Eureka! Już prawie wiemy kto zakładał zbrodnicze podsłuchy

Obrazek użytkownika Jerzy Mariusz Zerbe
Kraj

Doniesienia Gazety Wyborczej informują, że niezawodni funkcjonariusze ABW już w pierwszym dniu bardzo sprawnych działań zatrzymali menedżera VIP - roomu restauracji Sowa & Przyjaciele. Sprawdzają, czy to on zakładał podsłuch (!). Byłaby to prawdziwa rewelacja.

Działania przebiegają z zachowaniem pełnej dyskrecji. Przed restauracją Sowa & Przyjaciele, od ulicy i z boku, przechodnie zauważyli jednak kilka ciemnogranatowych niezamaskowanych aut, wyglądających na pojazdy służb specjalnych. Zatem w akcji na Sowę brały zapewne udział mnogie, wyborowe oddziały ABW, choć niekoniecznie przestrzegające zasady konspiracji.

Działania realizowano na wielu frontach - w tym samym czasie inni funkcjonariusze weszli do miejsc,  gdzie mieszkały albo pracowały osoby, które miały brać udział w nielegalnym nagrywaniu urzędników. Energicznym służbom warto zwrócić uwagę, że sprawczyniami procederu nielegalnych podsłuchów mogły być zatrudnione w restauracji sprzątaczki, dorabiające w tak wyrafinowany sposób do lichej pensji. To byłby logiczny związek przyczynowo - skutkowy.

Wreszcie już na wstępnych etapach postępowania trzeba także zauważyć  to, co dotychczas  skandalicznie zapóźniony w swojej reakcji poseł Niesiołowski przeoczył:  potencjalnymi sprawcami zbrodni nielegalnego nagrywania ludzi troszczących się o dobro  ”już tylko teoretycznie istniejącego państwa” mogli być zamaskowani ciemnymi okularami wodzowie PiS – Kaczyński i Macierewicz. Wykluczyc nie można także Kamińskiego (b. szefa CBA).

Jako pierwszy na ten trop wpadł rysownik Rzeczpospolitej Andrzej Krauze, publikując załączony wyżej rysunek. 

Dziękujemy Panu Andrzejowi. To wyraz obywatelskiej pomocy i troski o chwiejącą się praworządność w państwie.

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)