rżnąć czy obżydzać ?

Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Dwaj wybitni polscy intelektualiści przełomu stuleci, a nawet tysiącleci, pan Waldemar Łysiak i pan Sławomir Sierakowski, postawili mnie ostatnio wobec tak dramatycznej alternatywy, że już trzecią noc jęczę przez sen śniony nieprzytomnie, a we dnie nie udaje mi się oprzytomnieć na tyle, by dokonać właściwego wyboru.

Nie jest łatwo zdecydować czy być idiotą pożytecznym, czy szkodliwym, gdyby Opatrzność kazała człowiekowi jeszcze pożyć w tym samym miejscu na Ziemi, a zmiana statusu nie wchodziła w rachubę (cariom, nawierna, nie budu).

Wiadomo, że potrzebą chwili jest niezwłoczne, radykalne i bardzo energiczne działanie; każdy może sobie o tym poczytać i posłuchać, a prawie każdy popisać albo pogadać, co przynosi ulgę i poprawia samopoczucie, a bynajmniej pp. prezesowi Lacie, ministrowi Zdrojewskiemu, przewodniczące-mu Tuskowi(wymieniam tylko niektórych ulubieńców z mojej listy, która nie jest wcale krótka) czy innym tutejszym dworakom nie szkodzi.

Ja też, jak wszyscy, bardzo bym chciał żeby było lepiej, ale co zrobić z tą ochotą, nie wiem, więc oczekiwałem propozycji.

Pan Waldemar Łysiak przedłożył propozycję nie mniej jasną i konkretną od propozycji pana Sławomira Sierakowskiego, którą znam z przekazów pośrednich, ale jednoznacznych.

Obie dotarły do mnie niemal jednocześnie i przybrały postać alternatywnej odpowiedzi na postawione gdzie indziej pytanie pani Ewy Stankiewicz : "CO ROBIĆ ?".

Pan Łysiak, jak z przyjemnością przeczytałem, proponuje, żebyśmy wielką, imperialną Polskę od morza do morza, odzyskali, a ściślej odwojowali.

Obywatel Sierakowski, jak się z ciekawością dowiaduję, proponuje sprowadzenie trzech milionów Żydów na nasze aktualne terytorium oraz uznanie języka hebrajskiego za drugi (pa ka) język urzędowy.

Jako wieloletni użytkownik mediów zdołałem bez wysiłku nadać powyższej alternatywie formę słowną : "rżnąć, albo obżydzać", bo tak pojmuję wybór, zaproponowany pragnącym naprawy Rzeczypospolitej obywatelom przez dwóch wybitnych polskich intelektualistów przełomu - itd.

Nie wiem co wybierze Demos.

Chętnych do rżnięcia, nie tylko wrogów, nigdy nam nie brakowało, a ostatnio popularne staje się też rżnięcie głupa, a na lewicy - hrabiego; o wojnie wspominali już parokrotnie przy różnych okazjach i Jan Vincent Rostowski i Donald Tusk, który nam armię w pełni sprofesjonalizował, więc koncepcja Waldemara Łysiaka, w końcu profesora, może zwyciężyć. (Koncepcja, powiadam !)

W dawnej Polsce każdy pono szlachcic miał swojego Żyda, więc może pora do tej tradycji powrócić, zanim zostaną nam przedstawione weksle, obligacje oraz inne tytuły własności powracających z zagranicy milionów potomków wypędzonych, bo chyba lepiej mieć na utrzymaniu jednego, konkretnego, własnego Żyda, z którym można się zaprzyjaźnić nawet bez znajomości hebrajskiego; pan mnie rozumie ? Możliwe więc,
że zwycięży rozsądek.

Oba pomysły bardzo mi się podobają, ale obawiam się, że wywołać mogą zbyt entuzjastyczny odzew i spowodować nowe ostre i głębokie podziały społeczeństwa, jeżeli ktoś wcześniej nie wykaże, że dylemat Łysiaka-Sierakowskiego jest alternatywą pozorną i rozwiązać daje się bez trudu.

Ja na takie rozwiązanie wpadłem, ale nie zamierzam go ujawniać; nie będę Demosu wyręczał.

Poczekam.

Brak głosów

Komentarze

A może dobrym rozwiązaniem byłoby zaakceptowanie obydwu genialnych profesorskich koncepcji kierunków rozwoju Polski a następnie połączenie ich we wspólną całość ?
Jestem za wydaniem zgody na powrót przedwojennych Żydów wraz z potomkami do Polski.
W/w Żydów należy osiedlić w przedwojennych granicach Rzeczypospolitej (od morza do morza). Jedną połowę w Obwodzie Kaliningradzkim a drugą na Dzikich Polach.
Jeżeli liczba żydowskich reemigrantów okaże się zbyt duża, należy wejść w ścisły kontakt z władzami Madagaskaru.

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#272768

Błyskotliwe, jak zwykle. Dziękuję i pozdrawiam - AT.
P.S. Obawiam się, że określenie "przedwojenny Żyd" może być dziś rozmaicie rozumiane..

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#272819

Ani jedno, ani drugie.
Najlepiej ośmieszać, zwłaszcza tow. Sierakowskiego, głupka i nieuka (jaki hebrajski? jeżeli już, to jidysz!).
Na wzniecaniu resentymentów antysemickich poślizgnęli się niegdyś towarzysze Moczar, Gomułka i Jaruzelski w 1968, także w 1981 roku Stowarzyszenie Grunwald - reżyser Bohdan Poręba, Józef Kossecki wespół z betonem partyjnym Stefanem Olszowskim i Stanisławem Kociołkiem.
Tak też będzie z tym tow. Sierakowskim.
Ani rżnąć ani obżydzać - tylko ośmieszać!

**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
[ts@amsint.pl]

Vote up!
0
Vote down!
0

********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#272787

Obżydzeni rżną przecież nas! Dzisiaj obejrzałem sobie, a raczej oglądnąłem czy podglądałem to co można było na ipla.tv (za 9,99 zeta czy ileś tam) zobaczyć z meczu Radwańskiej. Polsatu już nie oglądam od kiedy pokazali wynurzenia profesora (ponoć!?) Kika. Konkluzja podobna do tytułowego tematu. Rżnąć tych co, zatajają i przemilczają te nasze, polskie, widowiska, czy wzorem wszystkich mediów i prasy (tej właściwej) obżydzonej, obrzydzać je sobie aby nie żałować, że się nie oglądało. Wszystko, co wiąże się z sukcesem Polaków jest już obżydzone i obrzydzone. Obrzydza się historię, poniewiera nasze wartości, a jak się już nie da obrzydzić to się przemilcza, oraz wspiera i dotuje wszystko co się da (patrz MKiDN) aby to obżydzone, jak chwast wyparło nasze, polskie.  

Jeżeli w państwie, w którym każde wyznanie, kultura, w tym tradycje mniejszości a nawet ich fanaberie - patrz Śląsk, czy pomysł Tuska aby wyalienować Kaszuby - jest przyjmowane nie z tolerancją, ale ze zrozumieniem lub bez zrozumienia jest też niekiedy wspierane przez rząd, ale nie wzorem innych krajów oprotestowane, słyszę w mediach, taki potok słów: "Polak, katolik, antysemita..." słyszę to z ust dziennikarki polskiej stacji (!?) a wtóruje jej zaproszony, znakomity profesor (!?) Mikołejko, wyglądający na kloszarda, dodając, że w miastach to ujdzie, ale na wsiach to są dopiero prymitywni proboszczowie, nie podając przy tym żadnego faktu, tylko ględząc sobie, to moja reakcja jest jednoznaczna: czuję obrzydzenie obżydzeniem, nie mam ochoty na rżnięcie.

Kiedy ma wreszcie nastąpić to nasze rżnięcie? Jak ktoś znajdzie, te reklamowane przez samych SBków, szubienice na komunistów, to proszę dać mi znać. 

Nie wiem jaki tekst Łysiaka mówi o rżnięciu, raczej mowa o tym, aby się nie dać rżnąć przez innych. A to jest zasadnicza różnica. 

Chrust

Vote up!
0
Vote down!
0

Chrust

#272798

Bardzo Panu dziękuję i spieszę wyjaśnić, że chodziło o tekst
"Polska od morza do morza" (w "Uważam Rze" Nr 27), wart przeczytania nie tylko ze względu na bogatą, przepiękną ikonografię.
Pozdrawiam - AT

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#272817

Ja to odbieram jako przestawienie wajchy pod mózgownicą Polaka. Bo jeżeli obecnie rządzący oraz wielu Polaków dopuszcza taki scenariusz, że prędzej czy później realny jest powrót ziem zachodnich do Vaterlandu, a na myśl o tym co może zrobić Putin popuszczają zwieracze, to dlaczego ośmieszać i odrzucać myśl o ekspansji Polski. Kto wie? Może jako Unia Polsko-Ukraińska. Dlaczego imperialistyczne poczynania Putina mają więcej zrozumienia? Ba! Są nawet przez niektórych polskich "intelektualistów" uzasadniane geopolitycznie. Na podwórku dzieci też bardziej szanują "indywidua" co to są wrogo nastawieni do naszych pomysłów, niż łajzy, co to wszystko przyjmują bez zastanowienia: "łykają jak małe krokodyle" (dziś: "łykają jak lemingi").

Pozdrawiam

Chrust

Vote up!
0
Vote down!
0

Chrust

#272829

o czymś także w "lekkim tonie", o pomyśle Mośków z Haify. Życzę, tak jak Chrust powyżej, dobrego samopoczucia, z Parchem pod poduszką... (już się Pan może z tą myślą zaprzyjaźniać, bo słowa się lubią "stawać").

http://www.obiektywnie.com.pl/artykuly/uroda-holokaustu.html

Vote up!
0
Vote down!
0

insurekcjapl

#272800

zaczęła się już na dobre od roku 1989. Pierwszy żydowski premier i jego pejsata kamaryla, uruchomili lawinę powrotów emigrantów z 1968 roku. Tyle, że wyjechało ich 350 tysięcy. Powróciło natomiast, tajemniczym trafem, aż trzy i pół miliona!...Sierakowski jest jednym z nich. Rezydentem i Judeopolonii i Kremla. Dodatkowo komuchem w kolejnym już pokoleniu. Dziwnie łączy się w Polsce, żydowskość z wyznawaniem komunizmu!...Gdyby zakazać jednego, zniknęłoby i drugie!.

Vote up!
0
Vote down!
0
#272809

Świetna notka. Jak wiadomo, forma ma pierwszeństwo, potem treść. Co nie znaczy, ze, akurat tutaj, deprecjonuję treść - absolutnie nie :). Ale zawsze cieszy oko zgrabny tekst i pióro :)

pozdrawiam serdecznie

Vote up!
0
Vote down!
0
#272824

W dawnej Polsce każdy pono szlachcic miał swojego Żyda, więc może pora do tej tradycji powrócić, zanim zostaną nam przedstawione weksle, [...] bo chyba lepiej mieć na utrzymaniu jednego Żyda [...]

 Możliwe więc, że zwycięży rozsądek. Oba pomysły bardzo mi się podobają,[...]jeżeli ktoś wcześniej nie wykaże, że dylemat Łysiaka-Sierakowskiego jest alternatywą pozorną i rozwiązać daje się bez trudu.

jest powalająca: prześmiewczość na poziomie "zgrabna notka"...

Cóż, można i tak... Wkładam rękę prawą przez głowę do lewej kieszeni, a palcami prawej gwiżdżę. Wtedy ktoś może zauważy, że to ja, Andrzej Tatkowski.

Vote up!
0
Vote down!
0

insurekcjapl

#272837

Dziękuję, że Pan mnie zauważył : to działa ! AT

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#272898

Jestem za rżnięciem - jednak. Proszę przybliżyć jakieś szczegóły i oczekiwania. Jednak już trochę Sylwestrów zaliczyłem więc i zdrowie nie to co dawniej.
Aha. Rezygnuję z własnego Żyda. Nawet takiego maluśkiego.
Poza tym, przystawianie Waldemara Łysiaka do S. Sierakowskiego jest nietaktem w stosunku do tego pierwszego.

Vote up!
0
Vote down!
0
#272842

Nie przystawiałem, proszę Pana, ani też nie zestawiałem; ot, przedstawiłem swoje osobiste rozterki wobec zaproponowanych przez dwóch sławnych naszych Ekstremistów programów naprawy Rzeczypospolitej.

Są to rozterki teoretyczne, bo na wojnę mnie już nie wezmą a majątku ziemskiego się nie dorobiłem; moje bogactwo jest wyłącznie duchowe i nikt się na nie nie połaszczy.

Na transmisje z operacji wojennych gotów jestem popatrzeć,
nawet jeśli komentatorzy będą mówić po hebrajsku; nie zrobi mi to specjalnej różnicy, bo już od dawna.. oszczędzam na bateriach do aparatu słuchowego.

Pozdrawiam Pana - AT

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#272929

 Przepraszam,oczywiście obżydzać.

Marzy mi się wolna Polska a w niej bezstronne Sądy.

Jakiś następny szechterowski proces dotyczący "mowy nienawiści" "antysemityzmu" i tym podobnych klimatów.

Ktoś wreszcie uderzy pięścią w stół i powie SPRAWDZAM.

Odpowiednie, zobligowane mocą zarządzenia,  instytucje państwowe (nareszcie do czegoś pożytecznego się przydadzą) sprawdzą kto , kiedy,  dlaczego zmieniał nazwisko i tożsamość od 1944 roku.

Jakie miał stanowisko służbowe? Jaki jest Jego status dzisiaj?

To naprawdę kontrowersyjne ale (trochę znam życie) konieczne. Co dzisiaj, porabia

ich pomiot?

 

 

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#272845

Obawiam się, że Pana marzeń nie da się urzeczywistnić, ale przypominam, że spełnienie marzeń nie daje szczęścia. Sądzę, że ustalenie, ile jest Żyda w konkretnym polskim Żydzie, wykracza poza nasze możliwości; sami zainteresowani niezbyt sobie z tym problemem radzą - a różni nas chyba tylko pogląd na to, czy jest to lepsza, czy gorsza część ich osobowości.
Pozdrawiam - AT

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#272939

Mnie jest  wszystko jedno, ile jest żyda w kimś .

Najpierw jest się człowiekiem.

To taka śmieszna kukiełka ,miotana przez życie .

 

Nadprodukcja  Żydków w najnowszej naszej Historii...o to już inna sprawa.

Wykastrowani  i przepuszczeni przez ruszta Auschwitz odrodzili się z komuszego  nadania w 1944 r::

My, Żydzi Rzeczypospolitej Polskiej

Kraju ,który przygarnął nas w czasie ,gdy inni urządzali nam pogromy

(ale te lachy to jelenie),nie zgadzamy się:

i tu cała litania do Matki Boskiej Brukselskiej.

Vote up!
0
Vote down!
0
#272967