To co straszne i straszniejsze
Nie pamiętam już kto pierwszy postawił to pytanie sprowadzające się do „no i co wtedy?”, a dotyczące tego, co zrobimy, gdy się okaże, iż jednak Rosjanie ponoszą winę za smoleńską tragedię. Pewnej odpowiedzi na to pytanie można się doszukać w tym, co rzekł przesłuchujący córkę Z. Wassermanna prokurator rosyjski (M. Wassermann opowiada o tym w wyemitowanym wczoraj wieczorem programie „Misja specjalna”): „na ile pani wycenia to, co się stało?”. Rodziny ofiar - jak słusznie sugerował ów prokurator w haśle: „nigdy nic nie wiadomo” - mogłyby bowiem w ramach zbiorowego pozwu domagać się wysokich odszkodowań od Rosji. Oczywiście obłędnej ideologii warszawsko-moskiewskiego pojednania to by się na pewno nie przysłużyło, no ale wiemy już, że obecnemu rządowi bardziej zależy na dobrych relacjach z Kremlem aniżeli na szybkim i gruntownym wyjaśnieniu przyczyn smoleńskiej tragedii. Jak widać było w trakcie dzisiejszych obrad sejmu, premier już jest coraz bardziej poirytowany tymi szerzącymi się w przestrzeni publicznej „zdumiewającymi hipotezami”, zaś znany nam doskonale z obrad w komisji hazardowej, wesoły dziadunio z PSL-u wprost nawoływał, by rząd zwalczał „teorie spiskowe”.
Tak to jest z rozmaitymi wesołkami (także w s24 widać ich nieraz), którzy weselą się różnymi sprawami, pogwizdują, podśpiewują, ale jak przychodzi czas próby, to dokładnie wiedzą, co robić i jakiego rodzaju teksty „zapodawać” - najlepszym dowodem jest słynna już „piosenka” dzielnych wojaków Wojewódzkiego i Figurskiego, którzy podejrzewam żadnej wesołej przyśpiewki nie wymyśliliby, a już na pewno nie wykonaliby publicznie na temat Putina, Michnika, Bartoszewskiego czy choćby Wajdy – a przecież to takie wdzięczne obiekty do obśmiania, prawda? No ale mniejsza z dzielnymi wojakami młodszego i starszego pokolenia.
W „Misji specjalnej” pokazane sa „w całej okazałości” – jakoś nie wiedzieć czemu nieobecne w większości polskich mediów – i „lotnisko” smoleńskie, i niesławna „wieża kontrolna”. Ta ostatnia przypomina krytą maskującą siatką harcówkę. No a lotnisko, jak słusznie zauważył jeden z dziennikarzy „GP” (P. Ferens: „nie widziałem ani żadnych świateł o wylądowaniu, ani żadnych urządzeń”), wygląda jak stary pegeer. Czy polskie media się jakoś specjalnie zainteresowały standardem tychże usług? Nie zauważyłem. A przecież to cała kopalnia tematów. Także jeśli chodzi o kwestię wojskowego zabezpieczenia przelotu prezydenckiego samolotu. Jak to bowiem wdzięcznie ujął dopytywany przez dziennikarkę TVP T. Arabski, on niczego nie przydziela (jeśli chodzi o samoloty) i „po prostu nie bierze udziału w projekcie PR-owym pana Waszczykowskiego”, który to Waszczykowski ośmielił się przypomnieć o roli kancelarii premiera i MON-u w całej tej sprawie. Pozostaje więc na razie niewyjaśnione to, „dlaczego polskie służby pozwoliły na to, by prezydencki samolot lądował w warunkach stwarzających zagrożenie dla życia głowy państwa”. Jak zresztą słyszeliśmy z wczorajszych zapewnień premiera, nie ma na razie problemu min. B. Klicha ani służb, co więcej, sam Klich uznał, że nagannym jest domaganie się jego dymisji („pomyślenie o mnie jest zbrodnią”, jak mawiał klasyk).
Szef BOR-u mówi z kolei, że zabezpieczenie lotniska gwarantuje gospodarz. Czy było to zabezpieczenie w postaci podejrzanie kołującego Ił-a? Bo jakie jeszcze, skoro nawet oświetlenie lotniska nie spełniało wymogów bezpieczeństwa („żaróweczki... świeciły gorzej niż lampki na naszych kamerach” - M. Pyza, TVP)? Jeśli tego rodzaju skrajne niedbalstwo nie jest powodem do obwiniania strony rosyjskiej, to znaczy, że polska strona nawet nie próbuje się doszukać prawdziwych przyczyn tragedii. Równie dobrze bowiem ktoś, kto zostawił dziurę w moście mógłby twierdzić, iż nie jest winien temu, że ktoś przez tę dziurę wpadł do rzeki, bo ten ktoś mógł zwyczajnie przeskoczyć dziurę.
Może jest tak, że strona polska nie chce zadrażniać bezcennych relacji z Moskwą i na te ewidentne niedbalstwa przymyka oczy, ale też może być tak, że się zwyczajnie boi. Tak, boi. Co nawet byłoby zrozumiałe. W sytuacji, gdy uświadamiamy sobie, iż ktoś mógł przyszykować pułapkę na delegację lecącą z polskim Prezydentem, to zastanawiamy się, czy zbytnio drążąc tę sprawę, sami nie pakujemy się w poważne kłopoty. Ale jeśliby tak było, to niech premier nam to otwarcie powie. I przy okazji niech poda rząd do dymisji. Straszniejsze bowiem są teorie spiskowe aniżeli to, iż rząd polski nie jest w stanie zatroszczyć się o interesy polskich obywateli.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3065 odsłon
Komentarze
Re: To co straszne i straszniejsze
29 Kwietnia, 2010 - 16:59
Nasza "Misja specjalna"
Codziennie pokazywać ludziom żródła - zaciągać dosłownie przed monitory - "Ni chuja" .
Wielu słyszało tylko .
dla wielu jedynym żródłem info jest TV.
Aktywnie- strząsnąć Narodem.
ad rem. Rolnicza maszyna IŁ przyczyniła się w nieznacznym stopniu do katastrofy polskiego samolotu nonszalancko sterowanego prze kawalerzystów polskich - taki będzie ruski komunikat .
FYM!,Arabski do Brukseli nie przydzielił! Do Smoleńska chetnie!
29 Kwietnia, 2010 - 18:35
pzdr
antysalon
na wyjaśnieniu prawdziwych przyczyn nie zależy nikomu (poza..
29 Kwietnia, 2010 - 20:41
.... "oszołomami", a tych trzeba pacyfikować do skutku). Także Obamie, który podpisał z Ruskimi kilka dni wcześniej wiekopomny "nowy" (i gówno wart) START. Nie zależy Merkel, która ma w gabinecie wizerunek carycy Katarzyny (pochodzącej zresztą z Prus). Nie zależy, co oczywiste, Tuskowi. Wszyscy korzystają na tragedii (a boja się, że Kaczka też może skorzystać). Udało im się też postraszyć "zwykłych ludzi" wizją "konfrontacji".
Dla mnie liczy się prawda, a potem możemy się zastanawiać. Politycy wolą prawdą "gospodarować" nad naszymi głowami.
Ciekawe, jak zachowa się "przypadkowe społeczeństwo" za dwa miesiące? Dla mnie to rozstrzygający test.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re: na wyjaśnieniu prawdziwych przyczyn nie zależy nikomu (poza.
29 Kwietnia, 2010 - 22:18
Też czekam na ten test, Dixi! I boję się jak cholera... Stawką jest bardzo duże europejskie państwo. Ilu to zrozumie?
Pozdrawiam
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
terroryrysta komorowski--zobacz-
30 Kwietnia, 2010 - 04:36
http://www.youtube.com/watch?v=86GcCrR4R_s
sa tak bezczelni ,a narod az tak tepy???
costerin
Po pierwsze nie zgadzam się z
30 Kwietnia, 2010 - 09:16
Po pierwsze nie zgadzam się z córką Zbigniewa Wassermana że rodziny nie będą skarżyć Rosji o odszkodowania. Polski honor podpowiada : umrę z głodu a od morderce grosza nie wezmę. Mamy to od wieków i dlatego z nas się śmieją.Niemcy mojej mamie za ponad dwa lata przymusowych robót w obozie pracy zapłacili "w ramach pojednania" około 3.000,- zł i uznały sprawę za załatwioną. Mój tata (ani rodzina) za 5 lat ciężkich robót nie dostał grosza bo za wcześnie umarł więc nie muszą się niemiaszki z nim jednać. Kłamstwo Katyńskie miało dwie przyczyny: 1. propagandowa 2. finansowa . ad1. Dobrzy komuniści bojownicy o pokój nie mordują jeńców strzałem w głowę. ad2. za taki mord powinni zapłacić ogromne sumy ale woleli patrzeć jak rodziny żyją w nędzy.
Teraz na naszych oczach rodzi się i rozkwita nowy sojusz z sowietami na fundamencie "Kłamstwa Katyńskiego II" Putin będzie sobie robił karpia i niedźwiedzia z Tuskiem tak jak kiedyś Breżniew z Gierkiem, lemingi i wykształciuchy będą klaskać a rodziny zamordowanych będą w ciszy łzami solić bieda-zupkę.
Nie chcę do tego dopuścić. Walczmy o prawdę !!!!
Re: To co straszne i straszniejsze
30 Kwietnia, 2010 - 11:47
Poczytajcie Gazetę Wyborczą! Tam wszystko jest jasne. Katastrofę spowodował Lech Kaczyński, wymuszając na pilocie zadziwiająco technicznie niesprawne lądowanie, które musiało zakończyć się katastrofą. Causa finita!
A wg Komorowskiego polscy piloci potrafią latać i skutecznie lądować nawet na drzwiach od stodoły! Takim statkiem powietrznym powinien polecieć Komorowski 9 maja do Moskwy. Panie Arabski - zarezerwować taki statek dla marszałka! Wzbudzi niewątpliwie podziw uczestników tej putinady.
Jerzy Zerbe
Ez 11:1-25 Historia kołem się toczy
30 Kwietnia, 2010 - 12:00
"I poznacie, że ja Jestem Pan, do poleceń którego nie stosowaliście się ani nie wypełnialiście nakazów, ale wypełnialiście nakazy tych narodów, które was otaczają dokoła."
Adam-z-raju