Kogo zabraknie na Kongresie Kobiet Prawicy?
W obliczu uprzedmiotowienia kobiet we współczesnym ruchu feministycznym oraz usilnych prób zrobienia karier politycznych na krzywdzie polskich kobiet, wobec obłudnego łkania Magdaleny Środy na niewieścią niewolę, Kongres Kobiet Prawicy jest wydarzeniem niezwykle ważnym.
Media i tak skupią się tylko na Sylwii Ługowskiej, okrzykniętej "Angeliną Jolie" PiSu, ale zademonstrowanie przez polskich konserwatystów, że płeć piękna zasługuje na najwyższy szacunek jest w dzisiejszych czasach obowiązkiem.
Jednak doszły mnie wieści, że dwie bardzo ważne damy nie pojawią się na tym kongresie.
Z jakichś względów nie pojawi się tam Grażyna Gęsicka. Czemu ta zdolna i odważna socjolog nie wesprze Prezesa Kaczyńskiego? Jej bezprecedensowa rzetelność i niespotykany profesjonalizm w zakresie wykorzystywania funduszy w polityce lokalnej bardzo by się przydał Prawu i Sprawiedliwości. Zabraknie jej rzeczowych pytań, wyważonych ale wnikliwych analiz, zabraknie na Kongresie jej autorytetu. Któż lepiej jak ona wykorzystywał środki unijne na rozwój regionalny? Unijni urzędnicy stawiali oczy w słup widząc efektywność polskiego Ministerstwa Rozwoju Regionalnego za jej czasów. Dlaczego jej nie będzie - przecież w styczniu zeszłego roku objęła funkcję Przewodniczącego klubu parlamentarnego!
Niestety nie będzie też Aleksandry Natalli Świat - to pewne. Była przecież wiceprezesem PiS, wydawało się więc, że powinna w sobotę zasilić Kongres. Ten ekspert od finansów zaczynał swoja działalność niepodległościową jeszcze w wieku studenckim. Nie przekręcajmy jej nazwiska: pierwszy człon (NATALLI) pochodzi po włoskich przodkach, jej dziadek zginął w Katyniu. Zawsze cicha, rzeczowa, ciężko i systematycznie pracująca w komisjach finansów. Pamiętam, że podkreślała w swoich wystąpieniach fakt, że mamy "banki w Polsce" a nie "banki polskie".
Tych pań na pewno nie będzie. I tak Wam powiem szczerze, że naprawdę nie wiem dlaczego.
Czy miały wypadek? A może ktoś zrobił im krzywdę? Ktoś zna odpowiedź na to pytanie?
A może chcecie mi powiedzieć, że nie żyją? Że zginęły tragicznie, może jeszcze na służbie?
Jeśli tak, to dlaczego o tym się milczy? Gdzie upamiętnianie tak znakomitych działaczek, feministki ich roli nie podkreślają, w telewizji się o tym nie mówi?
Smutno mi jakoś na tę sobotnią absencję. Wciąż cierpią inne damy w Polsce - matki, żony i córki pasażerów Tupolewa. Osamotnione przez państwo i skazane na ostracyzm do tego stopnia, że nawet feministki - te które kobiet bronią podobno - o nich zapomniały. A przecież to problem tak bardzo kobiecy - mężczyźni giną na służbie, a kobiety ich życia zostają same w obliczu coraz cięższej rzeczywistości. Ale dla dzisiejszego świata, dla kawiorowych feministek kobiety prawicowe i konserwatywne to nie kobiety. Pamiętamy jak starsze kobiety pod Krzyżem były szturchane, zaczepiane i opluwane: bo to nie kobiety! Pamiętamy jak wyrzucano Marii Kaczyńskiej wiek, ordynarnie komentowano jej wygląd - bo to nie kobieta? Kobiecości w Polsce trzeba faktycznie bronić, tym bardziej, że i Polska jest kobietą: najpiękniejszą w Europie, jak głosi hasło Kongresu.
Dlatego sobotni Kongres jest tak ważny - by oblicza polskich kobiet przedstawić w świetle ich prawdziwego losu i prawdziwych walorów.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1872 odsłony
Komentarze
Re: Kogo zabraknie na Kongresie Kobiet Prawicy?
7 Lipca, 2011 - 21:13
Dziękuję za ten głos pamięci o normalnych kobietach. Kobietach-patriotkach, które znają swoją wartość i dumne są ze swoich poglądów, pochodzenia, płci. Nie potrzeba wskakiwać na traktor lub inną platformę, aby nachalnie manifestować swoje jestestwo; wystarczy korzystać z tego, co nam dane mądrze i godnie.
Obie wymienione panie, Śp. Aleksandra Natalli-Świat i Grażna Gęsicka, rzeczywiście zasługują na pamięć i serdeczne wspomnienie. Ale nie dziwmy się, że ujadające tzw. feministki nawet nie zająkną się o prawdziwych kobietach, przecież ważniejsze będzie piętnowanie konserwatywnych wartości, ubolewanie nad dyskryminacją ich prawa do "brzucha" i wyklinanie na ciemnogród, który nie pozwala im "w pełni korzystać z wolności". Temat zmarłych w tak tragicznych okolicznościach jest niepoprawny i niewygodny z wielu powodów, i my te powody dobrze znamy...
Jakże te "forumowe" kobiety zdziwaczały! Całe szczęście, że to tylko folklor, margines całej populacji płci słabej i pięknej.
O czym każdego dnia przekonują się bywalcy niepoprawnych.pl
Pozdrowienia (+10).Ursa Minor
Ursa Minor
piękne wspomnienie,
7 Lipca, 2011 - 22:01
za które dziękuję,jadę na ten kongres z mojego miasta,bardzo mi przykro,że nie zobaczę tych Dam Polskiej Polityki
@ Ursa Minor. Feministki
8 Lipca, 2011 - 11:24
Dzisiejsze feministki w Polsce to żadne kobiety, to poprostu samice, głodne uciech cielesnych. A w języku polskim istnieją adekwatne nazwy. Takie jak kurwy, cichodajki, prostytutki, puszczalskie itp., w zależności od stopnia zaangażowania w działalność "feministyczną"
________________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."