599 rocznica zwycięskiej bitwy pod Grunwaldem. A PO której stronie walczyli wtedy przodkowie Tuska czy Róży von czy jak jej tam?
Zadaję sobie pytanie, po której stronie walczyli pod Grunwaldem przodkowie Donalda Tuska czy Róży von Jungingen, gwiazdy PO do PE?
Mam ten komfort, że w rocznicę zwycięstwa polskiego oręża nad Krzyżakami moi przodkowie po kądzieli wspomagali króla polskiego Władysława Jagiełlo. Co prawda nie byli przyodziani w ciężkie zbroje, bo wchodzili w skład lekkich oddziałów litewskich przyodzianych w skóry, ale dzielnie wspomogli naszego władcę za co tenże wynagrodził ich nadanymi za zasługi ziemiami po obu stronach Niemna.
Tego jestem pewien.
Bo po mieczu to dopiero memu nazwisku dał na tamtych ziemiach początek ranny inż, saper napoleoński rodem z Wandei, co to ledwo z życiem uszedł znad Berezyny i resztkami sił doczłapał oparty na kosturze nad Niemen i tam opatrzony pozostał poślubiając moją pra pra pra w roku 1815.
A taki zakuty łeb Tusk przodek premiera? Pewnie był knechtem u Ulricha i pilnował jego taborów!
I tak jemu czy też Grasiowi POzostało do dzisiaj!
pzdr
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 733 odsłony
Komentarze
Antysalon Ryzykowne pytanie...
16 Lipca, 2009 - 05:07
Róża jest z Małopolski, Thun po mężu, a indygenat Wożniakowskich dopiero z XVI w. więc pewnie w żadnej wojnie wtedy udziału nie brali (te troche chłopów pod Grunwaldem to z Kujaw i Mazowsza było).
A dlaczego ryzykowne? Mam dość daleko sięgająca wiedzę o swojej rodzinie z obu stron. _Po mieczu moi przodkowie już pod Płowcami w zbrojach walczyli. Po krzyżackiej stronie, jak każdy uczciwy rycerz z Mazowsza, walcząc z uzurpatorem z Krakowa. Pod Grunwaldem byli już po polskiej stronie. Ciekawsze rzeczy robił w tym czasie mój skośnooki przodek ze strony Mamy. Tuż przed Grunwaldem masakrował Turków pod Ankarą, na tyle skutecznie, że został dowódca tumenu, W momencie samego Grunwaldu szykował się do wyprawy na Chiny, przez co uniknął udziału w podboju Indii. A wszystko to wiem, m.in. dzięki skrupulatności carskich urzędników. To co? Według Twoich kryteriów nie jestem Polakiem?
ukłony
Bajbars, to tylko taka letnia zaczepko-prowokacja! Ach te upały!
16 Lipca, 2009 - 08:21
Mam świadomość jak poplątane są losy wielu obecnych polskich rodzin, i z jakiego tygla wyszliśmy!
To fakt, że nie lubię tych krętaczy przytuskowych i dlatego każdy pretekst dobry, nawet ...mocno naciągany!!!
To takie rzekłbym felietonowe czepialstwo!
Faktem jest też to, że kresowiacy zawsze mieli jakby poczucie większych więzi z Polską.Yo przez to ciągłe zagrożenie! Syndrom granicy!
Oczywiście jestem daleki od tego aby komukolwiek odmawiać bycia Polakiem czy kwestionować jego związki z Tobą włącznie.
pzdr
antysalon
Ooooooooo!?
17 Lipca, 2009 - 07:27
Poprawny antysalon! He,he, he, he
"Strzeżcie się Wilki, strzeżcie się przynęty..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Antysalon
16 Lipca, 2009 - 23:41
Ja też jakiś "nadnerwowy" Sorry za czepiactwo i ekshibicjonizm
ukłony