III RP - jeszcze fasadowa demokracja czy już dyktatura?

Obrazek użytkownika kokos26
Kraj

 


Kolejne sondaże zdają się potwierdzać stałą już chyba tendencję spadkową notowań partii rządzącej i umacnianie się PiS-u, jako pewnego lidera na polskiej scenie politycznej.

Sporo lat to trwało, ale w końcu nieustanna propagandowa kroplówka, pod którą media trzymały to szemrane towarzystwo dowodzone przez Tuska przestała działać, a Polacy chyba już nie dadzą się dalej porywać medialnym funkcjonariuszom zatrudnionym w „zaprzyjaźnionych” z Salonem III RP mediach. 

Narracja mainstreamu wraz ze spadającym poparciem dla knajackiej szajki Donalda się zmienia, a cmokierzy władzy, różnej maści przekręciarze oraz beneficjenci rządzącego układu wytaczają już „inną beczkę”, z której to obficie serwują Polakom mądre diagnozy i rady.

Sondaże jakie są każdy widzi, więc nikt o zdrowych zmysłach już nie wciska nam wersji o Tusku mężu stanu światowego formatu, wizjonerze, wybitnym polityku i Polsce mlekiem i miodem płynącej.

Wraca prawdziwy obraz Tuska lenia, nieroba, który błysnął kiedyś medialnie u Wojciecha Manna w programie „Szansa na sukces” i który chyba sam nie uważał się nigdy za poważnego pierwszoligowego  polityka, a jedynie wywindowanego dla ratowania Systemu figuranta.

Dzisiaj ci wszyscy okrągłostołowi oszuści mówią chórem jedno i to samo wykute na pamięć zdanie, które w różnych wersjach i okraszone w zależności od zdolności propagandysty, bardziej lub mniej udanymi argumentami, brzmi:

No cóż, może Tusk i jego ekipa nie są ideałami, ale przecież nie ma dla tego rządu żadnej alternatywy  

Cytatami idealnie pasującymi do tego szablonu mógłbym wypełnić cały ten artykuł, ale jako przykład niech posłuży nam tymczasem weteran i piewca III RP, Waldemar Kuczyński:   

 „W tyle głowy każdego z nas jest z góry powzięty pogląd, jeśli chodzi o PO. Ja tego nie ukrywam. Nie jestem tzw. obiektywnym dziennikarzem, ja bronię tamy przed naporem groźnych sił politycznych w Polsce. A w roli tamy widzę PO . Jak długo nie ma na horyzoncie żadnej alternatywy, kwestią odpowiedzialności za kraj jest pilnowanie, by nie przykładać ręki do rozwalania tej tamy.”

Oczywiście czarujący Waldemar ma nadzieję, że Polacy to w większości bezmyślna hołota, która nie wychwyci bezczelnego kłamstwa i totalniackiej mentalności jakie się za tymi słowami kryją.

Otóż tak zwany Salon, do którego Kuczyński przynależy z uporem maniaka od lat nam wmawia, że III RP jest normalnym, a nawet wspaniałym demokratycznym państwem prawa, a jak wiadomo w takim państwie nie może być tak, że nie ma alternatywy. Demokracja, bowiem jest tak pomyślana, aby ta alternatywa w postaci legalnej i demokratycznej opozycji zawsze istniała.

Prawo i Sprawiedliwość jest więc demokratyczną, legalną partią opozycyjną, która przewodzi dzisiaj w sondażach, a mimo to okazuje się, że dla okrągłostołowych geszefciarzy to się nie liczy i nadal alternatywy, jak twierdzą brak.

Tym samym ta banda oszustów sama przyznaje, że w Polsce demokracja to fasada, a o braku alternatywy jak wiemy z historii, mówią zawsze dyktatorzy zapewniając, że dla dobra narodu i państwa poświęcą się i będą twardo trzymali stery władzy, oczywiście tylko do momentu aż sami zadecydują, że alternatywa właśnie się pojawiła i została zatwierdzona po cichu przez Moskwę, Berlin oraz „starszych i mądrzejszych”.

I teraz trzeba sięgnąć do Jarosława Gowina oraz Instytutu Myśli Państwowej, Romana Giertycha, Miśka Kamińskiego i zalotnego Kazia Marcinkiewicza.

Otóż podejrzewam, że wyznaczone zadanie dla tego towarzystwa to powołanie do życia sztucznego bytu, który przez tuby propagandowe z Czerskiej i Wiertniczej wraz z satelitami, okrzyknięty będzie może nie od razu alternatywą, ale na początek obliczalnym i rozsądnym przyszłym koalicjantem, który będąc „spokojną” i „niesmoleńską” prawicą nie będzie również skąpił zachwytu nad wielkością kompromisu, jaki został zawarty przy okrągłym stole.

Jestem pewien, że spełniając tylko wyżej wymienione warunki Salon zaakceptowałby nawet kogoś pokroju Hitlera czy Stalina, bo nie o żaden naród, ale o własne tyłki tu chodzi.

Najważniejsze bowiem jest to, aby rządzący Polską nigdy nie naruszyli fundamentów położonych w nadwiślańskiej krainie przez Kreml, przy współpracy sowieckich pachołków, Jaruzelskiego i Kiszczaka wraz z wyznaczonymi przez nich kolaborantami nazwanymi „konstruktywną opozycją”.

Na koniec trzeba wrócić do „tamy” Kuczyńskiego, która musi wytrzymać „przed naporem groźnych sił”.

Tu właśnie leży pies pogrzebany.

Trzeba propagandowo tak przekabacić i oszukać Polaków by uwierzyli, że otoczeni zagrożoną z zewnątrz i wymagającą natychmiastowego wzmocnienia tamą są nie tylko trzęsący portkami zdrajcy i złodzieje, którzy zniszczyli Polskę, ale wraz z nimi cały naród, który oni pragną ocalić.

To jest właśnie ta słynna „godzina 6 rano”, której obawiają się zdrajcy i złodzieje, więc muszą wmówić tłumom, że właśnie o tej porze kolby karabinów załomocą do wszystkich polskich drzwi.

Czy uda się ten strach elit przed poniesieniem konsekwencji zaszczepić Polakom, którzy tak naprawdę mają pełnić rolę ludności cywilnej pędzonej, jako zakładnicy przed propagandowymi czołgami  salonowego okupanta?

Artykuł opublikowany w ogólnopolskim tygodniku Warszawska Gazeta

Polecam moją nową książkę, "Polacy, już czas" ozdobioną rysunkami śp. Arkadiusza "Gaspara"

Gacparskiego, jak i poprzednią, „Jak zabijano Polskę”.
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6

Najnowszy numer ogólnopolskiego tygodnika Warszawska Gazeta już w kioskach

Brak głosów

Komentarze

 Uzurpatorzy salonu, nazwali się elitą, a w gruncie rzeczy jest to mafia sterowana przez "autorytet"  czyli głównego manipulatora A.Michnika i jego przyjaciół. Realizują obłędną wizję państwa, pozbawionego polskości, tradycji, podzielonego, państwa kolonialnego, bezwyznaniowego, a w gruncie rzeczy państwa TOTALITARNEGO z bolszewicką ideologią. 

Vote up!
0
Vote down!
0
#362424

To jest właśnie ta słynna „godzina 6 rano”, której obawiają się zdrajcy i złodzieje, więc muszą wmówić tłumom, że właśnie o tej porze kolby karabinów ...
----------------------------------------------------
Jako kierowca odpłacę wszystkim demagogom ich bronią. Dlaczego jako kierowca? Odpowiadam. Gdy kierowcy narzekają - i słusznie, na stanowczo za wysokie mandaty - "mądre" głowy odpowiadają: - jeździcie zgodnie z przepisami to nie będziecie karani. I tu jest ta analogia. Nie kradnijcie, nie oszukujcie, wypiszcie się z mafii, to nie będziecie musieli obawiać się policjanta w domu o szóstej rano.

Vote up!
0
Vote down!
0
#362435

Twój skądinąd słuszny argument jest tak nieprzekonujący dla drżących przed "6-tą rano". ;-)

Odpowiedź narzuca się sama - podobnie jak w przypadku wielu lekarzy, którzy potępili "atak" na biednego doktora G.

Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#362453

[quote]W tyle głowy każdego z nas jest z góry powzięty pogląd, jeśli chodzi o PO. Ja tego nie ukrywam. Nie jestem tzw. obiektywnym dziennikarzem, ja bronię tamy przed naporem groźnych sił politycznych w Polsce. A w roli tamy widzę PO . Jak długo nie ma na horyzoncie żadnej alternatywy, kwestią odpowiedzialności za kraj jest pilnowanie, by nie przykładać ręki do rozwalania tej tamy.[/quote]

To jest genialne w swojej prostocie.
Oni to mają, my nie.
Dlatego bierzemy w dupę raz za razem.
Nie żeby bez inspiracji z zewnątrz - sporo osób pracuje na ten "sukces" podziałów po naszej stronie.

Kuczyński ofiaruje nam patent na sukces.
Dobry człowiek.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#362452

W tyle głowy każdego z nas jest z góry powzięty pogląd, jeśli chodzi o PO. Ja tego nie ukrywam. Nie jestem tzw. obiektywnym dziennikarzem, ja bronię układu przed naporem groźnych sił politycznych w Polsce. A w roli tamy widzę PO . Jak długo nie ma na horyzoncie żadnej alternatywy, kwestią odpowiedzialności za układ jest pilnowanie, by nie przykładać ręki do rozwalania tej tamy.

Vote up!
0
Vote down!
0

ixi band

#362469

Ano tak, bardzo ładnie to się układa :)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#362564

Ustawa z dnia 18 marca 1921 roku o zwalczaniu przestępstw z chęci zysku, popełnionych przez urzędników.
Art 1. Urzędnik, winny popełnienia w związku z urzędowaniemi z pogwałceniem obowiązków urzędowych lub służbowych:
1. kradzieży lub przywłaszczenia (sprzeniewierzenia), albo udziału w tychże(art.51 k.k. ros. z r. 1903, § 5 austr. u. k. z r. 1852, §§ 47-49 niem. k. k. z r.1671), jeśli mienie skradzione lub przywłaszczone (sprzeniewierzone) było mu dostępne lub powierzone z powodu służby lub stanowiska służbowego: Z oszustwa lub udziału w niem (art. 51 k. k. ros. z r. 1903, §5 austr. u. k. z r.1852, §§ 47-49 niem. k.k. z r. 1871), jeśli oszustwo popełniono w ten sposób, że winny w zamiarze osiągnięcia dla siebie lub osoby trzeciej nieprawnej korzyści majątkowej wyrządzili innemu szkodę majątkową przez wprowadzenie w błąd lub utrzymywanie w błędzie za pomocą przedstawienia okoliczności fałszywych, albo przekręcenia lub ukrywania prawdziwych , będzie karany śmiercią przez rozstrzelanie.
Art. 2. Urzędnik winny:
1. przyjęcia bądź podarunku lub innej korzyści majątkowej, bądź obietnicy takiego podarunku lub innej korzyści majątkowej, danych w zamiarze skłonienia go do pogwałcenia -obowiązków urzędowych lub służbowych, albo żądania takiego podarunku lub korzyści majątkowej ; 2.innego przestępstwa służbowego, popełnionego z chęci zysku i z pogwałceniem, obowiązków urzędowych lub służbowych w b.dzielnicach rosyjskiej pruskiej, a w b. dzielnicy austriackiej nadużycia władzy urzędowej, popełnionego z chęci zysku , będzie karany śmiercią przez rozstrzelanie.

całość można odgrzać tu:

http://niepoprawni.pl/blog/3095/sposob-na-rzadowych-zlodziei-i-korupcje-kula-w-leb

Vote up!
1
Vote down!
0
#362473

obowiązywała w Polsce roku 2013, nabojów by zabrakło.
Poza tym gdzie mogliby znaleźć synekury i intratne zlecenia kuzynowie, szwagrowie, teściowe? W końcu "rodzina na swoim" zobowiązuje.

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

Vote up!
0
Vote down!
0

...............................................
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a Magyart Ps.33,5

#362477