Służby specjalne? Głód i nędza...

Obrazek użytkownika Chłodny Żółw
Idee

Zawsze kiedy czytam, że dziennikarze po raz kolejny samodzielnie "dotarli" do tajnych - czy choćby niejawnych - materiałów... odczuwam niepokój.

Czy to możliwe, że polskie służby specjalne są aż tak niedoinwestowane? Czy z powodu kryzysu nie wypełniają już nawet swych najbardziej podstawowych obowiązków? Nie pomagają dziennikarzom? Nie koordynują ich pracy? Czy doszło już do tego, że dziennikarze muszą sami, po omacku, szukać tego co jeszcze przed finansową zapaścią państwa było im podawane na tacy?

Jak w tych warunkach może funkcjonować nasze teoretyczne państwo...?

Smutne te myśli chodziły mi po głowie szczególnie intensywnie, kiedy obserwowałem jak redaktor Latkowski - wypasiony dziennikarski kulturysta - z łatwością wyrywa z rąk wychudzonych funkcjonariuszy aresztowanego przez nich laptopa. Pewnie zawodnicy nic nie jedli przynajmniej od trzech dni....

Jest aż tak źle?

 

]]>image]]>

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)