Wojująca "tolerancja"

Obrazek użytkownika Chłodny Żółw
Blog

Jeszcze trochę, a w imię tolerancji poleje się krew. O  związanych z nadmierną religijnością, problemach jednej z angielskich pielęgniarek, w niszowej prasie,  głośno było już pod koniec maja.  Przyszedł czas na ciąg dalszy...

Brytyjskie media doniosły o kolejnym sukcesie europejskich sił postępu w
wojnie z "ciemnogrodem". Ze szpitala w Gloucestershire zwolniła się angielska pielęgniarka Helen Slatter.


- Dano mi wyraźnie do zrozumienia, że jeśli następnym razem stawię się w pracy z krzyżykiem na szyi, to zostanę odesłana do domu - pielęniarka przestawiła powody swej decyzji lokalnej gazecie "Gloucestershire Echo".

Szpital z kolei wyjaśnił, że wydał pracowniczce polecenie, aby zrezygnowała z noszenia krzyżyka, ponieważ nawet niewielki krzyżyk może być "siedliskiem infekcji" a nawet "potencjalną bronią".

Poprawny politycznie szpital mógł dodatkowo oskarżyć pielęgniarkę o demonstracyjne popularyzowanie narkomanii... Już dziewiętnastowieczni klasycy "postępu i demokracji" udowadniali przecież, że religia to "opium dla ludu".

Brak głosów

Komentarze

 Tolerancjonizm w natarciu!

Za komuny przysposobienie obronne wyglądało tak: walnie atomówka, połóż się pod stołem i przykryj "Trybuną Ludu".

W tolerancjonistycznej Brytanii: Pielęgniarko! Na rozmowę kwalifikacyjną weź "Guardiana"!  I noś najnowszy numer na szyi w trakcie kontaktów z pacjentami. To na pewno nie będzie "siedlisko infekcji", ani "broń". To będzieTwój lewacki probierz sterylności.

http://www.niepoprawni.pl/blog/287/mala-analiza-ideologii-tolerancjonizmu

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#24107

Już się nawet reagować nie chce - a jednak trzeba. Ręce opadają wobec takiego kretyństwa. Naprawdę warto zapamiętać nazwisko tej pielęgniarki: Helen Slatter.

Piotr W.

Vote up!
0
Vote down!
0

Piotr W.

]]>Długa Rozmowa]]>

]]>Foto-NETART]]>

#24151