z pasterki! Niby na plusie, ale paskudny wiatr.
Bóg się rodzi moc truchleje, Pan Niebiosów...
pzdr
p.s.
kieliszeczek świątecznej nalewki, gorąca herbatka i spać!
A Akiko dopiero się rozkręca bo u niej chyba dopiero 8 pm!

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#41398

Ja jestem opozniona o 6c godzin..
Wesolych Swiat!!

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#41431

Wesolych Swiat, powodzenia w zyciu osobistym i zawodowym, samych SUKCESOW!!! zyczy   Elzbieta7

Vote up!
0
Vote down!
0
#41404