I co NATO ... na to?# skoro już nawet D.Tusk dostrzegł agresję Rosji Putina na sąsiada.
Mamy? czy nie mamy już czasu!? Zdaniem władz NATO mamy! Ambasadorzy państw sojuszu po kilkugodzinnej naradzie w Brukseli mają wydać lada moment oświadczenie n/ t sytuacji na Krymie. W tej chwili powinno jeszcze trwać spotkanie komisji NATO/Ukraina.
Rezultatem spotkania ambasadorów państw sojuszu jest wspólne oświadczenie na temat działań militarnych Rosji na Krymie. Treść dokumentu zostanie jednak opublikowana dopiero w najbliższych godzinach.
I zapewne będzie to wezwanie ONZ, UE oraz innych organizacji międzynarodowych do ... większego zaangażowania do szukania pokojowego rozwiązania oraz apel do Rosji o nieeskalowanie dalszych napięć! a do Ukrainy o ochronę praw mniejszości.
Czy powstrzyma to Putina przed dalszym łamaniem bilateralnych umów Rosja/Ukraina oraz przestrzegania Memorandum Budapesztańskiego z 1994r.? czyli suwerenności Ukrainy i jej integralności terytorialnej.
Tak więc większość ambasadorów użyła chyba wobec Rosji, Putina takiej wygodnej mu miłej w rezultacie w tym sformułowaniu, gdyż odstąpiła od Rosji i PutIna za agresję na sąsiedni kraj.
Tak więc jak widać mało prawdopodobnym jest stanowcze stanowisko sojuszu w związku z kryzysem na Krymie, bo nie tylko nie ma mowy o zamrożeniu dialogu w ramach Rady NATO-Rosja czyli tzw NRC jak to miało miejsce 2008 roku, po rosyjskiej agresji na Gruzję. Wtedy NATO zamroziło kontakty z Rosją, ale krok ten nie okazał się skutecznym środkiem nacisku na Rosję i współpracę w ramach NRC wznowiono na wiosnę 2010r.
Wedle przecieków Polska .Warszawa/ Tusk naciskała na formułę spotkania w gronie min. spraw zagranicznych, ale ten wniosek Warszawy nie został uwzględniony po sprzeciwie możnych NATO.
Tak samo jak pominięcie trybu art.4 też na wniosek Polski i Litwy czyli
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1364 odsłony
Komentarze
NATO rusza tylko wtedy,
2 Marca, 2014 - 21:35
kiedy Niemcowi czy Belgowi braknie gazu i chleba, a "sołdat" stoi na granicy lub poza nią. Nigdy, kiedy taka sytuacja zaistniałaby w Polsce czy na Litwie. Pozdrawiam.
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."