Krzyża zaaresztowanego POdstępnie przez Tuska i Komorowskiego*i internowanego nie udało się wysłać na zsyłkę do Putina.

Cała para w gwizdek. POdstęp się nie udał. Rodziny ofiar przegłosowały, że Krzyż ma pozostać w Warszawie, nie zostanie zabrany do Smoleńska, gdyż jak to słusznie wyrażono istniała uzasadniona obawa, że już by z tej zsyłki nie wrócił!
Podobno nie chciano głosować tego wniosku, gdyż było oczywiste, dla większości rodzin ofiar, że krzyż nie powinien opuszczać Warszawy, gdzie jest jego właściwe miejsce, ale uparł się p. Deresz i musiano głosować!!!!
Swoją drogą jakże chętnie o Tym Krzyżu dyskutują zadeklarowani ateiści, tacy jak ten pan!
Ileż było zaangażowania z ich strony, aby pozbyć się wreszcie Tego Krzyża.
Jak musi on uwierać nie tylko co POniektórych w Warszawie i w ...Moskwie, skoro ad hoc uzgodniono spotkanie pani Miedwiediew z Komorowską!!!!!
A tu......!
pzdr
* Komorowski nie zasłużył sobie na prezydenta, więc co najwyżej mogę mówić do niego pan!