Śmiechu warte
Daleko autorowi do wiedzy w dziedzinie motoryzacji jaką prezentuje Jeremy Clarkson z Top Gear'a (programu motoryzacyjnego nadawanego przez brytyjską stację BBC 2). Toteż trudno byłoby mu podjąć z Nim polemikę na temat, np. wyższości chłodzenia wysuszonego nad wodnym w intercoolerze. Jednak kiedy pan Clarkson wchodzi na moje podwórko z czystym sumieniem mogę zabrać głos w danej sprawie.
Przy reklamie samochodu pewnej niemieckiej marki pan Clarkson odwołał się do historii. Nie tak znowu tak zamierzchłej. Można powiedzieć, że na swój sposób przypomniał rodakom o zbliżającej się okrągłej rocznicy wybuchu wojny. Uczynił to jednak w sposób prześmiewczy, który u mnie miłośnika historii przyprawił o sporą dozę zwykłego zażenowania. Oto główne hasło reklamowe prezentowanego samochodu (którego nazwa i pochodzenie sprowokowała falę paniki w Polsce - jak przedstawia to film) brzmi:
"From Berlin to Warsaw in one tank"
Dla, Szanownego Czytelnika nie obeznanego z językiem angielskim szybkie tłumaczenie: z Berlina do Warszawy na jednym baku (choć wyraz tank w angielskim oznacza także czołg).
Być może brak autorowi poczucia humoru. Być może narodowa duma autora jest zbyt wielka i brakuje mu dystansu. Tego typu poczucie humoru zawsze będzie autora irytować z prostego względu: znajomości historii.
Są pewne granice; granice dobrego smaku i pan Clarkson jako Anglik doskonale powinien zdawać sobie z tego sprawę. Gdyby inna niemiecka firma motoryzacyjna zastosowałaby powiedzmy film z ewakuacji wojsk brytyjskich z Dunkierki z hasłem przewodnim: "letni wypad na morze na jednym baku", wówczas pewnie nie kryłby wzburzenia, że obraża się brytyjskie ofiary wojny. Przed szydzeniem z innych opory są naturalnie mniejsze, a całej sprawie można dodać ramy niewybrednego żartu.
Warto jednak pamiętać, że "po niektórych salwach śmiechu pozostają ranni" - jak powiedział kiedyś Aleksander Kumor...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1245 odsłon
Komentarze
śmiechu warte
8 Sierpnia, 2009 - 11:07
czy to nie Anglicy nazwali Opla Vauxhallem ( czy coś takiego )?,bo żle im się kojarzył. Oj Anglio do czego zmierzasz?
Ta reklama jest tutaj:
8 Sierpnia, 2009 - 11:22