Tu nie Ameryka...

Obrazek użytkownika Chłodny Żółw
Świat

Ile można zachwycać się wydarzeniami w państwie Baracka Obamy? Rzeczywiście skala amerykańskiego "antykryzysowego" amoku pobiła już wszystkie rekordy. Ich finansiści udają, że zwariowali. Amerykanie będą drukowalu dolary bez pokrycia dopóki starczy im papieru i zer na klawiaturach. Bankierzy zacierają łapki... Ale wystarczy! Pisałem o tym dwa dni temu!

Na tle tej złodziejskiej histerii polski rząd robi wrażenie siły spokoju :-). Zdarza się, że premier Donald Tusk zagadnie niczym bezkompromisowy mąż stanu!  Przy tej okazji jeszcze raz przypomnę o Jego slowach, za które media zapomniały (!?) Go pochwalić:

"Mój rząd nie jest zainteresowany, żeby kogokolwiek w sektorze bankowym wspomagać, by dawać kasę jakiemuś bankowi. Jesteśmy bardzo konserwatywni pod tym względem i zakładamy, że to banki są od tego, by udzielać pożyczek i pomocy, a nie odwrotnie."

Szkoda tylko, że od tego czasu niczego tej rangi nie udało Mu się powtórzyć. Mówiąc delikatnie, premier jest bardzo nierówny.

Za to inni członkowie rządu prezentują równą, z dolnej strefy stanów niskich, formę. Zauroczyła mnie jedna przedstawicielka rządu, ale o tym za chwilkę...

PO pozytywnych wróżbach z ministerstwa finansów (w tym roku wzrost PKB w Polsce co prawda nie wyniesie ani 4,8, ani nawet 3,7 proc., ale minister Rostowski zapodał że jest szansa, że będzie wyższy od 1,7 procenta!), znów powiało optymizmem. Tym razem przyszedł czas na dobre wieści z ministerstwa pracy.
 
"W całym 2009 roku stopa bezrobocia nie powinna wzrosnąć powyżej 14 proc." - poinformowała wiceminister pracy Czesława Ostrowska.

Co może zadecydować o tym zdumiewającym i niemal pewnym sukcesie "uważnie przyglądającemu się sytuacji na rynku pracy" rządowi?

"II kwartał będzie kluczowy. Marzec przyniesie rozstrzygnięcie. Jeżeli nastąpi odpływ bezrobotnych z rejestru lub ich liczba nie będzie przyrastać tak jak w lutym, czyli bezrobocie utrzyma się na zbliżonym stałym poziomie, to będzie znaczyło, że utrzyma się tendencja wzrostu odpływu z rejestru pracowników sezonowych, którą od lat wiosną obserwujemy" - wyjaśniła Ostrowska.
 

Podsumujmy... Jeśli bezrobocie spadnie, albo utrzyma się na tym samym poziomie, to wtedy... nie wzrośnie! Brzmi to całkiem logicznie. Poza tym, jeśli w drugim kwartale br. (i dwóch kolejnych) bezrobocie nie wzrośnie, będzie to widomy znak, że nadludzki wysiłek obserwatorów "pilnujących" wzrostu gospodarczego i bezrobocia przynosi jakieś efekty.
 

Naszym rządzącym ciągle daleko do klasy amerykańskiej administracji. Tu nie Ameryka, ale widać systematyczne postępy.

"Tu na razie jest ściernisko, ale będzie..."  No właśnie! Co tu będzie?

Brak głosów