Bronię posłanki Ligii Krajewskiej!
Motto:
"Prawda jest cicha a kłamstwo głośne".
Kto to mógł powiedzieć...? Nie, nie, nie... Nie Stefan Niesiołowski. To piękne i szlachetne słowa Ligii Krajewskiej (pani Poseł, która odważnie wyśmiała program własnej partii). Po ostatnim wywiadzie, udzielonym Robertowi Mazurkowi, mało kto wychwala postawę posłanki Ligii Krajewskiej. Wygląda nawet na to, że jestem Jej jedynym obrońcą.
Głośne komentarze zachowania pani Poseł nie są dla niej pochlebne. Sugerują, że Krajewska zaatakowała program wyborczy własnej partii na skutek głupoty, ignorancji, albo w najlepszym razie, sklerozy. Tymczasem, jak wiadomo, prawda jest cicha...
Przypomnę kontekst całej historii.
Pani Poseł należy do Platformy Obywatelskiej. Czy to możliwe, że nie znała jej programu wyborczego? Raczej nie. Ten stek bezsensownych obietnic znali chyba (?) wszyscy. Pani Poseł, zapewne bardziej niż przeciętny obywatel naszego kraju, zdawała sobie sprawę z tego, ile warte są te propagandowe bzdury. Tyle, że jest działaczem PO. Nie mogła wystąpić z otwartą przyłbicą. Na szczęście w Jej orbicie pojawił się dziennikarz Robert Mazurek. Dziennikarz - przypadkiem, czy też nie przypadkiem - przedstawił Jej program Platformy mówiąc, że jest to program PIS. Ligia Krajewska wykorzystała szansę... Szczerymi i prawdziwymi słowami oceniła kretynizmy stworzone przez Jej partyjnych kolegów. I tak wybuchła afera...
Ani prawda, ani uczciwość, wśród polityków - chyba jak w żadnej innej grupie zawodowej - nie mają poważania. Słuszne słowa wypowiedziane przez działaczkę PO zniesmaczyły komentatorów. Jakże to? Należy do PO i mówi prawdę...? Koledzy po fachu posłanki Krajewskiej - z najróżniejszych partii - z reguły wybierają przeciwną drogę. Łatwiejszą. Wszyscy pamiętają pewnie wypowiedzi Joanny Kluzik Rostkowskiej, czy Miśka Kamińskiego. Mówili bzdury, mimo, że NIE należeli do PO!
Na tym tle postawa posłanki Krajewskiej zasługuje na szczególne uznanie. Mimo balastu w postaci przynależności do rządzącej partii, powiedziała to czego bali się mówić opozycjoniści!
Już prawie nie wierzyłem, że ktokolwiek, kiedykolwiek zdobędzie się na słowa prawdy... Ale stało się!
Pani Poseł, dziękuję w imieniu polskiej Demokracji!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1738 odsłon
Komentarze
A ja dziękuję...
4 Czerwca, 2013 - 05:29
za ten piękny gest godny Don Kiszota.
Ale wątpię w powodzenie ;)))
;)
4 Czerwca, 2013 - 18:19
nie o to chodzi by złowić króliczka ;) Pozdrawiam.
kiedy człowiek traci poczucie wstydu?
4 Czerwca, 2013 - 07:29
Hmmm, czy tylko przyjmie te wyrazy uznania? W tej sytuacji jest mi niezmiernie przykro, ale ja tę posłankę nadal lokuje wśród głuptaków - i nie mam na myśli ptaków z dalekiej północy.
słowa prawdy...
4 Czerwca, 2013 - 18:20
mają swoją moc. Nawet jeśli wypowiadane są przez strosmajerową "Gołębicę". Pozdrawiam.
No nie,
8 Czerwca, 2013 - 21:25
przecież te same rzeczy, które są debilizmem w wykonaniu PISu, dowodzą tylko geniuszu POwców