"Kłamstwo smoleńskie" przez opary Pana Janka spowite
Mimo poważnej tematyki ("Tu 154 w oparach głupoty"), notka pana Janka Osieckiego dostarczyła czytelnikom "sporo rozrywki" i "sporo zabawy".
Czego tam nie było... Autor umieścił w swoim ekspresyjnym tekście i "opary", i "bzdury", i "wypociny"... W pewnym momencie nawet "umarł ze śmiechu"! Ale i na tym nie koniec... Śmierć nie przeszkodziła mu w dalszym bohaterskim wykonywaniiu dziennikarskich zadań! Z zaświatów poinformował czytelników, że tak jak inni światowej klasy specjalisci ds. lotnictwa ma ciągle "sporo rozrywki" i "sporo zabawy".
Pracuje, bawi się i rozrywa ze śmiechu nasz dziennikarz, nie szczędząc zdrowia, ni życia... Chwała Mu za to wielkie (dla dobra medialnych konsumentów) poświęcenie! Poczucie humoru u dziennikarza to cenna zaleta... Na trzeźwo i na poważnie byłaby to robota znacznie bardziej uciążliwa!
Patrząc na Pana Janka, można by podejrzewać, że sama tematyka katastrofy smoleńskiej wywołuje u Niego wesołość... Ale nie... Jakoś nie przypominam sobie, żeby nasz rozrywkowy Pan Janek zaśmiewał się z pojawiających się w mainstreamowych mediach nowinek o dwugodzinnym kołowaniu samolotu nad lotniskiem, jego czterokrotnych podejściach do lądowania, zepsutych zegarkach, braku kwalifikacji załogi, czy jej językowym nieuctwie...
Nawet sprawa zupełnie kosmicznych wypowiedzi pani minister Kopacz nie spowodowała paroksyzmów śmiechu u naszego Wesołka...
Panie Janku, Pan ma aż tak mocno wybiórcze poczucie humoru, czy raczej próbuje Pan ukryć "kłamstwo smoleńskie" w emitowanych przez siebie "oparach głupoty"?
"Czytelnia na powietrzu" - 16.10.2010, (sobota) godz. 12.00
Punkty koordynacyjne akcji:
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3001 odsłon
Komentarze
Osiecki-PROBLEM
25 Września, 2010 - 07:35
Witam,
a ja jako newbie mam taki problem:
od wczoraj nie mogę zalogować się na S24 ("limit czasu operacji zostal przekroczony"), po tym jak:
1. skomentowałem "wypociny" JO pod jego wpisem następująco:
@Autor
Jak już z Pana taki śmieszek to zacytuj Pan ciąg dalszy TEGO SAMEGO ARTYKUŁU:
"Odnoszac sie do tej hipotezy, kpt. Janusz Wieckowski, doswiadczony byly pilot PLL LOT, uznal, ze nie majac informacji na temat parametrow lotu, bez znajomosci polozenia lotek na poszczegolnych sterach, parametrow predkosci maszyny i pracy silnikow, tego typu teorie pozostaja tylko kolejnymi domyslami. Jak zaznaczyl, opisywany przypadek teoretycznie jest mozliwy, choc doswiadczony pilot w warunkach braku widzialnosci ziemi nie pozwolilby sobie na ustawienie ujemnego ciagu na dwoch silnikach przy pozostawieniu maksymalnego ciagu na silniku srodkowym. - Kiedy wyrowna sie samolot i kola "klada sie" na pasie, w tym momencie wlacza sie rewers, do wyhamowania samolotu. Sugestia, ze taka procedura zostala wykonana w powietrzu, jest nieprawdopodobna, ale jesli taka sytuacja sie zdarzyla, to ona powinna byc widoczna w zapisanych parametrach lotu - ocenil pilot"
Czytajże, człowieku, ze zrozumieniem ! To chyba m.in. Pańska praca ???
Marek Dąbrowski
i tak:
@Edmund Dantes
Albo robi kolejne badanie
http://lubczasopismo.salon24.pl/Aksjologia/post/229559,wyznanie-trolla-czyli-eksperyment-w-salonie
Żenada.
2. Zaś przy innej okazji zjechałem Tomasza Hypkiego, co mogło nie spodobać się P.Leskiemu
tutaj
http://ludzki.salon24.pl/232471,kim-jest-niejaki-tomasz-hypki
@all
Hypki porusza się na dość śliskim gruncie bycia ekspertem i współpracy z ludźmi zwiazanymi z WSI.
Tomasz Hypki m.in. oskarża innego eksperta lotniczego-mjr Michała Fiszera o współpracę z WSI, której ten ostatni się nb nie wypiera,natomiast w Raporcie o WSI są wymienieni expressis verbis: współpracownik Hypkiego A.Hołdanowicz oraz A.Kiński- "Skryba" Z NTW.
Natomiast niektóre jego (tj.Hypkiego) teksty są ewidentnie inspirowane przez WSI. Ponieważ nie mam tych materiałów w komputerze, daję z szukajki:
>>artykuł "Na zachodzie bez zmian. W Polsce wraca stare?", w którym napisał m.in.: „Niewiele brakowało, by rząd PiS zniszczył Bumar, delegując do jego władz niekompetentne osoby z klucza partyjnego i niszcząc jego otoczenie, w tym struktury MON i służby specjalne (…). Co gorsza, wyciekały z niego ważne dane i dokumenty. Członkowie zarządu otwarcie przekazywali informacje zatrudnionym w mediach kolegom”. Według Hypkiego winnym złej sytuacji Bumaru było PiS. „Teraz zaś to Bumar jest celem. Atakują go wynajęci dziennikarze pod najbardziej absurdalnymi pretekstami” – pisał we wspomnianym artykule. Hypki zapomniał, że Tomasz Szatkowski, który był z nadania PiS w Bumarze, jako jedyny miał odwagę złożyć zawiadomienie do prokuratury o nieprawidłowościach mających miejsce w tym koncernie. Hypki nie chciał też pamiętać o bananowych interesach ludzi z WSI w Bumarze na nielegalnym handlu bronią, sprzedawaniu jej terrorystom, skandalicznym braku zabezpieczenia i kradzieży elementów Tafiosa (unikalnej polskiej technologii wojskowej do wykrywania skażeń, którą próbowali wywieźć za granicę, bez wiedzy autorów konstruktorów i MON, ludzie związani z WSI i Bumarem). <<
Co do Smoleńska: Hypki błyskawicznie zakończył śledztwo. Prawie od razu wiedział że to wina pilotów. I tak się głupio złożyło że doszedł do tych samych wniosków co MAK...
Czyżbym miał bana stałego lub czasowego i nie był o nim poinformowany?
Jak Pan myśli ?
pozdrawiam
Marek Dąbrowski
@Marek Dąbrowski
25 Września, 2010 - 07:55
Traube
Też się nie mogłem zalogować, choć nic wczoraj nie komentowałem.
Wystarczy spojrzeć na godziny ostatnich notek (Tommy Lee, godz. 2:31) i komentarzy (blog Guy i Fawkes, godz. 2:43), żeby się domyśleć, że mają tam, po prostu, jakąś awarię.
Dziękuję !!! to chyba
25 Września, 2010 - 08:06
Dziękuję !!!
to chyba rzeczywiście awaria-nie ma dostępu do niektórych lubczasopism.
pozdrawiam
Marek Dąbrowski
Marek Dąbrowski
O "WIelkim Szu" polskiego dziennikarstwa
25 Września, 2010 - 09:54
Nie podejrzewam Pana Janka o niedostatek inteligencji. Jego notka dowodzi raczej, że jest On dziennikarzem wybitnym. Przypomina mi się pewna interesująca scena z filmu pt. "Wielki Szu"...
Uczeń "Szu" popisywał się kunsztem tasowania kart,
...a Wielki Szu na to: "Nieźle... Tylko po co?". I teraz słowa kluczowe: "Długo uczyłem swoje ręce niezgrabności".
Z Panem Jankiem jest najprawdopodobniej podobnie. Wsyzstki się wydaje, ze Pan Janek niczego noie widzi, niczego nie słyszy, niczego nie rozumie... A Pan Janek widzi, słyszy, rozumie... Ale to nie przeszkadza mu w wykonywaniu swojej pracy.
O "WIelkim Szu" polskiego dziennikarstwa
25 Września, 2010 - 10:12
Wielki Szu? Raczej wielka szu....!
Pozdrawiam.
contessa
PS. W nocy były jakieś problemy na S24 bo też nie mogłam nic napisać.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Contesso,
25 Września, 2010 - 11:42
szu czy nie-szu... u dziennikarza jak u Jamesa Bonda. "Liczy się zadanie". To profesjonaliści. Pozdrawiam.
Chłodny Żółwiu
25 Września, 2010 - 12:08
Widać mam bardzo skrzywione lub zbyt konserwatywne pojęcie o dziennikarstwie bo dziennikarstwo wg mnie to również obiektywizm i rzetelność oraz albo przede wszystkim - przygotowanie do tematu, czego u tego pana po prostu brak. To, że doktorant, młody, wykształcony i z dużego miasta jeszcze o niczym nie świadczy. Dziennikarz pękający ze śmiechu w obliczu 96 trupów - to jest zwyczajne chamstwo.
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Re: "Kłamstwo smoleńskie" przez opary Pana Janka spowite
25 Września, 2010 - 15:38
Przypadkiem otwarłem wczoraj tekst tego idioty z Salonu24. Redakcja zamieściła go w artykułach polecanych, chyba na pierwszym miejscu. Pod spodem prawie dwieście komentarzy, napisanych w większości z oburzenia.
Sądzę, że pan JO zaciera tylko rączki, ciesząc się z wywołanej burzy. (O to przecież w dziennikarstwie chodzi?)
Obawiam się, że już niczego się nie nauczy i będzie nadal smacznie sypiać, a przecież gdyby chciał zachować choć trochę przyzwoitości - nie powinien nawet zmrużyć ze wstydu oka.
Kłaniam się i pozdrawiam!
http://www.nessundormablog.com
Ktokolwiek widzial , ktokolwiek wie?
25 Września, 2010 - 17:01
Chodzą słuchy po sieci że Wiktor Bater nie żyje , podobno widziano go płaczącego na pogrzebie Knyża ... i od tamtego czasu ani widu ani słychu...
Jeśli ktoś coś wie na temat czy Bater żyje czy jest kolejną ofiarą "posmoleńskiej katastrofy" to proszę o ustosunkowanie się do tego wpisem.
Pozdrawiam głeboko :-)