Dumna Republika i bohaterscy Francuzi
Jednym z najzagorzalszych w propagowaniu pamięci ofiar holokaustu i piętnowaniu antysemityzmu państw jest wielka i bohaterska Francja. Dumna Republika w bezkompromisowy sposób staje zawsze w obronie Żydów.
Czy wpłynęła na to liczna, bo 500 tysięczna diaspora żydowska żyjąca we Francji? Może wstydliwy fakt, że to właśnie we Francji często dochodzi do antysemickich ekscesów? A może to jest zwykłe leczenie kompleksów i próba zatarcia wstydliwych faktów z własnej historii?
Ta dzisiejsza odwaga i bezkompromisowość Francuzów wygląda bardzo nieprzekonywująco i podejrzanie. Zwłaszcza, że nic nie kosztuje.
W czasie II wojny światowej, mimo, że za pomoc Żydom nie groziły Francuzom takie represje jak w okupowanej Polsce, tej dzisiejszej odwagi i stanowczości jakoś zabrakło.
W Jad Waszem francuskich drzewek jest tyle, co kot napłakał, co jak na ponad 60 milionowy naród jest dość zawstydzające.
Francuski, kolaboracyjny rząd wykazywał się niezwykłą gorliwością w deportacji Żydów do obozów zagłady, a dumni obywatele Republiki ochoczo, wykorzystując własne państwowe koleje wysyłały tysiącami swoich niedawnych sąsiadów w ostatnią podróż.
Słynne francusko-niemieckie pojednanie zaowocowało między innymi wspólnie opracowanym podręcznikiem historii. Aby podkreślić w nim martyrologią francuskiego narodu wymienione są tam z nazwy wszystkie, czyli dwie wsie spacyfikowane przez Niemców…przepraszam, przez hitlerowców.
Nieczyste francuskie sumienie jest bardzo widoczne w artykule z Le Monde, niejakiego Jean-Luc Douina, recenzującym film Andrzeja Wajdy, „Katyń”. Potwierdza on swoją bezczelnością, że Francja jest nadal na czele peletonu wrednych fałszerzy polskiej historii.
Poniższy fragment
„Żydów w tym filmie po prostu nie ma. Ofiarą drugiej wojny światowej jest Polak”, to reprezentatywny, kolejny dowód na upadek i moralne dno francuskich elit.
Największa ofiara II wojny światowej, Polska, gdzie Niemcy spacyfikowali ponad 700 wsi, równali z ziemią całe miasta, a po tych trudach jeździli na urlop do pięknego Paryża robiąc sobie pamiątkowe zdjęcia, nie zasługuje nawet na jeden film poświęcony własnym ofiarom.
Ostatni fragment tego artykułu, który przytoczę świadczy o tym, że mord na ludziach niższej kategorii i przypisywanie im dodatkowo ludzkich cech może mieć wydźwięk antysemicki.
„Jest też zadziwiający szczegół: przyszłe ofiary zbrodni okazują głębokie emocjonalne przywiązanie do maskotki - pluszowego misia, który został uznany przez Yad Vashem za symbol męczeństwa narodu żydowskiego - eksterminacji dzieci żydowskich”.
W obwieszaniu, jak radzieckich sierżantów, polskich „autorytetów” skupionych wokół Gazety Wyborczej różnymi orderami Francja wyprzedziła podobnych zakłamywaczy historii Niemców.
Czy Pani Ewa Milewicz zaapeluje do nich o tak modny dzisiaj zwrot tych orderów?
Odwagi, Pani Ewo.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2489 odsłon
Komentarze
Niezła odpowiedź
16 Kwietnia, 2009 - 01:29
... zwolennikom Europy i sojuszu z Francją i Niemcami kosztem USA. Wprawdzie USA niewiele nam pomogą, ale również nie zaszkodzą. Czego nie można powiedzieć ani o Francji, ani o Niemczech. Jak narazie na wejściu do UE Polska straciła niemalże cały przemysł i rolnictwo. Następną pozostaje już tylko niepodległość.
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Jurand
16 Kwietnia, 2009 - 02:16
Niepodległość stracimy wraz z wprowadzeniem Traktatu Lizbońskiego. Miejmy jednak nadzieję, że to się nie stanie.
Jeśli chodzi o USA to wbrew pozorom ten kraj może nam pomóc w wielu dziedzinach. Musimy tylko poczekać na zmianę administracji w Białym Domu na lepiej rozumiejącą interes narodowy Stanów, który w wielu punktach jest zbieżny z polskim.