Konkurs dla zakochanych: "No to... za co ich kochamy?"

Obrazek użytkownika Chłodny Żółw
Blog

"Młodej polskiej demokracji" minęły już 23 lata.
Uznałem, że nie ma sensu dłużej czekać. Ogłaszam konkurs!

Autorowi (a jeszcze lepiej autorce) zwycięskiej odpowiedzi na tytułowe pytanie gwarantuję, że dodam jego (jej) blog do ulubionych :-)

Ciągle ci sami aktorzy na politycznej scenie. Gwiazdy od czasu do czasu zamieniają się rolami, ale grają w tej samej konwencji. Ciągle tę samą sztukę.

I ciągle znajdują miliony chętnych do finansowania tego spektaklu. Od 20 lat miliony wyborców karnie meldują się przy wyborczych urnach, żeby dać dowód swej miłości wobec politycznych idoli. Niczego od nich nie wymagają. To miłość bezwarunkowa.

Za co ich kochamy?
Pytam, bo nie wiem...

Co do aktorów sprawa jest jasna. Mają dobrze płatną robotę i będą grali dopóki "Tytanic" nie zatonie. Teatrzyk zarabia, więc nie czas na jakieś wątpliwości.
Ale co z tego ma publiczność? Czy tak kocha tę zabawę i jej ślicznoustych organizatorów, że zapłaci za te atrakcje każdą cenę?

Gracze obiecują publice coraz to nowe łakocie. Podobno pieczone gołąbki już, już... nadlecą i same trafią do gąbki! Z tym, że ciągle nie nadlatują. Gracze nie przejmują się i obiecuja nową dostawę. Większych, jeszcze smakowitszych pieczonych gołębi, kaczek, gąsek, bażantów... Te też nie nadlatują, a mimo to dobra zabawa trwa dalej. Pieczone słonie, konie, nosorożce, wieloryby... Odgrywane są kolejne scenki. Publiczność jest zachwycona! Trwa to latami.

Dlaczego publika płaci i nie buntuje się? Dlaczego płaci i nie wymaga? Ciągle nie zorientowała się o co chodzi w tej zabawie?

Nie. Nie w tym problem, że politycy to chamy, złodzieje, oszuści i zboczeńcy... Oni są tacy jakich chcą wyborcy.
Na wszelki wypadek, jeszcze raz, w krótszej formie...
Czy wyborcy chcą "opieki" chamów, złodziei, oszustów i zboczeńców, czy może są idiotami niezdolnymi do podejmowania korzystnych dla siebie decyzji?

A może jeszcze jakoś inaczej?

Brak głosów

Komentarze

Bo nie znają smaku prawdziwego uniesienia ?
Do tego trzeba odrobiny szaleństwa, a to wymaga wyjścia z ramek. Ramek poprawności.

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#277837

a może dlatego, że są tacy ładni?

Vote up!
0
Vote down!
0
#277944

No to sobie pożartowaliśmy,a teraz powaga : wiesz Żółwiu jakie są "korzenie" pana premiera, onego władcy dusz ?
Nie ! Nie ! Nie ten trop, ta Germania to wersja dla gawiedzi.
Prawda jest taka : pan premier, to potomek Indian z plemienia Tuskarorowie. Rdzenni Amerykanie. A wiesz co znaczy Tuskararowie? Znaczy, uwaga : ZBIERACZE KONOPI.
A konopie, wiadomo : samo dobro.
Odpowiednio przyrządzone powodują : odprężenie,poczucie euforii, zmienione poczucie czasu i przestrzeni, oraz pobudzenie apetytu na chuć !
Ma być fajnie i wesoło, kurna Olek ! Fajnie a nie PRAWDZIWIE.
A jeżeli mimo gandzi ktoś grandzi ? No...wtedy sam siebie skalpuje. Grandziarze skalpują się ....seryjnie. I po problemie, można dalej fajnować. Wszystko jasne ?
Howgh !

Myślisz, że to plemię jest wynikiem mojej wyobrazni ?
Wyguglaj: Tuskarorowie.

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#277977

w takim razie gdyby ktokolwiek nie popierał Premiera, tym samym dowiódłby swego rasizmu i antyindianizmu! Angielscy piłkarze od dawna sugerowali, ze z Polakami nie jest dobrze.

Vote up!
0
Vote down!
0
#278026

Oczywiście konopii.

A w kwestii rasizmu : jasne ! :)
/ a może to słowo też niepoprawne? ciemni się obrażą? /

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#278032