Misiek „Almanzor” Kamiński, czyli pocałunek śmierci!

Obrazek użytkownika seawolf
Blog

Parę spraw dzisiaj, przede wszystkim i niestety, żadnej miłej. Jakoś tak się złożyło ostatnio, że lektura codziennych newsów jest co najmniej przygnębiajaca. I to tak już w latach liczę ten okres, żeby była jasność. No, ale te przeszłe przykrości i niepowodzenia wszyscy znamy i nawet dzielimy. Z tych najnowszych główne, to kolejne rozczarowanie osobami, do których kiedyś miałem i sympatię i zaufanie. Konkretnie , to ziobrystami. Szczerze mówiąc, to nadzieje, że tym razem reguły kierujące takimi rozpadami nie zadziałają i że strony znajdą w sobie tyle mądrości, by przydepnąć gardło własnej pieśni, jak pisał jeszcze Majakowski, ten, co to ponoć ostatnie słowa brzmiały „towarzysze, nie strzelajcie”. To znaczy, tłumacząc z ezopowego na nasze, żeby nie kłapac dziobem bez potrzeby.

Szansą ziobrystów na zaistnienie na scenie politycznej było zachowanie szacunku i sympatii elektoratu, czyli pojście drogą dokładnie „na wprost przeciwpołożną” od agenciaków z PJN. Jak wiadomo, ich rozłamowa inicjatywa, na milę smierdzi rozgrywka służb. I prosze mi tu nie wyjeżdżac z epitetami o teoriach spiskowych, nawet , jeśli jestem paranoikiem, to takie moje zbójeckie prawo i już. Nic nikomu do tego. Zatem z swoim paranoicznym, niechaj będzie, umyśle uważam, że PLN to banda agenciaków i nie sądzę, by coś ten pogląd mogło zmienić, bo też i cóż takiego miałoby taki przewrót kopernikański w opinii publicznej spowodować? List Króla Jana Kazimierza do parafian Wołłomontowicz, po którym padlibyśmy Miśkowi Kamińskiemu do nóg ze szlochem „ ran twoich całować niegodniśmy”, niczym Olenka Billewiczówna? No, oczywiście, zgodnie z zasadami rachunku prawdopodobieństwa wykluczyć czegoś takiego nie można, ale, powiedzmy sobie otwarcie. W świecie realnym to nie nastąpi szybko. A w praktyce, wygląda to tak, że raczej zdechniemy wszyscy, niż to uczynimy. I to sie rozciąga na wszystkich, którzy owemu Miskowi podaja ręke, oraz spotykaja sie jawnie , czy też skrycie. Pocałunek śmierci, oczywiście w naszych oczach, zajadłych pisowców. Za to, czym to jest w oczach palikotowców, Polrewkomu z Czerskiej, czy prorządowej magmy lemingow, nie wiem i po prawdzie, nie bardzo chcę wiedzieć.

Otóż czytam, że dwie frakcje w europarlamencie , ziobryści i PJN, nie dość, ze nie składają mandatów uzyskanych pod sztandarem PIS ( muahahahaha, to był taki niewyszukany żart, prosze zignorować), ale zamierzaja wspólnie i w prozumieniu pozbawić szans na unijne stanowisko prof. Legutkę. Niby na rzecz jednego ze swoich, nazwiska nie znam, co dowodzi, że nie jest to ktoś o wybitnych zasługach, zaletach, czy historii. Niby, bo skończy sie to napewniej tym, że stanowisko obejmie Czech.

Jest takie mądre powiedzenie: „pokaż mi swojego przyjaciela, a powiem ci, kim jesteś”. Oraz „strzeżcie sie Danaow przynoszących dary”. No, to popatrzmy, kto wspiera rozłamowców, ziobrystów, „Solidarną Polskę”, jak tam ich nazwiemy. Misiek Kamiński- tfu! Palikot- tfu! Wyborcza- tfu! TVN- tfu! Aż się rownowaga elektrolityczna w organiźmie narusza od tego spluwania, trzeba uzupełnić płyny.

Aż dziwne, że taki szczwany lis, jak Kurski ( bo, sorry, przy całym uznaniu dla zasług Ziobry, od kombinowania w tym układzie jest raczej Kurski) nie zrozumiał, że chwilowe przyjemności z tournee po studiach telewizyjnych, radośnie podnieconych, że mają kogoś, kto jest równie gotowy do plucia na Jarosława Kaczynskiego, jak Dziurawy Stefek Niesiołowski ( ten od stygmatów- ośmiu dziur w piersiach po mordzie łódzkim), a nie ma jeszcze łatki psychopaty, nie równoważą katastrofalnych strat w elektoracie, który zwyczajnie brzydzi się takimi ludźmi, nawet, jeśli chętnie słucha ich plotek z magla rodem. Wynik PJN jest najlepszym dowodem, jaki procent elektoratu to pisowcy nienawidzący Jarosława Kaczyńskiego i POwcy, których przy PO trzymała jedynie niechęć do niego, Kaczyńskiego , znaczy. Statystycznie pomijalny. Już więcej zwojują Ziobro i Kurski, niż Ziobro, Kurski i Kamiński z Migalomanem.

Rozłam się dokonał, trudno, ale można było wyciągnąc z tego jakieś korzyści, rzeczywiście uzyskac jakąś wartość dodaną, poszerzyć sie na prawo z jednej, ziobrowskiej strony i w stronę centrum z drugiej, pisowskiej i w sumie dostać więcej głosów, niż utrata 5% odciętych od dołu przez ordynację D’ Hondta.Tu uwaga, jeśli ziobryści myślą, że to oni się rozepchną w stronę centrum, to się mylą, bo w oczach lemingów to oni są nawet jeszcze gorsi od Kaczyńskiego, to ich usunięcia żądali czołowi salonowi Katonowie przy okazji hucpy z samopostrzeleniem sie Barbary Blidy. Marsz Niepodległości pokazał, jak wielkie rezerwy tkwią po prawej stronie, więc, kto wie.

Ale tak, jak po lewej stronie kanonem wiary jest opluwanie i upadlanie Jarosława Kaczynskiego na wszystkie możliwe sposoby i przy każdej możliwej okazji, tak po prawej jest wielki, autentyczny szacunek dla Jarosława i szacunek dla Honoru. Dlatego sojusz z PJoNkami to pocałunek smierci, że sie tak wyrażę, z automatu. Jak ktoś z prawicy chciał na nich zagłosować, to już to zrobił. A reszta patrzy na nich, jak na parszywców, co rozciąga sie na każdego, kto się z nimi kuma.

Tak więc, będziemy sie chyba żegnac ze zjawiskiem pod tytułem „Solidarna Polska” z braku środowiska naturalnego, mimo kroplówki z Tusk Vision Network.

Co do owego kanonu wiary na lewicy- to właśnie mamy wyjątkowo odrażające przykłady, że każda okazja dobra- raz, śmierć kota Alika i kompletnie idiotyczne i sq.. syńskie złośliwe natrząsania sie z tego ( Hołdys, któż inny!) , dwa, odmowa, pod zupełnie idiotycznym pretekstem, przekazania Bratu ostatniego zdjęcia Prezydenta, wykonanego na pokładzie Tuplewa. Jako właściciel dwóch kocurek, a kiedys psa, świnek morskich, chomików, królika, żółwia, rybek itp, mogę tylko powiedzieć, że gdyby po ich śmierci ktoś robił sobie z tego żarty, naśmiewał, chichrał, to powiedziałbym nie tylko, że ten ktoś jest gnojem i szmatą, ale, że najzwyczajniej jest obłąkany. Tak jest. To jest obłęd. Poszaleli z tej histerycznej nienawiści i strachu. Doszli do ściany.

Swoją drogą, ciekawe, czy Misiek Kamiński podzieli się w widzami Tusk Vison Network jakimiś śmiesznostkami na temat Alika, na przykład opowie, jak kiedyś narobil kupę na dywan, bo, jak się zdaje, już wiele więcej do opowiedzenia Kamińskiemu nie zostało, ani wiele niżej zejść też już nie bardzo ma jak...

P.S. Zachęcam do czytania poniedziałkowych felietonów w Freepl.info i w „Gazecie Polskiej Codziennie”.

http://freepl.info/seawolf

http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/

http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy

http://seawolf.salon24.pl/

http://solidarni2010.pl/n,1583,13,seawolf-partia-zlych-ludzi.html

Zachęcam też do słuchania moich felietonów w wersji audio, na

http://niepoprawneradio.pl/

Brak głosów

Komentarze

 Wspanialy artykul. Daje 10.

Pozdrawiam serdecznie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#200986

Tylko 10, bo nie mozna wiecej. Jak zawsze, niesamowicie trafna analiza.

Vote up!
0
Vote down!
0
#200992

dałabym 2 x 10. Faktycznie, jeżeli zawierają alians z Kamińskim to jest pocałunek śmierci. Sądziłam, że ten PiSowski odłam przyjmie formułę konserwatywną i wówczas miałby poparcie w społeczeństwie. Z kim jak z kim, ale z Kamińskim? Zamiast poprzeć Legutkę i myśleć o przyszłości, spadają na dno. Na własne życzenie.

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#200999

   I dobrze im tak. 

Vote up!
0
Vote down!
0
#201071

No to poszerzyli.
O Miśka.

Jacyś chętni?
:)

Vote up!
0
Vote down!
0
#201008

Alexola

jak Pan Bog chce kogoś ukarać to mu rozum odbiera tak stało się i teraz.

Vote up!
0
Vote down!
0

Alexola

#201049

G. zwykłego człowieka obchodzą układy i walki w PISie.

Przez 4 lata opozycyjności przesraliście milion wyborców, to chyba wystarczy na ocene waszej działalności politycznej.

Dorn ogłasza, że atak rakietowy na Iran jest konieczny, reszta partii milczy...

PIS i pisowcy mają równiez w d. to co sie stało 11.11.
Dzięki temu mamy taka sytuację, że gdy 11.11 POlicja utworzyła bandyckie grupy prowokacyjne, to nie ma nawet jak podnieść tej sprawy na forum parlamentarnym.

Po co komu taka pseudoopozycja?

Vote up!
0
Vote down!
0
#201028

Alexola

bo trzyma ze "swoimi"!!!!

Vote up!
0
Vote down!
0

Alexola

#201048

bardzo trafne
pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Dobosz

#201036

Szanuję Cię i podziwiam, ale tym razem chyba nie miałeś weny. Dygresji było tak dużo, a zasadniczego tematu tak mało, że tylko z szacunku dla Twojego dorobku dotarłem do końca. I dobrze, że dotarłem, bo najlepsze z artykułu były: sam początek o przygnębiających newsach od kilku lat oraz sam koniec o skur... co nawet ze śmierci Alika robią sobie jaja. Natomiast środek - gdybym nie wyszukał w Google, to bym nie wiedział o co chodzi. Dla innych, co też nie wiedzą podaję link
http://wpolityce.pl/wydarzenia/18196-mularczyk-tworzy-nowa-partie-prawicy-informuje-gazeta-polska-codziennie-mularczyk-ale-na-pewno-nie-z-pjn

To teraz od końca. Z dokonującym się na naszych oczach odczłowieczeniem spotykamy się na każdym kroku. Po wyborach nazwałem wprost "skur...nem" naszego firmowego leminga, który ledwie zdążył wejść w drzwi, od razu musiał się na mnie z tryumfującą miną wyżywać, w kontekście tego, że zapowiadałem prawdopodobny wyjazd na emigrację w przypadku przedłużenia dyktatury Tuska. Z perspektywy czasu myślę, że on akurat nie jest skur...nem, tylko zwykłym debilem - jednym z wielu takich zachłyśniętych ideologią i siłą tłumu debili, dokładnie takich jak ci, co zbudowali potęgę Hitlera (nie łudźmy się - w każdej rewolucji razowych zbrodniarzy jest garstka, reszta to zauroczeni nimi głupcy). Oczywiście tenże leming musiał także z niebywałą radością w głosie oznajmić śmierć Alika (tym razem szczęśliwie udało mi się płynnie przejść do ważniejszego tematu, czyli zadym wokół Marszu Niepodległości). To normalne, że dla takiego prymitywu pojęcie empatii nie istnieje. Jego ograniczony mózg nie potrafi zrozumieć ani tego, że zarówno natrząsanie się z czterech następnych lat upodlenia ludzi, którzy czują się w tym (niegdyś własnym) kraju jak Żydzi w III Rzeszy, jak i wyrażanie radości i rozbawienia z powodu śmierci czyjegoś pupilka jest zwykłym nietaktem, a nawet chamstwem.
Napisałem, że ów leming nie jest skur...nem tylko głupcem. Prawdziwym skur...nem w pełni zasługującym na to słowo jest przykładowo jeden taki złodziej (nazwanie "pracodawcą" przestępcy, który całymi miesiącami zalega w wypłacaniu wynagrodzeń pracownikom byłoby obelgą dla ludzi, co dają innym pracę), co nie tylko na wieść o Smoleńsku otworzył z radości szampana, ale nawet dzwonił do ludzi by się tym chwalić i chwalił się tym także pół roku później (pewnie robi to do tej pory, ale nie utrzymuję kontaktów z tym typem).
Skalę odczłowieczenia poczułem kilka razy na sobie. Pierwszy raz 10.4.2010, gdy na wieść o śmierci kochanego i szanowanego przeze mnie Prezydenta mojego kraju zareagowałem tak, jak na śmierć ukochanego Ojca chorego na raka "uff! dobrze, wreszcie się nie męczy". Drugi raz całkiem niedawno - jakieś ponure newsy ze świata polityki tak mnie zdenerwowały, że czytając inną wiadomość o zaginionym chłopczyku ze wsi "Karolinów" nie pomyślałem nawet, że to mogło być dziecko mojej siostrzenicy (inicjały i nazwa wsi się zgadzały).

Niestety, drogi Wilku Morski, z takim nawałem złych i jeszcze gorszych informacji będziemy się spotykać jeszcze przez długi czas. Dlatego chyba rozumiem dlaczego nie miałeś akurat weny - jesteś tym wszystkim zmęczony. Dokładnie tak jak ja. Zauważyłem, że kilka moich artykulików ograniczało się do bluzgania na rozpolitykowanych celebrytów typu Mleczko, Lipiński i... niczego więcej. Dlatego ostatnio piszę znacznie rzadziej.

W kwestii rozłamowców od Ziobry. Przede wszystkim żałuję, że rdzenny PiS nie potrafi (a może nie chce) się z nimi dogadać. Z drugiej strony, podobnie jak Ty mam nadzieję, że podział (mimo negatywnych skutków wynikających z ordynacji promującej duże ugrupowania) może skutkować lepszym zagospodarowaniem elektoratu - oczywiście pod warunkiem, że Ziobro pójdzie na prawo, a nie będzie się kumał z Michałem Kamińskim (przyjęcie części PJN-owców dopuszczam jedynie pod warunkiem jednoznacznego potępienia walki z PIS-em i opluwania Kaczyńskiego, zwłaszcza pod rządami Kluzik - Rostkowskiej). Z "trzeciej strony" jestem zmęczony marazmem i lizusostwem w PiS-ie. Szczęśliwie Ziobro zabrał ze sobą kilka kontrowersyjnych postaci, mógłby jeszcze zabrać Macierewicza, Górskiego, Fotygę i... wyrzucającego go Karskiego (marzenia... nierealne). Słowem - nie wiem co to będzie, więc nie chcę prorokować ani opowiadać się po którejkolwiek ze stron. Pożyjemy, zobaczymy.

Reasumując. Nie chcę Ci zaniżać oceny (zawsze dawałem dziesiątki), więc nie dam nic. Tylko proszę: jesteś dobry w tym, co robisz, więc nie poddawaj się! Nie przejmuj się jednym mniej czytelnym artykułem i pisz dalej! Nie możemy dać się załamać smutnym newsom!

p.s.
A tak w kontekście emigracji - na wszelki wypadek kupiłem sobie przyczepę pod jacht.

Vote up!
0
Vote down!
0
#201119