WALIŁO KACAPEM NA KILOMETR

Obrazek użytkownika kokos26
Blog

Dzięki niezależnym mediom i portalom społecznościowym wiemy coraz więcej o działalności rosyjskiego szpiega, pułkownika GRU, Pawła Rubcowa podającego się za hiszpańskiego dziennikarza Pablo Gonzaleza. Dziennikarze i internauci rzucili się do poszukiwania informacji na jego temat śledząc pseudo dziennikarską aktywność ruskiego szpiega oraz treści jakie propagował. Oczywiście ta spontaniczna, przypominająca pospolite ruszenie kwerenda prowadzona w przeróżnych zasobach skupiła się na informacjach dotyczących Polski i nie ma się czemu dziwić, skoro Rubcow mieszkał w Warszawie ze swoją partnerką, polską dziennikarką Magdaleną Chodownik. Nikt już dzisiaj nie powinien mieć najmniejszych wątpliwości, że w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy zarówno Rubcow jak i Chodownik wspierali Tuska oraz ówczesną totalną opozycję. W pozytywnym świetle przedstawiali Ogólnopolski Strajk Kobiet spod znaku czerwonej błyskawicy oraz wszystkich paradujących z antypisowskimi ośmioma gwiazdkami na sztandarach. Podobnie po hybrydowej wojnie Putina i Łukaszenki rozpętanej na polskiej granicy atakowali rząd, polskie wojsko i straż graniczną stając w obronie nielegalnych migrantów stanowiących mięso armatnie Moskwy i Mińska. Jeden z internautów przypomniał na Facebooku bardzo ciekawą fotografię z polsko-białoruskiej granicy.            

Czerwonym kółeczkiem zaznaczył rosyjskiego szpiega, płk GRU Pawła Rubcowa, a na pierwszym planie widzimy Bartosza Kramka, który wraz ze swoja żoną Ludmiłą Kozłowską prowadzi Fundację Otwarty Dialog podejrzewaną o powiązania z Federacją Rosyjską. Oczywiście Kramek i Kozłowska zaprzeczają tym powiązaniom, więc zapewne ruski szpieg działający pod przykrywką hiszpańskiego dziennikarza stojący w grupie wspierających Kramka znalazł się tam zupełnie przypadkowo przechodząc tuż przy granicy z tragarzami. Warto przypomnieć, że to Kramek w 2017 roku opublikował na Facebooku nagłośniony przez „Gazetę Wyborczą” manifest zawierający szczegółowy 16 punktowy plan obalenia legalnego rządu w Polsce. Przypomnę tylko wstęp: Niech państwo stanie: wyłączmy rząd! Czyli jak powstrzymać zamach PiS na rządy prawa w Polsce. Protesty są podstawą oporu społecznego, ale nie wyczerpują katalogu instrumentów, których zastosowanie zwiększa skuteczność obywatelskiego nieposłuszeństwa. Radykalne metody oporu z krajów wschodnich usprawiedliwiają wyjątkowe w historii III RP okoliczności. Władza, która przeprowadza destrukcję życia publicznego i ustroju państwa w stylu wschodnim, musi się liczyć z adekwatną i analogicznie inspirowaną reakcją społeczeństwa. Niniejsze opracowanie prezentuje 16 punktów opartych m. in. na doświadczeniach wyniesionych z misji obserwacji i wsparcia ukraińskiego Euromajdanu”.
Kramek z premedytacją, legalną i demokratyczną władzę w Polsce porównywał do Ukrainy czasów Janukowycza gdzie sfałszowano wybory, a w wyniku siłowego tłumienia protestów zginęło blisko 100 osób, a 500 zostało rannych. Śledząc działalność Kramka już z daleka czuć smród ruskich onuc.

Wracając do Rubcowa vel Gonzalesa i Magdaleny Chodownik wiadomo już, że przez ich warszawskie mieszkanie przewijały się bardzo liczne osoby, a nawet osobistości ze świata mediów. Czy to nie zadziwiająca sytuacja, że nadawali oni na tych samych falach i mieli identyczne spojrzenie na sytuację w Polsce pod rządami PiS-u jak ruski szpieg i płk GRU?
Dlaczego „wybitni” ludzie polskich mediów nie potrafili tak jak internauta podpisujący się John Bigham dotrzeć do takich demaskujących fragmentów twórczości ruskiego „nielegała” Gonzalesa?:    

„Być może największą różnicą między PO a PiS jest polityka zagraniczna. PO jest partią przede wszystkim proeuropejską . Jeśli wygrają prezydenturę, polska polityka zagraniczna ulegnie wyraźnemu przesunięciu z Waszyngtonu do Brukseli. Byłoby to w interesie partnerów europejskich, takich jak Niemcy czy Francja, ale mogłoby też ułatwić dialog z Rosją. Obecnie Berlin czy Paryż prowadzą znacznie bardziej płynny bezpośredni dialog z Moskwą niż Warszawa”.

„Polska. Kraj, który w latach 20. i 30. XX wieku prowadził dość agresywną politykę, atakując młodą Rosję Radziecką, okupując część jej miast nadbałtyckich lub utrzymując część Czechosłowacji po zajęciu jej przez hitlerowskie Niemcy. Potem kraj ten nie był już w stanie się obronić i w niecały miesiąc przestał istnieć. Polska przestała istnieć, dopóki Armia Czerwona i jej naczelny wódz Stalin nie umieścili jej z powrotem na mapie, ratując tym samym jej ludność przed zagładą”.

John Bigham opatrzył zamieszczone na portalu X cytaty z twórczości Gonzalesa takim oto krótkim komentarzem oraz fotografią: Przecież on wali kacapem na kilometr. Rozłożył dupsko w hamaku, a dziunia siedzi w kucki z kubkiem samogonu.

Jaki mechanizm sprawia, że polskie „medialne osobistości” tak bezrefleksyjnie lgną do obcej agentury? Dlaczego ich przyjacielem staje się każdy, nawet wróg i szpieg, jeżeli tylko dąży do osłabienia Polski i oddania jej liberalno-lewackiemu układowi? Kto w tym chórze tylko śpiewa, a kto jest dyrygentem?  Przypomnę w tym miejscu zamieszczane już w „Warszawskiej Gazecie” zdjęcie Adama Michnika z dziennikarką „Komsomolskiej Prawdy” Darią Asłamową, której kilka krajów udowodniło współpracę z rosyjskim wywiadem oraz rozsiewanie rosyjskiej propagandy.

To współpracownicy rosyjskiego wywiadu Asłamowej tak w 2011 roku zwierzał się Michnik na łamach „Komsomolskiej Prawdy”: „Niewątpliwie, część naszego społeczeństwa jest chora na rusofobię i ksenofobię. Wolność jest dla wszystkich, dla mądrych i głupców i dla swołoczy. Są idioci, którzy twierdzą, że nie ma niepodległej Polski, natomiast istnieje projekt niemiecko-rosyjski. To są ludzie z ogrodu zoologicznego z bezmyślnym kompleksem antyrosyjskim. U nas także są ludzie, którzy napisali list do Polaków: nie dowierzajcie Putinowi!”
Na swoje usprawiedliwienie Michnik zawsze może powiedzieć, że Asłamowa bardziej niż do niego, lgnęła do szefa dyplomacji zbrodniczego rosyjskiego reżimu Ławrowa.

Polska jest zinfiltrowana przez obce wywiady i agenturę wpływu na skalę, z której większość Polaków nie zdaje sobie nawet sprawy. Kiedy w Rosji czy na Białorusi schwytany zostaje agent obcego wywiadu trafia do więzienia conajmniej na kilkanaście lat. A u nas? Przypomnę tylko historię skazanego w 2010 roku na 3 lata więzienia rosyjskiego szpiega Tadeusza Juchniewicza. „Dziennik Gazeta Prawna” pisał wtedy, że: strata agenta odbiła się potężnym echem w Moskwie i mogła stać się jedną z przesłanek do zdymisjonowania w kwietniu 2009 r. przez prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa szefa GRU gen. Walentina Korabielnikowa.

Nie kto inny jak sędzia Igor Tuleya w uzasadnieniu wyroku skazującego stwierdził, że: Działalność Juchniewicza (mieszkał od kilkunastu lat w Polsce, prowadził firmę) w woj. kujawsko-pomorskim i mazowieckim trwała od stycznia 2003 r. Regularnie przesyłał do centrali GRU w Moskwie - i odbierał z niej - zaszyfrowane wiadomości, używając do tego stale unowocześnianego sprzętu kryptograficznego wysokiej klasy, który wyglądał jak sprzęt codziennego użytku. Fakty z życiorysu oskarżonego świadczą, że był uśpionym agentem.
Jednak już we wrześniu 2011 roku Juchniewicz opuścił więzienie i wyjechał do Rosji, ponieważ sąd penitencjarny we Włocławku uznał, że skazany zasłużył na przedterminowe zwolnienie. Jak więc widzimy nawet ryzyko wpadki nie niesie wielkiego niebezpieczeństwa dla szpiegów działajacych w Polsce, a łatwość wchodzenia w określone środowiska nie nastręcza im większych trudności czego dowodem jest sprawa Goznaleza-Rubcowa.

Dlaczego tak się dzieje? Sprzyja temu trwająca w Polsce i z premedytacją rozpętana w 2005 roku przez Tuska wojna polsko-polska, o której tak w jednym z wywiadów mówił Robert Radwański, ojciec naszych tenisistek Agnieszki i Urszuli: „Dziś mamy starcie trzeciego pokolenia AK z trzecim pokoleniem UB”.
Niemal to samo, ale sięgając głębiej w naszą historię powiedział nasz wielki poeta śp. Jarosław Marek Rymkiewicz: „Jest w nas potencjał wielkości i jest potencjał małości. To wynika z tego, że istnieją, tuż obok siebie, dwie Polski – a jeśli istnieją dwie Polski, to muszą też istnieć dwa narody Polaków. Te narody oddzieliły się od siebie i zaczęły wieść życie osobne kilkaset lat temu. Jeden to naród patriotów, drugi – naród kolaborantów. W narodzie patriotów marzenie o wielkości Polski jest wciąż żywe, może nawet jest tak, że ten naród dzięki swojemu marzeniu o wielkości – czy raczej dzięki projektowi swojej wielkości – w ogóle istnieje. Przeżył, ponieważ pamięta, że kilkaset lat temu był wielki i potężny”.

Na koniec smutna konstatacja. Skoro rządzi dzisiaj Tusk i „koalicja 13 grudnia” to znaczy, że w Polsce zwycięża „naród kolaborantów” i „trzecie pokolenie UB”.

Artykuł opublikowany w „Warszawskiej Gazecie”

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (15 głosów)

Komentarze

   To nie jest walka Polsko-Polska, tylko walka Polaków ze śmieciami podłej historii, które nie zostały wywiezione na wysypisko. To są potomkowie kolaborantów okupantów niemiecko-ruskich. Mnie interesuje, gdzie Wałęsa podział dętą koszulkę "KONSTYTUCJA", w której paradował nawet w USA. Pewnie już z tego kasy nie ma, więc zmienił polaryzację. Przyjaciele ze służb dalej trzymają "teczki", więc pewnie jeszcze nie raz go uruchomią medialnie.

Vote up!
6
Vote down!
0

ronin

#1663150

tą koszulką się POdtarł

Vote up!
1
Vote down!
0

solidaruch80

#1663151

Rzeczpospolita Obojga Narodów, tego naszego polskiego i tego obcego, żerującego na polskim. Inaczej tego zjawiska nie da się wytłumaczyć. To nawet nie pazerność na garść srebrników pcha tych ludzi do haniebnych czynów. To ich geny, lojalność dyktowana genami. Nawet te fizjonomie utrwalone na zamieszczonym zdjęciu odzwierciedlają szpetotę cech charakteru tych ludzi. Ideologiczne mięso armatnie w ostatnim stadium degeneracji. Oddelegowani do odegrania kolejnego spektaklu szkalującego Polskę. Wyrobnicy Putina. Na nic więcej ich nie stać. Robią co robią, bo ich przodkowie też tak robili, a ich dzieci pójdą bez pytania w ich ślady, tak jak i dzieci ich dzieci. To niczym nieograniczony, celowy chów wsobny psychopatów w roli pasożytów, z zadaniem przejęcia z czasem obcego narodu wśród którego zostali zamontowani. Skuteczna metoda znana od zarania dziejów.

Świeży jeszcze przykład jak to działa, to los Krymu anektowanego przez Rosję w 2014 roku. Rosjanie zamieszkujący ten półwysep pogardzali wtedy władzą ukraińską, ale do Rosji wracać nie chcieli, ze względu na wyższą stopę życiową na Ukrainie i większe swobody osobiste. Liczyli też na to, że Krym stanie się drugą Majorką dla zachodnich turystów i oni na tym dużo zarobią. Aneksja Krymu przyniosła im nędzę, wojnę i brak perspektyw na poprawę losu. W krajach bałtyckich od razu postawiono mniejszości rosyjskiej twarde warunki. Za samo pochodzenie nie ma żadnych przywilejów. Najpierw płynna znajomość języka państwowego, ponowne zdawanie egzaminów państwowych z kwalifikacji zawodowych i bezwarunkowa lojalność wobec administracji państwowej. Starsze pokolenie Rosjan żyje tam jak w rezerwatach. Posługują się nadal tylko językiem rosyjskim i tęsknią za sowiecką władzą.

V kolumna w Polsce, to problem bardziej złożony niż na Ukrainie czy w państwach bałtyckich. Dywersanci w Polsce mają różnych sponsorów i reprezentują różne grupy interesów dążących do przywłaszczenia sobie Polski, czy też jej wrogiego przejęcia. Co ich łączy, to zakłamywanie historii i zwalczanie polskości z uporem maniaka. To warunki wstępne, obok wpychania do Polski kolorowych migrantów z całego świata i antypolskich mediów finansowanych z zagranicy. Już chyba tylko terapia wstrząsowa jest w stanie oczyścić nasz kraj z tego badziewia. W tym celu trzeba by cofnąć się do rządu premiera Jana Olszewskiego i podjąć kierunek przez niego wtedy wyznaczony. Inaczej pytanie; „czyja będzie Polska?,” stanie się przysłowiową musztardą po obiedzie.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1663152

Kramek został wydalony z Polski, a tym samym z Uni. Następnie został zaproszony przez władze Holandii ( Belgii?). W kraju, który przez okrągły stół został pozbawiony wolności, nic się nie da zrobić. Jeszcze do tego 60% sprzedawczyków.

Vote up!
3
Vote down!
0

Czesław2

#1663153

Na początek powinniśmy wiedzieć, że nie istnieje żadna wojna polsko-polska. Nie ma czegoś takiego. To jest bezczelne kłamstwo starego europejskiego totalitaryzmu. To co się dzieje jest agresywnym najazdem wojennym, w którym Polska jest celem napadu. Po jednej stronie jest Polska, a po drugiej cywilna armia "wewnętrznego okupanta", która dokonuje wrogiego przejęcia systemów Państwa Polskiego w celu jego likwidacji.
[
ŻYWIĄ Y BRONIĄ]

Vote up!
4
Vote down!
0

michael

#1663154

  • Zbrodnicza, mafijna, postbolszewicka i psychopatyczna elita PO-PSL i Polska 2050, tworzy nowe PRL-bis wspólnie z komuną i lewackimi degeneratami

W okresie panowania komunistycznej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej (PZPR) kontynuującej zbrodnicze, sowieckie tradycje PPR — komunistyczna propaganda w PRL mówiła, że PZPR jest leninowską „Awangardą klasy robotniczej” oraz „Przewodnią siłą narodu”…

Od upadku PZPR-owskiej mafii minęło ponad trzydzieści lat. Jednak działalność PO-PSL-Polska 2050, a więc dzisiejszej nowej „przewodniej siły narodu”, czyli mafijnej partii Tuska i Kopacz czy Komorowskiego ze Schetyną jest wyraźnym dowodem na to, że w okresie rządów PO–PSL stworzono — z wykorzystaniem wzorów z PRL na tworzenie PZPR-owskiej nomenklatury — szczelny system selekcji negatywnej z którego przez lata bezkarnie korzystali mafiozi z PO-PSL-Polska 2050, postbolszewicka mafia oraz przestępcy.*

Teoretyczne państwo przestępczej, mafijnej i psychopatycznej elity III RP

Łobaczewski w swojej „Ponerologii Politycznej” znakomicie wyjaśnia sposób w jaki psychopatyczna elita III RP, czyli PRL-bis „odkrywa swoje odmienne sposoby działania i walki o byt”, jednocześnie podporządkowując swoim interesom społeczeństwo złożone z ludzi normalnych. A także pozbawiając przy tym wiele osób zdrowego rozsądku za pomocą zezwolenia na „kręcenie lodów” lub pośrednictwa agenturalnych, podporządkowanych, albo wysługujących się mafijnej PO-PSL i Polska 2050 mass mediów - często przy tym współpracujących z tajną, zbrodniczą, sowiecką agenturą różnego rodzaju zbrodniczych, tajnych, peerelowskich służb.

Tym samym, ta postsowiecka władza działała jako znacząca destruktywna siła w państwie, którym zarządza. W ten sposób ta psychopatyczne PO-PSL, Polska 2050 i lewaccy degeneraci sami określają się jako zbrodnicze, mafijne oraz antynarodowe. Jednocześnie PO-PSL jest partią tworząca swój „światek o swoistych prawach i obyczajach”, w jakim normalne jest odbieranie instrukcji przez posłów PO od przestępców czy członków mafii w czasie spotkań np. na cmentarzu.

  • Tak więc - sądząc po liczbie przestępców w szeregach PO jacy są chronieni przez PO-PSL immunitetem poselskim w Sejmie i Senacie oraz w UE - przestępcze i mafijne PO-PSL i Polska 2050 są partiami służącymi Niemcom i Rosjanom do niszczenia Polski oraz rabunku mienia Polski i Polaków, a nawet i do „wyrzynania watah”, byleby tylko — nawet za cenę zniszczenia państwa utrzymać władzę przestępców oraz zbrodniczych mafii…

Dług agenta Tuska wobec Berlina-Brukseli i Moskwy - Tuska był opłacany przez SB i Niemcy

Minęło dziesięć lat od ucieczki z Polski do bolszewickiej i agenturalnej UE i dziś Tusk musi spłacić długi zaciągnięte u brukselskich i berlińskich sponsorów, którzy sterowali jego karierą i dzięki którym utrzymał się na powierzchni. On jest ich inwestycją:

Jak mówi prezes J. Kaczyński: "Tusk został wybrany do wykonywania brudnych zadań przez swoich sponsorów, ponieważ jest sprawdzonym w praktyce – powiem to wprost – zdrajcą i można mu zaufać, że znów wyprzeda Polskę bez żadnych wyrzutów sumienia. Tusk jest dziś zwykłą marionetką brukselskiej biurokracji i niemieckich planów imperialnych."***

_______________________________

* Zob. https://niepoprawni.pl/blog/andy-aandy/banalizacja-zla-przez-mafijne-elity-iii-rp.

** Zob. "Kiedy psychopaci zdobywają władzę i dobrobyt — stają się skłonni do uznania siebie za kryterium normalności".

*** Za: https://wpolityce.pl/polityka/657601-top-10-cytatow-z-wywiadu-prezesa-pis-dla-sieci

 

Vote up!
3
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1663155