Sadurski szoł
Wojciech Sadurski kpiąco o ludziach rozumnych, czyli mających wątpliwości i nie łykających natychmiast suflowanej wersji pod tytułem „samobójstwo” gen. Petelickiego:
„Nie wierzę w samobójstwo...bo nie jestem naiwny, bo nie jestem lemingiem, bo bujać to my a nie nas. Nie na darmo nazywam się redaktor Gursztyn, albo redaktor Skowroński albo bloger Myszka Miki – dobrze znam mechanizmy podskórne rządzące tym światem i czym prędzej, już w parę godzin po rzekomym "samobójstwie", podzielę się tą wiedzą z czytelnikami, najchętniej za wierszówkę, ale może być i bez.”
http://wojciechsadurski.salon24.pl/427772,nie-wierze-w-samobojstwo
Wojciech Sadurski po śmierci Andrzeja Leppera:
“De mortuis nihil nisi bene” - mówi mądra maksyma, a jeśli ktoś nie może “bene” to przynajmniej powinien “nihil”. Czyli przyciszyć się.
W Salonie24 – na odwrót. Na samym szczycie SG wiszą teksty, które śmierć Andrzeja Leppera na różne sposoby rozbebeszają politycznie. Co jeden to głupiej – ale żaden nie dostrzega ohydztwa zawartego w takiej politycznej nekrofilii. Niestety, nie widzi tego chyba też administrator, kwalifikujący teksty na Stronę Główną”
http://wojciechsadurski.salon24.pl/330874,halas-nad-ta-trumna
Wojciech Sadurki przed obchodami I-szej rocznicy „Smoleńska:
„Oto socjolog z niedalekiej Bremy, który w serii histerycznych artykułów wyraża swą teatralną pogardę dla tych, którzy przed katastrofą ważyli się krytykować tragicznie zmarłego prezydenta. Oto sędziwy, ale afektowany poeta, który grafomańsko nawołuje brata poległego prezydenta, by ten coś „zrobił w tej sprawie", i odmawiający atrybutu polskości tym, którzy nie głosują na partię przeżywającą zbiorowo, lecz cynicznie los „poległych" pod Smoleńskiem.
Oto kiepski kabareciarz, który odreagowuje swą PZPR-owską przeszłość, piskliwie wzywając byłych krytyków prezydenta Kaczyńskiego „na kolana", jak gdyby ktokolwiek miał jakieś powody, by go słuchać z powagą. Oto była nieudolna minister i paradny bufon jadący do USA, by tam antyszambrować u polityków trzeciego sortu w sprawie „umiędzynarodowienia" śledztwa.”
http://www.rp.pl/artykul/9133,634919-Sadurski--10-kwietnia--dzien-zrownania.html
Jednak była i taka śmierć, kiedy czerwono-rózowy profesorzyna był o wiele bardziej tolerancyjny i wyrozumiały.
Wojciech Sadurski na temat słów Kazimierza Kutza, który tak powiedział o Kaczyńskim i Ziobro zapytany o raport Kalisza:
„Oni zamordowali niewinna kobietę”
Fakty po faktach 17-06-2011 (http://fakty.tvn24.pl/fakty-po-faktach,175097.html)
Sadurski: „Nikt rozsądny słuchając tej drastycznej wypowiedzi Kazimierza Kutza nie pomyśli, że pomawia on osobiście pana Kaczyńskiego i pana Ziobro, że przyszli, zabili, zamordowali, zastrzelili Barbarę Blidę. To jest pewna hiperbola czy parabola bardzo przesadzona…niepotrzebna…niedobra w życiu politycznym, która jest pewną interpretacją raportu posła Kalisza, który mówi, że stworzony został pewien system, patologiczny system aberracyjny, który tę kobietę doprowadził do samobójstwa.”
Jednym słowem dla profesora Sadurskiego są na tym świecie po prawej stronie ohydztwa, polityczne rozbebeszanie, nekrofilia, wyrażanie pogardy.
Z drugiej zaś strony barykady jeżeli już jest coś na rzeczy to zaledwie hiperbole, parabole i interpretacje.
Strzeż Boże nasze dzieci przed takimi profesorami hipokrytami i krętaczami.
Zachęcam do kupna mojej książki:
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2670 odsłon
Komentarze
@kokos26
25 Czerwca, 2012 - 18:30
Wojciech Sadurski. Człowiek, u którego proces myślowy jest wyrażnie widoczny na twarzy.
Pozdrawiam
Drogi kokosie26
25 Czerwca, 2012 - 19:40
czy ten pan, podobno nawet jakiś profesor, to prowokator, idiota, czy jakiś kolejny umoczony w PRL-u element świadomy tego, że jak nie będzie "jechał" po prawicowcach, to jakieś bezpieczniackie papiery na niego ujrzą światło dzienne.
Ja bym go zignorował.
Pozdrawiam Niepoprawnie
krisp
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Polityczna nekrofilia - definicja:
25 Czerwca, 2012 - 19:55
próba wyjaśnienia śmierci polityka bądź osoby z polityką związanej.
Oczywiście pod warunkiem, że denatką nie jest niewinna kobieta...
Drogi Kokosie, a kim jest ten człeczyna, że zasłużył na Twoją
25 Czerwca, 2012 - 20:42
uwagę?
Czy, idąc ulicą, przyglądasz się każdemu mijanemu śmietkowi?