Co tak cicho nad tym Krzyżem?

Ostatnie tygodnie na forach (głównie prawicowych) były zdominowane przez temat krzyża przed Pałacem Namiestnikowskim. Był to temat naczelny, wywołujący (zwykle niezdrowe) emocje.
Podjęto próbę różnych inicjatyw.

25 sierpnia , na Jasnej Górze, Biskupi Diecezjalni obradowali w celu wypracowania wspólnego stanowiska ws. krzyża. Tekst oświadczenia tutaj:
http://diecezja.pl/pl/dekrety/1928-komunikat-z-sesji-rady-biskupow-diecezjalnych

I co? I nic...

Blogosfera jakby nie zauważyła tego istotnego dla całej sprawy zdarzenia.
Nie chcę w tym miejscu komentować oświadczenia biskupów tak jak nie komentowałem całej tej hucpy rozgrywającej się w sercu stolicy.
Zastanawia mnie jednak jedna rzecz. Skąd taki nagły spadek zainteresowania całą sprawą?

Do niedawna na każdej stronie głównej znaleźć można było przynajmniej kilka mnie j lub bardziej „dramatycznych” w wymowie notek. Teraz wychodzi na to, że ci autorzy nagle stracili zainteresowanie całą sprawą...

Kiedyś, w czasach mojego dzieciństwa, na podwórku funkcjonował taki głupawy wierszyk:
„Siedziałem na słupku na prawym półdupku
a lewy półdupek zwisał mi za słupek.
Hej siup! Zmiana dup!”

Czy przypadkiem obecnie nie jesteśmy świadkami takiej medialnej „zmiany d...”?

Potwierdzałoby to moją tezę o akcyjności tematów zastępczych. Sztucznie rozdmuchiwane, w pewnym momencie znikają.
Ciekawe jaki teraz temat podrzucą Lordowie Dyskursu...

Polecam doskonały artykuł kolegi blogera Lesia
http://niepoprawni.pl/blog/197/skutecznosc-tematow-zastepczych